ZAPISKIi dorobek służby dla ojczyzny. Był z pokolenia; któremu czasy nie dozwalały żyć i tworzyć spokojnie. Gdy Walerjan Breański, emisarjusz Centralizacji Tow. Demokratycznego, zakładał około r. 1839 na ziemiach Wielkopolski tajny Związek - znalazł sic w nim już w pierwszych latach istnienia między innymi i Berwiński. Przekonania wyznawane i w myśl ich podjęte prace zaprowadziły poetę w r. 1845 do więzienia austryjackiego w Wiśniczu, następnie zaś pruskiego w Moabicie, z którego uwolniono go w grudniu 1847 roku. Uwolnienie nastąpiło na mocy wyroku słynnego "Riesenprocesu", w którym Berwiński występował jako jeden z licznych oskarżonych. W końcu marca, gdy na wieść o poruszeniu się za przykładem Paryża i Wiednia ludu berlińskiego - powołano wśród radości i entuzjazmu patryjotycznego Komitet Narodowy w Poznaniu, zostaje Berwiński jego członkiem. Wkrótce jednak, bo już 8 kwietnia, opuszcza Poznań, udając się z polecenia komitetu do Wrocławia. Sądził poeta, że jedzie na dni kilka - wrócił zaś dopiero po upływie kilku miesięcy. Wyjeżdżał pełen najlepszych myśli co do sprawy ojczystej, w początkach nieledwie wiosny ludów, gdy wracał - była to już jesień nadziei polskich. Berwińskiego wraz z Chosłowskim i Rogerem Raczyńskim powoływała do Wrocławia sprawa tworzenia rządu centralnego dla całej Polski, który miałby kierować i ujednostajniać działania zaborów. Delegacja Komitetu Poznańskiego miała się spotkać we Wrocławiu z powracającą z Wiednia delegacją adresową galicyjską i projekt szerzej omówić. Nie zastawszy na miejscu nikogo z delegacji ruszyli Poznańczycy w dalszą podróż i 13 kwietnia stanęli w Wiedniu. Tu na wspólnych naradach ustalono podstawę przyszłego rządu centralnego: miały się nią stać istniejące w Poznaniu, Krakowie i Lwowie dotychczasowe komjtety, jako posiadające zaufanie ogółu. Podczas tych narad zetknął sio Berwiński z Florjanem Ziemiałkowskim, działaczem z Galicji, który w swych pamiętnikach zamieścił krótką, lecz znamienną charakterystykę Berwińkacji korespondencji poety, za co składam Im serdeczne podziękowanIe.