KHO:\"IKA :\IIAST"\ POZXAIAnlz gotowego ży\\ iolu na podoficerów, a zwłaszcza na oficerów, więc jakże sobie ma mdzić'! Sprowadzać pierwszy lepszy zagraniczny - hyłoby może lIiehezpiecznie, Hząd ma wielką słusznoŚI', nie dowierzając bIdlII darom DanaÓw 1 3 ). Jedui Iylko Polacy stanowią w t.ym względzie odrębny wyjąte)" co /.adziwić nip powinno, zważywszy antagonizm ich do Rosji, przypoullliawszy sobie zl'esztą i to, że między Polską a Turcją, nie było Iligdy tej historycznej, uieprze}Jłaganej nienawiści, jaka np. dzieli pleIlliona gennanskie i sło\viallskie. Toczyły się pomiędzy TlIrcją, a Polską krwawe zapasy i pamiętne w dziejacl1 świata boje. Chciano na\\'et w ni\:h jedyną historyczną lIpatI'ywać misją, jaką niby to opatrzność mial a uaznaczyć Polsce; starano się wmówić to w nią i zl'obić z niej jakoby siedmioskórną tarcz Achilesa dla Zachodu 14), którą od Jlapadów wscho(lniego bisurmailstwa zasłonęty ten zachód, - s c i l ie e 1: Niemcy wylllczn' się mogli w pantoflach i na piwie spokojni(' i bezpiecznie, Co do nlllie, nigd} nie IH'zypuszczałem takiego pragmatycznego hislorji naszej rozumienia i nigdy dla Polski podobnego zaszczytu podvlmej siedmioskórnej misji nie przyjmowałem i nie przyjmuję dotąd, - \V liOntl'OWers bliższy co do tego pllnktll wchodzić tu nie my.. ślę: la) ale PI"zypomiuając na.wet. jeszcze, że to dzielność polskiego, a nie innego Ol'ęża, w bitwie mianowicie Cllocimskie.i, pierwsza. zadała stanowczy cios potdze tureckiej i pierwsza ją złamała, - przypominając to nawet, zapytllję myślących naszych l1istoryków i polityków, ,,1,1\(1 pochodzi, że do zbrodniczego aktll rozbiorów, TUI'cja t.a nie tylko ręki me p1'7:yłożyla, ale rozbiorów tych nigdy i nigdzie żallnym aktem U) R('minh.l"('ł1(ja kIA8.('zna z "ł:neidy" "'irg'ilju8za: .,Tin1CO TIanaos et dOlla f£'rf'llt('s" 14) Znowu relllinisccncja - "Iljady" HOluera. U) RfOl'mulo" aue tu ogólnie poglądy mają bardzo istotne znaczenie dla fel'JUCHtu )n'ślow('gOt dla przemian ideologji politycznej, jakim Rcrwiilski uległ "' TurcJi. "-('dle w:-;zelkipJ::,'o pra\\ dopodobielistwa stanowhł one zawiązek, IUlUI\.t wyjścia i jedno oz g'luwnych założcil dziela: "Rzym i KOlBtantynopol", obliczonego "nn.. dwa spore tomy". Już pl"lłwif' na Zllł)cłuClu lIkołiceniu splOllt;ło ono w czasie pożaru hotclu na G:t]ucie. \v którynł poC'ta Juieszlial w r. 1874. ". .nmio się p,1lił). - ]H88ł nicsZCZtsliwie(' l) !"if"rłłuia. 187-1 - ws.zrtki(' moje już "ykoilczOllC manuskrYIJHł i wsz)stkic notatki i zapiski, jakie tu M)hip w czasie d\\ udzieo;;.tolctniego {)ObJ."tn na wschodzie zbierałem". Z cal ości wielkiego dzida oealal- wtedy t-lko drobne części: ..Wstęp czyli poglą(1 oA"oluy", przegląd tr(,l'i i jeden rozdział "FiRlnego tcktu". \V"slał je })oeta I)fzed owetn łatahH'łu Zf1:irz('uiplłl \\ celu drnIiowania w dzi('nnikach pOZlHlil.5Jdch. Talu ich nieftety niC' ehciano drukować, a potelli i te nikłe ulcluki zagiuły. .Jedną tylko część, zdaje się ów "IV rozdział 881ueg'o tekstu", drukował .Antoni Bl\dzkiewicz ("Ryszard "Tinceuty R('IWiilski. J:)"S biogrnficzno-kryt)'.czny". AteneUJ11 1887. t. III. str. 257-9), któr)" '1W8za tell ustc:}) Z:l lit i ui.' wspoluina, sk'ld pochodzi i g'dzie się znajduje. }'rafiu'ut Ihtdzkil'\\ j('ZH... zp:odnJ." jc,t ze stanowiskiem bistorjozoficzn£'m. zajtem '" t)o'IU li;'ci.. i cgzf'1ll1)Jifiknje je na lłrzykładzie ł)olil)"ki J:lna Sobie:"kiegodyplomatycznym nie uznala i nie zatwiel'dziła, .\ kiedy ostatnien1i już czasy wszystkie nieomal Państwa i :\Iocal'stwa Chrze,