DODATEK Gazety Wielkiego Nro. Jedna z gazet Niemieckich literackich, umieściła następuiący artykuł: DUCH CZASU, wystawiony vi liście Z okrętu Northumberland pisanym. "Trudno powitdzić, wynurzył Napoleon w toczoney rozmowie, co przyszłość przyniesie; ia zgubne tylko przewidaię wypadki. Bez watpifciiia naywięksją będzie grał rolę Rząd, który najlepiey zna dutha czasu i idzie za iego kierunkiem. Wielu chcą wątpić o istnieniu lego d ucha; nauczą się wierzyć iv niego włożywszy palce w własne rany. - Każdy czas ma swoy panuiący harakttr, chociaż nie można wiedzie z pewnością, zkąd i iak się zjawił? Będący powyższego zdania, poymuią przecież, iż napróżnoby wzywane teraz pobożne Ciirześciiaństwo do krucyaty. « . . . Ze to było podobnem do uskutecznienia, a nie iest iuż teraz, tego w duchu czasu szukać należy. Równa on się do wiru na morzach. Żaden żeglarz niebędzie się kusił, napędzać przeciw niemu niepotrzebnie ewey nawy. Duch ten nie iest naypotężuieyszym dla tego, że iest naylepszyjn. Podobnym iest do kozery wkjrtachj wszystko co kolor iego nosi, inne przebiia. Powiedziałbym nicmd, ie duch czasu, daie rysunek do obrazu, który historya ma wjstawić, działaiąie zaś osoby daią kolory, podział, światło i cień. Móy czas potrzebował mnie, i dla tego mnie znalazł; gdybym ia był ni t by ł , znalazłby się był iaki Ctzar, Kromwel! lub Napoleon. Ze to ia właśnie byłem, to skoiarzyło duiha mego z czasem i nadało mu w ukształceniu owo piętno, itóregoby beze; mnie mieć niernógł, DO Xi<;stwa Poznańskiego 1. "W czasie Rzymianina Flam in insza, Alexander niebyłby zburzył Państwa Krezusa f i to iuż wieleby było, gdyby był ekońezyfc iak bilopemen. Wszystko co się ma udadź, ma swoy czas wysiewu i doyrzewania; znaleśe g o, iest nay większą mądrością. Cały zbiÓE żniwa mozolnie po skałach rozsiany, łub> w niewczas w łonie nayurodzaynieyszey zagrzebany ziemi, niedaie plonu, kiedy tymczasem ziarno wypadłe z dzioba ptaka wwłaściwey chwili, bogactw rozległey wyspy może bydź zarodem. Jest to wielka prawda, którą! ia wielką musiałem opłacić ceną." -Zamilkt na chwilę Napoleon} zasępiło się iego czoło, lecz wkrótce mówił daley z zwykłą sobie żywością: "Dla tego tylko, że niechciałem rozumieć głosu ducha czasu, utraciłem naypię-; knieyszt Państwo, a iescze pięknieyszą sławę. Na Eli/ie poznałem błąd móy; iuż było zapoźno. Co popędem czasu wciągniętym zostaje w morze wieczności, nigdy się iuż niewzniesie do swego źródła. W dzieiach nie» nidsz pokuty; każdy czyn wydaie na siebie nieodzowny wyrok. Dla wielkich wypadków, ifcdna tylko sczęśliwa iest chwila; utraciłem ią. T ak, iak nikną przesądowi - utaione skarby, (które on wykopuie), kiedy upływa godzina grozy, tak mąż naydzielnieyszy utracą wszystkie natężenia czynu obfitego w skutki, skoro pominie sprzyiaiąca chwila. Mniemałem, iż z wielką mądrością buduię na dawnej podstawie, opierając bezpieczeństwo mego tronu na dziedzictwie powagi i mocy, zFraffCyi przewagę na nie naturalnym związku z ob» cemi Pańetwy. Nie wiedziałem, ie to Państwo moie utwierdzić miało, co inne zatrze, człowieka (Caifiot?) wszystko byłobyinaćzey, a ia niebyłbym tutay. "Utworzyłem do