GAZETA Wielkiego Xiestwa POZNANSKIEGO Aro. 90. w Sobotę dnia 8«Listopada 18 1 ?* \Z Warszawy dnia 1. Listopada. Dnia 20. b. m. WydzjaAy Uniwersytetu Kroleivsko - Warszawskiego, przy rozpoczęciu nowego kursu nauk, odbyły pierwsze w połączeniu swoiem posiedzenie publiczne vi sali pałacu Kazimierowskkgo. Uroczystość tak ważna d!a krain całego ściągnęła obecność JW. Ministra i innych Członków Kommissyi Rządowey wyznań Rtrigiynyeh i Oświecenia publicznego, JJ W JI. Bisknpó-w Wigrj-rskiey, Płockiey i Administratora Wartstawskiey Dyecezyi, wiele innych dosioynych osób z Władz duchownych i świeckich, tudzież li «tu y publhznośir. Pięciu Członków Uniwersytetu zabierało głos z kolei, i po wyr urzerJu wdzięczności dla naylepezego z Monarchów, czytało rozj>r wy w materyaeh uczonych. Poe ein JW. Radca Stanu, Członek Kommissyi Rządowey wyznań Religiynych i Otjcieeenia publicznego, iako Pre zes Rady ogółney U ni wersy teckiey, w zastępstwie Rektcra rozdał zapisanym na tok bieżący uczniom zaświadczenia ich wpisjS? {3Q* dziewamy się, iż dla "'udzielenia, choqOfve2ęści, tych uczuć całey publicznoś-ci, iakierai przytomna obchodowi była przeięta, wep9mnioue mowy i rozprawy będą drukiem ogłoszone. Gdy miłośnicy nauk nie przestali iesesse powtarzać uwielbień dla Monarchy i dla M5Igistratury nad Wychowaniem młodzieży kraiowey czuwaiącey, gdy nie przfstali iescze rozbierać korzyści, iakich nadzitię słusznie powziąć mogli na widok tylu osób w nowo utworzonym uniwersytecie uczących, i tylu szukaiąeych w nim nauki* rożnego stanu i wieku słuchaczów, przyiacieie ludzkości mieli pociechę widzieć nowy dowód oycowskiey na wszystko baczności rządu, nową gałąź, wy« chewunia młodzieży kraiowey. tut głucho-niemych. JX. F a l k o w s k i Doktor Filozofii, Kanonik Kollegiaty S. Ducha w Krakowie, dawniey Rektor szkoły wydziałowey w S c z u c z y n i e, który w tym e tl u kosztem rządu zwiedzał lustytuta głucho-niemych zagraniczne, aby w kraiu swoim dla podobnież nieeczęśliwych szkołę wychowawczą założył, po 20lfctnich pracach zwyczaynego nauczycielstwa otrzymał nowe pole do zasług, pole godne poświęcenia się swoiego. Jako Rektor nowego Instytutu zabrawszy gfoa w sali pałacu Kazimierowskiego w przytomności członków Koinmissyi Rządowey wyznań Religiynych i oświecenia publicznego, wyłożył historycznie początek i wzrost sztuki uczenia głucho-niemych, okazał iey cel właściwy, istotę, główne zasady, różnicę trudności i pomocy, hkich potrzebuie: daley wynurzył wdzięczność dla rządu, który oprócz lokaluóści, łaście tysięcy Zł. na b M M M II; A )I( K III; bl l1 pierwsze potrzeby ! A z A P i ffy Ł Trafna była tego 'w tern mieyscu uwaga, że co gdzieindziey pospolicie prywatna dobroczynność zaprowadzać zwykła, a rząd ustalać i doskonalić, to u nas iest dziełem prztz rząd zaczętem. Oddał ieduak mówca słuszność niektórym domom, a sczególniey ś. p. Xiezney Lubom i e r s k i e y , któ re y i Xi ę < ia H e n ryk a Ł u b oniierski ego hoyność ułatwiła rau granicą nie tylko utrzymywanie wziętych z sobą do Instytut Wiedeńskiego trzech głucho-nisrnych kraiowców, ale nadto do nabycia potrzebnych dla dzisiejszego Instytutu zbiorów. To wspomnienie wznieciło w i.im nadzieię, że inni Rodacy powodowani miłością lud/kości i chwały narodowcy, widząc ha czele Inetyiutu rodaka, zechcą zasczycić go swoią ufnością, i ofiarą dobroczynną przyłożyć się do zbawiennych zamiarów rządu, aby tern pewoity 1 prędzey swoy Instytut mógł postawić w etacie kwitnącymlC Pierwsze potrzeby zakładowe są tak dalece opatrzone, iż