KRONIKA MIASTA POZNANIA v\iczem fortepianu" . J ak wiele innych tak i ten artykuł Wojkowskiego oburzył bardzo zwolenników i pianistów starej szkoły, przeto z nim polemizowali. Niestety, nikt dotąd nie usiłował przyjrzeć się bliżej całej działalności publicystycznej Wojkowskiego, i dopiero dokładna jej analiza zdoła określić miarę i wartość indywidualności pisarza. Ju1ja z Mo1ińskich, z czasem żona Antoniego Wojkowskiego nosi miano "pierwszej polskiej emancypantki ", nadane jej przez Gabrje1ę Żmichowską. Świetna autorka "Poganki II nazwała ją w swoich wspomnieniach jedyną z wykształconych kobiet naszych, która próbowała "nietylko umysłową, ale obyczajową i kostjumową zaprowadzić u nas emancypację". Zaciekawiony tem określeniem P. Chmielowski przystąpił do bliższego zbadania działalności i pism Ju1ji Wojkowskiej i ogłosił krótki szkic na ten temat w dziele "Autorki Polskie wieku XIX" (Warszawa 1885). Zda się, że już potem nikt się o poznańską emancypantkę nie zatroszczył. Działalność Mo1ińskiej była rozległa, równie entuzjastyczna i radykalna jak jej towarzysza życia. Lecz bardziej tragicznie zakończona. Wiadomo, że pracowała usilnie nad oświatą ludu, pisała powieści, wydawała pisma, układała zręczne i dobrze uderzające w nutę ludową piosenki, które zdążyły nawet zbłądzić pod strzechy. Ale najlepsze siły Wojkowskich wyczerpały się i zużyły na walkę ze społeczeństwem, które potępiło ostro działalność obojga małżonków, zachowujących do końca życia wyzywającą postawę bojową. Współczesne pisma i pamiętniki obfitują w krótkie wzmianki o tej smutnej i tragicznie zakończonej aferze. Rozpętała ona także odmęty zawiści, że nawet po wielu latach zabierający głos pisarze nie byli w stanie zdobyć się na ocenę rzeczową. Nowem źródłem dla poznania obojga Wojkowskich są pamiętniki J. N. G n i e w o s z a. Źródło bardzo ciekawe i ważne dlatego, gdyż spisane przez naocznego świadka, który stykał się z nimi często 1 stał w młodości b1izko potwornych powikłań, w jakie wpadli, poniekąd samochcąc. Znamienny jest u Gniewosza gorący ton apologetyczny. Antyteza niechęci, jaką ANTOM I JUL.TA WOJKOWSCY karmiono Antoniego i Juljc za życia. Występując jako zdecydowany obrońca potępionych przez opinję Wojkowskich Gniewosz przytacza wiele na ich usprawiedliwienie a pomija chętnie szczegóły, mogące raucie cień. Rzecz wymaga zbadania. Prawda jest naturalnie pośrodku. A wydobędzie ją na jaw przyszłość po spełnieniu obowiązku, do jakiego wzywa cała działalność najbujniejszego z romantyków wielkopolskich. Jakiż 10 obowiązek? Prosty. Należy zebrać jego liczne, rozrzucone po czasopismach artykuły, ustalić powikłaną i niejasną do dziś sprawę udziału Wojkowskiego w redakcji "Tygodnika Literackiego" , a wreszcie opracować dokładny życiorys obojga. Walnie przyczynić mogłoby się odszukanie owej "gruhej teki" z listami artystów i poetów, z którymi salon Wojkowskich pozostawał w stosunkach (zob. str. 117). Można się spodziewać, że były tam dokumenty pierwszorzędnej wagi, bo wszakże listy Słowackiego, Szopena, Moniuszki! Przedrukowane poniżej ustępy ze wspomnień Gniewosza ogłoszono były poraź pierwszy w nr. 15-18 i 2fi "Strażnicy Polskiej" od 23 października 1879 do 27 marca 1880. Wspomnienia J. N. Gniewosza o Wojkowskich. 1. Kto znał bliżej Poznań przed 25 laty, ten przypomni sobie zapewne za miastem, po lewej stronie szosy, idąc ku wsi Górczynem rwanej, cmentarz znany "greckim" . Był to nie wielki szmat ziemi, tworzący czworobok podłużny a okopany rowem i obsadzony topolami. Cmentarz ten należał cło gminy wyznania grecko-nieunickiego, którą składało kilka rodzin obywatelskich, zamieszkałych od dawnych czasów w Wielkopolskiej stolicy. Do parafii tej gminy należy i kościółek grecki przy ulicy N owej. Kilka rodzin jak Żupańskich, Moralińskich, Kałubów reprezentowało tę szczupłą liczbę parafian obcego na wielkopolskiej ziemi wyznania. Wszystkie te rodziny miały mir i poszanowanie, gdyż duszą i ciałem były zawsze, krom wyznania, złączone z polską bracią i gdy trąbka bojowa zagrała, stawali w szeregach ku obronie ojczyzny. Do nielicznych już i dobrze zasłużonych reprezentantów tej greckiej gminy należy żyjący po dziś dzień Jan Konstanty Zupański, księgarz (f 1883).