GAZETA Wielkiego Xiestwa ZNANSKIEo. Nakładem Drukarni Nadworney W. Be K er a i spółkń-- Redaktors AssessoiRaabski. )/(86. W Srodę dnia 26. Października 1825. Wiadomości kjaiowe« Komu niebo wlalo zgodni« Z duszą tkliwą serce czYste, Ten zasypiaiąc swobodnie, Przechodzi w kraie wieczYste. Jak listek co w glębi lasu Cicho wzrastal, cicho spada., Zniknąl, nie zrobił halasu J nie przeraził sąsiada. Gto test ten dom ubogi J Któryś śpiewal tyle razY, J zasnąleś w nim bez trwogi, Tak iak i żYłeś bez skary. Spoczniy blogo bez marmuriw t Bez odglosów pogrzebowych, Jui roie Anielskich chórów Czekaią u bram grobowyc/u. Pelno liliowych kwiatów Roznoszą dusze cnotliwe, Pelno róiy i blawatów, Rzucaią dzieciny tkliwe. Tyś ich kochal, tyś ich lmwił t Tyś im slodkie śpiewal cnoty, Tyś nam wieczny ślad wstawił 1 tkliwości i prostoty, Poboińi, wdzięczni i miłit Jeszcze światem nie zepsuci, Was tylko ten zgon rozkwitu / waua serca zasmuci* Z B e r l i n a d. aa. Października. We wtorek, dnia Ig. m. b. powrócił N. Krój W pożądanym 8-tanie zdrowia do Poczdamu. Dnia %0. m. b. przywdział dwór królewski żałobę, za N. Króla Bawarskiego na 3 tygodnie« Wiadomości zagraniczne. Królestwo Polskie, Z W a r s z a w y dnia 18 - Października. WIERSZ na zgon Franciszka Karpińskiego. Jak w pięknych chwilach zimowych Slońce zachodzi i znika. Takim test u bram grobowych Zgon prawego śmiertelnika. Pól i gazow miłośnicy! Za nadeyściem pięhney wiosny, Wynoście sie ze stolicy Odświeżyć listek żałosny. Ja gdy Z wiosną wrccę w pole, Nad mym okienkiem wiszącą Ze*nę rozkoszną topole, A wsadzę wierzbę placzącą. J. H. Pomnik Kopernika, przez Toq-waldsena lUZ ukończony i do wysłania gotowy, ozdobi stolicę miła, Polakom pamiątka, i dziełem tak znakomitego artysty. Podróż Edwarda Raczyńskiego do Turczech, wyszła w druku roku zeszłego w przekładzie niemieckim; wydanie równie wspaniale, iak to, które mamy od roku 1821 w ięzyku oyczy6tym. W roku teraźnieyszym wyszło takie po niemiecku powtórne wydanie tego dzieła, dla tańszego nabycia, w 8ce, z ;ma rycinami, w Wrocławiu u P. Grassa. W roku zeszłym wyszła w druku za granica. (w Poznaniu?) w ięzyku francuskim Podrói do Włoch, przez Polaka napisana. Jedno z pism peryodycznych Paryzkich oddaiąc zalety dziełu co do treści, nagania mocno, iz Polacy w francuskim piszą ięzyku, którzy tyle maią zdatności i ięzyk bogaty, a literaturę oyczystą zaniedbani» Professor uniwersytetu Królewsko- Warszawskiego, Szubert, Dyrektor ogrodu botanicznego, zwiedziwszy Czechy, Austryą, Bawaryą, Niderlandy, kraie nadreńskie i Paryż, wrócił do Warszawy; przywiózł więcey niż 600 rzadkich roślin, których dotąd niedestawało w ogrodzie botanicznym Warszawskim. X. Ignacy Pawłowski, mianowany został Biskupem Koadjutorem Dyecczyi RzymskoKatolickiey w Kamieńcu Podolskim. Spieezriie postępuie robota fundamentów oficyny, która przy nowym teatrze składać będzie drugi pawilon, zupełnie tego kształtu, iaki ma istnąca iuż oficyna z kolumnami, na mieyscu niegdyś Pociejowa. Między temi pawilonami stać będzie wspaniały i dogodny teatr. Fronton iego zdobić będzie 10 ogromnych kolumn, a na attyku umieszczony zostanie Apollo otoczony muzami. Weyścia na wszystkie mieysca wewnątrz teatru, będą urządzone oddzielnie, dla zachowania porządku i bezpieczeństwa. Sale redutowe w styi068kającym się pawilonie tak będą mogły być p' łączone z sceną, że w czasie naylicznieyszfgo zgromadzenia pomieszczą osób 8000, ul W samym teatrze w lożach i w innych mieyscach na zwykłem widowisku mieścić się bę» dzie mogło 2500 widuów. Nie zapomniM ° wygodach wszelkiego rodzaiu, a co ie naydogodnieyszem, wszystkie mieysca moi. być ogrzane i od ognia zabezpieczone. U niwersytet Warszawski otrzymał 334 sztu1» dawnych monet Polskich, wykopanych poci pałacem w Pułtusku, ofiarowanych przez JW. Biskupa Prażmowskiego. Artysta dramatyczny iednego z teatrów prowincjonalnych, przeieźdźaiąc przez pewnt miasteczko, zastał w oberży na popasie kilku dawnych przyiaciół, którzy na przypomnienie dawney znaiomości kazali dać kilka butelek Szampana. Znaydował się na tymie popasie maiętny Jegomość , przybyły eleganckie poiazdem; niepodobało się mu, że biesiadnicy wcale nieuwaźaiąc na iego godność, tylko sobą zaięci byli; na nieszczęście, gdy artysta wziął butelkę, wyskoczył korek, a szamp; wytryskuiąc, oblał rękaw pański, co Jeg - mości tak rozgniewało, ii użył niegrzecznych wyrazów. Artysta z zimną krwią rzec/t "łatwo ieet za niegrzecznośc odpłacić ni grzecznością; przypadek zrządził, ii sza pan splamił część ubioru WP ana; przepraszam za to wobec wszystkich, a ieieli niemi na tern dosyć, sluię mu, iak się podoba, pałasze, szpady, albo pistolety." Któi ty iesteś? (zawoła dumnie Jegomość); tylko xuwnemu wurodzeniu mogę dać podobną sat fakcyą! "Obaczym, (odpowie artysta) kto złoiy więcey dowodów swych