młodzież maiąca swoie utrzymanie, i 4ch młodzieńców ubogich od rządu wsparcie otrzymuiącyth, iuż od doia tego Spoinie publiczną naukę odbierać mogą; ta stanie się koinpletnieyszą za przybyciem oczekiwanego z zagranicy drugiege Nauczyciela JP. Sies trzy ńs kiego. N3 ygorętsze nakoniec życzenia swoie oświadczył mówca, aby .młodzież pozb«wioną nietylko słuchu i mowy, ale nadto maiątku, mogła zupełnie bezpłatnie znaydować w tym lusrytucie wychowanie. Po skończoney mowie, odprawił tenże krótki examen z kilką obtenemi uczniami. N aydatvnieyszy z nich, który dosyć wyraźnie mówi, wynurzył własnemi ust Y wdzięczność srtfoię rządowi za opiekę nad niesczęśliwymi, i za dobrodzieystwo iemu świadczone. Inni wymawiali ps iedyńcze wyrazy, inni poj edyncze głoski., wszyscy pisali na tablicy, co im przez znaki pokazywano. A tak publiczność nie tylko mogła powziąć nadzieię przyszłych korzyści, ale nadto iuż widziała i chwalebne skutki troskliwości rządu i poświęcenia się Naczełwjka Instytutu. Z Petersburga dJ. Października. Dnia l x. Września N. Cesarz był w P e r ei a s ł a w i u, dnia 12. w K r z e m i e ń c z u ku, dnia 13. wK.rynkewie, skąd dnia 14. poitchał do Pułta wy. N. Cesarzowa E l ż b i e t a przybyła dnia 24. Września do N o w o g o r o d u , a nazaiutrz puśuła się w dalszą drogę do Moskwy. N. Cesarzowa M a r y a zieihała dnia 25. Wrztś ia do N o w o go ro d u. a nazaiutrz wyiechiła gościńcem ku Moskwie. W. Xiążę MiKołay zW. Xięlną Alex a n d r a małżem ką ewceą i Xieci»-tu Pruskim W i l h e l m e m przybył dnia 24. Wrztśi.ia do Tweru. Podług doniesienia z E K a t a r y q o s ł awią, dochodziły tam upadły do 30 stopni po dzień 25. Sierp ia ,le> z d h.-ib. tak nagłe zjawiło się zimuo, ie woda marzła. Dalszy ciąg opisu pierwszego pesłuchania kryte było kobiercami nalształt szalów sztuPosła Rossyiskiego u Monarchy Perskie« cznie haftowanemi. W końcu tego podniego duia 31. Lipca. sienią wznosił się troa wsparty na murze po"Gdy Poseł był u N. Szacha, osoby or- przecznym, umiesczony na podstawie maiąezaku poselskiego zatrzymały się w namio« cey postać lwa uśpionego. N. Szach siedział cie gwardyi przyboczney. Te po odbyciu na nim w szatach z matcryi złotey, r.a giowie się Pesła z posłuchaniem, wprowadził do na- wielką, miał koronę, ozdobioną nadzwycaaymiotu Szacha drugi iego Adjutant, a Poseł ney wielkości perłami, drogiemi kamieniami, przedstawiał ie kol tyno, poczerń oświadczył, ogromną kitą dyamentową. Ręce od bark do że każdy z nich ma się za naysczęśliwszego, łokci okryte miał braosoietami zkoeztownych ii mógł bydź ukazanym N. Szachowi, i ie kamieni i dyamentów; środkowe dyamenty sama żądza oglądania Monarchy, równie nadzwyczayney były wielkości i dla tego tniawielkiego dla osobistych przymiotów, iak dla ły sobie dane różne nazwiska: ieden z nich iego »ijdrośu i potęgi, była im powodem nazywał się dania in itr (matka świetności), przedsięwzięci! tak dalekiey podroży. Szach drugi kiuk inur (góra świetności). Kołnierz, do każdego urzędnika przemówił powyższe który aź dopasą na plecach dochodził, posłowa: Hoch Gieddi, (N iech będzie po - dobnieź karnieńrni był ozdobiony, równIe z zdrowi ' >n), a wszystkim spoinie oświadczył, pas i puginał. Tron zewnątrz i wewnątrz ii wielce miłe mu iest zdarzenie, które ob- wysadzony b)ł wielkiemi perłami, sznuradarzyło go rozkoszą poznania znakomitych gdami i rubinami. Po prawey tro n u, na sług Cts.rza Rossyi iego sprzymierzeńca, wielkim kobiercu, był drugi mnieyszy aksaW liczbie urzędników przedstawionych