GAZETA Wielkiego Xiestwa POZNANSKIEGO Nr o. if. w Srodędnia \%i6. 28. Lutego W mieysce odpowiedzi na kilkakrotne do mnie uczynione zapytania, podaie ninieyszem de publkzncy wiadomości: źe w Królewsko- Pruskiem Wieikiem Xigstwie Poznańskiem, tak iak we Wszystkich Krolewsko-Pruskich frowincyach, kaidey osobie woyskowey, zosraiącey w służbie rządu, przez Króla naszego uznanego, wolno lest nosić mundur woyska tegoż rządu; noszenie zaś munduru takich woy5k i pułków, które iuź nie exystuia, zupełnie iest zakazane. Zaleca sie wszelkim Władzom których się to dotyczę, aby nad wypełnieniem ninieyszego rozkazu czuwały. w Poznaniu dnia i8. Lutego 1816. Rommenderuiący Generał w Wieikiem Xiestwie Poznańskiem v. T h U m e». Z Berlina dnia 22. Lutego. Wczoray, iako w dniu przeznaczonym do wyruszenia ztąd nowo utworzonych batalionów gwardyiskich siły zbroyney kraiowey do swych garnizonów, rzeczone bataliony Szczeciński, Wrocławski, Królewiecki, takoż i Berliński uszykowały się zraua o godzrenie 8. w a. liniach na placu przy bindarzu. Około godziny 9. przybył N. kroi maiąc na sobie mundurgwardyiski Pomorskiey siły zbroyney, w towarzystwie Xiąźąt domu Królewskiego i Generałów, przejechał całą linią i kazał potem batalionom ciągnąć w paradzie przed sobą. N astępca tronu, iako naczelnik batalionu Berlińskiego, a Xiążę Wilhelm (drugi syn Królewski) iako naczelnik batalionu Szczecińekiego przewędzili swym batalionom ciągnąc koło Króla, i odprowadzili ie po za bramę, zkąd pierwsze trzy bataliony ruszyły w dalszy pochód, a Berliński powrócił di» miasta, maiąc wciąż na czele Królewicza Następcę, ironu. ''Z Warszawy dnia 20.: Lutego. Nayiaśnieyszy l'an raczył Hpo«'arrrlc JNamiestnika w Krnłtstwie, nominować Radzcami Stanu i Dyrektorami kieruj» y mi W ydziałami w Kommissyi woyny, Generała dywizyi HAitke i Generałów brygad Grabowskiego 1 Rautenstrauch) ktwrzy na posiedzeniu ogólmgo AZgromadzenia Rady Stanu, na dniu 19. b. m. mieyeca swoie zasiedji. p o d o b n i e , iak w dni u 5 tym L i s t o p a d ar. r., odprawił się dnia iB. b. m. obchód poświecenia chorągwi woyskowych lia dziedzińcu Saskim, w obecności Jtgo Cesarzowiczowektey Mości Wielkiego Xiecia Konstantego, i Władz woyskowych. Poświęcił zwykłym obrzędem JW. J £iądz Biskup Zembrzyc ki chorągwie pułków .liniowych 3 i 7, dywizyi ]I W. Generała Izydora Krasińskiego, brygady JW. Generała Żółtowskiego; tudzież pułku 1 i 5 dywizyi JW. Cenerała CliiopickiegOy brygady JW. Generała Potockiego. Do Redakcyi Gazety Korrespondenta Warszawskiego i Zagranicznego. (Dilszy ciąg.) W ósmym artykule, iest mowa o mieyscu sczepienia. To nayhpsze w mieyscach przez samą natura oznaczonych, w których niernasz prawie wełny. Takiemi są wewnętrzne części ud zadnich i przednich, ogon pod spodem, l uszy. Na udzie dla fc-go scztpią, że po chodzie owcy zaraz można poznać czyli sczepienie przyięłosię, bo wtedy owca chromie. W ogon zaś dla tego, że ranka nie podpada obtarciu, i że gdyby ogień wdał się w nią, ucięciem wstawię ogona ratować owcę można. Lc.cz to są iuź wyr.afinowarVe żądania, i zarówno dobrze owce w, wija iak ogony sczepić. U cho dla tego nie tak często używane do sczepienia, że" czasem inllamacya uszkodzić