KRONIKA MIASTA POZNANIA Robiła też czeladź nie mało figli mniejszych, za które płaciła nierzadko kary w cechu, chociaż najczęściej płaciła je za obrazę towarzyszy lub złe słowa, o majstrze, o strawie itp. Zdarzali się też "ul taj e", którzy nie płacili kary, lecz brali od młodszych "dobrym obyczajem" (wiek 18). Zresztą, jak wszędzie: nie uszanował który starszych towarzyszy w! gospodzie, robił na własną rękę, zanim skończył robotę majstra, zachowywał się nieodpowiednio w gospodzie, - więc płacił parę świec w bractwie lub tp. Siedzieli też towarzysze na ratuszu za świętowanie, bo w rachunkach zapisano (1661) "czeiadnikowi Niemcowi strawne na ratusz 3 zł" albo (1665) "od czeladzi, co ich dano wsadzić" (strawne za aresztanta płaciło bractwo). Są też zażalenia czeladników na majstrów, nawet załatwiane na korzyść czeladnika (bo za nim stała cala gospoda): mistrzowi Czayczynskiemu odbierają skrzywdzonego czeladnika, majster Ekiert płaci za obrazę czeladnika parę wachli itp. Prawa czeladnicze pozostały niezmienione z wyjątkiem tego, co nowego w tej dziedzinie wniósł statut Komisji Dobrego Porządku. Między innemi Komisja dopuszczała czeladź polską 1 niemiecką u szewców polskich i niemieckich. Gdy za czasów Stanisława Augusta wznowił się wśród szewców napływ niemiecki, nie było większych tarć między mistrzami, którzy od czasów Władysława IV wybierają na starszych jednego szewca roboty polskiej i jednego szewca roboty niemieckiej, zgodę też między narodowościami utrzymali, nie było natomiast zgody wśród burzliwej czeladzi. Częścią zaczepiającą byli w początkach czeladnicy niemieccy. W r. 1790 wzięli się do niesienia, baldachimu z czeladnikami polskimi, a chociaż cech załatwił spór bardzo miękko, asesor niemiecki w gospodzie Engel nie zgodził się na rozstrzygnięcie bractwa, podobnie jak zresztą czeladź polska. W r. 1791 mnożyła się niezgoda. Wówczas cech uchwalił rzecz, swego czasu przez króla Władysława IV zabronioną, mianowicie rozdział gospodni, na wniosek czeladzi niemieckiej a za ch ętną 1 zgodą czeladzi polskiej. Nawet wówczas jeszcze była wśród czeladzi roboty niemieckiej większość katolików. Czeladź gospody niemieckiej miała obsługiwać