Mo- mitny, a na nim przytykająca do muru ogronarsze Perskiemu był także Kapitan K o t z e - mna sofa. Oba kobierce były z karrmzynob u e. Opowiedziano Szachowi, że oficer wego axamitu i begato haftowane wybornemi ten, trzy lata strawiwszy na podroży około perłami. Na zewnętrznych kątach kobierca świata, naymocnieyszą pałał żądzą widzenia stały cztery niewielkie naczynia do kadzielPersyi i wielkiego Feti- Ali Szacha. Słowa nic p o do bne, przeznaczone zapewne do pate sprawiły takie ukontentowanie Szachowi, Jenia wonności, a z pośrodka ich wznosił się iż, obróciwszy się do Posła, z snder wdzię- ogromny kaglian (lulka perska) również drocznym ustnie, hem przi rnowii: faiptwne on gkmi fcamienmi ozdobiony. W głębi namioieraz wSzYstko iliź Widiiiił. Po przedsta- tu po prawey stronie stało czternastu synów wieniu, Poseł powr. vii do namiotu nadAr Szacha w postaci uszanowanie okazuiącey. uprzeymie prztz Szacha ptfżVgri3h-y, i ui. i t N a końcu stał urzędnik dworu, trzymaiąc $ię na powrót do si= bie z urzędnikami, od- rnłą koronę czacha, złoź >ną na tacy złotodtwszy troisto pozdrowienie. N ie powraca gł »wem okryt< y. Po lewe y tronu i zewnątrz iąc iui do namiotu gwardyi sie-Ui na konie, namiotu st.ili (bok sit bie czteiey Koulan t wśród-odgłosu muzyki do swego pniechili Puch htm«da, czyli poloiowry Szacha, obozu zroni. miż obrzędami, a przewodni wszyst y wysokir go urodzenia. Trzymali oni czyła itn str.iź Ailii-/jj publiczne odprawiło się tios u- tarczę, sz-.b.'ę, berło w kształcie rmczugi, chanie, nifbył ani zbytni - Iki ani zbyt bo- i puszkę, w którey była pieczęć N ayiaśnieygaty. Obwód wew-.ętrziy otoczony b)f mu- szeg» Pana, Rzeczy te rów ieź godne wirO]l auem podniesieiiiem na arszyn, Kturę 0* dzenia dla niezmitrncy mnogości kamieni, podobny do promieni słońca. Za każdym. razem, kiedy Postł wymawiał Nayiaśniey»ze imię Fełi-AltSzach w czasie rozmowy, Osoby w namiocie i zewnątrz iego będące z naygłębszą kłaniały się uniżonośoią." Mowa Posła. "Cesarz Ross y i, Pan moy naymiłościwszy, zawsze stały w zasadach swoich, od-, daiąc zupełną sprawiedliwość świetoym przymiotom zdobiącym cię N. P anie, a przywiązany do chwały twoiey, pragnie ustalić na zawsze pokóy, który go łączy teraz z Pereyą pod twoiem panowaniem sczęśiiwą. N. Cesarz zasczycił mię dowodem ufności nader chlubnym, wkładając na mnie obowiązek podania tey żądzy do wiadomości twoiey N. Panie. Wzywam Boga za świadka sczerości chęci iego dla P e r s y i . " Dary ze strony N. Cesarza Jegomości Rossyiskiego dla N. Szacha PersHego przybyły do S u ł t a n ii nieco przed pierwszem postula nie*n?i wypadło więc prosić o powtorue dla ich złożenia. W. Wezyr radził Posłowi prOSIC o posłuchanie nie tak iuż uroczyste. Tym czasem kazano wystawić ogromny namiot obok tego, w którym był Poseł pierwszy raz przedstawiony, i przeniesiono" tam podarunki. Żeby zaś to złożenie ich przyiemnieyszem dla N. Szacha uczynić, ułożon o, iżby się odbyło pierwszego dnia święta B a y r a m u, przypadającego dnia 3. Sierpnia. Drugie Posłuchanie d. j. Sierpnia. Dnia 3go Sierpnia około godziny le te y zrana M a h m o u d - K h a n , drugi adjutant Szacha, który zapraszał Posła na pierweze posłuchanie, przybył zapro-ić go na drugie. Poseł poiechał na koniu darowanym mu od Szacha. Przybywszy dp dworu, zsiadł z konia i wschodami poszedł na taraa, dokąd i Szach miał przybyć, J nr.i U r z ę dni c y udali sie przed pałac i ; łączyli się w namiocie, W któtym podarunki były złożone. Na taio04raesie rozbito w'erzch. ślicznie Łaftowanfga