go może i oszpecić bydle. Lecz gdy wszystkie inilamacye i wrzody z tey, pochodzą tylko od złey materyi, knvi albo z trupa, ktoremi mniey świadomi sczepią, zaczem umknąć ich meźna wyborem dobre y wyżey opisaney materyi, na kiórey pewnie nie zbędzie, kiedy raz ospa zagnieździ się w kraiu ;* a na owezas, za lednor '! II iest.sczepió w tę lub ową część ciała obnażoną 7 przyrodzenia z wełny. W dziewiątym tutyhuk, »pistłie autor iak sczepić naieży Pin!" waż sczegói ten iest naybardziey interissuiący, dłużęy więc nim zatrudnię . czytelnika. Potrzebna do tego nayprzód dobra mattrya; o ntey wyźey powiedziało s ę W pogotowości byiiź powinny w oddżielnty zagrodzie owce, z których bizyk, czy Cisyrurg,-czy inny operator, materyą do sczepienia brać ma; bo w tedy lest ona riayskuteczn-ir-ysza. Potrzebne m iest iescze narzędzie, do sczepienia, a to iest następuiące. Czy szwayca czyli igiica do tego użyta, ma do 4. cali długości, powinna bydź od połowy ku końcowi przypłasczona, a koni< c osiry nieco zakrzywiony, aby ostrz nkszedł w ciaio ale tylko pod skore. W środku ley idzie mała rynien« ka, czy ii rowek nieznacznie gmacyvku końcowi, dla lem lepszego zatrzymania materyi aczepioney. Forma wreszcie iglicy c/y szwaycy, do ięzyka iest podobna. Mieysce, w którem zayść ma sczepienie, naylepiey obrać pod.rvysiawa, albo we wrotach owczarni, tak aby światło z ltwey stro -' ny ku prawey dawało. Tam ława czyli stół będzie ustawiony' lak wysoko, aby sizepiący Chirurg, czy owc a» lub konował, stoiący mógł wykonać optracyą. N aylepiey do tego użyć zręcznego z dobrym okiem, i pewną ręką feldczera. Obok mieysca, w którem wykonywane sczepienie, będzie iedna zagroda z hurt w kiorą będą zagnane owce przeznaczoae do scz< pienia; druga zaś zagroda z hurt, będzie przeznaczona na owce zascz

ąws'-s skórkę, pod kiorą iglica, tę. wyciąga, w.yeiągJiiętą po wierzchu rmeysca sexe p 0lic. o obci*-ra, l na H3III kończy się sczepitnie w udo. Toż samo oheyście przy ączepiemu Wogon, z tą tylko różnicą, ie owcę w tedy na grzbiecie tył- m do otferatdra obiór.oną kładą, a inieysee caŁć poylko robić 'OPf raeAe-,v bez oayjmnieyszego krwi iwydobyeia. \ : (Reszta potem.) Z Paryża dnia 12. lutego. Wczoray odbył X>ążę M o 0« i t u r pOpIS 12. legionów« piechoty Haryzkh y gwardyi Iiarodowey i legii iazdy w -aiiu dzińcu Tuile* ryiskim i'ni'placu Karuzelu. Kroi przeiec hił w otwartym powozie przez szereg z Xię*" ioą Angouleme-, w towarzystwie Xiąiąt, po czem woyska przeciągnęły przed nim wśród ijtfychucznieyszycli okrzyków: N i e c h źyie! · Pogoda była zimna ale piękna. · Dnia 11. wyiechał Xiąźę Ango u lem e do Vbicennes dla odbycia popisu tameczney artylieryi. Xiążę Tarentu (Macdonald) , który wprzeciągu 5- miesięcy całe Franfcuzkie woysko Legiery rozwiązał i zaspokoił, przybył do PafybĄ i, miał dnia 10. posłuchanie u Króla. <*55 Marszalek Soult uJ aie się do wkikkgc». ł XiAstwa bergskiego do rodziny ewey ionyGenerał Alix do A Landauy. Generałowie Dtouet, Le febrę Desnoutttes i Gro u chy, zapozwanI są, ażeby bię dnia 15. t. m. przed sadem stawili. Ponieważ wszyscy trzey uszli f zaczetn n. p. pozew dla Generała Grouchy rra drzwiach iego pomieszkania przybito. · Dnia 