TO dostawszy się do portów Amerykańskich, cierpiała niedostatek pierwszych potrzeb życia. Oficerowie ci ogołoconymi będąc ze wszystkiego, w kilka miesięcy pozaciagsli długi u gospodarzy swoich w N o w y m Yorku, w F i l a d e l fi i , B o s t o n i e i t. d., które tern bardziey dla oich były uciążliwemi, ile że zgoła nie mieli sposobu za6pokoienia ich natychmiast. Spekulanci Amerykańscy ofiarowali im pomoc, oświadczaiąc, że wszystkie długi za nich popłacą, a nadto zaliczą im iescze nieco gotowizny, byleby im odstąpili praw swoich do owych posiadłości, kt re im Kongres naznaczył. Francuzi nie mieli w czem wybierać, potrzeba zrządziła konieczność przyjęcia tych propozycyi, a tak weSZA w układy. Jakiż był skutek tego? Oto, że siedm ósmych części osady otrzymało raptem Amerykanów za właścicieli, którymi pierwotnie i wyłącznie mitli bydź Francuzi. Okoliczność ta zmieniła zupełnie plan osady. Generałowie i Oficerowie, którzy pozakładali fundusze w celu popierania uprawy ziemi, odosobnieni tym sposobem, uyrzeli się między ludźmi, których ięzyk, zwyczaie i obyczaie, nie miały zgoła nic spokrewnionego z ich ięzykiern, obyczaiami i zwyczajami; a może też oddalonymi będic od oyczyzny, riiechcieli rozłączać się od towarzyszów ewoiego nieeczęścia. Gdyby ci wygnani z oyczyzny Francuzi mieli byli w pobliskości swoiey samych swych ziomków, mogliby się byli mamić, ze żyią we F r a n c y i; ale skoro rozłączonymi, rozpłoszonymi, i z obcymi pomieszanymi zostali, znikło to omamienie i taiedyna nadzieia, żyda współ ie na innem mieyscu i dzielenia swoiey niedoli; to podwoiło ich odwagę i nadało im siły do wytrwania. ,Genc rałowie La i lem an ts z kilkoma rozumnymi Oficerami rozpoznawali ościenne Prc.wincye. Prowincya T e x a B przy odnodze Mexykanskiey, między rzekami T r i n id a d a d e l N o r t e, zdawała się im posiadać te wszystkie korzyści, których sobie życzyć mogli, dla założenia osady. Ziemia tarne« { «.zna iest urodzayna, klima przyiemne i u* miarkowane; czynili doświadczenia, które doskonale udały się, a tak postanowili tam osiąść. "Generał La Iłem a n t (młodszy) ożenił się z siostrzenicą i dziedziczką S t e f a n a G e r a r d a, iednego z naybogatszych kupców w Zjednoczonych Stanach, którego snaiątek szacuią na 40 milionów franków. Ożenienie to pomogło mu wielce do postawienia się z swoim bratem na czele tego wielkiego przedsięwzięcia. W skutku tego ułożyli notę, którą przez Posła Hiszpańskiego (przy Zjednoczonych Stanach) podali dworowi Hiszpańskiemu, a w którey się tak wyrażaią: " Z e tak ich, iako i innych Francuzów zbiegłych do Ameryki, zamiarem iest, osiąść w Prowincyi T e x a s . Za Jego K. Katolicka Mość patrzyć będzie btz wątpienia z ukontentowaniem na tworzenie się psady w pustym krain, który, aby się stał iednyru z naywspanialszych i nayżyzi.