GAZETA Wielkiego Xiestwap O Z N A N S K I E G O. Nro. 89. w Sobotę dnia 7. Listopada i8«8» Z Va Unciennes d. 22. Października. Wezoray przybył tu Król Pruski między 4 - 5 godziną, a Ccaarz Rossy iski około godziny 7mey wieezorney, XiazcWeHing. ton wychodził na spotkani« obudwóch Monarchów z całym swoim głównym sztabem i przyimował ich przed brama; M o n» przy bitiu z dział r okrzykaeh: Niech byie Król Pruski l Niech zyie Cesarz Rossjiski i Niech zyie Ludwik XYllI. oyciec Frantw Seta/ Cesarz stanął u Barona M a i n g e r a I , · Kroi u Pana F i z e a u t . Daiś odbyli Monarchowie przegląd woyska Rossyiskiego pod Quievta'm, który trwał do godziny 3c!ey. «a witczór będą W domu widowiskowym, gdzie między inoemi znayduwać się tafciebidzie po nad ich łozą przezrocza, wszystkieIIIl 'horągwiami woytk sprzymierzonych otoczone. - Jutro przegląd, woysk Saskiego, Duńskiego i Hannowerekiego aa równinie M o a c b a u », i Angifcłłkiego 0* cowaioie D t o a i D . Dnia 25. odradą Monarchowie i staną tegoż dnia w Se danie, gdzie Ich Hrabiowie A uticha mp i Des »0 tle» przyimować będą, ZAkmsgranu dnia 26. Października. Dnia l g. m. b. raczył N. Król podpisać pnywiley założenia l owego uniwersytetu w B o n n nad B e n e m . NN. Cesarz Rossyiski i Król nasz spodziewani są wkrótce a powrotem. . Naczelny Prezes, Baran Ingersle ben» wyiechał stąd przed kilku dniami na spotkanie Cesarzowe y Rossy iskiey wdowy przy granicy okręgu Rfcgeiłcyjrnegp, zkąd przeprowadzać Ją będzie aż do Kolonii, gdzie Cesarzowa kilka dbi zabawi. W K o lon i i przyimować będzie N. Ce3araOQ'a Naczelny Prere» Hrabia Solrne-Laubach i towarzyszyćJey aż do tuteyszego miasta, gdzie wszystko n» Jey przyięci« test w pogotowiu. ajechali tu Xiaicta Neuwied, Lowens t ein, W aide« k, W in dis ch gra et z i t. d. Wkrótce adą się za nieii wszystkie dom y pośrednie, po creT - iest mniemanie - intereesa ich zosta>)ą wzięte na «wagę, i załatwione. Nie wątpią tu, iz za powrotem obudwóch Monarchów nowe traktaty przymierza .zostaną podpisane i przed ukończeniem kongreasu ogłoszone. Panna Le n o rm an d, czyli 6yb ilła Pa» ryska, przepowiada każdemu przyszły los za 30 Franków. Zwiódł ią niedawno nieswoxa służący pewnego znacznego Jegomości, gra- ZKopenhagi d. 27. Października. jąc rolę swego pana i brząkaiąc tęgo duka- Przybył tu Hrabia Fryderyk Reventami AV kieszbni. Wróżyła mu prorokini, i£ tlo.w, i iak sfychać, mianowany iest Posłem dostanie Xiczniczke za ŹOIHJ. - Przybyły -tu przy dworze Berlińskim, w mieysce Hrabiego prorok Adam Miiller, któremu niegrzeczni Bernstorff, dokąd wkrótce wyiedzie. policya szyki połamała, chwycił się znowu Kilku rybaków, którzy się na śledzie wyswego kosztura (j powrócił do D u s s e I d o r - brali, ułowili w S u SI d z i e psa morskiego, fu.) który się w ich ślecie zawikłał i długiemi Zaraz po wymianie dnia 17. zatwierdzeń hakami przez nich zabitym został. Jest to »awartey z Frań cyą konwencyi ostateczney, · młody zwierz, wazy iednak 300 funtów i ma upoważnili sprzymierzeni Monarchowie Xią- 4ry łokcie długości. Rybacy wystawili ta ięcia W e II i n g t o n s, do wydania rozkazów tego psa morskiego na widok publiczny, co · do wszystkich dowodzących Generałów wzglę- im pozrywane przez niejjo siecie dobrze wydem ustąpienia woysk z Francy i. nagrodzi, bo ciekawość widzenia tego zwierza Łśrugą konwencyą względem pochodu woysk równie iest tak wielka, iak rzadkość połowu * podpisał z iedney strony W e 11 i n g t o o w imie- takiey ryby w wodach północnych. niu czterech wielkich mocarstw sprzymierzo- Tuteysza kompania Azyatycka sposobi J] y eh, z drugiey strony Richelieu w imie- teraz wyprawę do Wschodnich Ind y i. «ńu Frań c y i. W rocznicę bitwy Łipskiey darował nalO Kroi tuteysztmu instytutowi sierot 100 dukatów. Zgłaszaiąc się mąi Pani Catalani w tuteyazym biórze policyi, miał powiedzieć: Jjfc suis le mari.de Madame Catalani. Zdarza się prawda wiele kornetów kobiecych', co swych męiów tylko iako ogon za sobą ciągną; lecz nie wszyscy mężowie przyznaią «ię z laką 0twartośrią, iak mąż Pani Ca ta I a n i , Pan Vallabregue. Z Karlsruhe d. tj. Października. W. Xią£ę ma się cokolwiek lepiey, a p« Tnayoiniey tyle przyszedł do siebie, ie dw* razy iuz itzdził do Ragtadt dla rozrywki, a razem dla obeyrzenia swoiego tamecznego mieszkania zimowego, ho o podróiy do M o n t p e II i e r w tak apóźnioney porze roku, i przy słabości chorego, ani pomyśleć. CesarzowaRoss>iska odwiedzała z Bruchsal Jego KroiewicoakąMość w zamku F a v o r i i e , * widzenie się to nie przeminęło bez wzajemnego rozczulenia, Z Wioch d. ij. Października. Teraźnieyszy Basza Egipski iest kupcem W prawdziwem znaczeniu tego wyrazu. Zaliczył on był pieniądze kilku kupcom w K a irze i Alexandryi, a gdy ich uyrzał bliskimi zbankrutowania, oświadczył, ii wszyscy mieszkańcy są iego dziećmi, i zapomagaiąc ich, zaliczył im nowe summy. Jeden Ormiianin winien temu, iak się zdaie, uczci' wie spekulującemu Baszy, do i 2 millionów · piastrów. Baszę tego uwaźaią w wielu względach c a B o n a p a r t e g o W s c h o d u . morskieyniepo dle gło Ta%uo Weneaue UL»» ZParyia ćtnłnij.. Października. Monitor dzisieysiy zawiera konweneyą tyczącą się wyruszenia woysk sprzymierzonych fcFrancyi. Dnia ti < oddał Król. Pruski Poseł, Hrabia G o I t z, Monarsze naszemu, list swoiego Pan». Po Departamentach odbywała, się wybory nowych Deputowanych. Roku 1 A15 witle loi Wolno - Mularskich W południowey F r a n c y i zamurowano na rozkaz władz raieystowyh. Niektóre ziych lo i odezwały się w tey mierze do Ministra Policyi, który ii» odpisał, ie Król cierpi leie podlegaiące dozorowi Wielkiego Wschodu, i nie uważa ie za taiemne towarzystwa. Mówią o nowey zmianie Ministerium w H i s z p a n i i, i wymieniają Pana L a b r a d o - ra następca. Pana C asa- J rujo. Takie Ministrowie Eguia i Lozano, ktoxzy sie, detą< przypisywała nieeczęścia nieuchronne w każdey woynie, tak zwyczay, tylko niedostatkowi sczęścia i talentów na stronie BoI i war a. Poświęcił on ewą chlubę z umiarkowaniem interessowi publicznemu, a gdy w woysku powszechnie maią P a e z a za naymocnieyszą podporę wolności Wenezuelskiey, przeto spodziewaią eię, żeeczęście, które dotychczas sprzyiało iejo zawodom, takie i w przyszłych sposobnościach uwieńczy go zwycięztwera." Tez same gazety umieściły poniższy list Generała San Martina do-Wice-Króla Peruwiańskiego względem wymiany ieńców wo« ifcunych, pisany po znakomitem zwycięzlwie Powstańców, odniesionem dnia 5. Kwietnia r. b. na równinach pod Mai po (w Państwie Ghiliyskiem): S. Jago de Chili d. 7. Kwietnia 1818« "Jaśnie Wielmożny Panie! -. Los oręża tak chciał, że w dniu 5. b. m. na równinach M a i p o, całe woysko, któremu poruczyłeś zdobycie tego pięknego kraiu, dostało się w moi e ręce, i wyiąwszy Generała O s o r i o, którego, zdaie się, ten erun koniec czeka, żaden