namiotu nakształt parasola dla zasłonienia od upału. Sadre Az am (W. Wezyr) wyszedł na przyięcie Posła, i prosił go usiąśdź, nim N. Pan przybędzie. Czas schodził na rozmowie i grzecznościach wzaiemnych. Pałac otoczony był wielką liczbą woyska i niezmiernym tłiimt-m l u d u, który się na święto Bayramu zgromadził. Naokoło placu przed pałacem stało 500 nabitych moździerzy, a z boku galeryj na drugim tarassie «tali muzA cv, skoczki powrozowi, kuglarze, 0Ciekuiąc na przyiście szacha. Poniźey na tymże placu zgromadzili się dostoyni P anowie w ubiorach galowych. Za trzecim z moździerze w wystrzałem ukazał się Szach na ga« leryi. Panowie i lud niski mu pokłon oddali: 'w tymże czasie herold silnym głosem wymówił słowa chwały na -cześć N. Pana, odmówił modlitwy o zachowanie iego zdrowia i przedłużenie panowania. Szach, podług obrzędu na podobne zdarzenia ustanowionego, obrócił się do N a d a c h i - M a h - m u d - H y s s e i n - R h a n a, którego obowiązkiem iest powiedzieć w obliczu ludu mowę na pochwałę Monarchy. W tymże czasie niesiono przed Szachem podarunki, które syn iego starszy M e h m e d - A.II - M u rza zwyezaynie składa w ofierze w dniach uroczystych. Po tych wszystkich obrzędach i pozdrowieniach, wprowadzono P03}3 do Szacha. Szach siedział na tymże tronie, ca i pierwszego razu; na głowie miał tęż sarnę koronę i te wszystkie ozdoby kosztowne, które sa znamionami iego dostoyności. Niektórzy z synów byli z nim na galeryi, a stali przed nim. Poseł po złożeniu powinszowania Szachowi z okoliczności B a y r a m u, zaproszony przez N. Szacha usiadł II)); sofie, a potem zbliżył się do weyścia na gileryą dla widzenia festynu, który, podług grzecznego zapewnienia Monarchy, dla niego sczególBiey był przysposobiony. Pomiędzy rozmai itm'i Igrzyskami, labie u narodów Azyaty- wrozy, na których rozpije Ul; narmofy, strzeckich są w zwyczaiu, eczególniey zwracały gąc ich od upadku. Ja* tylko uspokoił się UWagę trzy słonie, których trąby okryte były wich tr, Szaiii posłał pierwszego rzezańci · «"brną i złotą materyą; słonie te- wchodzi- dowiedzieć się, czy wh her czego nie zepsuł. ły i schodziły po wschodach na gałeryą. Wkrótce N. Para, poprzedzony dosyć znaSzach oświadczył Posłowi źał, iż przyiazd czną gwardyą, szedł do namiotu. Ledwie iego do T e h e r a n u tak późno nastąpił, ii wszedł, drugi raz wicher powstał, slraszlinie mógł bydź na obchodzie święta N o wrus, wszy od pierwszego i tak gwałtowny, że nikt przypadaiącego dnia logo Marca, a trwaią przed pyłom niemogł widzieć Szicha, który cego blisko tygodnia. Oświadczenie pochle- się zatrzymał w namiocie. Uspokoiło się bne Szacha dla Posła, i wdzięczne wyrazy, powietrze: N. Pan ręką dał znak Posłowi, z któremi się odzywał,. zakończone zostjły ażeby szedł za niai ci<> namiotu, w kiórym są upewnieniem, iż on równą, posiada ufność podarunki, dokąd i sarn się'jdał w towarzySzacha, iak i swego N. Monarchy. Kiedy stwie Eunucha vv. i kilku iego braci. Szach Szach miał się oddalić z galeryi i udać do miał na sobie wszystkie drogie kamienie, któH a r e m u , czyli wewnętrznych pokoiów re zrana kładzie, lecz zamiast korony, czażon swoich, Poseł chciał mówić o podarun- pkę przyozdobioną z obu stron kitami dyakach dla niego przeznaczonych. N. Szach mentowemi. Zatrzymał eię chwilę u drzwi uprzedził, mówiąc: ze W. Wezyr iuź mu namiotu, i rzucaiąc okiem na moostwo rzedoniósł o przybyciu podarunków, i że będzie czy, któremi był napełniony, wyraźnie dał ciekawym oglądać ie po południu. W. We- poznać