dostojeństw składay WPan swoie, a ia moie." Dobywa więc pakę afiszów, któremi dowodzi, ie pi iego nazwisku iest Król Portugalski Alfons, Król Angielski L e ar, Królewicz Duński H a mI et, Xiąźę Siedmiogrodzki Alm ery k, Hrabia Włoski A p i a n i, Generał Szwedzki H a o r d, Lord Angielski A l fr e d, etc. etc. To tak uięlo Jegomości, ie zamiast kłótni, uściskał artystę, i wspólnie z wszystkie mi oK cnemi na popasie, powypróżniał wszystkie butelki szampana, na które się oberża »dobyć potrafiła. N a ostatnich targach tuteyszych płacono pół do 18; ięczmienia od 8 I P«ł do 9; owsa od 4 i gr. 20 do 5 i pół. Siana furę iednokonną od 9 do 13 i pół, parokonna, od 16 do 20; słomy furę zwyczayną od 3: i poł do 5. R o s s y a. Z P e t e r s b u r g a dnia 11. Paź dz. N. Cesarz przybył U. 25. z. m. w naylepszem zdrowiu do Tagenrog. N. Cesarzowa przeiecliała d. 30. z.m. przez Bialogrod; podróż zdawała iey się bardzo służyć. Od kilku lat trudnią, się w Krymie, i to z dobrym skutkiem upraw- winnic. Fabrykacya wina tak iuź się tam wydoskonaliła, ii wina Krymskie w niczem nieusiępuią pospolitym zagranicznym, a nawet lepsze są. Sprzęt roczny wynosi 500,000 wiader (wiadro rachuiąc po i o I kwarty berltńskiey); nowe plantacye posuną nie długo tę ilość na trzy razy tyle. B a w a 2 y a. Powszechna Gazeta z dnia 16. Października, która, iak i wszystkie inne Bawarskie, opasana iest czarną obwódką na znak żałoby, zawiera, co następnie: "Monachium dnia 14. Października. Onegday dnia 12 m. b. zaięty był N. Król od godziny 6. do U. dawaniem posłuchania osobom, składaiącym mu powinszowania z okoliczności imienin Jego. Gdy około tey godziny przybyło grono dyplomatyczne, aby złożyć hołd uszanowania, przyi« mowałie Król w skromnym ubiorze cywilnym, we fraku, i usprawiedliwiaiąe.się z fego powodu dodał, iż właśnie powrócił od swoiey bratowy, Królowey Szwedzkiey, i że się czuie b) ć bardzo osłabionym; poczem z wrodzoną mu dobrocią rozstał się z tymi panami. U Posła Rossyiskiego na balu (chciano postrzegać, iż Kroi w samey rzeczy zdawał się być strudzonym), na wieczór tegoż dnia, wypił Król J mć dwie szklanki zimney wody, co nie bez obawy uważano, ile że Król miał zwyczay wypić zawsze szklankę wody, gdy mu iaka lekka dolegliwość dokuczała. Około w pół do lotey poiechał napowrót w zamkniętym wprawdzie powozie galowym, iednakże wśród gęstey mgły, do Nymphenburga, dokąd późniey poiechała N. Królowa z Xięźniczkami i dostojnymi gośćmi, Przybywszy te osoby do Królewskich apartamentów, nieprzeczuwały bynaymniey, iż Król i Oyciec iuż wtenczas nieżył . Albowiem gdy zrana o godzinie 6tey Pan Jakubecki, pokoiowy i szatny, który co minuta dybał, rychło Król zadzwoni, wszedł do pokoiu N. Pana, aby go obudzić, zastał iuź ciało zupełnie zdrętwiałe, a zatem Król iuź od 5 I do 6 godzin musiał być bez duszy. Krzyk przeraźliwy rozlegał po wszystkich pokoiach. Królowa przebudzona wrzaskiem, wyskoczyła z łóżka, pobiegła do pokoiu swoiego Królewskiego Małżonka i rzuciwszy się na iego zwłoki, ściśniona naygłębszym żalem, kilka godzin pjzy nich bawiła, słowa iednego niemowiąc. Żadne pióro niezdołałoby opisać stanu Jego Królewiczoskiey Mości Xiążęcia Karola i obu Xięźniczek. - Dziś o wpół do 3ciey z południa otworzono ciało, lecz wypadek tego przedsięwzięcia nie iest ieszcze wiadomy. Jutro około godziny 5tey wieczorney odbędzie się solenna exportacya z Nymphenburga do kaplicy zamkowey w Monachium, a we wtorek następuiący złqźone zostaną zwłoki Króla w grobach sławnych Przodków Jego. - Wczoray z południa o godzinie 2giey tuteysze gwardye Królewskie i inne woyska osady wykonały przysięgę hołdową N. Królowi Ludwikowi. (To samo nastąpiło zaraz po nadeyściu wiadomości o śmierci Króla we wszystkich miastach Królestwa.)" Niemcy. Z nad M e n u dnia 19.Października. Teraźnieyszy Król L u d w i k Bawarski, urodził się dnia 25. Sierpnia 178 0 ., zaślubiony od dnia 12. Października 1810. z Xięźniczką Teressą Karoliną Ludwiką Sasko - Hildburghauseńską, urodzoną dnia 8- Lipca 1792. Dzieci ich: Maxymilian 14 lat, Matylda 12, Otto 10, Luitpold 4, Adelgunda 2, i narodzona w roku bieżącym Xieiniczka. Rodzeństwo Króla z pierwszego małżeństwa ś. p. zmarłego teraz Króla: 1) Xięźniczka Augusta, wdowa XiążęciaLeuchtenberg; 2) Cesarzowa Austryacka; 3) Xiąźę Karol; z drugiego małżeństwa: 4) Elżbieta, Następczyni tronu Pruskiego; 5) Amalia, zaślubiona Xieiniczka Saska; 6) Fryderyka, Arcyxięźna Austryacka; 7) Xięźniczka MaryaAnna; 8) Xieiniczka Ludwika. Z M a d r y t u dnia 4. Październ. Podagra przeszkodziła Królowi przyimować osobiście powinszowania w rocznicę oswobodzenia Kadyxu. Gazeta dworska z d. %%. z, na. zawiera różne nominacje Duchownych. N a wniosek Ministra domu Królewskiego przybito wewnątrz pałacu dekret, zakazujący naysurowiey sługom Królewskim, ażeby się niewaźyli w żaden sposób