KRONIKA MIASTA POZNANIAdługo nie zaczepionemu, nie szanując autorytetu królewskiego a na szkodę cechu odłączyli szewców niemieckich od cechu, psując porządek w cechach, a nadto do przywileju swego dołączyli wielką pieczęć miejską przez osobę nieuprawnioną do pieczętowania; powodów zaś (szewców polskich) z powodu złożonej protestacji srogim aresztem czerwonej wieży prześladować się ważyli. Król anuluje cech tak założony i statut (co już trzy porządki poprzednio zarządziły) i skazuje - nieobecnych na rozprawie - Szuberta i towarzyszy na dwa tysiące grzywien polskich tytułem odszkodowania dla szewców polskich za stratę i krzywdy. Wykonanie powierza król magistratowi poznańskiemu z r. 1637. Wyrok ten, podali szewcy polscy przez ręce starszego Piotra Kwapiszewica do wpisu w aktacłi miejskich. Tu się zachował, oryginał bowiem zaginął. W pewnej mierze zatarg polsko-niemiecki pokutował jeszcze w r. 1643 u czeladzi, o czem później. Tak zakończyła się kwest ja cechu szewskiego roboty niemieckiej. Literatura poznańska otrzymała z tej przyczyny fałszywą wieść, jakoby istniał w 16 i 17 wieku cech szewców narodowości niemieckiej, co jest wyraźną nieprawdą. Ustalamy, że był zawsze jeden cech szewski w królewskiem mieście poznańskiem. Zachowane dokumenty nie informują nas o tern, kiedy król Władysław IV zadekretował, że na starszych cechowych należy wybierać jednego szewca polskiego i jednego niemieckiego. Że tak rozporządził Władysław, napisano wyraźnie w statucie z r. 1049. A to stanqwiło jednak walny sukces szewców roboty niemieckiej, którzy będąc w mniejszości (przynajmniej wówczas) mieli co do starszeństwa równe prawa z szewcami roboty polskiej-o C z e 1 ad ź: Czeladź szewska w Poznaniu wprowadza się do historji jako zespół dawny, zwarty, gospodarny i solidarny. W r. 1538 czeladnicy szewscy należeli do tych nielicznych zespołów towarzyskich, które posiadały własną skrzynkę, pieniądze, wilkierz pod pieczęcą cechową i swe konstytucje. Dawna solidarność ułatwiała czeladzi szewskiej pewne wystąpienia gromadzkie, które w starym ustroju uchodziły za rebelję. Bo oto w r. 1535 wydała rada miejska specjalną ustawę dla młodzieży