radość, i oświadczył Posłowi przez zyr i Alla Aj ar K3 q radzili Posłowi, iżby pierwszego rzezańca, mówiącego nieco po ediechał do swego pałacu, zapewniając, i£ Rossyisku, naywiększe swe ukontentowanie. będzie uwiadomiony o czasie, kiedy się Szach Szach zbliżał się do różnych sztuk porcellaukaże , i że będzie mógł powrócić na ozna- nowych i kryształowych, oglądał futra, maczoną godzinę. Poseł z wielką grzeczno terye złote, axsmity, i zdawał się z praścią odpowiedział, iż nayprzyiemniey będzie wdziwą rozkoszą odbierać z ust Posła wiado mu czekać powrotu N. Pana do mieysca, mosc, że wszystkie te rzeczy robione są w którśm są podarki złożone. Szach żegna- w Ro s s yi, i że żadna z nich nie it.st sprojąc Posła, rzekł: iż nic dla niego miley nie wadzona z zagranicy. Niezmierną wzbudził będzie, i że w pokoiach nie zabawi nad go- w nim ciekawość widok piramidy sztucznie dzinę, którą modlitwie chce poświęcić. wyrobioney z drzewa rożnego koloru, ozdoPoseł ud?ł się z W. Wezyrem do namiotu, bioney słoniową kością i złotem, a przeznaw którym były podarunki, i odddł mu listy czonej' dla iego małżonki. Naywięcey mu NN. Cesarzowych dla oddania ich małżonce się podobała sprężyna, za pomocą którey wy. Szacha. Upłynęła godzina, iAlla Ajar- suwały się szufladki, napełnione różnemi Kha n przyszedł z oznaymieniem, i 1/. N. Pan rzeczami służącymi do robot n;ewitścichwkrótce się ukaże. Poseł był na mieyscu Poruszenie małego słonia nakształt pendułu, sobie wskazanem z Witlkim Wezyrem; w tern który wygrywaj roine piosnki, tak go zabanagle powstał wicher kilka minut trwaiący, wiło, iż kazał po trzykroć ponawiać grę tego a tak gwałtowny, że przeszło 100 fmachów, mechanizmu. Lecz uwaga Szacha zdawała czyli sług, należących do rozbiiania namio- się przechodzić w zachwycenie za każdjm ratów u Persów, byli przymuszeni trzy mać po- zem, kiedy spoglądał lia wielkie gotowabiane zdobione dworna wielkiemi Ihhtarzami po bokachego Długo stał przed zW!er«adłem, 2 wielekroo obracał ri, dla obeyrzenia siebie na wszystk.e strony. Od kaidey sztuki, wiccey m u podobać się zcbiaxey, Szach obracał się do Posła_z oswiadcrtm.m podztwien.a . wyżyma, ,£ nigdy n.ewidziano w Persyi podobnego zb.oru rzeczy tak rzadkich i tak doskonale zrobionych. Poseł upewniał, iż Cesarz baYIO)Kaa, odb.erze nowmę, gdy Sie. dowie, źe "ary lego w zakładzie przyjaźni posłane, stały s" Szachowi wk przykmne. Lee N H X A A A A Aczorgrafje op'r? v" natrze, do którego bezpłatne był" wmyście Poprzedziła i, kan t,« napisana przez KróT Kapelmistrza K. M. de Web er Dziśrano o godzinie !o.ey, pó nader AB we t npożegnaniu się *1.,bYm oyrern zrod.eństwem i Kroku skim domom, wyiednła ztad "owo ulubiona W. XiAniczka do T o . K aB y. Zwolna i p owal: fe szedł orszak przez m b S t o; wszy.cy Oficerowie osady tu teylze, jechali ua konbrh n,-,,]l ,-.,.. v > · ,. K l l " "tia kOnidcn przed pojazdem Xiezmrzki. tcwarzvszar kv s; .!" , · iiwarzysząc ley az Jo pierwsza y jtacyi do Frevberca ?"",!,,; JI ]I."" A Ł cy i» e r g a . zAnayduią się przy b o ku W Xiciniczki N adkoniuszy Hrabia V i t z t h u m I Radca nadworny H e d e m u B, i Damy dwór! s k i e L a m b e r g i L e n a, o d p r o wad z i ć ia aż d o T r i e n t u, gdzie przyszły swóy dwór Tc skański zastanie. W Ł O C H V Dnia i. Pazdzkrr-ika tfdpmrlu sie w Rzy mi e posiedzenie taynego Konsys.orza, na którem miał PanUi IIaB.e p u;TT car mo we LI, " Wielebni Braci«!- Dwóc Ł tw s bornych Męiow zj, duało s, bic prz, z długie piastowan i C tr * ? * a * « * li /\ ?