ZAPISKI tego pragnął Edward Raczyński, odpowiadał" wewnętrznej wartości płodów książccia wierszopisów polskich". Zanim wspaniały ten tom ukazał się na półkach księgarskich, "Tygodnik Petersburski" poświęcił nowemu wydaniu osobny artykuł, który następnie w numerze 37 z 8 maja 1830 r. przedrukowała "Gazeta W. X. Poznańskiego". Po krótkim opisie wydań poprzednich czytamy co następuj e: "Lecz wszystkie te wspomniane wydania Ki*asickiego były zwyczajne, nie wychodziły z przyjętych rozmiarów. Nakładem hr. Raczyńskiego w Poznaniu (w drukarni Deckera) gotuje się nowe, przepyszne, w wielkim arkuszu mi t ł e m l) bite. Widzieliśmy tu próbę na dwóch bez jednej stronicy arkuszach dwadzieścia zwrotek Myszeidy zawierającą. Białość papieru, czyslość odbicia, prostota, wszystko dowodzi dobrego smaku i staranności, przewodniczącej temu przedsięwzięciu. Nie wiemy jeszcze, czyli tylko poezje same, czy i dzieła prozą wejdą do tego wydania 2). Pierwszy rzut oka na użyte czcionki każe wnosić, że ' za wzór służyły francuskie e d i t i o n s de l u x e; jest to bez wątpienia wzór godny naśladowania, lecz wyłączne francuskiego smaku w naszem drukarstwie panowanie, zdaje się, (rwa już za długo. Moglibyśmy przy cokolwiek większej naszych przedsiębiorców usilności utworzyć nasz smak własny, nasze wyrobić czcionki, których typ nawet mamy gotowy w wielu pięknych płodach pras krakowskich XVI wieku. Łazarzowe druki nie ustępują czytelnością i kształtnością dzisiejszym a mają przy tern cechę oryginalności, na której dzisiejszym schodzi". Rzecz dziwna, że mimo tych chwalebnych aspiracyj na czcionkę polską trzeba było jeszcze czekać sto lat, gdyż pojawiła się ona dopiero w r. 1929. 3. Edward Raczyński odkrywa grób Ryxy. W numerze 44 tejże Gazety W. X. Poznańskiego z r. 1830 czytamy, że Edward Raczyński, "zwiedzający obecnie obce kraje, odkrył w Kolonji grób Ryxy, królowej polskiej, który przerysol) Właściwie czcionkami Text zwanomi (przypisok redakcji Oaz. W. X. Pozn.). *) Ile nam wiadomo, tylko pierwsze (przyp. red. Gaz. W. X. Pozn.)