krytykować rozrządzeń rządowych, ile że Król wymaga ślepego od sług swoich posłuszeństwa. N ie inna zapewne była przyczyna nagłego zwołania Junty dorodzczey, iak (;lkodokuczaiący niedostatek pieniędzy, w którym się rząd znayduie. Generalny Podskarbi doniósł Ministrowi finansów, iż nie możedłuźey iak tylko trzy miesiące płacić gwardyi Królewskie) -. Ochotnicy Królewscy', którzy dnia 1. m. b. zaięli straż zamkową w Eskurialu, opuścili stolicę z okrzykiem: Niech żyie Król absolutny! Niech żyie święta Religia! Projekt, ażeby znieść klasztory i nałożyć na duchowieństwo podatek z 30 millionów Realów, został od Króla odrzuconym. Biskup Geuty, X. Melgar, za swe zasługi około uniwersytetów, na których wszystkie krzesła nauczycielskie powsadzał Jezuitów, otrzymał bardzo donośne biskupstwo Tuy w Gallicyi. GenerałFranciszkański Cirilo Alameda, rozkazał, a rozkaz ten wielkie sprawił zadziwienie - ażeby do klasztorów franciszko nieprzyimowano więcey nowieyuszów. Powiadają, iż chce reformować zakon, i poznosić wszystkie klasztory, które poczęści pozapadały, mało liczą zakonników i tylko z dobroczynnych ofiar Wyspa Majorka ma pozwolenie, wprowadzić pod banderą hiszpańską i&7,500 faneg żyta zagranicznego i 31,250 fan eg iarzyny. A n g l i a, Z L o n d y n u dnia 14. Października, We wtorek wyprawiono z ministrostwa spraw zagranicznych Posłannika stanu do Paryża, a drugiego do Haagi. - Wczor«y pracował Lord Sua.nsAar.d w uc?e.dz.'v<Ł «ytv« T Agranicznycii. Przybył tu Xiążę Cumberland. Głoszą, iż podróż Pana Huskissona do Paryża ściąga się do zawarcia traktatu handlowego z Francyą, Gazeta Czasy twierdzi, ie ieieli Junta doradzcza (zob. przesz, naszą gaz. pod artyk. Madryt) potrafi w zaspokaiaiącym sposobie rozwiązać podane iey pytania, wówczas możnaiey śmiało zadać wynalezienie kwadratury koła. Przybyli tu Deputowani greccy, wysłani w skutek owego wyszłego w N apoli di Romania manifestu. Znayduie się między nimi syn Miaulego. Dwa przeznaczone z bronią i t. d. do Grecyi okręty, które w dniu wydaney odezwy Krolewskiey, obeymuiącey oświadczenie neutralności, Tamizę opuściły, zostały nazaiutr* w Dunen przez kutra woiennego zatrzymane, i stosownie do wyraźnego rozkazu Ministerstwa spraw zagranicznych musiały nazad wrócić. Lord Cochrane spodziewany iest dnia 20. w Portsrnouth, niepewno jednakże, czyli powróci znowu do Brazylii. Podług gazety Morning- Clironick, wysłał Basza Egipski kilka ładunków bawełny do Anglii, dla otrzymania za nie broni i amunicyi, co przecież podług naynowszego rozkazu gabinetowego do skutku przyiść nie może. Wszakże świeżo leszcze posłano mu dwa ładunki rac. Listy z Port-au-Prince dnia r. Września donoszą, iż w Hayti zupełna panuie spokoyność, nie wspominając nic o ukaraniu uwięzionych hersztów w Gap HaytL Amerykańska fregata Brandywine, która zawiozła Lafayetta do H a vre, zawinęła dnia 8. do Cowes- - Wychodzące w Wasyngtonie g3zety napełnione są opisami czułego ze wszech miar pożegnania tego gościa narodu Amerykańskiego z obywatelami tamecznymi w wifelkiey sali kapitoin. Lafayette zabrał mieysce w środku koła, którem był otoczony, a Prezydent rniał przemowę do tego iedynego iyiącego Jeszcze weterana wolności Arnerykańskiey. Powiedział on w niey miedzY inne mi : "t my i potomkowie nasi nazywać przez owe więcey niż patryotyczne poświęcę nie się osobiste, z któremeś w czasie pełnym niebezpieczeństwa pośpieszył na pomoc oycomnaszym; iesteś naszym, przez dochowaną nam dotąd miłość; naszym,) przez nieoszacowaną, zlana, na nas puściznę, ową niewzruszoną wdzięczność za Twe posługi; naszym, przez nierozerwany węzeł miłości, który imię Twoie na zawsze do imienia Wasyngtona przywięzuie." Generał odpowiedział na te clilubne wynurzenia mową, którą wszystkich do-łez poruszył. Dwakroć obeymował Prezydenta za szyię, i rozstaiąc się z nim, te do niego rzekł "słowa: "Bog niech WPana błogosławi!" Odezwały się powszechne odgłosy wdzięczności i pożegnania. Wszystko cisnęło się do niego, aby mu raz ieszcze uciskać rękę. W oysko stało w paradzie, z dział dawano ognia i t. d. Wśród tych wynurzeń publiczney wdzięczności, opuścił Lafayette dnia 7. Września ziemię północnych Stanów Amerykańskich. Gazety zawieiaią bardzo mocny manifest, wydany od kongressu MexYK. z powodu okólnika papieskiego, aby się podał Hiszpanii. Xiąźę Bernard Sasko- Weymarski przybywszy dopółnocney Ameryki, zwiedziłnasamprzód Kanadę i iest wszędzie z wielkierni zaszczytami przyimowany. Bramin Ram mohum Roy wydał w Kalkucie w ięzyku angielskim odezwę do ludów chrześ-iańskich, aby bronili wiary Jezusa, P aństwo Ot tomańshie. Listy z Stambułu dnia 10. Września mówią o wyprawie powstańców przeciwko wyspie Kandyi, w którey opanować mieli wyspę skalistą Garabusa i miasteczko Kissano, oboie na północno-zachodniey kończatości wyspy, W niektórych listach tak rzecz