ŻYDZI POZNAŃSCY !\V XV WIEKUdzieży lub podejrzenia o kradzież musiał żyd złożyć prZYSIęgę, że konia otrzymał w dzień 4,,). Podobnież musiał żyd przysięgać, gdy zapierał się zastawu, nie chcąc go wydać, albo gdy dłużnikowi pretensja żyda wydawała się wyższa niż wartość pożyczki. Po przysiędze żyda obowiązywała dłużnika spłata sumy w wysokości żądanej przez . d 41 ) zy a . Jeśli zastawem była rzecz skradziona osobie trzeciej, mogła ta poszukiwać swej własności w domu żyda. O ile żyd udowodnił, że nie wiedział, iż to rzecz skradziona, właściciel miał możność jej odzyskania, zapłaciwszy lichwiarzowi kapitał i procent obligowany na owym zastawie 42 ). Zastaw pozostawał w ręku żyda aż do spłaty długu i procentu. Gdy dłużnik odebrał zastaw, nie zapłaciwszy procentu, żyd brał procent od procentu zaległego' S) . Trawo zastawu gasło po "jednym roku i jednym dniu", czyli jednym roku i sześciu tygodniach. Po tym czasie, jeżeli długu nie spłacono, zastaw stawał się własnością żyda, który mógł go sprzedać lub w inny sposób zużytkować 44). Zdaje się, że nieruchomości posagowej żony nie mógł mąż dawać w zastaw za swoje pożyczki. Spotykamy wypadki, że żony po śmierci męża odmawiały spłaty długów ubezpieczonych przez zmarłego na posagach. N. p. w r. 1387 sąd poznański uwolnił wdowę po Bodzancie z Karczewa od zobowiązań mężowskich na jej wsi posagowej, w następnym znów roku, Dobrogost, biskup poznański, wraz z wojewodą i starostą orzekli, że Wichna, wdowa po Iwonie z P.oswarowa, nie potrzebuje odpowiadać za długi ubezpieczone jej posagiem, ani żydom ani chrześcianom ". "). W Poznaniu prawie wszyscy żydzi pożyczali obok obligów listowych na zastaw, zwłaszcza nieruchomości. Goniąc za zy 411) Blach. str. 96. 70. 4,) Tamże str. 80, 81. 42) Tamże str. 83. 4' 1 . ) Tamże str. 92. **) Tamże str. 94.