ZAPISKImiędzy tymi li-stu o[ficerów. - Ale z dobrego źródła wiemy, że z poległymi i ranne mi stracili przeszło 100 ludzi. Naczelnie dowodzący Generał mocno w głowę postrzelony, podobno wczoraj umarł 3 ). Ja wczoraj wieczorem do Wrocławia przyjechałem - gdzie dla ważnych interesów jeszcze parę dni zabawię. Tymczasem Panu Bogu Was polecam. UW Berwiński. Wrocław, który wówczas jak i po r. 30 okazywał Polakomtułaczom wiele sympatji, stał się punktem oparcia dla licznej fali emigrantów zagranicznych, usuwanych skwapliwie przez Austryjaków z Krakowa; przybyło tu również dwudziestu trzech Z pośród członków "wybomfoandowanego" komitetu. Nadziei na rozwój akcji polskiej nie tracono, komitet krakowski w odezwie wrocławskiej apelował o pomoc do ludów Europy i "ukochanej siostrzycy Francj i ". Z W. Ks. Poznańskiego nadchodziły tymczasem złe wiadomości: Komitet Narodowy, zdekompletowany uprzedniem wystąpieniem żywiołów gorętszych, 30-go kwietnia rozwiązał się zupełnie. Szybko następujące po sobie walki pod Książem, Miłosławiem i Wrześnią-Sokołowem przynosiły coraz krwawsze straty. Mimo to jednak podniosły się we Wrocławiu głosy, między inne mi i Berwińskiego o konieczności prowadzenia dalej wojny ludowej, tembardziej wobec zapału, który wykazał lud poznański. Dyskusja w tej sprawie, zresztą bezowocna, toczyła się na zjeździe, zorganizowanym przez gen. Dembińskiego 5 maja we Wrocławiu. Zjazd miał na celu utworzenie rządu centralgo, obrady jednak rezultatów konkretnych nie przyniosły, podkreśliły natomiast jaskrawo różnice między ówczesnemi obozami polskiemi. W stronach rodzinnych było z dnia na dzień gorzej: znaczniejsze oddziały polskie, zmuszone do złożenia broni, przestały istnieć, drobniejsze, partyzanckie w krótkim czasie Niemcy rozproszyli, od pierwszych zaś dni maja gen. Pfuel "uspaka 3) Gen. Castiglione został wówczas jedynie zraniony, liczba strat tu wymieniana oparta zapewne na wersjach ustnych była również mylna; por. Józef Gollenhofer: "Rewolucja Krakowska 1848 r.' Kraków 1908, str. 92.