tę opisuią, iakoby część Kandyotów na nowo porwała się do broni przeciw Turkom, i rzeczona wyprawa, którey siłę na 1500 ludzi podaią, wysłaną została z H ydry dla wspierania tych powstańców. Okoliczność ta wkrótce się wyiaśnić musi. O fałszywe lub przesadzone wiadomości i pogłoski, nie trudno w Stambule, iak w każdey inne y stolicy świata. I tak podczas odiazdu ostatniey poczty dnia 10. Września, dosyć powszechnie w Stambule wierzono i nawet donoszono, iż oblężenie Messolongi zo stało i ze strony lądu zdfęłe, że Albańczykdwie mieli się rozeyść, i że Reszyd Basza c 0fnął się aż do Arta. Podług listów z KoHu * które iest bardzo bliskie płacił Ijoiu, datowanych z d. 12. Września, oblężenie Messolongi takie od czasu oddalenia się flotty tureckiey z tamecznego morza wciąż, iak dawniey, popierane było z strony lądu. - Dnia 5. W r z eśnia uro dzi ł a się W. Sułtanowi xięźniczka, którey dano imię Hadyszy Sułtanki. Tego samego dnia wypłacano zwyczayny ćwierćroczny żołd Janczarom i innym milicyorn. Przy sposobności zebranego w tym dniu wielkiego Dywanu, wprowadzony był na uroczyste posłuchanie do W. Sułtana Margrabia Gropallo, nadzwyczayny Poseł i pełnomocny Minister Króla JMci Sardyńskiego. - Podług nowszych doniesień z Stambułu z dnia 16go Września, otrzymano tamie z Napoli di Romania z pierwszych dni tegoż miesiąca wiadomość, że Ibrahim Basza ruszył w 2000 ludzi w południową stronę półwyspy, podobno do Modon, dla złączenia się II oczekiwanemi tamie z Alexandryi posiłkami, gooo ludzi wynosić maiącemi. TrA polica obsadzona była 5000 ludzi woyska egipskiego, a związki między tein miastem a twierdzami południowemi zupełnie były wolne. - Rząd powstańców w N apoli miał nareszcie uchwalić wydanie dwóch Baszów, Ali i Selim, których Grecy wurew kapitulacyi zatrzymali, za syna Beia Mainy, i za znanego Kapitana Jatrako, który podczas wzięcia N awary nu dostali się byli w ręce Egipcyan, - Zresztą podczas odeyścia tych ostatnich wiadomości z Stambułu dnia 16. Września, wiedziano tam dokładnie, iż dawnieysza pogłoska o położeniu rzeczy pod Messolongą płonną była; także miała Porta wiadomość o (wiadomem iuż) dnia 13, Sierpnia przybyciu Kapudana Baszy z flottą do Alexandryi. - Oto są wyiątki z Kroniki Greckiey począwszy od dnia 13: Messolongq d. I I. Sierpnia. Flotta nasza wyszła"wczoray na morze dla wyśledzenia flotty nieprzyiacielskiey, zostawiwszy ośm okrętów dla blokowania odnogi morsfciey, Koryntu i Ambrakia, tudzież pobrzeża Thesprot aż do Sywota. N ieprzyiaciel usadowił się w przedwałku po» wyżey bateryi Franklina, i wciąż nam dokucza, dla czego tey nocy rzuciliśmy dosyć do niey kartaczarni, a potem zasłaniane się przeciw iey ogniowi, zastawiliśmy się od tey strony deskami i naczyniami, ziemią napełnionemi. Swit.iniem zabrzmiały nasze trąby, a nieprzyiaciel rozpoczął strzelanie. Ogień trwał z obydwóch stron bez przerwy, także w bateryi Franklina; a od czasu do czasu i ogień karabinowy. Dwóch żołnierzy (na naszey Stronie) raniono N aywiększa część namiotów obozu nieprzyjacielskiego rozbita była na podnóżu góry naprzeciw miasta naszego połoźoney. Po bitwie dnia 6. Sierpnia przeniósł ie nieprzyiaciel głębiey na równinę i cała armia rozłożona iest teraz naokół szańców. Zielone namioty Kiutajera (Reszyda Haszy) zaymuią środek, a w bliskości nich stoią namioty Ismaela Pliassa Baszy i innych Beiow. Delikatni Baszowie i Bejowie zapewne się uskarzaią i gniewaią na te przenosiny, które z przyczyny Greków przedsięwziąć musieli i przez co pozbawieni czystego powietrza górzystego wystawieni są teraz na rażące wyziewy doliny i na dyskrecyą komarów i innego natrętnego owadu. N a północno - zarhodnićy stronie naszego miasta w odległości iakich 2ch mil, wystawiona iest wieża nadbrzeżna tameczney saliny. Tę naszpikował nieprzyiaciel działami, obwarował ią i dostateczną załogą opatrz)ł, O poranku rozpoczął nieprzyiaciel strztbnie od czasu do czasu przeciw naszemu wewnętrznemu murowi odpornemu, gdy tymczasem ogień przeciw miastu i murowi przez cały dzień szedł nieustannie. Lecz Grecy przedsięwzięli iuź skuteczne środki, tak iż dziś naymnieyszey niezrządzono szkody. Około południa rozpoczęły ogień flanki nieprzyiaciela- Kule iego dosięgały policyą, komorę celną i male okręty, które tamie stoią. N a wieczór zwyczayne głośne, podobne do grzmotu modły w obozie tureckim. - Z dnia 12. Sierjmia. Od północy aż do świtu strzelaliśmy z dział i moździerzy, szczególniey do reduty przy bateryi Franklina; to samo zręczney broni, mianowicie z postronnych bateryi Koraia, Wilhelma Telia i Kościuszki. To sprawiło iź nieprzyiaciel wstrzymał tamże swóy ogień, i odtąd dały się słyszeć tylko trzy wystrzały od godżiny do godziny, O poranku rozpoczął się powoli ogień nieprzyjacielski, my zaś sypaliśmy pioruny na szańce nieprzyjacielskie, a mianowicie na przedwałek