4. m. b. Oficerowie gwardyi KrÓ'!ewskiey dali w wielkiey galeryi M useum świetną n< «tę dla Paryzkiey gwardyi narodowcy, KlOl{ N. Król z Xiężną Ango u lem e i Xiążę* tarni krwi Króli wetaey obccnośiią swą z-asczycił. Marszałkowie, dowódcy gwardyi Królewskie y i sztabowi Oficerowie oddziałów teyźe, byli gospodarzami. Obyczayna wesołość panowała od zaczęcia aż do skończenia. Dla zaproszonych 400 dam były osobne ławy podł'<ż ścian. Wszystkiego było za wiele, tylko mieysca za mało. Przybycie Króla o wpół do 8. i odiazd iego o 9, działa głosiły, wśród okrzyków: N i e c h i y i e! Kroi i Xiąięła ledwo przecisnąć się mogli przez tłum widzów. Dzitmiik Paryzki przygaoia, ii'na wniyściu do kaplicy Parów zostawiono obnażonego Satyra i Bachusa. Tu tey si uczniowie szkoły prawa i lekarskiej zaciętą stoczyli między sobą walkę; iedna strona'była za liliami a druga przeciwko nim. · Adres mieszkańców uś*40w Rhatty przeciw Masenie, zawiera w sobi- między innemi, co następuie: "Wiadomo całemu krajowi, że hiedy na wiadomość o wylądowaniu ' Bonapartego odebraną w Marsylii dnia 3, Marca, wszystko zaczęło bydż w poruszeniu, · ssm tylko Massena był nIeporusznnym; Ie ciągle przez dwa Haście dni opierał się zapałowi gwardyi narodowcy i ludu Mareyliskiego, który na głos iądał broni i-rozkazów; ie wszelkich wybiegów używał na wynaydjrwanie trudności i przekonywanie mieszkańców o nadaremnośet ich usiłowań. "N ie wziąłem wszelkie środki, zdolne wi Trzymać postęp Bonapartego." To pewna, że pułk 8 3 d przeznaczon do zebrania mostu pod SiSteroli, tak leniwym lazł krokiem, ii na tem pomyślna spełzła chwila. {Most pod óiite-YOII tak iest wazki, że tylko 2--3 ludzi obok siebie przebywaćgomogą. D06yć było 30-40 ludzi do bronienia go lub zrzucenia w 5 minutach.) Wiadomo powszechnie, źe Massenti dopiero 6go dnia na ponowione odgrażanie się uniesionego gniewem ludu, kaził wyruszyć 600 ludziom gwardyi narodowey, powtarzalne im nieustannie te słowa: "Piuszaycie tylko; na nic to się nie przyda; widziałem wszystko przed czasem." Członki Konwencyi, którzy zaśmiercią Króla Ludwika XVI. pod łagodpteyszym warunkiem gtoeowali, rozumieli, iż będą wyłączonymi od wyrzeczonych w prawie amnestyi środków wygnania z kraiu Rrólobóyców. Wszakie wszystkie dotychczasowe ich zabiegi i moały me skutkowały i iest mniemanie, iź póydą za drugimi z kraiu. Pomiędzy nimi znayduie się takie Ractiut - Pomier, Pleban kościoła reformowanego w Paryżu, brat znanego Racaut- St. Etienne, mąż od wszystkich poważany za dobrodzieystwa ubóstwu wyświadczane. Sławny David, który także należy do liczby wygnańców, wyiechał iuź przed 6. dniami z Paryża. Pisma polityczne, których tu przeszło tuzin, *ą w ubawie bydi ograniczonemi do .liczby trzech. Na każdy przypadek utrzyma eię Monitor, który odzyskał diploma urzę· <<1owey gazety, pod warunkiem iednak, ii nie TeaI..I,c żadnego urzędowego artykułu, wychodzić będzie bez herbu Królewskiego. Przed więzieniem, w Którem 3. Angielscy Oficerowie siedzą, widać przez cały dzień pLL ozy Anglików, odwiedzaiących swych ziomków. Uwaźaią, ie tylko męsczyzn do · ki A > wpusczaia A , a niewiasty pozostawać .256muszą w powc-ach (zapewne dla uniknIenia wilczurowego przypadku.) Pan