« b urzędów takie zasłuri w stolicy Apostolskie, £* Naszem »daniem do najwyższych dostoieibtwkośckkych snrawiedliwe prawo maią. Jednego z nich któ regośmy w taynym Konsystor"zu z d ,ia 8 r 6 Marca '8'5. i» petto mieli, mknukmy dziś K rdyuałern; drugi, go zaś roliczamy Kra», wielebni Bracia, do Koikgium Wasz. go. "Ci dway M e J c w k są: P r o s p e r B o tt i r } Sekretarz Kor.sulty, i Au gus t yo B i v arola Prefekt Apostolskiego pałacu Njszeeo "Cn£ si Wam zdaiep "Z mocy Boga Wszechmogącego, S S Apo lcray Dyakonem - Kardynałem S. kościoła Rzymskiego, P r o s p e r a B o t t i n i e g o . Oprócz niego tniauuiemy Dyakonem- Kardynałem Swiętty Roty Rzymskicy, A u g u s t yna R i v a r o l e, ze wszeikiemi potrzebnemi dyspensacyami, derogscyami 1 klauzulami. "W imię Oy-jva, i Syfna, i Ducha Świętego Amen. "W taynym Konsystorzu. z dnia 8 - Lipea r.b. uwiadomiliśmy JIaB o umowie, któreśmy z Królem Chrześcijańskim zawarli, tudzież o s i e d m i u kościołach metropolitalnych i t r z y d z i e s t u i p i ę c i u kościołach katedralnych, które w u F r a n c y i przez upowainit;nie Nasze na uowo utworzono. Radość, Lką Wam wówczas ta wiadomość sprawiła, dochodzi dziś do miary zupełney, gdyż nietylke owe kościoły, o którycheśmy namieniii, lecz takoż i owe, które się tam iuż dawno bez Pasterzy w opH3erOIIYT znayduią stanie, opatruiemy, i każdemu kościołowi Zwierzchnika wyznaczamy. Wyznaiemy, że w tym wzglęiUie królowi Chrześoiańskiemu bardzo obowiązani iesttśrny, ponieważ nam przez bardzo spieszne przesłanie mianewań ową zgotował radość, która się na Na w Panu zawsze zlewać zwykła, ile razy iesu-śmy wstanie dyecezyom kościelnym owe nastręczać korzyści, które z obeeuości i urzędów:). nia Biskupa wypływaią. Doświadczona z.ś , gorliwość h go Kmlewskiey Mości wpaiawN as zaufanie, że takoż i reszta mianowań wkrótce Nas doydzie, ażeby wszystkie kościoły U go wielce kwitnącego faństwa, równie i prędko używania owych korzyści dostąpiły. Ustanawiamy teraz trzydzieści i iedeti Biskupów. Do tych, wedługżądaijia Króla Chr/eściiańskiego, pr/ydaiemy iescze iednego , oadaiąc mu tytuł stolicy biskupskiey in p artibus infide li a m, aby w nim kochany Brat Nasz Kardynał P e r i g o r d, którego z serca iako Metropolitę Bayluduieyszego miasta i dyecezyi P a ryż a osadzamy, według życzeI nia swoiego, współpracownika i pomocnika pozyskał. "Ależ nie sama tylko F r a n c y a, lecz takze i P i e m o n t otrzymuie dzisiay o d N i s kilku Biskupów. Pierwey atoli, nim do tego przyklapiemy, z wieikiem ukontentowaniem dooosiemy Wam o urn 'Wey Algierski, aby temu mocarstwu odstąpił miasta B o n a z okolicami, gdzie ma bydź założona osada Angielska. - Jeśli się ten ważny krok nam udo, będziemy mieli »noc ny p u n k t, o p r ó c z C e u t y, n a pół n o c n y m Afrykańskim brzegu. C e u t a zaś ieet zbyt słaba, aby zniey moina tnitć znaczny wpływ )];a rozbóynicze miasta. 2) Uspokoić iaprów Ameryki południowy. Anglia, Bossya, Francya i Hollandya, zobowiążą się utrzymywać na O c e a n i e Atlantyckim pewną liczbę okrętów woiennych, które nad tętn czuwać będą, aby wszelkie okręty neutralne szanowane były od rozboynrkow morskich. Okręt tski opatrzony bydź ma W łacińskim ięzyku paszportem morskim, i zapłacić pe'b-ną summ e za opiekę; mocarstwa zaś połącaone nit tytko ręczą za obronę przeciw rozboynikom morskim, ale nawet obowięzuią się wszelkie wynagrodzenie za szkody plOeB nich uczynione. O środkach, iakichmaią użyć przeciw Perskim i Malayekim la« prom, iuź dawniey postanowiono. Na zakończenie tego