powyźey bateryi Franklina. Działania nieprz)iaciela ustały całkiem przy bateryach Montalernberta, Makrego i Bocarego; wymierzył on teraz całą uwagę przeciw bateryi Franklina, Robi on także drogi postronne, po których połączeniu z przedwałkiem i oparkanieniu się iakoby palisadami, spróbuie przeprawy bez niebezpieczeństwa. Dziś zginęło dwóch naszych, ieden w lunecie, drugi w bateryi Wilhelma Telia. Po południu rozpoczęliśmy znowu nasz ogień przeciw przedwałkom nieprzyiacielskim. Grecy pracuią nieustannie nad obroną twierdzy, a mianowicie bateryi Franklina. Na wieczór strzelaliśmy także z dział i moździerzy do przed wałku. Podobnież ogień nasz z ręczney broni szedł przez całą noc nieustannie. Z dnia 13. sierpnia. Szczególniey po północy wystrzeliliśmy wiele bomb; nieprzyiaciel odstrzeliwał się w równey mierze, iednakże naymnieyszey niezrządził nam szkody. Pracuiemy btz przestanku wewnątrz, zagradzaiąe wszelkim spodziewanym nieprzyiaciela przedsięwzięciom, i ufamy w pomocy niebiesiech, i sławie chwalebnego krzyża, iż wszystkie zamachy niewiernych pogromiemy. O poranku strzelał nieprzyiaciel do postronnych bateryi Kościuszki i Wilhelma Telia. Jeden arlyllerzysta został przy tern raniony, i iedetl żołnierz zabity. Wzięci w niewolę podczas ostatniey wycieczki robotnicy nieprzyiacielscy byli dziś badani, i zeznali conastępuie: "Obóz nieprzyjacielski iest w wielkiey nieczynności i zatrwożeniu, Z siedmiuset kopaczów, których nieprzyiaciel przyprowadził z sobą z Bulgaryi, iest tylko ieszcze 200, innych część zabita, druga część raniona, a reszta z codziennych trudów i nędzy zniszczała. Z pozostałych iest wielu chorych, którzy tu i owdzie leżą bez dozoru i pomocy; biią ich codziennie, a całą ich żywnością iest funtchleba na dzień. Znayduie się w obozie także 300 zaporożców, których flotta przywiozła. Ci zaymuią przedwałek przy bateryi Franklina. 50 z nich zginęło w poprzednich natarciach, a 150 choroby sprzątnęły. Skoro Kiutaier zwoła radę i proponuie nowe natarcie, wszystkim się zaraz źle robi, ieden dostaie szcie biorą się do ucieczki. W całey armii i aszych oblęźeńców wychodzi 12,000 racyi; x tych iest może trzecia część Albańczykow, eszta sami Turcy. Od oblężenia rachuią · 000 ludzi w poległych, rannych, zmarłych, Ucząc iv to i robotników." Z dnia 14. Sierpnia. W czoray z południa zginął od kuli - ieprzyiacielskiey waleczny Połkownik Kicoosta, suliot, i iest powszechnie żałowany. )d wieczora pracowali wszyscy żołnierze nad skończeniem wewnętrznego obwarowania muu miasta naszego, gdy tymczasem z drugiey i trony sypano ogień z dział naszych przeciw gro blinieprzyiacielskiey powyźey oateryiFran«dina; groblę tę nazywać odtąd będziemy, poIług zdania naszego architekta woiennego, gro· Qpołączenia. Od północy aźdoświtu strzelaliśmy bez ustanku z dział i moździerzy, a nieprzyiaciel odpowiadał także bombami i granatami z postronnych redut rzeczoney grobli. O poranku rozpoczęliśmy znowu ogień działowy. Dwa moździerze wewnętrznego odpornego muru bateryi Franklina, 12 i 6 cali przemiaru, tudzież postronne baterya Koraia, Wilhelma Telia i Kościuszki, zrobiły niezmiernie wiele szkody redutom nieprzyjacielskim, mianowicie ich naczyniom i koszom szańcowym, które się ku tey całey linii zsunęły. Nieprzyiaciel, który się także dzielnie odstrzeliwał, zabił w mieście dziecko i dwie niewiasty; ale i my widzieliśmy koleyno 12 koni umykaiących z trupami, z czego wnosiliśmy o znaczney stracie nieprzyjaciela. Z dnia 15. Sierpnia. Działa nasze i broń ręczna sypały dzielnie przez całą noc ogień przeciw grobli połączenia, Nieprzyjaciel strzelał bezszkodnie przeciw wewnętrznemu odpornemu murowi Franklina. Zrana i koło południa zwolniał nieco ogień z obu stron. Nieprzyjaciel porobił różne warownie, a my staraliśmy się zadawać mu tern większą szkodę z naszych redut postronnych. Około wieczora oddział grecki z 30 ludzi osady wewnętrznego muru odpornego ruszywszy nagle przeciw nieprzyiacielskim przedwałkom grobli połączenia, wypędził tamecznych barbarzyńców ze znaczną stratą i zburzył część ich bastionów, które znowu póżniey obsadzilił073 Czterech męczenników umarło na naszey stronie, między nimi waleczny Połkownik Spiro Kandojanni, i dobry Philhelłena Pan Rosener; 6 rannych; wszyscy diii nayheroicznieysze dowody swoiego entuzyazmu. Bóg im to niechay w chwale niebieskiey nagrodzi. Am e n! - Na wieczór i o północy ciągieśmy strzelali do grobli połączenia, a nieprzyiaciel był ciebo, był to zapewne skutek iego wielkiego powarzenia. Z dnia 16. Sierpnia. O poranku nowy ogień z dział i moździerzy naszych; nieprzyiaciel czasem tylko odpowiadał działami i granatami. Około południa cisza z obu stron. Pod zachód słońca kanonier Vincenzo poległ w bateryi Koraia. Z n a d g r a n i c y T u r e c k i e y dnia 6. Październ. Gazeta grecka: Przyiaciel praw