-ieyszych na ziemi, oczekuie imuią samych tylko Frań '79 Kcuzów, lub takowe osoby woyelcowe, I tór« służyły w szeregach woyska Francuzkiego. Dla stowarzyszenia się z nimi potrzeba mieć iednę tylko z tych własności, i udać się do Nowego Orleanu. Tam dostanie wszystkiego, co iest potrzebnem, aby zaieckać do Champ d'Asile i tamże bydź przyiętym. "Prowincya T e x a s iest tak żyzna, że w zwyczaynym roku iedno ziarno wydaie 15 O; trzcina cukrowa i bawełna udaią się przedziwnie, i spodziewać się można z pewnością, ie to «3 T o będzie i z kawą. W lasach iest pełno zwierzyny rozmaitego rodzaiu, sczegóiniey zn Ayduią się dzikie konie, które co do siły i lekkości mogą z Arabskieuii iśdź w zawody. Przestrzeń 100 mil (lieus) wzdłuż a i 50 w głąb kraiu zamieszkana iest przez 7 do 8 o 00 mieszkańców, rodowitych W otschinagerów, to iest krwi pomieszaney, iyiących w naynędznieyszym stanie. N ayludnieyezem z pokoleń zamieszkałych w tych rozległych krainach, są Komanchesy, pokolenie ludu bitnego i czynnego, i-yiącego zawsze w woynie z H i s z p a nią, która ich nienawidzi, wi: dząc prawie niepodobieństwo podbicia onycu pod panowanie swoie"Przeciwnie Komanchesy okazuią wiele skłonności do Francuzów, którzy podczas gdy L u i z y a n a była w posiadłości F r a n - cy i, nauczyli się kochać ich i cenić. Nie byliby nawet od tego, aby z nimi weszli w ściśltysze związki. "Wreszcie kto wie, czyli H i s z p a n i a , pomimo, że nie dała żadney odpowiedzi na notę osadników C h a m p d' A s i l e , skrycie nie patrzy chętnie na osadzanie się zbiegów Fraocuzkich. Rząd Amerykański zdare się chcieć sobie rościć iakowtś prawa do Prowiucyi T e x a s, w skutku kontraktu kupna i przedaży zawartego z Francyą r. 1803 oŁui> zyanę. Mówią, że rząd Amerykański- upomina się o posiadłości obu brzegów rzeki T ry nid ad (S. Troycy) na 30 mI! weweątrz Łraiu. Tym sposobem zbiizyłoby się Państwo Zjednoczonych Stanów do pasma gór, które lc-iy w Prowincyach pogranicznych, i nia mitć złote kopalnie dotąd iescze nieużywane . " J Z Petersburga ania 24. Września. (z Inwalida Ruskiego.) W przeszły czwartek, to iest ig. b. THca-, « 7 był następuiący: Pozostało z roku 1 81 6 rubli 130,027 i kopieiek 31. - Weszło w roku 1817 - 316 167 rubli i 74 kopiejek. - .Wydane F*ok_ U »8 ł 7 - 3&7>94* Rozmaitewiadomości. Radzca nadworny T y eh sen czytał na posiedzeniu towarzystwa przyiaiioł nauk w Ge« t y n d z e rozprawę o papierze w średnich wiekach. Wyraził między innemi: - "Papier starożytny, zwany papyrus, trwał bardzo długo. Oprócz pism urzędowych w średnich witkach, rękopisma Herkulańskie, i pisma zwinięte w rólki z grobowców przy Te bach wydobyte, dowodzą, iź wspomniony papier trwa 1,500, 1,700, a nawet blisko 3,000 lat. Ledwo tyle trwać mogą pisma rznięte na kamieniu lub kruszcu. N aydawnieyeze nasze książki niernaią iessze 400 lat, a może za 1000 lat niebędzie ani iedney z dziś drukuw.inych. W ciepleyezych okolicach, robaki psuią papier, a wzimnieyszych nisczy ie wilgeć. Zdmgiey strony, sami starożytni mówili o znikemości ewoiego papieru, a widząc go, przekonać się można o ifgo kruchości. Poznanie składu iego rozwiąże tę pozorną sprzeczność. Starożytny papier robiono z rośliny rosnącey w ieziorach, maiącey dziurkowatą tkankę Z miękkich i twardszych żyłek, podobnych, do drewna; dla tego robiono 2 niey sznurki, maty, żagle, a nawet małe statki. Złożona ż tego massa wytrzyma wilgoć, i przez długie, wieki może trwać pod ziemią, lub w sklepieniach; lecz na powietrzu wysyiha i nabiera ostrości, a przez używanie pęka i staie się. chropowatą, tak, iź pismo na niey