trzechset niewdzięcznych rodzin, które nad masse narodu wyniosłem, a które, z całą swoią nieudolnością, z całą nienawiścią, iaką na mnie zwaliły, uwiesiły się iak wagi u zregaru, który wybiiał mnie pełne przeznaczeń godziny. Godny zazdrości dar posiada, kto do dumnego zaufania w sobie, iakie nas i drugich odwagą i siłą. napełnia, łączy skromną nieufność, która zapewnia mądre użycie tey korzyści. Moim nay większy m błędem było, iż mniemałem, że niemogę popełnić żadnego, którego niebyłbym w stanie poprawić. Uwiodłem się; lecz iak trudno rozpoznać prawdę, niech paucza przestrogą będący móy przykład, który miłość własna innych na gwoię korzyść wykładać będzie, a przez to upadek ich przyśpieszy. Aby widzie rzecz tak iak iest rzeczywiście, trzeba stać wprawdziwym stanowisku widzenia. Tron niezdaie się bydź niem zawsze, aby można rozpoznaćbez przeszkody z pewnością, co dla Rządzącego i rządzonych iest użytecznem. " Zapytał 6ię Jeden z towarzystwa, co istotaie rozumie przez ducha czasu? "Zdanie publiczne, odpowiedział, wyiawia wolą swoię. Lecz trzeba się strzedz, aby głosu dziennikarzy niebrać za głos iego. Niemasz końca uędzney gadaninie w czasach naszych. Zaledwie kto uauczył się pisać, a iuź pisząc chce ticzyć. Kto naałym swym domem zawiadować nieumie , zawiaduie z łatwością wielkie mi Państwy. Ze przy szklance układaią sprawy Państw, i o życiu i wartości wsławionych ludzi stanowią, iak o cenie produktów na targu, to można cierpićdopóty, dopóki namiętnością tchnące rozwodzenie się tłumu i przywódców iego, niema żadnego wpływu na postanowieniaRządu. Jest to Ostracyzm, wykonywany pr.z*2 lud w literaturze, które y kszałtu iey demokratycznego odebrać niemozns. Jednakże fałszywe organy zdania l publicznego, tam tylko są znaczącemi, gdzie Panuiący i lud są w sprzeczności, tak ialc nikczemni Adwokaci, tylko przy nikczemnych Sędziach i prawach, popisywać się mogą. Trzehaby mi było-źyć pomiędzy ludami, kiedy SyUa mógł nay wyższą władzę złożyć na publicznym piacu (forum); kiedy cały lud oświadczył, że nieclice naywiększey korzyści, skoro ią Arystydes za niesłuszność uznaie-i kiedy cieszył się obywatel, iż napróżno szukał urzędu, bo oyczyznagodnieyszychod niego liczyłaiescze . , męzow. " D u c h, iaki niektórzy Pisarze udaią za* ducha czasu, ma to wspólnego z widmami, że strasznym iest tylko dla tych, którzy w niego wierzą. Ludwik XV 1. siedziałby dotąd na tronie, iako Kroi konstytucyiny, gd\by się był Panu Mirabeau przez Ministerium, a bezczelnemu Pocztmistrzowi, który śmiał go zatrzymać, wywdzięczył wystrzałem z pistoletu. Ducha czasu i ludu, nienaVe£ało się lękać, chociażby było przyszło Monarsze do głowy, Oyca Duchem do domu szalonych, a Mara t a na galery posłać. Czego czas chce koniecznie i otwarcie wynurza, iest: uznanie szlachectwa, zasług, i podobnych praw, pomiędzy wszystkitmi członkami Państwa. Chcą teraz iyiącey siły i czynów, i aby im obumarłe słowo, z czczemi formami i zwyczaiowemi rosczeniami, drogi niezastępowało. Wedle tego cała machina sprężyn czasdk rewolucyinego, obraca się iakby około swey osi. Dawne niechce się zjednoczyć znowem, a gdy niezaydzie poiedoanie, do