La-Tour Dupin, młody Adjutant Xiecia Be Ilum), i Porucznik w gwardyi Królewskiey, dnia 29. Stycznia zginął w poiedynkuz innym Adjutantem rzeczonego Xiecia, Panem Maladin; kula przeszyła mu na wyłoi serce. Xiążę Helluno zakazał natychmiast Panu Maladin czyuić przy sobie służbę. ,Rodzina P anaj a Tour Dupin, ieetiidną z naydawnieyszyih i ritiyliczi.ieyśzych we Francyi. Ośmiu Panów La- Tour Dupin służyło roku »792 w woysku Xiążąt Fcaftcuzkich. Czterech z nich, między którymi zuaydował się dziad poległego, Hubert, zginęli roku 1793 na rusztowaniu w dobrty Sprawie Królewskiey. Pięciu z nich udali się z j udwikiem XVIII do Gandawy, a czterech służjli zeszłego roku w Marsylii, w wbysku Xiecia Angouhme. t Między Sędziami, którzy głosowali na śmierć Llldvbika XVI, liczono: 8 5- adwokatów i prawników, 2 $. .częścią katolickich, częścią, protestanckich duchownych tj 14. .Up learzy, j 7.-.urzędników cywilnych, l i, wcyskowych, 13. uczonych i kunsztmistrzów, &. szlachty i t. d. Pan Sauvage podał wniosek Izbie Depu*. towanych, aby każdy Dziennikarz urniesczaiący nieprawdziwe wiadomości, na karę 1000 franków był skazany. Izba. ze śmiechem przeszła do porządku dziennego A .pAwny bowiem trefniś wniósł przeciwnie, aby każdemu Dziennikarzowi, który zupełnie prawdziwą wiadomość umieści, wyznaczyć tysiąc franków nagrody. Inny wniosek żądał zniesienia przysiąg we Francyi, i przytoczył za powód, że iuź tyle przysiąg złamano. J edoń z tuteyszych dzienników donosi z tryumfem: "W ĄVismes w zeszłym miesiącu Listopadzie 18, a w Grudniu 2M. protestantów, przeszło na łono katolickiego kościoła. ksza daleko liczba to samo uczyni," Pewną ifst rzeczą, donoszą od granic Francuskich, że umysły nie są bynaymna y ułagodzone w PiiryŻU, i ze liczba niechętnych co dzień się pomnaża. Wiciu nawet z tych, którzy się z obecnego porządku rzeczy naybardziey ciesz> li, i Królowi prawdziwie z przychylnością wiernymi byli, sarkać iuź zaczynaią. Sarkać, powtarzam, bo fizognomia Pi.ryŻa wcale lest inną w roku i S · 6, iak była roku 1789- W ttnczas wszystkie Bknrgi, wezyeikit życzenia były głośnemi; teraz. każdy ie w pirrsiach zamyka, lub wynurza tyU o przed małą liczbą zaufanych; tam nagana nitzna uuiiarkowa. 'ua, nitzna gra iic; tam dopiero sk.ir;;i wybuchaią z uniesieniem, a lubo w powszechności nie samego tylko dotykaią Kriia, w którym chętnieyby dobre zamiary spostrzegać chciano, i nad którego draźiiwem położeniem ubolewaią, ściągaią Się it-dnak ogółem do Izb, których większość Członków złożona z byłych emigrantów, niezdolna spokoyney rozwagi, mniem a: że niemoźe dosyć wcześnie wynurzyć, tak długo tłumioną pomstę przeciw temu wszystkiemu, co ostatnie 26. lat sprawdziły; dosyć prętko znisczyć co duch czasu utworzył, a wznieść )I( gruzów co on znisczył; kiedy inni pozwalaią tymczasem na wszystko, czemu przeszkodzić nie iest w ich mocy. Nigdy podobno niewystawiano w ParyŹU na sprzedaż za tak małą cenę dzieła kunsztu, malowania, wazy, rzadkie, kosztownie oprawne książki i t. d. iak teraz. Nieiylko te osoby, które przez nowsze prawa i ustawy Królewskie, do ustąpienia z kraiu są zm uszone, ale nawet mnóstwo innych na wysokich stopniach dawniey umiesrzonych, a