zawiera następuiące porównanie położenia Peloponnezu w roku 1822, i 1825. W roku 1822. było w miesiącu Czerwcu w Peloponnezie 30.000Turków, których2000(irekoiv wstrzymało przy młynach Napoli di Romania. Turcy byli panami twierdz Koryntu, Pa;ras, Modon, Coron i Napoli di Romania; Grecy mieli tylko N awaryn i Malvasia. W Wrześniu nie było iuż owych 30,000 Turków, a 2 miesiące póiniey Korynt i N apoli znaydowały się w mocy Greków. Wrokui82& w miesiącu Czerwcu posiadali Grecy Korynt, N apoli i Malvasia. W Morei znayduie się tylko około 10,000 Turków, a Grecy z roku 1825. nie są Grekami z roku 1822. "Grecy - t e są ostatnie słowa tego porównania - Europa patrzy na was, a kampania ta musi los was rozstrzygnąć. " Grecy opanowali trzy twierdze na wyspie Kandyi, a l ' urcy, którym się Egipcyanie dali we znaki, połączyli się z Grekami. Grecki Admirał Miaulis kazał się dnia 2. Września zapytać Angielskiego brigu woiennego, ezyli mu wolno będzie przebyć kanał Korłuański, dla popłynienia do Vallone i spalenia Kapudana Baszy, który się tam cofnął. Gdy mu to odmówiono, okrążył wyspę, lćczwnocy z d. 3. na 4. puścił iednak cichaczem dwalbrigi przez kanał. Z wielką niecierpliwością ocztkuią skutku tey wyprawy. W stolicy mód, gdzie wszystko chcące mieć postać powabną, szuka iey do naywyż«zśy wytworności, posunięto ten powab w nowszych czasach aż do cmentarzy; a gdy w mieście takieni iak Paryż ani na sławnych mężach ani na bogactwie nie zbywa, »postrzegamy więc na tamecznych cmentarzach mnóstwo przepysznych nagrobków, które razem maią wartość historyczną. Cełuie pod tym względer» cmentarz de pere la Chaise. Leży w zachodniey części Paryża zaymuiąc w pewney odległości od rogatki des Armandhrs znaczną przestrzeń gruntu do gminy Charonne należącego. Jedzie się tam ulicą de la Roquette i przez nowo założone rogatki. Przepyszna brama w wybornym guście dawnego stylu niedawno stanęła naprzeciwko rogatek z łacińskiemi napisami tego znaczenia: W i e m, iż odkupieielmoyżyie, a w dniu ostatecznym powstanę z ziemie. Ich nadziei e są pełne nieśmiertelności. Kto we ranie wierzy, chociaż umrze, zyc będzie. Wchodzi się przez dziedziniec obszerny, gdzie stróż i odźwierni maią mieszkania. Na samym cmentarzu z lewey strony znayduią się warsztaty snycerzy, którzy ciągle tam wyrabiaią potrzebne na nagrobki ozdoby. Dawniey tam były domy roślinne, teraz zupełnie zaniedbane. Część gruntu nazywała się dawniey polem 1lIekupa. Mówią, że w i4tym wieku iakiś kramarz tu sobie wystawił dom paradny, w którym majątek sposobem tak śmiesznym roztrwonił, ii od iego imienia ten- dom nazwano głupstwem Regnanda. To połę obeymowało nie więcey nad 6 stay. W roku 1626 kupili ie Jezuici na mieysce rozrywki. Tn tay miał Ludwik XIV. iako dziecko przypatrywać się bitwie, którą w roku 1652- dnia a. Lipca na przedmieściu St. An toinę Tureni usz, do wodzący Królewskiem woyskiem, etoczył z Xieciem Kondeuszem, naczelnikiem malkontentów. Po leni ważnćra zdarzeniu nazwano to pole Mont Louis. Gdy w roku 1676. ulubiony -Ludwika Jezuita Pater la Chaise został iego spowiednikiem, kazał mu Król na tey górze wybudować dom, powiększył grunt i założył piękne ogrody. Po śmierci iego dostali tę Spusclznę Jezuici; lecz gdy w roku 1776 wszystkie posiadłości tego zgromadzenia na zapłacenie ich ogromnych długów prawnie sprzedane zostały, przechodził Mont-Louis przez różne ręce. Wielu właścicieli potraciło majątki przy tern dziedzictwie. Nareszcie w roku 1804. kupiło ie miasto Paryż i przeznaczyło to mieysce rozrywki na przytułek śmierci. Plan nowego cmentarza ułożony przez sławnego budowniczego Brognard umiał utrzymać piękności ogrodów obok mieysca tnaiącego przeznaczenie na siedlisko zmarłych, W roku 1809. zburzono dom X. la Chaise i wystawiono na tern mieyscu kaplicę pogrzebową podług rysu Pana Godde. Widać tu leszcze" studnie i wodotryski, dawne ozdoby ogrodów, napełnione dobrą do picia wodą. Teraz zaymuie cmentarz 65 stay, i ma leszcze być powiększony. Grunt iest ni e równy j a raczey pagórek, z którego widok iest daleki. Wszedłszy w mo dę, stał 3-ię fen cmentarz zbiorem naypysznieyszych nagrobków. Kupuią sobie tam mieysca na czas nieiaki lub na zawsze. Za metr kwadratowy płaci się na 5 lat 50 franków, na zawsze liiAlw. Po upłynionych 5 łatach moina naąrobek rozebrać, a mieyscein na nowo rozrządzić. W nowszycli czasach przepych nagrobków zaczął wyrównywać temu, iaki w ogrodach na tern mieyscu zakładanych dawniey czyniono; a o którym dziś Jeszcze szczątki ich poświadczaią. Gc ó b Dellila pierwszym był pysznym pomnikiem, około którego innych poetów sławnych i pisarzy wybornych nagrobki się gromadzą, wystawiaiąc peivien rodzay Elizyum uczonych. Przez topolowy ogród, zwany R e n d e z v o u s des Chars i dolinę idzie się donaywyższego punktu cmentarza; gdzie z lewey strony spostrzegamy groby