KRONIKA MIASTA POZNANIA ciach niektórych sztuk. Zwłaszcza" Mazepa" cieszył się powodzeniem szczególnem, co dla dziejów kultu Słowackiego nie jest bez znaczenia. - Jeżeli cho,dzi o aktorów, to po dawnemu byli oni przedmiotem częstych owacyj, zwłaszcza Modrzejewska i Rapacki, któremu na pożegnanie młodzież poznańska ofiarowała piękny srebrny puhar wartości 80 tal. a publiczność uczciła osobną ucztą pożegnalną, Jakie wrażenie cała impreza krakowska wywarła, można dowiedzieć się z słów poniżej przytoczonych, któremi jeden z ówczesnych recenzentów poznańskicb żegnał gości. "Scenę narodową żegnamy z przykrością i tęsknotą w sercu. Przez trzymiesięczne jej wśród nas istnienie stała się dla nas nietylko drogą i lubioną, ale prawie niezbędnie do życia potrzebną. Wiele wtem powodów, z natury położenia naszego płynących, ale większa część własnej zasługi towarzystwa i jego dyrekcji, która ze wszech miar zasługuje na nasze uznanie. Że gnając się z towarzystwem krakowskiem wołamy: Da Bóg na przyszły rok do zobaczenia!"5) Trzeci z kolei pobyt teatru hr. Skorupki i St. Koźmiana w roku następnym (od połowy maja do początku sierpnia) przynosi publiczności poznańskiej nowe sztuki, z których wymienić wypada: Bogusławskiego "Szkołę obmowy", Bałuckiego "Polowanie na męża", Ładnowskiego sztukę ludową "Wesele na Prądniku" , Małeckiego" List żelazny", Słowackiego "Balladynę" , Schillera "Fiesha" i "Don Carlosa", Goethego "Egmonta", Szekspira "Romea i Julję" i "Hamleta", Gutzkowa "Uriela Akoste" (w znakomitej interpretacji Rapackiego), cały szereg sztuk modnego Sardou, Scribe'a i innych. Nie wszystkie jednak przedstawienia cieszyły się tym razem powodzeniem. Już podczas ubiegłego pobytu można było zauważyć pewne zmniejszenie frekwencji, obecnie wystąpiło to jeszcze silniej . Jeżeli będziemy szukać przyczyn, to nie tkwią one ani w aktorach, którzy z tym samym zapałem pracują, co dawniej, ani też w publiczności, która z tern samem zrozumieniem darzy teatr, ale raczej w niedogodnej na przedstawienia teatralne porze roku. Zaledwie bowiem kończyły się, ożywione rok rocznIe kontrakty święto 5) Dziennik Poznański z r. 1867 nr. 197.