dziś od nich oddalonych, cywil, nych i woyskowyrh urzędników, etaraią się spiesznie wyprztdawać z powyższych przedmiotów, i albo opusczaią FraiicY9Y albo tei usuwaią się do dóbr swoich, aby używać tego w spokoyności, co iescze uratowali. Można się spodziewać z pewnością, że w kilka miesięcy stolica »traci wiele, dawniey zamożnych rodzin. Z Wioch dnia 1. Lutego. u p ewniaią, iż J ego Świątobliwość zamyśla przemienić nieuposażo n y iescze ZA KOM B/A.IU» de mercede w zakon woyskowo - duchowny!. U czyniono w tey mierze propozycye Xieciu Regentowi, którego Wielkim Mistrzem zakonu przeznaczaią. (?) Jest mniemanie, iż wyspy Jońskie będą tymczasowo gtównem siedliskiem r3KonM. Mówią o odbytey w pałacu Kwirynalskim kongregacyi, na którey J ego Świątobliwość zawiadomił Kollegium Kardynałów o etanie Towarzystwa Jezusowego, 1 o tern, co z Jezuitami w Rossyi zaszło. CV Chinach) natomiast doznaią opi< ki i pomocy. Cesarz Chiński kazał sobie zdać raport względem wyrzeczonych przeciwko Jezuitom wyroków, i podpisał pod nim czerwonym pędzlem te słowa: "Ustawa z dnia 11. Stycznia 1724. przestaie bydi ustawą Państwa. J eden tylko iest Jióg, a ten Bóg nieuraża się o to, iż mu rozmaite nadaią nazwiska." Stosownie do tey Cesarza woli przepisano na nowo ustawę o tolerancyi Wielkiego Cesarza Kang · Hi z roku 1692. i 171 l. i upoważnioną witłką pieczęcią, Portugalczykowi, Don Gaspard delia Critce, wręczono. (Rzecz uwagi godna, fe Dominikan takiegoż nazwiska i podobnie rodem Portugalczyk, pierwszym był, który roku 1535. zaczął rozszerzdć religią Chrześciariską w Chinach-) iiyciec S. powziął wiadomość tę z wielką pociechą, i dał posłuchanie Xiedzu delia Cruce, oraz 4. Cbinskira N owicyuszom Jezuickim. Powiadaią," że Poseł Portugalski podał J ego Świątobliwości ustawy Cesarza Chińskiego. Puścić się teraz ma 12. Jezuitów do Chin, a Oyciec S. da im Breve Z powinszowaniem, iako podzię wet o B u) i i wzglądem urządzenia koś owiła Chińskiego, U tworzono \'iii Koilegia Jezuickie w Tivoli, Temi, Fiter bo j Orvieto, Fano, Ferentino, Urbino, ihhe wkrótce będą otworzone w Ankonie, Fermo, RUiceratj, Fa'enzil i Furii. Także w Reggio założył Xiążc Modeński, nowicyat i bursę, dla Jezuitów. Liczą, iuż 600 uczni. W Rzymie znakziono spis wolnych-mularzy, obeymuiący, pomiędzy innerni osobami, 17 Kardynałów. Wysłani z Rzymu do Hiszpanii Jezuici, iak naylepity tam są widziani. Przełożony Dominikański w \"adrycie przyiął i uściskał z naywiększąuprzeymością wielebnego Xiedza jjiniigg, Generalnego kommissarza Towarzystwa Jezusowego. Franciszkami śpiewali w swych kościołach hymn pochwr.h'y SgO Ambrożego na cześć powrotu Jezuitów; dowodzi to, ii inne zakony nie spoglądaią krzywem okiem na Jezuitów. Canova, który sprowadził z powrotem do Rzymu, skarby kunsztu, rna btydż l w Kapitolu, na wzór Tassa, uwieńczony wawrzynem (Laureato.) Z Londynu dnia jJ. Lutego. N a rozkaz Xieiia Regenta przyiął Lord CiiStlereagh listy wierzytelne Markiza Osmond, iako Posła Króla Francuzkiego przy tuteyszym dworze, a od Xiecia de la Chiitre listy odwołuiące. Obydway otrzymaią uroczystąaudyencyą, skoro Jego Królewiczoweka Mość do Londynu powróci. Xiąźę Regent wyszedł iuż zupełnie z podagry', lecz