Protestantów, gaik smoka, a z drugiey strony pole walecznych; nizinę pola zaymuie cmentarz żydowski. Tak więe wolność wyznań, chociaż winnych względach często bywa napastowana, tutay ma schronienie bezpieczne; ieden mur ogradza grobowce ludzi rozmaitych wyznań. Wymienienie celnieyszch pomników zostawiamy sobie do następuiącey gazety. (Dodatek.) (Z dnia 26. Października 1825.) F 2 a n c y a. Z P a ryż a dnia 15. Października. N. Król i Delfin znayduiąsię teraz w Compiegne. Listy z Rzymu głoszą., iż etan zdrowia Oyea S. wciąż wznieca obawy; trawi bezsennie no c e, i iest mniemanie, iż skorbutyczna wilgość sprawia mu boleści. Liczą w Marsylii 11 klasztorów Panieńskich, a teraz zakupiono grunt za 30,000 Franków, na którym stanie konwent O O. Kapucynów. Spółpracownicy pisma Revue encyclopedique mieli onegriay zwyczayną miesięczną ucztę, na którey znaydowało się kilku znakomitych cudzoziemców, tak iż festyn ten - iak iedna z gazet tuteyszych powiada - miał zupełnie cechę uroczystości filozoticzney. Pomiędzy gośćmi uważano szczególniey czarnych Senatorów Haytyckich i niektórych młodych Greków. Sir Sydnei Smith, i czcigodny Jeremiasz Bentham, byli także przytomni. Dyrektor wniósł toast, w którym wtzwał towarzystwo, ażeby spełniło puliar na zdrowie Deputowanych Haytyrkich i na oswobodzenie Grecyi. Xiążę Villa Hermosa, Poseł Hiszpański W Paryżu, < CRW Turcyi odebrano wiadomość, iż Sułtan zakazał Europeyczykom handlu iedwabiera w Beyrouth, i że Basza Akry urządził skład, handiu tym towarem na rachunek rządu. Czytamy w dzienniku Marsyliyskim: «P ewien człowiek osadzony był, lat temu może 48, na doży wotniąjcarę galerową, lecz mu sie udało zemknąć Żył on lat 45 w Keauuie, t sprawował się iak nayuczciwiey. Przed nieiakim czasei« pożyczył ico Tali. krewnemu swoiemu, kfóry sam tylko był uczestnikiem iego taieumicy. Gdy ten na przyrzeczonym iąc ich gwałtownie, cokolwiek nalegliwie zwrotu icli żądał, nikczemny dłużnik, zapalony zemstą, donosi swego wierzyciela źandarmeryi, iako niegdyś zbiegłego zbrodniarza. Zapytany, wyznaie natychmiastprawdę. Lecz iandarmerya szanując wiek 75 letniego starca, niebierze go do więzienia, ale radzi mu, ażeby eam poszedł do Tulonu, wdział kaydany, a potem żebrał łaski Króla. Posłuszny, bierze nazaiutrz paszport i nieco rzeczy, i idzie do Tulonu. Tu stanąwszy, oznaymia się Kommissarzowi marynarki, i czyni doniesienie. Ten przegląda regestra, i znayduie doniesienie iego zgodne z prawda. Przyięto go do więzienia, iednakźe z ochroną, do którey wiek i położenie iego daią mu prawo; rhaią atoli nadzieię, iż wkrótce oznaymiona mu będzie łaska królewska, tern bardziey, ie tylko włóczęga całą iego była zbrodnią, za którą ięczeć miał cala życie na galerach." Podczas ostatniey bytności Generała Lafayette W Havre utworzył tameczny stan kupiecki gwanlyą honorową z 60 osób, która Generała, gdy wyieżdiał, odprowadzała. J ede,n z orszaku miał do Generała przemowę, wktorey między inne mi wyraził: "Gdy kiedyś, Generale, opowiadać będziem dzieciom naezyrń historyą inężów, którzy oyczyznę naszą wsławili, powiemy im o Tobie.- Generał Lafayetłe walczył za wolność w starym i nowym świecie; niezmienił się nigdy, ani wśród niebezpieczeństw i zaburzeń, wśród pokoiu i woyny, ani wśród prześladowań, - zawsze pozostał iednym i tym samym, mężem FranCyif mężem oyrzyzny." Generał podzięko« wał z widocznem rozczuleniem; Gwardya hoftorowa odprowadziwszy go trzy mile, pożegnała się z nim okrzykiem: Niech iyie Generał Lafayette! Niech iyie obrońca wolności w obu światachi Gwiazda donosi z wielką radością o zmienieniu religii przez Pana de J oux, Prezydenta Konsystorza protasiantskiego, który dnia i s. III. b. odprzysiągł się w ręce Arcybiskupa tu(eyszego, błędów Kalwina i Lutra. "Jest to, rnowi Gwiazda, nowy tryiuni chrześciaństwa, a itnie Pana de Joux sprzymierzy się z imionami Stollbergow, Szleglow, Hallerów, Wernerów i wszystkich owych mężów, którzy wie czności i Jedności wiary fcalolickiey tak świetny hołd złożyli." Goniec francuski zaprzecza wiadomości gazet Bruxelskich, iż Generał Bertrand, towarzysz Napoleona na wyspę S. Heleny, zakłada prządkarnią w Lilie; trudni on się rolnictwem w swoich dobrach w Departamencie Indre. Dnia 3. i 5. m. b. w dolney Langwedocyi nagła i znaczna powódź wielkie rządziła spustoszenia. Konstytucyonista odwołuie wiadomość o śmierci Generała Bessieres, brata Marszałka tegoi nazwiska. Dnia g m. b znaydowałsic Generał leszcze w ChantiJly przy życiu. Z Lugdunu donoszą pod dniem 7mym Października: Xiąźę Talleyrand, który z swx synowicą, Xiężną Dino, i Xiężniczką T a i - s z c h i e w i e t z (sic), z domu Poniatowską, zwiedził wody Bourbon l 'Archambaud, przeieebał tędy w podroży swey do Szwaycaryi. Niedawno umarł w miasteczku Vendemont w Lotaryngii chirurg nazwiskiem Pulo- Timan, dożywszy rzadkiego