ZAPISKI i wiadollloć o jarmarku w Ostrowie. Hesztl; numeru zapełniają: "Sprawozdanie z czynności Towarzystwa agronomicznego średzko-wrzesiilskiego", ,;Wiadolllośei handlowe", ,,"Vykaz suhhatacyj", "Spis jJrzybyłych do Poznania osóh zamiejscoych". ,,\Yyka1. odchodzących i przychodzącyeh poezt i pociągów kolei żelaznej", a wreszcie ogłszellia i "I\urs papierów na giełdzie berlińskiej". 'V dziale oglm;zeil znajdujemy inserat firmy ,,\V. Stefański & Cp., Dom spedycyjny i komisyjny sUl'owyeh płodów i towarów". Zasłużony drukarz i ksigarz, oraz działacz polityczny oglasza, że założył powyższe przedsil;hiorstwo, "zmuszony, jak wiadomo, OPUŚcil: zawód księgar1.a i drulwrza", uprawian przez lat li. Ostatni, 5i numer "Dziennika" 17), wydallY na środę dnia 28 lipca 1852 r., w odezwie "Do czytelników" podaje do wiadoIHl)śei pl'Zejściowe zawieszenie pisma z powodu niewpłacenia kaucji, poczem następuje nlbryka: "Umiejętne, techniczne i procederowe przedmioty. Cuda. jenjuszu człowieka najsławniejszyeh ollkl'Yć i wynalazków. Balony [Ciąg dalszy]". Nastl;puje doniesienie z Bernl1 o zerwaniu się góry i o trzęsieniu ziemi z Bonn. \V rubryce .,Wiadomości z codziennego pożycia" 'majdujemy wiadomość o zakazie polowania w czasie trwania nabożeIlstw i o pożarze !{alisza, poczem następuje opowiadanie "o bracie bogaczu", który chciał ohedrzeć umarłego biedaka jI: podarowanych mu przez żonę pierwszego sukien". Dowiadujemy się, "że niebo<.;zczyk nie dał sobie wTrządzić tej luzywdy i w obronie swojej chwycił po śmierci za rękę bogacza; wreszcie, że, gdy ten, nie mogąc się uwolnić od niego, chciał mu upiłolVać rękę, trup ujął go znowu za głowę itd." Działy się podobno te wstrząsające rzeczy w Szpitalu Dzieciątka Jezus \V Warszawie. Po tej niesamowitej opowieści następują: "Urzędowe wiadomości", ,,1{ronil