dla całkowitego odzyskania sił pozostać Iescze mUSI przez nieiaki czae w l Brighton. Po nadeszłych depeszach Xiecia Wellingtona, zebrała się dnia 4. t. m. Rada stanu, i po dwugodzinnem naradzeniu sie, wyprą IJ1 Vl1ono, między innern!, przez Paryż, goń-i" ca do Lorda Exmouth, w Qenui. Katolicy postanowili podać znowu do obu Izb petyeye. Fregata Uoris 1 okręt liniowy Min den przybyły ze wsibodnich Ind\Óve. Ostatni opatrzył wyjpę S. Heleny wiktuałami i by* d tern do rzezi z Przylądka -.dob refy nadziei. Odpływaiąc ztamtąil dniało. Grudnia, mie* szkał iescze Bonaparte w małym domku the Briars wpośród wyspy. Panuie tam spokoyność i dostatek. Austryatcy Arcy-Xiążęta poivronli znowu do Londynu. Głoszą, że Pan Cocbum w kr.'; tce powróci z wyspy 5. Heleny, a Pan Home Popham i będzie iego' następcą. - OBRAZ HISTORYCZNYpamiątki sany Sm.ug lewi cza, nap U ucznia Kondratowicza. Franciszko przez itgo Znayduie się w naturze t»go życia, że człowiek ustawicznie zamyśla się o sobie, o stałości swoiego sizAścia i Swoiebo Uwiecznit nia. Powab iego marności i iego cnoty, stawszy się pierwszym ruchem iego usteslwa, staje się ubóstwieniem iego pizo zuacz1.nia.. Świeti ość tiavuJ ;azalsza życia fizycznego, niknie iak cień, JI.e zosiawuiąc nic godnego ' za przylclad pi.kob nimn następuiąiym, i wszystko nicością samą byłoby. JAeiz gdy nauki iestot nayokazalszych stawaią, zaraz wznoszą stałą pamiąrkę swoiego pobytu l przeeyłaią sławę nareuową do IIK śmiertelności. Te-uwagi ośmieliły mnie" zun się odważył ' wspomniić o naszym sławnym Snuiglewiizu, którego wyniesienie w narodzie, nie tak bardzo i< st iescze znane. Sm ughuicz urodził s!ę w'Warszawie* · W wieku młodym, był sposobionym fia wszy" s.kich MaMK. J ego geniusz do malowania, dał ' pJIrhop iego oy.-u, że dla wyilo-.konakw.a if go, posłał gążdo Rzyriui. ' bawił w Rzymie lat dwadzieścia i dwa, i-otrzymał premie. Będąc wiada zupełnie linii -zaokrągloney. pięknych lam, malował obrazy historyczne do swohy oczu i brivi. Rozległość od siebie oczu, odoyczyzuy ido Anglii. Poniechawszy potem powiada takie szerokości i wyniesitniu noes. wfecłkit -zyski, kłóiemi go chciano do A n g l i i Unta są trochę otwarte, maiąc efekt, iak sprowadzać, powrócił do swoiey oyczyzuy, i gdyby w uczuciu swoiey czynności okazywały wypłacił diug powinności tey ziemii, na ktorey czystość swoich zarrua-ow, i miłość wzrastaiieię urodził. O miłe wspomnienie w tern, tyiJr powabów naszego iycia. Koloryt zac.zYT gdzie się staiemy godnieyszemi samych siebie! naiąc s.ę na wynesieniu czoła, l rozchodząc W s a m i y rzeczy wyobrażać w stosunku nay- się w spadku przyiemnym i nieznacznym , iak porządnieyszym dzieie świata, i razem te iaki płyn światła po całey twarzy, stawia upołlz eifc podawać na płótnie wiekom nieśmier- dubanie niezawodne w wykonaniu nadzwyteiności, to co ludzie ma-ią z swoich zwycza- czaynym. JNIastępuią ręce i nogi w stosunku jów i z swoiev cnoty nay większego i naybar- piękiuy twarzy. Obie ręce są widzialne i od; dziey zadziwiaiącego, w uczynieniu inilszemi kryte az do łokci. W jgięciu przegurby dłoni, przestrzeń naszycli myśli, nietnoże nic bar- trzy linie zgięcia palt ów, ich odległość od dziey nasze