KRONIKA MIASTA POZNANIA N a takie oświadczenie zebranie postanowiło podnieść honorarjum na 90 talarów, jednakże bez żadnych dalszych opłat. (5) Jaka co do płacy nastąpiła ugoda niewiadomo. W Protokólarzu doczytać się nie mogłem, a książki kasowej brackiej z tego czasu niema, to tylko wiemy, że Bractwo miało swego syndyka w osobie radcy kryminalnego Gebharda. Po nim objął od stycznia 1797 r. obowiązki doradcy Bractwa syndyk miejski Menzel z pensją roczną 100 tal. a za szczegółowe prace, o których później będziemy mówili, pobierał osobne wynagrodzenie (61). Po jego śmierci pod temi samemi warunkami objął w listopadzie 1803, syndykat Bractwa radca sprawiedliwości Frison (164). Rozpatrując organizację Bractwa Kupieckiego, niepodobna pominąć stanu majątkowego, dochodów i rozchodów, skąd płynęły i na co służyły. Główne źródło dochodów, podobnie jak za dawniejszych czasów, stanowiły i teraz: wpisowe i składki od członków. Opłata wpisowego i składek (obok innych warunków, o których poprzednio mówiłem), to jeden z najważniejszych obowiązków, jakie brał na siebie każdy nowowstępujący członek. Wpisowe według dawnej ustawy brackiej wynosiło i w tym okresie 20 dukfitów albo 60 talarów; dla syna konfratra było obniżone na (i dukatów lub 18 talarów"'). Opłaty wpisowego na one czasy widocznie były niezwykle wysokie, bo, jak wielokrotnie czytamy w Protokólarzu, Bractwo opłatę członkom prolongowało, niekiedy obniżało ją, a nawet darowywało. Z drugiej strony baczył zarząd, aby opłaty do kasy wpłynęły, restantów monitował, a gdy to nie pomogło sądownie ścigał. (2, 42, 55, 60, 70, 124, 143). Składka członkostwa wynosiła jak dawniej rocznie 4 zip. Dopiero w r. 1800, skutkiem znacznych kosztów procesowych ") Oprócz opłacania wpisowego dla kasy brackiej, równocześnie każdy nowowstępujący winien był osobno złożyć dla pisarza l dukat albo 3 talary, jeżeli był synem kupca 2 talary; nadto dla woźnego. l talara.