prawie żołnierz z tey zaakomitey wyprawy twoiey nie uszedł męztwa woiowt-ików moich. - W takiem położeniu rzeczy, etósuiąc się do opinii puuszechney, upoważniony byłbym prawem odwetu, użyć wobeyściu się tey eamey srogości. wzglę tnych roakazów naczelnego GenerałaHisz.pańskitgo, . gotowali dla .moich źołnitrzy, gdyby.z wyciAiwo utrzymało się było na ich strojnie; ludzkość atoli, wzdryga się na samą mysi, aby iescze pomnaiac rędzę bliźniego; i zaiste lituię się nad nitsczęśliwym etanem tych ludzi, którzy w upokorzeniu bezwładney dumy swoiey, dostatecznie tui ukaranymi zostaii. Wazyscy ieńcy, między którymi znayduie sie, naywiększa część Generałów, blisko aoo Oficerów i 3*000 szeregowycb, doznali owey gościnności, 4tóra nieodłączną ieet od charakteru moi ego, i starałem się, krzepić ich wtem niesczęśliwem położeniu, wszelliemi środkami, które tylko były wmoiey możności. Gdy toitst w mocy JW, Par.a, aby część owych ieńców powrócić ich rodzinom, pi zez przyjęcie oświadczoney przeżeranie przed kilkoma ' miesiącami zamiany Oficerów woyeka Ziednoczonych Prpwi-iryi, więzionych w C u i s Matas, «('odziewam eię, ze przystajesz teraz «a owocaeś-.ie podane tobie warunki, i zechcesz odesłać mi owych Generałów i Oficerów, .którzy «pisani są na liście iuż pierwey przeataney; gdzie nawzajem obowiązuię się pod «łowem honoru, równą liczbę Oficerów równeyże rangi odesłać do ich stolicy. Koszta prztv.'ozu i utrzymania, nawzaieru rachowane bydi tnaią. Ponieważ Major T o r r e s doznał obeyścia eię, które bynaymniey nie b>ł<> przyzwoite dla Oficera wysianego z bandera rozcymu broni, i z poiednawczemi zlqceitiaoii; wszakże pragnąc uchylić wszelkie powody nieufności, w tak trudnych chwilach iak iist obecna, przesyłam list ninieyscy przez Pułkownika N o r i e g a, iednego z ludzi J\ V. Pana, znayduiącego się w naszey niewoli, którego mi JW- Pan według zwyczaiów wojennych bez wątpienia powrócisz, Jeżeliby Ci nie zdawało się, przyiąć oświadczoną wymianę. tPodpisano) Jose de San Martin. "im W skutek tey odezwy Wysłał WeeAKłól Peruwiiański do W a Ipa raizo, na północr.o Amerytańskiey korwecieOntario, Kommissarza, upoważnionego do układania się o wymianę ieńców woiennych. Oto ieet treść listu tego Komifiiesarza, Don Felixa d'Otha!)eriague Blanco, do Generała Sao Martina: Wpordt Walp ara izo, na pokladzie korwety Zjednoczonych Stanów O fila/ /0, dnia 29. Maia Iglg. Jaśnie Wielmożny Panie,! - Upoważniony od Wice-K ról a i jeneralnego Kapitana Peruwiańskiego, Don Joaquiu de la Pez u e i a, uskutecznić wymianę ieńców woyska Królewskiego, zabranych w niewolę przez woysko będące pod rozkazami JW. Pana, przybiłem tu, pod zasłoną bandery Zjednoczonych Stanów Ameryki północney, «)I{ ich woienny-m sloopie O n ta r i o, pod Kapitanem liiddle, który był tak wspaniałym, ie mnie tu na okręcie swoim sprowadził, t przyczynił się tyra sposobem do uwolnienia zasłużonych wotowników, których los oręża oddał w moc J WPana. Tym końcem przywiozłem J W, Panu listy urzędowe od Wice« Króla. Mam takie przy sobie 10,000 dolIarów , dla wsparcia owych Oficerów; upraszam przeto, aby mi wolno było summę te na ląd wyprowadzić i rozdać między Oficerów rzeczonych. Upraszam daiey JWPana o wydanie rozkazu, abym mógł albo udać się do stolicy, dla osobistego układania się tam z JW. Panem o wymianę ieńców, albo tef o zesłanie tu kogo, z którymhym układy te rozpoczął. Muszę oznaymić J W Panu, ie Podpułkownicy Oon Juan Jose Q u es ad a i Don JuanJoseBald errama, tudzież Kapitanowie Don Pedr«, Equinoi Don Francis co Villanueva, którzy znaydowali się między ieńcami, utrzymywanymi w GalIa o (port L i m y), przybyli tu ze mną, i i ui wyszli na ląd, aby wymienionymi zostać. Byliby t moi ee mną przybyli, gdyby był rzyść roeezeń tey południowcy części nowego Kapitan Bid die miał tyle mieysca naokręcie świata. Podobnież mogłeś J W. Pan wciągu swoim, aby ich wszystkich pomieścił, lub lat siedmiu poznać, iż zjednoczone Prouincye gdyby się był kto inny nadarzył, coby ich la P l a t a i C h i l i, pragną jedynie tylko korbył wziął pod swoią zasłoDę. Kapitan Bid- etytucyi Hberalney i wolności umiarfcowaney; die będzie mógł poświadczyć to samo. J»óg że mieezkańcy Wice-Krółestwa L i m y, któniechay w późne lata utrzymuie J W. Pana. rych krew poświęcano przeciwko ich braciom, (Podpisano) Felżx ii 'Othaberrżaguc byliby chętnie uezestnikami tegoż samego poBlanco. * litycznego połiźenia, i że radiiby wyniesioDo JW. Den Joee de San Mar- nymi zosiać z ponizaiąc?go stanu osadniczego, tin, naczelnego Wodza woysk An- do godności narodów pogranicznych. Pewna, deuskich i Chriiyskich. iż żadne z tych życzeń nie. »et w sprzeczności z przyi.źnią, opieką j inne mi siósankami, któreby pragnęli zachować z H i s z p a n i ą. Żadne r. tych-rosczeń nie iest zbrodnią; ewsztm, żadne z nich nit-sprzeeiwia się w teraźnieyszyro wieiu temu, co oświecone ludy E u r o p y uznaią za prawa nasze. Moc opinii powszechney w A m e r y c e chcieć wstrzymać bagnetem, łt.st prawie itdno, co doświadczać więzić przyrodzenie. Doi bódź JW. Pao bezstronnie skutku długoletnich uatę2.ń rządu Hiszpańskiego, oceniając nawet naywyżey te kilka awycięztw czasowych, odniesionychprzez oręż Królewski, a przekonasz się. iak bezwładnym iest odpór przeciwko duchowi wolności. Uważaiąc chociażby tylko naypowierzchowniey stanmoralnystoJicy iprowinryi, podległy cli iescze władzy JW, Pana, otwiera się niezmierne pole dla konwnfoyi politycznych, rówr.is iafc i mnóstwo żywiołów, które ł.itwo poruszyć mi przyjdzie dta obalenia obecni gosysiematu rządu Hiszpańskiego, Nie byłoby mi trudno w rednymże czasie poroijić spiski w wielu mieyscach, i wszystko wzburzyć prl eriwko N aczełnikom Hiszpańskim. Powtarzane od r. *8e»>. doświadczenia w la Paz, Kuzko, Artejuipa, i przytłumione niepokoie tak na zachodnich brzegach P eruwiańskich, iako tei w właściwym środku Wice Królestwa, dowodzą oczywiście, iakie iest położenie rzeczy, i ofcózuią wyraźnie, ie przeiana krew przyiacioł nowego porządku Oprócz listu powyższego przesłał Generał Sari Martin Wice- Królowi Peruwiańskiemu iescze r drugi, treści następuiącey : St. Jago de Chili d. 11. Kwietnra 18J8« "Jaśnie W»efmożny Panie! Po dokonane»! przez hufce, będące pod rozkazami znoiemi, na dniu 5'ym b. m. znisczenfu moinego wi yeka, które wystałeś JIV. Panie dla poubich P.iństwa Cbiliyskieg«; i wowey chwili, gdzie źródła pomocne Państwa P e r u wyczerpane są DtzowocrteAmi usiłowaniami oparcia się zwycięzkim zastępom waysfc patryofyzmem zagrzanych, zdawałoby się rzeczą przyzwoitą, aby rozum zaiąłmieysce nieprzyiaini, i aby położenie obu kraiów zatrudniło na niejaki czas wyłącznie uwagę tych, którzy wykonywaią nad niemi władzę zwierzchnią. Niepoiciem przeznaczeniem losu, stała się woyna od dnia 25. Maia i8«0 jedynym środkiem skończenia niezgod panuiąeych między Hiszpanami i Amerykanami, upominającymi się o prawa swoie. Żądania naere względem pokoiu, ni< miały przystępu-, a na-podawane Środki do porozumienia się i przystąpienia do rozumnych układów, nie zważano całkiem przy par uiącym ducha nieprzyiaźii. Wiesz o tira JW. Panie, że woyna, iest to nrecząca chłosta; ze ostateczny iey stopień, do którego w A m e ryc e iuż przyszła, pociągnąć muli za et bą aupełne zburzenie kraiu, i że naK6MKc tO» ec>£s4ia lozitwygnął rzesz oa ko ko przytłumiła na chwil? uczuciaowych Amerykanów, którym broń odięto. Jeżeli JW. Pan zwaźyez to trudne położenie, w ku rem «ię znayduiesz, i pomyślisz, iaki* to źródła pomocne tnayduią się w *qku o b u łycb śclr e połączonych kraiów, iik wielka lest ich siła ebr»yna, iakąte. s ośtn 2 daiii stosunkom zewnętrznym podobne zwyoieztwa, których doFtąpili, owo zgoła, ifcieli JW. Pan cz.utw nierówność walki, która Go czeka, toć nikt, prócz JW. Pana, niebędzie odpowiedzialnym łudźkości, i mieszkańcom Jego Prowiacyi za skutki woyny, które będą nieodzowne, skoro JW. Pan niechwyciszsię odmiennego planu, wskazanego od roetropnoś>i, sprawiedliwości i potrzeby. Zwołay JWny Pan mieszkańców, przedstaw im bez ogródki sczere życzenia rządu Chiliyskiego i zjednoczonych Prowincyi nad rzeką la P I a t a; niechay wysłuchanymi będą w żądaniach co do prawewoich, i niecbyby ten lud, pod opieką JW. Pana, osądził sam, iaką przyiąć ma formę rządu, aby była dogodną sprawie iego; niechayby i owe przemocą utrzymy waneProwincy* wolno przemówiły, a to co w wolnem postanowieniu uchwalą, będzie nayś-iętszem prawem, któremu dalsze działania moie, w skutku odebra»ych od rządu moitgo rozkazów, podległemi zostaną. T*mi, lub tym podobneroi środkami, zapobieżysz JWżny Hau klęskom woy>y dnmowey, i zburzeniu własnośu mieszkańców, i tym sposobem założysz przedugodną posadę do poiedoawczy h układów, które mogą przywrócić znowu przyiacielskie Stosunki na tey ziemi. Jeżeli się to nie stanic, połączone woyska znisczą ograniczenia włożone przez J'*. Pana, i otworzą bramę do pomyślności mieszkańców P e r u , którzy C każdym dniem więcey poznaią owe dobrodzieystwa, które ich«zekaią z zaprowadzeniem nowego porządku rzeczy. Jeżeli JW. Pan «ważysz środki będące w inocy moiey dla doi li 3konania dzieła przedsięwziętego, spodziewam, »ię, 2e oddasz sprawiedliwość rzetelności moich zamysłów. Pragnę jedynie dobra współbliźnich moich; staram się położyć tamę woynie, i to gorące pragnienie osiągnienia tego świętego celu, iesc tak sczere, iak stałem iest moie postanowienie, niesczędzić żadney oGary dla odzyskania wolności, bezpieczeństwa i godności oyczyzny naszey, ieżeli propozycye moie przyiętemi niebędą. (Podpisano) Jose de San Martin. * Krótka wiadomość o iegiudze Perucutik/t Ottona Kocebuego, Dowódcy Rossyiskiego okrętu Ruryk, w trzecim roku iego podróży morskiey. (Ukończenie. ) Dnia aa. Lipca przybyliśmy do U n al a $ z ki, gdzie aż do odiazdu trudniliśmy się pieczeniem sucharów z nadpsutey mąki. Muszę tu namienić, że nam brakowało żywności, albowiem mały nasz okręt nie mógł pomieścić więcey zapasu iak na dwa lata, a chociaż iuż od pół roku pobieraliśmy tylko połowę racyi, wszelako-mimo ley osczędności byłaby nam żywność ieecze tylko na trzy miesiące wystarczyła. Te więc okoliczności i zły stan tłu ryta wymagaiący koniecznie wielkicy naprawy, nie dozwoliły mi powracać gośdńcetn Torressewekim i postanowiłem płynąć do M a - ni liii, gdzie spodziewałem się dostać wszystkiego czego potrzebowałem. Abym zaś podróż tę połączył z pożytkiem i uczynił przysługę tak dla mieszkańców Rada K u, iako t. ź dla Europtyczykow, którzyby w przyszłości wyspy te zwiedzać chcieli, postanowiłem na wyspach Sandwihskkh nabrać zwierząt dornewych i roślin dla wysp Radackicb f gdzie takowych brakuie. Om i f. Sierpnia opuściliśmy T J n a I r 8 zi A i 3 dnia i. Października przybyliśmy do wyepy Wahu Tamaamea. Krół wysp Sandwihskich okazał mi się prawdziwym przyjacielem, raz podarował mi 4er świń, lU drugi rai; prawie znowu tyle, nadto zaś dal mi podaruuek dla Cesarza Alexan dra, Dnia 14. Października opuściliśmy wyepy Sandwihskie, naładowawszy okręt kozami, świniami, psami, kotami» kurami» gołębiami i t. p., tudzież wielu poiycecznemi roślinami. Rury K podobnym był do Arki Noego. - Kadu przeięty był radością widząc na wyepacb Sandwihskich ludzi podobnych iemu, a chociaż nie rozumiał ich iczyka, przecie! umiał sobie ziednać przyiacroł» Nie jedne przedmioty wprawiały go ti* w naywiękize podziwienie; tak n. p. człowiek iadący na koniu zdawał mu się bydź iednem ciałem, 1 miał go za dziwotwora; atoli nad nie ze m nie zadziwiał się bardziey ialc nad śniegiem. Niedaleko» wysp- Aleutyckicb padał pewnegodnia śnieg wielłiemi płatkami. Chcąc zaspokoić ciekawość swoią, chwytał ie rękami, lecz: wzdrygał się. nieiako, widząc» ie śnieg snikał mu w ręku. Spoglądał u» nas z niedowierzaniem mniemaiąc, itśrny go zawieźli do kraiu złych duchów. - Niezmiernie był uradowanym dowiedziawszy się na wyspie Unalaezce, ze popłyniemy do Rada KU. Od owey chwili zaczął zbierać pordzewiałe gwoździe, niepotrzebne ułamki żelaza, i róine kamienie, które zdawały mu się bydź poniekąd zdatnemi do szlifowania, bo takiih nie dostanie na wyspach Raiiatu; owo zgo -ła, nie porzucił niczego, co rozumiał, źe się tam przyda. Z lem wjzystkiem nie myślał ón zostać się w Rad a ku, lecz chciał oglądać, Pe tereburg, a którym rozpowiadano " -« tyle pięknych rzeczy,iii ", D n u j o. Października zarxuc Uismy 10łw A - cę przy gruppie wysp zwanych Atdia (Hrabiego R u im R u s o w a). Ptzyiacitle nasi spieszyli do brzegów, wołaiąc iui. z daleka: " T o ł a b u t T o ł a b o ! ,1 (to iest K. o c e b u e» bo inaczey nieumieli wymawiać motegp na» zwiska.) Wzyscy byli przybrani w wieńce kwieciste, które nam przywdziewali na znak, ie tak iak pierwey są dla nae przyiaznemiWielu z- naszych znaiomych nie zastaliśmy w domu» albowiem pooddalali się byli dowysp odległych, gdzie przygotowywano wyprawę woienną, o którey słyszeliśmy iu-i podczas- pierwszey bytności naszey, Kadu był teraz celem wiel.iey ciekawości. Musiał opawiadać wszystko i czynił (u' chętnie. Wyspiarze obsiedli go do okoła, słuchali go z pilnością i częste- wynurzali sweie podziwienie przez długo ciągnione "O! o!" Nie mogli dosyć wydziwić się zwierzętom v któreśmy przywieźli. Zona Kad u i iega syn trzechletni byli na inney wyepie,. lecz powiadano- mu, ie oboie ręsknili za nim, osobliwie syn, któren iadney noty spać niemogł i wołał zawsze: "Kadul Radu!" To poruszyło tak mocnocaułość oyca, ie raptem postanowił zaniechać dalszą podrói i zostać się w Atdyi. Dnia 4. Listopada opuściliśmy R a cha k r dnia 5, odkryliśmy gruppę wysp zwaną Cygiep (Hrabiego Ha y opuściliśmy M a n i II ę, a przebywszy morze Chińskie i zwiedziwszy przylądek D o b r e y n a d z i e i, dnia 1J. Czerwca zawinęliśmy 00* Portsmou thv Dodatek *