przedmiotu przydać itscze należy: D a n i a dostaie, iak wiadomo, w części cło z S u n d u, aby morze wshodnie od wszelkiego rozboiu oczysczała; S z w e c ya ma ns przyszłość równyż mieć obowiązek co do K atega tu; lecz nie wolno iey będzie pobierać cła, za to zaś uwolnioną będzie od wszelkiego przykładania się w pieciędzach do urządzeń względem rozbóyników morskich. - (Wzg'ędem tych układów nic iescze nie wyszło na jaw urzędowego.) Z Nowego Orleanu G. 1. Września. Gazeta nasza ogłosiła doniesienie onowem mieście P r o e k r i b o p o l i s , iak następuie: "W mieście t e m, założonóm przez Fra:ncuzów, Józef Bonaparte ma sobie wspaniały wystawić pałac, i bydź pierwszym Prezydentem. Całe iego urządzenie ma bydź podług kształtu Francuzkiego za rządów N ap o l e o n a B o n a p a r t e g o; ratusz m a bydź ozdobiony cyfrą N a p o l e o n a i pięknym złotym orłem, a nazywać się pałacem N ap o l e o n a; ma na nim powiewać tróykolorowa chorągiew. Plan tego nowego miasta ieet na 30,000 mieszkańców, a tak ułożony, że ze wszech stron łatwo powiększonem bydź może. Przeszło i#, 000 Oficerów Francuzkich przybyło do A m e ryk i; około 3,000 iest w służbie niepodległey A m e ryk i południowcy, a niewielu iest w służbie Zjednoczonych S tanów; żyią z ś albo z własnych funduszów, albo Z łaski bogatszyih. Liczą tu wogóle 27 ' Generałów Fr*ncuzkiih i Urzędników Sianu. Masse pieniędzy, które wygnani lub uszu z F r a n c y i przywieźli do Ameryki północney, wyrachowała Gazeta · Nowego- Yorku na 100 miliionów frank ' " owo Rozmaite wiadomości. WBerlinie, Poczdamie, Wrocławiu, Wit t en bergu i t. d., obchodzono rnicę reformacyi i połączenia obu Wyznań Protestanckich w dniach 31. z. i 1. b. m. Sczególniey uświetnionym był te'J obchód w Witteubergu dnia l. m. b. obecnością NN. Kroła, Królewica Następcy tronu, Jego Króle wicowskiey Mości F r y d e ryk a Kar ola A l e x a n d r a i innych Xiąźąt krwi Królewskiey, oraz J W. Ministra stanu i spraw wewnętrznych, gdzie między innemi położono kambń węgielny wysfawić się maiącego Lutrowi pomnika. \APorIIa]lIH stało się to święto parniętnem -w hierarchii kościtlney obu tych wyznań przez ugruntowanie Towarzystwa Bibliynego, którego Prezesem obrany W. Radca Konsystorski i Szkolny, R o s e , Wice-Prezesami JJ. XX. Borneman, Radca i F i s c h e r Assessor Konsystorski. Obrano prócz tego sześciu Dyrektorów, dwóch Sekretarzów i Kassyera. Donoszą od M e n u dnia a6. z. T., ił także Lucyan Bonaparte okupi się w kraiu Austryackjm, gdzie zakazano na czas Xiedzu W e r n e r o w i miewać kazań. - (Marszałek Soult wyprowadzi się z Diisseldorf do B-arrne n. Nacześć liberalnych zas'adLutra, tudzież wolnośw myślenia i druku, podobało się kilkunastu Studentom spalić publicznie dnia J g. Października na skale zamku VV?rtenburg pod E i s e na eh iakie trzydzieści ksiąg, a nawet zbiorów ustaw Xiąląt N iemieckich, z powodu, ii osnowa ich niebyła do smaku ani Filozofowi natury, arii tym młodym Solonom, lubo iey dowodami przeprzeć niezdołali. Spalić także mieli warkocz żołnierski. Paryzki Dziennik Rozpraw twierdzi, iż aktor T a l m a cierpi bardziey głuchotę moralną iak fizyczną. Oddalaiąc się przez ustawiczne przeiażdźki od towarzystwa ewohgo, dowodzi, iż lest głuchym na głos sumnienia, które nie każe odłączać własney korzyści od korzyści swoich towarzyszów; iest głuchymiiina głos honoru, który mu zabrania tułackieg» życia, zależącego od humoru dyrektorów teatrów prowincyonaliiych i taineczney Publiczności; iest głuchym na głos własnego