ŻYDZI POZNAŃSCY W XV WIEKU 1379-1502 Żyd średniowieczny, to już nie ten starożytny Hebrajczyk biblijny, to element wykształcony i doświadczony przez wiekową diasporę, dążący do swego jasno postawionego celu. Celem tym - zdobycie niezależności bytu. Utraciwszy niepodległość polityczną, chciał zdobyć materjalną, nie przebierając w środkach. Od sposobu, jakiego używał, zależały również warunki jego życia i stosunki z gospodarzami kraju. Zaszczycony opieką i sympatją ze strony panujących, nierzadko sięgał coraz wyżej, narażając się na upadek. W niektórych krajach, n. p. w Hiszpanji, Anglji, Węgrzech etc, zdobywali żydzi niekiedy urzędy. Społeczeństwo, wówczas jeszcze głęboko katolickie, niezbyt chętnie widziało choćby tylko przejściowe, minimalne mieszanie się żydów do rządów. Stąd nowe obustronne niezadowolenia i tarcia, a nieraz edykty, wygnania, prześladowania. Żyd więc ponosił również znaczną część winy, sam sobie gotował swój los. W w. XIII i z początkiem XIV., mamy bardzo wiele rozporządzeń zabraniających żydom dostępu do urzędów. W Niemczech za Rudolfa I, na Węgrzech za Beli IV, w Hiszpanji za Alfonsa X, ustawy soboru lateraneńskiego etc. 5). Przyczyną więc, a raczej jedną z przyczyn niezadowolenia żydów ze stosunków, był, naszem zdaniem, zbyt a g r e s y w n y charakter i sposób ich aklimatyzowania się w danym kraju. Zbyt prędko usiłowali czasem z roli gości wejść w rolę gospodarzy. III. P o g r o m y. Te otwarte i jawne wybuchy nienawiści do żydów, otoczone są często aureolą męczeństwa w historji, otrzymują charakter rzezi ogólnej wybranego ludu. Należy jednak zwrócić uwagę na wybitnie lok a l n y moment w tych wystąpieniach. Nigdy nie mamy wzmianki o równoczesnym pogromie, choćby tylko w pewnej prowincji, zawsze teatrem mordów jest pewne środowisko, miasto. Pogrom, w naszem zrozumieniu, był jedną z najmniejszych szkód wyrządzanych żydom. Przychodził jak burza i mijał jak ona, a rany goiły się prędko. 5) Graetz, VII, 109-70, 138, 15, lii,