X. IGXACY WAR:\HNSKItego, który w póżnym jeszcze wieku tak plastycznie wskrzeszał postaci Samuela, Selducja.na, Frycza. Maturę zdawal fj września r. 1859 pod przewodnictwem radcy .Milewskiego i dyr. Engera. W świadectwie dojrzałości znajdujemy: w religji. Jaciuie, matematyce i fizyce stopiel1 dobry, w historji i geografji c('lujący. Hazem z Warmińskim gimnazjum opuszczali mężowie zajmujący później wybitne stanowiska w spoJeczel1st\\ie .- że wspomnę Kazimierza Morawskiego, \Vitolda I\orytowskiego, X. kanonika Goebla, Jana l\'Iottego, Witolda Skarżyilskiego. To też na zjeździe ahitU1'jentów z roku 18119 w l'. 1894 wypowiedział o swoich kolegach: "Pięćdziesięciu nas b} lo, nie zmarniał żaden! Uczciwie i zbożnie podług sił i sposobności pracujemy wszyscy na przel'óżnych polach społecznego żrc-ia, a jak hujny kłos z ziarna wyrasta i jego jest skutkiem i plonem, tal{ dobro i pożytek, jaki w 7hożnj pracy niesiemy społeczeństwu, w przeważnej częśei "Vaszej pocciwej dłoni i zabiegów, Dostojni Profesorowie, I;oiewem i owocem", Ale i lwledzy ówcześni zachowali go zawsze w wdzicznc.i palllid. Pol{azuje się to choćhy z teł;'o, że wybrali go do komitetu zjazdowego. \V owych czasach nietrlko jak i dzisiaj uczniowie między sohą kochali się, ale nawet jakkolwiel{ osohliwie wyda się to późniejszym pokoleniom, którym pohyl w gimnazjum pruskiem przedsta.wiał się jako pasmo U(lrki dziewięciolehJiej, stosunki serdeezn£' \yiązały ich z profesOl'ami. I zrozumi('my to, zważywszy, że jeden cel mieli: naukę i wr('howanie - j('(lni dawali, drudzy brali, ale zawsze \\' 7aufaniu wzajemnem, wszyscy wiedzeni wspólną myślą: dostal'c,>;yć tb'ieln'ch praco\\'nil{ów społeczei1stwu. wiernych synów Bogu i I\o: