LI «9 ? > bIllIcTe gp IIopIIIe III krupilera. Tu; ledwie i wodzono ie po cegle, dopóty, c[opóki skór* począł, iuź dorównał mistrzom; w mgnieniu nie zlazła; poczem obwinięto ie płatkiem,' oka ze wszystkie mi tuteyszemi faktorami za- a bankier tak daley mówił: "Odtąd palce brał znaiomość; wiedział kiedy i kto przyie- twoie są poświęcone; nie będziesz dotykał chał, i iak był usposobiony. Wieltz to wa- się niemi ani noża, ani łyżki, ani sczypców, źuych pry z przez fuego otrzymaliśmy! A ani iadney rzeczy, któraby moc widzenia wtenczas kiedy obowiązek powoływał IIae do z nich starła. Weź teraz te talią kart i tę irc brney sali, ciedząc obok c i t b ie, bankierze, wielką l ulkę; pierwszemi będziesz walczył wieleź podeyrz.ł skradzionych parolów? witle z fortuną, drugą uźyiesz w nadzwyczaynycb, sarn skradł? wiele razy za rzuconą kartą, lub przypadkach, a W Pan Panie Ł a p k o . . . . * * dukatem, łaził pod stoliki? wieleź ustrzygł Brawo! brawo! krzyknęli kabaliści, odkryknotów? z iakąź wytrwałością odwiedził kie- liśmy sekret eudowny !- Udzielcie go i nam, szenie widzów?- z Takąż. . . . Ale słów mi rzekł bankier. - Czy darmo? zapytali się nie staie, wy towarzysze zaświadczcie mi! kabaliści, wszak my tego i między sobą nieDodać tylko tu winianem, źe w czasach wol- ćzyniemy. - Ofiaruiemy wam, odpowiedział nych od pracy, ten niespracowany rnąź po bankier, połowę z pierwszey wygraney za tę przedpokoiach i stayniach roznosił ducha na- nową kabałę. To co innego! zawołał. sxey sztuki. Wymagahłe za to iakiey nagrody? Sztuka ta zasadza się na tern, źe wszystkie Nie! płaciliśmy mu Ha dzień zwyczayne 4ry trzynaście kart pierwszych, czy to w stosa, złote, płzeitawał na tern, i zebrał kapitał czy faraona, padną zawsze na przegraną dla potrzebny do otrzymania stopnia aktualnego przeciwnika. - Chwała nam, i użytek! zawoszulera. Lecz może mi niewier?ycie, oba- łał bankier..... a WPan, Panie Łapko, czciez więc sami. Weydź tu szanowny kan- odkryi wszystkie nasze sekreta, i day potrze« dydacie! Spoyrzyicie na niego koledzy! Ta bną naukę nowemu koledze. bladość i senne oczy, nie eąż to skutki czuwania dla was; ta podrapana twarz i siność pod oczyma, są to blizny, które za waszą sprawę otrzymał. Patrzcie i sądźcie." Ledwie mówca dokończył, częstym szmerem radości przerywany, eałe zgromadzenie zawołało: Wart iest bydź aktualnym szulerem! przyimuiemy go! przyimuiemy! Po uciszeniu, odezwał się bankier poważnie do kandydata: "Mospanie! umiałeś honorowie tracić, nauczysz się wkrótce honorowie zarabiać. Pamiętay tytko dobrze, źe pierwszy iest dług szulerski, a potem idą winne rodzicom i oyczyznie. Słowo honoru Jcartowe iest nitomylne ; poznasz wkrótce iego rozciągłość! A teraz podaycie koledzy cegłę, po którey niech wodzi palce swoie, aby nabrały mocy poznawani* po wierzchu kart. Na te słowa podano tegłę, chwycono za palce-kandydata N auka dana Recypiendowi przez Pana Łapkg. "Wszystko zależy na wydoskonaleniu zmysłów: bez nich dusza byłaby tylko nazwiskiem; o czem WPana następuiąey przykład lepiey obiaśni. F a r a o n iest nic nieznaczącern słowem, dopóki ie wymawiam: niechże wezmę karty i rzucę na prawo i na lewo; niech załomie parol, toż samo nieme nazwislco stanie się rzeczą tem doskonalszą, im doskonaley były karty rzucone. Czem są karty dla F a r a o n a, tem są zmysły dla duszy: więc powinieneś ie doskonalić, abyś ukształcił naywaźnieyszy przymiot duszy, to iest: poczciwość; poczciwość tę moźiaby uazwać szulerską, bez nadwerężenia naszey skromności, gdyż iest cale różną od poczciwości zwyczayuey (tu U{ WP an zewnętrznie przez użycie przyzwoite słowa honoru kartowego: ucz się za tern, liedy i iak masz go użyć. N aprzód wiedzieć powinieneś, że słowo kartowe odmienia'" swoię wartość w Stosunku dcstoynrści osoby, którty iest dane; itżeii dąsa ie szułerowi podobnemu sobie, etaie etę świętem i obowiązuiącem; dasz ie przeciwnie komu ionemu, stanie się tylko a t sobie słowem; q wyiaivszy przypadek przegraney w karćy: bo dług karfowy, zaciągnięty na słowo kartowe, powinien bydź zapłacony btz żidoey res:rykiyi. Z tych kijku/słów pcstrzegass VVPan, że słowo kartowe iest obfitein £ródłem moralnćm, z którego tysiąc słodyczy i użytków rozlewa się na szulera; że itat puŁler/em, pod którym ukrywa się poczciwość szulerska; i że nakonitcłatwiey iest to wszystko poiąć, bfc wysłoivić, a przygotowane-. mu dosyć namienic, aby nauczyć. Kształć zatem, kolego, ten kosztowny przymiot duszy, zahartny twoie c z o ł o: niech ięzyk twóy inie .obraca się za uczuciem serca: bez ley rozmaitości nie można bydź dnbrym szulerem; zdobędziesz ią wprawą, i pilnością. Los i zacność szulera zależą od liczby nowineyuszów, których dopaść może: trzeba się więc o nich strać, jie trzeba umieć wybierać, Strzeż się ludzi pracowitych, uczonych, bo Ba próżno czas stracisz; patronów' bo ci HJaią swoio zyskowne rzemiosło; a w ogólncifi strzeż się hołyszów, bo ci na nic się nie zdadzą.- Wiebieray przeciwnie próżniaków i głupich: chcąc poznać piixwszych, przypatiuy s:ę pilnie souiącym się tu i owdzie , po bruku oryginałom. Drugich łatwo poznasz poocza kalrfą zabawę, @dpuwiaAaiąc źy.zeniom szanownych ł>sób,. powtórzy VVaryacye Pani Caulani. O sc ze goiarh ko.ujWt)J afisz doniesie. Bilet I tai, IIl, cigu- P o a n a ń - d. Xi. Lutego i ig. (itorgint iłesse. Doniesienie o Koncercie. Doniesiony iui przez podpisanego Koncert" dla przykny siomistey pory, nie w teatrze" lecz na sali hotelu Wiedeńskiego, dany dziś będzie, w którym podpisany na baeytli, a 15letni syn iego na Fortepiianie i w bnssowey aryi starać się będą zadowołnić tUD> yszą miłującą kunszta Publiczność. Ahonowane bi-leiy niaią swą ważność. O bl źszyi h sczególacli koncertu doczytać się rncz.ua z wydanego afisza. P o z n a ń dnia 13. Łuttgo 1819. L. M i n ar Sb i. ZAPOZEW PUBLICZNY. Ponieważ. Królewsko-Pr iski Sąd Ziemiański nad pozostałością po zmarłym lir. Frtdtryku Wilhelmie Zimmzrmanie, dziedzicu do bt Ligotty, z nieiakiey części tnobihow 1 wspomnionych dóbr Ligotty składającą się, na wniosek tegoż Sukcessoróu' i radnego z Wierzycieli dziś konkurs otwoizył, p. ztto wszyscy ci, ktoizyby iak.ekolwiek na prawie za A sadzatące się preiensye do tey pozostałości rościć inniem.ili, nitueysze-n się zapozywiła. aby się w terminie kounoiacymvm pized Delegowanym Sędzią Zn nnańsk.m MoztnkrUtjT na dzień 1 j. .Marca. iy,. zrana o godzinie 9. tu w bą -zie Zń imańskiBT wyznaczonym, osobiści»- lub przez Peiiioitio