odpada i psuie się. Używanie więc szkodzi starożytnemu papierowi; teraźnieyszy z.iś pipier łatwiey ie wytrzymać raoie, i tylko przez leżenie i wilgoć psuie się. Może z czasem wynajdzie chemia nasza sposób nadania papie; smarowali tym końcem swoie rolki oieykiem z drzewa cedrowego." Na górze S. Tomasza, niedaleko M a dr as, gdzie itscze widać wiele grobów z pierwszych czasów Chrześciuństwa, żołnierz Angielski znalazł w iedriym z tych grobów roamaite pieniądze i trzy rękopisma zupełnie utrzymane na liściach palmowych, pisane przez pewnego Simona Cileb w 5 i lat po naro dzeniusię ( hrystusa Pana. Zawierają, oprócz kilko modlitw, i małą, kronikę I n d y i po obu stronach G a n g e s u . Rj.ąd w M a d r a s zapłacił żołnierzowi jo pagod za t* rękopisma, które wkrótce oczekiwane SfS w L o n d y n i e . W a k c y n a. Publiczne doniesienia, umieseatone'wHamburgskiey gazecie, o nowo powstającem W A n g I i i podeyrzeniu «zgl A d tm 0< hraniaiących skutków wakcyny, stały się powodem do nayśriśleyszych ślt dzeń o początku i przyczynach tey wątpliwości. Zt wezystfcn h badan to się nitzawod ie «kazało, iź urosła z niedokładnego przypadków p< strzegąnia, Wynikającego albo z umyślne y opieszałości jawnych przeciwników wakcy y, albo z nie-f1riadomośti i 1 i' uwagi oS "b zaymuiących się iey sczepifcfiiem; oraz. źc nil- kitdy poza- czepieniu wakiy y OBp3 nastąpić miała, tedy zawsze albo pierwsza była nie dobra, i ze» psu a" a iey bitg nie b)i z dostatecz 1 a, pilDos'-II; uważany, albo też ostatnia nie była ospą. prawdziwą, ale tak nazwaną, wietrzną; ezylt fałszywą, która nierzadko się zdarza, b e z od prawdziwej istotnie się róźoi. W kalO!żdym z tych przypadków, podobny wypadek statecznie się okazał, a między wielu innerat i na syuie pewnego obywatela, który będąc pierwey w H a m b u r g u wakcy nowaoym, niedawno w Anglii ospy miał dostać, która iednak, iak ściśleysze badanie przekonał o, wietrzną, czyli fałszywą była. Kiedy do tego wszyscy w H a m b u r g u od rządu upoważnieni lekarze," których liczba do 8 5 dochodzi, na to się zgadzaią, że przywiedzione w piernach Angielskich przykłady w nay* mnieyszą nie podaią wątpliwość ochraniających wakcyny skutków; kiedy według zeznania Btrlińskuh lekarzy w piątym numerze tegorocznego Dziennika med)cyny praktyczney przez H u f t I a n d a , ochraniająca dzielność wakcyny w Monarchii Pruskiey, gdzie w i g t o roku 400,000 osób wakcyriowano, statecznie z nayzbawierinitjszym skutki» m i powszechną, utrzymuje się cli wała; kiedy naostatek w tuteyszym kraiu, gdzie eczepienie wakcyny przez dobroczyin ą naywyźszty zwitrzchności pomoc upoweŁttbnione zostało, ińibj wyrażone Kollegium ani o iednym takiuł przypadku nie powzięło wiadomości, gdzie« by po prawdziwey, należyeit uważaney i bitg sobie właściwy octbywaiąrey wakcycie prawdziwa poźniey ospa nastąpiła, i gdy raczey wszystkie przeciwne zd..rżenia, po piln«m roztrząśnieniu, albo do fałszywey/ viikcyny, albo do ospy wietrzuey odnieść fi«, daią; przeto Kollegium takowe uroczyste oświadczenie, dia us,-okolenia wszelkiey nie' pewności i obawy do powszechney podai* wiadomości. Xiąięce Brunświcko-Luneburskie Głowa * Kollegium Zdrowia. lr. A. Eschenburg. Vodattk *