uczucie porywać* niernoże nic siebie, ich wyniesienie anatomiczne w swoim banlz;ey naszą g >doośj5 wynosić, w oznacze- należytym mieyscu, przebieg pryncypalney niu siły naszey duszy. muskuły od przegurby dłoni aź do łokci; poW podobnym sposobie daią nam się widzieć stać ptęknyih nog, z klorych lewa iest barzasługi tego sta-.vnego artysty. Goduo więc dzie y ku korpusowi zbliżona, stosownie do · iest, abym podał nieiaki opis iego pamiętuey układu rąk; układ nieporównany Westalek pracy, z kioifcv stawiam obraz W -stalek. otaczaiącycti, w udetennmowaniu czynności Ooraz U u Uditiy do duma K'i A źz.1 MablIskicli, i mieysca kaźdey, zawsze zostawuiąc lednafc i ?!iayduie się w Li iwie w bliskości W i l n a, pierwszeństwo składaiącey ofiarę; draptrye, w przepysznym paiacu, nazwanym We r ki. światła, cienie, reflexa, nabit raiąc znaczenia, W kompozycyi tego dzieła, którego figury są od twarzy, piersi, i ponawiaiąc się na zgięciu wielkości naturalne y , figura pryncypaina iest kolan, *azć m wszystko !. si utworem ręki pe.skdząca, ma>ąc tuatz trochę przecliyloną ku wney i nauką uświetnione)', kiore przy archilewey stronie wewoiey pozycy.; biało ubrana, tekturze przyćmioney i z głębi występuiącey, meto w źółtawość wpadaiAca: aby się różniło stawia w zachwyceniu widzowi zdumiałemu od spodniey ftoszuiki, k;ora także iest biała, masse zyiącą, połączoną, ciągłą, ukończoną lecz bardziey sineza i bardzo drobno pofałdo- i doskonalą, laką tylko w upodobaniu swoiego wana, dla okazania rozkładu większego ubio- życia może widzieć i doznawać; a powaga rowi powierzchniemu. Ręką K wą ku pier- Autora obcymuiąc myśli wywyższeniem taiesiom podniesioną, przytrzyniuie ubiór spada- mniczym, nakjzuie potomności swoiem dzieiący aź do nog; prawa wyciągnięta trzyma ka- łem, uszanowanie i sławę dla siebie! dzielnicę, rzucaiąc ofiarę na ołtarz Bogini faKa to iest ta droga pamiątka, którą moie We s t y. Westaiki stoiące i otaczające z le- słaBe pióro okryśiiło; brzmienie słownie dosyć we y strony, itrzymaią naczynia wonności; iest mocne, trzeba widzieć sam twór. w ubiorach tego samego tonu. Ta grupa Lecz pretensye ludzi, do czynów sławiow kompozycyi, odpowiada ołtarzowi stoiąee- nych tysiącem pochwał, którzy z szacunku inu z*piawey strony, formy okrągłey, koloru tey sławy inemogąc nic posiadać co inni pożółtawego; z odmianą lestonow, bardzo blado siadaią, biorą przynayimiiey na siebie postać różowatych, w stosunku do bronzowey statuy mamiątey wiadomości, iak gdyby się znali na Bogini samey, wynoszące y się nad ołtarzem. tern, czejjo iiieumteią, i zwiększą łatwością Dop. ero z tego zaczyna istotnie goiować wynieśli siebie z klassy ordynarymey ludzi, widok całey kompozycyi. Powiedziałem, ze do któiey ich wtrąciło ich niedbalstwo, oboię? i twarz prym ypainey figury iest troctię prze- tnośc i inaiHouastwo czasu. Od takiey to lichylona ku lewey strenie; liściem laurowym czby znawców, była czyniona nie raz uiesłui uwieńczona i malowania z Xiezney Ueligne szna krytyka na dzieła SmugUwicza. fa poliz domu Masałsha. Linia przibieg-iiąca śro- towania godna pretensya, przechwalaiąc się cIIIero czoła, nosa i ust tey twarzy, odpo- obiegiem wielu krato w, widzeniem wielu rze