ANTONI I JULJA WOJKOWSCY Kilkakrotny dłuższy pobyt na wsi zbliżył ja do ludu WIejskiego, który cala siłą duszy i serca pokochała i aczkolwiek młodziutka, nie szczędziła usiłowań, aby życie ludzi pod słomianemi strzechami poznać i zbadać we wszystkich odcieniach. To też do pierwszych utworów poetycznych, które pisała, czerpała materjał i natchnienie z wieśniaczej doli. Główną jej jednak myślą przewodnią było otworzyć instytut naukowy dla dziewcząt, w którymby szczególnie córki obywateli ziemskich, odbierały inne wychowanie, aniżeli na tak zwanych pensjonatach, gdzie nie było rzeczywistej nauki, jakiej Polka potrzebuje, ale tylko tresura na okaz do salonu, ułatwiająca jak najkorzystniejsze zamążpójście. N aturaInie że język francuski i gra na fortepianie stanowiły kulminacyjny punkt wychowania w tych zakładach. Julia Wojkowska, nie pomnę którego roku, ale pomiędzy 37 a 40 otworzyła swój zakład naukowy w Poznaniu przy ulicy Wrocławskiej i w rzeczy samej zakład ten miał z początku powodzenie. Wkrótce jednak plan naukowy, jaki tam został wprowadzony, a którego głównem zadaniem było, aby wychowywać przyszłe obywatelki w ścisłem tego słowa znaczeniu, nie mógł się wielu mamom podobać, a rywalizacya innych pensjonatów, celujących wychowaniem na francuskim sosie, nie zasypiała nic, co tylko mogło podkopać dobrą wiarę w uczciwość, na jaką Julia Molińska usiłowała zasłużyć. W tym czasie nastąpiło jej poznanie z Antonim Wojkowskim. z którego po nie długim czasie zrodziło się najgłębsze wza. . jemno UCZUCIe. Naturalnie, gdy wieść tę pochwyciły na swe języczki mamunie, które miały na wydaniu córki, że aczkolwiek cieleśnie ułomny, ale wykształcony, dowcipny a przedewszystkiem bogaty kandydat na męża, zwrócił siwe afekta do nauczycielki, nie mogły inaczej tego przywiązania pojąć jak tylko nadając mu uwłaczające dobrej sławie kobiety znaczenie. Że z tego skorzystała i konkurencja pensjonarska, nie potrzebuję mówiić. To też wkrótce nie tylko po prowincjonalnej stolicy jaką był wówczas Poznań, liczący zaledwie natenczas 30.000 mieszkańców, lecz 1 po za mury tejże na prowincję rozchodziły się najohydniejsze