PIERWL\STKI FHANCISZKAŃSKIE U JA:\'A K.\SPHOWICZA :oię do sw('j górskiej samotni, i ten tryli życia, ztlala od wrzawy wielkich zbiorowisk. w bez}lośrednif'm zetlwięeiu z pnyrodą uajwięcej mu odpowiada. Złoż) ło się Ha to z pewnością wiele powodów; nie obojętnym mógł być wszakże WZÓI' wielkiego wędrowca i samotnika l 'mbrji. J(asprowiez swój miał świat, w którym się 'I. cał <.;wohodą obracał. tak jak go miał św. Frandszek z Assyżu. HOZDZL\ł. III. Rozdział ma za zadanie z\\Tócić nwagę, o ile myśl filozoficzna, zawarta w twórczości I{asprO\Yicza, uległa pewnemu franciszkajlskielllu zabarwieniu. ..Księga ubogich" jest tym zbior('!1l wiel'sz- Kasprowicza, który syntetycznie niejako ujmuje cały sz('r('g motywów, właśdwych dawniejszej twórczości poety, nadając im pewne specjalne 7abarwienie. Borowy 1) pisze: "S dwa arcplzieła J{asprowieza. Jednem z nkh jest ó\\ "tom z tytułem: Jan I{asprowicz" - taki, jakim go sobi(' wyobraził \Vasilewski: calkowita jego historja poetycka w jej jedności i zupełności. - Drugie jest komną tamtego, a jest niem, "I\sięga ubogich". Szczytem znowu "Księgi ubogich" jest może ten poemat, który został umieszczony na jej \\ stępie: Hozmiłowała się ma dusza \V cich m szeleście drzew, Gdy koronami ich porusza Druh mój, przecichy wiew. Rozmiłowała się ma dusza \V głośnych odmętach fal, Gdy druh mój, hurza, je porusza, \\' uieznauą płynąc dal. Hozmilowala. się ma dusza \V twórcz'eh promienia.ch zórz, Gd" druh mój, słol1ce, w świat w rusza, Ży cia płomienny stróż. JOJ RozmiłO\yala si« ma dusza \\' prz('patłlCj nocy mgłach, Gd" druh IllÓj, śmierć, na polów ru:--za, A przed nią h;k i strach. \V koilcu Horowy dodaj(': ",Jak wszystko j('st tutaj seJ'cem i sumienif'm, lo zrozlllniemy dopiero wów('7.as, gdy llprzytomnim} sobie, że tpu wspanialy wiersz to jedno z rozwinięć tematu, który przez w.'"'zystki(' lata i stadja lw{)rczośd hył stalym tematem Kasprowicza". Dla nas ważnem jest, że tplUat t(,ll doznał rozwini(,'cia \V dudiII zhliżonym, czy też pokrywającym się z duchem fmnciszkailskim, ŻP nie zdziwiłoby nas wcale, gdyby poemat ten wyśpiewal Ś\\. Fmnciszek. .\ dalej ważnem jest to, że poeta tytuł książki, kt(n'a jest niejako ukoronowaniem jego twórezości, formułuje tak, że od razu nasuwa nalU się imię assyski('go "Biedaczyny", jakby chciał tem samem wskazać ua jellno z istotnych źródt'ł natchnienia. Znając charakter twórczości I(asprowil'za, głębię jego przeżyć, a zarazem wiedzą(', że zasadniczo zmiany \V twórczości poety nie dokonują się z całą g\.vałtownością, bez uprzedniego przygotowania, lllUsimy zało?'yć, że to zhliżenie si do światopogląllu lrauciszkailskiego nie było czemś przypaJkowem, że, zanim się w ..I\siędze l1hogich" zupełnie wyraźnie objawilo, dokon} wało się już \\ utworach poprzednich, że ten \ypływ płynął tam bardzi('j nurt(,1ll podskórnrm, nie l'7ucając się tak bardzo w ocz'. Punlitpm zaczepienia tego oddziaływania jest niewątpliwi(' "HYlllll św" Franciszlia z Assyżu". Pomiędzy hYlllnem tym, będącym może jeszcze jednorazowem wżyciem się w po:'>tawę psychieJ'ną wielkiego święt('go hez przyjęcia wszelkich wypływających z t('go kon. sekwenc} j, a "Księgą L'bogic!l" i "Moim Światem", będącemi wyrazem przyjęcia niejako tej postawy jako s,,"oj, t'j rozciągać się hędzie tcren poszukiwali franciszkailSkil'h śladów. Zanim jednakże do tego przystąpimy, musimy chociaż og-ólnip przypatrzeć się twórczości I{asprowicza, poprzedzającej powstanie hymnów "Salve Hegina" i "Hymnu św" Franciszka w Assyżu". \V "Księdze Fbogich" Kasprowicz, rzucając okielil wstP('Z na całość przpbytcj \v twórczym pochodzie drogi, w \derszu, zaczynającym si od słów "Przestałem się wadzić z Bogiem", tak powie: J no. że dzisiaj to widz, W patrzeniu dosyć już biegły, Czego w zamcie wałki Zrenicp. me nip dostrzegły: Nie ruszał-ci On naprzeciw W r'nsztunku wspaniałym dziwie, A tylko na tł'onie Swym siedząc, 1 T smiechał si pohłażliwie..... I dziś ja sam uś[niechnity, Gdy krzyną: .,W żelazo si okuj"! Jak ongi mief'Z niosłem wa1ezącym, Tak dzisiaj niosę im spokój. Poeb nic\yątpłiwie ujął tu samą istotę zaszłej w zasadniczym tonie jego twórc.zości przemiany, poprostu a jasno. I wychodząc z tego punktu założenia, możemy powiedzieć, że w 01u'e!-'ie poprzedzającym powstanie hymnu "Salvc Regina" dominuJącym tonem w twórczości poety jest nastrój walId, zmagania się; \V okr('sie drugim coraz bardziej w akordzie różnorodnych elementów wyhija się nuta spokoju. lunek Boga do całego szeregu konkretnych zjawisk. jak np. społecznej krzywdy, a dalej śmierci, zła i dobra, winy i kary, jednem słowem zjawisk, składających