swoiego dobra, które prędzey lub póz" ney przez szafowanie talentami na mdłych teatrach cierpIec musi; niemogą ont bewiem wynagrodzić .mu przyzwoicie szacunku i pochwał, do których mu sc'sle wypełnienie obowiązków na pierwszym teatrze w świecie, niezaprzeczone prawo naJ aie. Xiądz A n g e 10M a i przezieraiąc w AmbTozyańskiey bibliotece w M ed y o l a n i e kilka rękopismów bardzo dawnych, pisanych na pargaminie, dostrzegł, że pod pismem łacińskiem było drugie dawnieysze, ważne rzeczy zawieraiące. Jedno z nich iest to wykład l 3stu listów S. Pawła w czwartym wieku ery Chrzescianskiey przez sławnego Biskupa TTreilla. Sposób zapobieżenia zapaleniu się sadzY w kominach. W M o n a c h i u m w stołecznym mieście B a war y i ogłosiła tameczna polieya doś wiatlczony sposób zapobieżenia zapalaniu się sadzy w kominach, który itst następuiącyt Potrzeba nayprzod wszystkie kominy tak nad kuchniami iak u pieców zacząwszy od ogniska lub gruby tak wysoko iak pędzlem m ularskim dostać można tynkiem narzucić i iak można naylepiśy wygładzić, a potem wapnom wodą kbjową zaprawionym dobrze wy» "bielić kazać: iak wytynkowany i wybielony komin dostanie pewny gatunek glazury, którey sadza niechwyci się. Wiadomo itst, że sadza od dołu, która iest naybliźey ognia, nayprędzey zapalić się zwykła, a od tey dopiero cały komin zsymuie się: skoro więc u dał a sadza osiadać niebędzie mogła, tedy sadza wyiey w kominie będąca, bęcfzie nie iako odosobnioną od ognia, a tem samem zaiąć się niebędzie mogła; przestrzegać iednak sa ece wytynkowane i pobielone w kominie z lekka tylko wymiatał, nigdy zaś skrobaczką niezeeirobywał, aby na podrapanym mieyscu eadza niezawicszala się. Powtarzalne lym »posobtm raz na rok pobielanie kominów, można bydź pewnym, ze zapalanie się sadzyl «kominie daleko będzie rzadszem" nilell dotąd bywało. (Z gaz.. Wieyek. Warsz.) .11 I I I li nHM · DONIESIENIE o KONCERCIE. W poniedziałek dnia 10. Listopada da podpisany koncert na sali w kamienicy. JPana Mullera na Wromeckiey ulicy najbarfIie pedałowey,« na ktosy zaprasza miłośników muzyki.. C. Tschirschuitz, I"RYBUNAŁ /\CYWIL N\f"n Wouaództwd Płockiego w WycLiale IL. Ogromna sprawa likwidacyjna niegdy Hrabiego Ignacegp Dz:ęteść, a Kioru MK lyiko piękny obuwiu nadaie gianc, ale bei sko;ę konserwuje i w miękości utizymuk, dubi/.e pachnie i nie murzy, dostać odtąd można na przedmieściu S. Marcinskiem N ro y.j. u Patii Lichocki llaszkę za .1 Zł. 4 poi. gr. Licytacya. Dziedziniec przy tuteyszyra gm acha Regencyjnym ma bydź brukiem obłożony przez naymmey źądaiącego emreprenera. Podpi. sany maiąc sobie czynność te poruczoną, odbędzie tym celem termin Jicyucyi w dniu 20. n>. b, przed południem o godzinie to. w Regencyi tuteyszey, i wzywa tych ws/ysrkich, coby mieli chęć podięcia tey entrepryzy, aby się na rzeczonym terminie stawili, l po zamErmowaniu się o warunkach oświadc/eIIIa swoie co protokołu zadeicl/\rowali, poczem 2 T Y T III e y źądnącym kontrakty po uzyskaney approb:cyi rządowey, zawartym zostanie. Poznań dnu 4. Listopada J817. Królewski N sdbudowniczy, Wet nikt. D< > nalCCla. Jest do wynaięcia od przyszłey Wielkieynocy wielki ogród owocowy i iarzynny, leżący za keś.iołem Dominikańskim pod Nrem 106 wraz zdomem o dwóch izbach l dwóch alkierzach, oborą, studnią l mnemi do tego nalcźącemi zabudowaniami gospodarskienn. - Biiźszą wiadomość powziąśćmożnaod właściciela l1 inceniego Schmidta, maystta kunsztu p< wioźnickiego, mieszkającego na Szerokiey ulicy pod N rem 107. P o z n a ń dnia 5. Listopada J 81 7 .