którego dawne z wykwintnością uzbraiać się będzie- podadź rękę, w ten czas nie ieden może za mną pielgrzymować na wyspę Stey Heleny, a przecież pokoiu niebędzie w świecie. Jest rodzay odwagi, która naigrawa się z odległego niebezpieczeństwa, lecz gdy iest blisko tern. bardziey się go lęka; ta od sposob'e myśleniu, iaki pannie teraz w nIe- W t; mże domu iest takie szynkownia do naIęc'a. \ którycli Państwach, będąc pa mieyecu R Sukcessorowie wiadomi wezwani na dneń 12. Gaidiiia r. b. do iegnymacyi nie wstawili sig, Kurator zaś nieprzytomnych, Ur. Laubtr, Notaryusz publiczny, i Ur. Schmidt, - Sekretarz U rzjdu Ziemiańskiego Powiatu Krobskiego, przez Kommissyą Regencymą ustanowiony Pełnomocnik Skarbu, wspólnie razem w ttrminie tym, oznaczenia jescze iednego prekluzyinego terminu domagali $>c, przeto stosownie tak do- przepisu reskryptu Trybunaiskiego, z daty powyżey wyrażonego, a na prawie cywilnym . 770 zasadzonego, iako też i ich wniosków, uwiadomiaiąc o bezdziedzicziiem zeyściu tegoż niegdv Karola Graehtia, Chyrurga, aapozywaią się raz iescze ninieyućm wszyscy, tak wiadomi iako też i niewiadomi SmkAessorowie rzeczonego zmarłego, ażeby sami osobiście, łub też przez Pełnomocników swoich, na dzitń 5ty Lutego, iako terminie ostatecznym i zawitym roku 1816. zrana o godzinie tjtey w Sadzie Spornym Wydziału Rawiekiego Sądu Pokoiu Powiatu Krobskiego, sessye swoie tu w lianiczu w klasztorze Reformatów odbywającym, niezawodnie wstawili sie, w dowody do legityenacyi potrzebne opafrzyh, i temi prawność do sukctssyi 1 pochodzenie udowodnić natychmiast byli w stanie, - tnaczey ieieli tego terminu uchybią 1 nie wstawia si;, natenczas eała pozostałość, tak ruchoma, iak i nieruchoma, z kamienicy, tu w. Rawiczu · w rynku pod liczbą II poioźoney, składaiąca się, za. bezdziedziczną uznana, 1 prawem fuci na skarb odebraną zostanie. Rawicz dnia i8- Grudnia 1815 roko. Królewsko - Pruski Sąd Sporny Wydziału Rawkkiego, Sądu Pokoiu Powiatu Krobskiego, W WhtkUm Xi$stwU Poznańskiem. 1 t Ukradzione konie. W nocy z 27. na tg. Grudnia r. b. uluadzrno we *si litigulimt w S emsKIm powitrie prza« gwałtowne debyrie sie parA koiv tiueys. tnm karczmarzowi J aiioai Skfzjjifcofriakuwi. Klace karą zrzebną btz oimiany w fetyrn roku, druga tegoż wieku 1 maści, podobnie; zr cbną i ber odmiany, w grzywie tylko ma kt.hun, na tzole wł...sy podcięte. Dostawicitflowi lyth koni zapewnia sigprzyzw&ita nagroda. Ko g alin dnia 29. Gtudnia T 51 i 5 - F ranke. Ceny zboża w Berlinie dnia 28- biudrua (a 41 gr.) fal. gr. fen. Pszenicy. Podłey. Żyta Podłego. Jęczmienia Podłego. Maiego ieczmienia Podłego. Owsa Podiego Grochu .1 - 12 - - .1 - - - - c 1 S .1- 7 .1 20 - - Socztwicy. Podłey. Średnie ceny, zboża w Wrocławiu od dnia 2g. 'Grudnia w nominalney moneciti Pszenica - rail, - troiak. Żyto 3 talio 21 troi. J eczmień - tali. - troi. Owies 2 talio i 4 troiakovr. Ceny zboża w Gdańsku. · Dnia 23. Grudnia. Gdańsk. Zł, - gr. N aylepszey pszenicy szef el kupowano po U - 6 Podłey dito N aylcpszego żyta 6 - 1 5 Podłego dto g 6 Nayleasztgo ieczmienia szefel 4 UJ, Podłego dito 7 - 4 iy N aylepszego owsa · 3 Podłego dto .. a-l 2