wieku 140 lat. W wilią śmierci operował zręcznie raka pewnśy niewiaście. Nigdy on nie opuścił swoiego inieysca urodzenia, nigdy nie miał żony, nigdy niepuszczał krwi, nigdy niechorował , a co wieczór się upiiał. Chardin pisze w podróżach swoich do Persyi, ie widział tam towarzystwo wyznawaiące naukę Pitagoresa, i maiące nazwisko Soufy. Bohatyrowie teatru Francais iuź się postarzeli. Talma ma lat 60, Panna Mars 50. Podczas Dyrektoryatu zabawny zdarzył sie przypadek. W pewnem mieście główny urzę« dnik, trudniący się poborem pieniędzy, . nazywał się Ra pin a t (rozbóy), sekretarz lego Forfait (zbrodnia), a podsekretarz Gru« g e o n (niszczyciel). Rozmaite Wiadomości. N owa gazeta Wrocławska z dni» 2a. Października umieściła z gazety Poznań&ki«y d. 5. i ig\ m. b. artykuły o małym Krogulskim, z tym nsu wiasowym większemi głoskami dodatkiem;: "Wiadomość, iż mały polski wirtuoza przybę przybył (właśnie d. 22. wyiecliał z Poznania}, ezczególmóy powodowała .Redaktora tey gazety do umieszczenia powyższych dwóch artykułów Poznańskich."- Życzymy tylko, ażeby Józio za przybyciem swoióm do Wrocławia uszedł szczęśliwie szkarlatyny, która lam właśnie panUle. Salieri zostawił Requiem, które dla siebie napisał, a na którem własną ręką następuiący tytuł położył: "Requiem, £omjjosta dal me ejier me picciolissima creatura An tonio SalierL" (Dokończenie wiadomiy odpowiedzi rządu angielskiego odkłada się, dla braku mieysca., do przyszi, Jl2U. ') OBWIESZCZENIE. Między Ur. Józefem i Salomeą z Dembińskich Fryzami małżonkami po doyściu lat doletnościmałżonki, wspólność maiątku i dorobku wyłączona, została. Poznań dnia 24. Września 1825« Królewsko - Pruski S d Ziemiański. O ti WIESZCZENLE . Na wniosek Dominu Nowa wieś, subhastaeya młyna wodnego NadoJnik zwanego, w Powiecie Szamotulskim pod Wronkami położonego, do pozostałości zmarłego Gottfrieda Schule należącego, który na 1569 TaJ. 7 śgr. 3 den, oszacowanym został, ponowioną bydż ma. - Z odwołaniem się do obwieszczenia 2 dnia 29. Października 1823. roku, 37. Stycznia 1823. nowy termin Jicytacyi na dzień 26. Listopada r. b. przed Sędzią Culematm przed południem ogogdzinie 9. wyznaczonym został, na który ochotę kupna i zdatność posiadania maiących ztem oznaymieniem wzywamy, iż po złożeniu kaucyi 200 Tal. w gotowiznie, Jicyta do protokułu podane będą, i przyderzenie nastąpi, ieieli prawne przyczyny na przeszkodzie nie będą, dodaiąc, ii w ostatnim terminie dnia 22. Kwiejtnia i$23- roku, 'tylko 500 Tal. podano. - Poznań dnia 12. Września 1825. , 'Królewsko - Pruski S ąd Ziemiański. PATENT bUlmASTACyINY] Na wniosek wierzyciela realnego dom mieszkalny do krawca Penuza Jacob małżonków nale I VIVI żący pod liczbą 148. w Korniku pololony sądownie na 1300 lal. otaxowany, za który na terminie dnia 14. Czerwca r, h AjoTal.podano, nadal suhhastowany bydź ma. Termin lem końcem na dzień 30. .Listopada r. n. o godzinie g. przed Heferendaryuszem Sądu Ziemiańskiego Kryger w izbie instrukcyiney sądu naszego wyznaczony został. Ochotę kupna i do posiadania zdatnych wzywamy, abysięnaterminach osobiścielub przez prawnie dozwolonych pełnomocników stawili, i licyta «we podali, poczym naywięcey daiący, ieieli prawna iakowa nie zaydzie przeszkoda, przysądzenia spodziewać się mogą. Taxa i warunki w Registraturze przeyrzane by di mog:ą. Poznań dnia 18. Września 1825. Król. Pruski Sad Ziemiań ski. POZEW EDYKTALNY. N ad majątkiem zmarłego ta kupca Andrzeja Wiśniewskiego, na wniosek sukcessorówbeneficyalnych proces sukcessyino-łikwidacyiny otworzony został. Zapozywamy przeto wszystkich, którzy do spadku tego pretensye mieć mniemają, aby się na terminie dnia 30. Stycznia r. p, o godzinie 10. przed Konsyliarzem Sądu Ziemiańskiego Kaulfusem w izbie Instrukcyiney Sądu naszego wyznaczonym, osobiście lub przez prawnie dozwolonych Pełnomocników stawili, prerensye swe podali i udowodnili, gdyi w razie przeciwnym spodziewać się mogą, iż wszelkie swe mieć mogące pierwszeństwo utracą, i to im tylko na zaspokojenie przekazanym będzie, co po zaspokojeniu zgłasza, iących się wierzycieli z massy pozostanie. Tym pretendentom, którzy osobiście stanąć nie mogą i którym tu zbywa na znaiomości, UUr. Mittelstaedt, Maciejowski i Jakoby, Ko. missarze Sprawiedliwości na Mandntaryuszów proponuiemy, których dostateczną Informacji i plenipotencyą opairzyć mogą. Poznań dnia 28- Września 1825. Król. Pruski Sąd Ziemiański. ŻAPOZEW E DYKTALNY] Na wniosek niektórych wierzycieli realnych EOStał dziś względem pieniędzy kupna nieruchomości w Rogoźnie pod N ro. ao6. eytuowaney kotlarza Leopolda Wolterabyłey własney summe 8505 talarów wynoszących likwidacyiny process rozpoczętym. Do podania pretensyi wierzycieli do tey nieruchomości a teraz teyie kupna pieniędzy wyznaczyliśmy termin na dzień 28- Stycznia 1826. Srana o godzinie 10. przed Sędzią Ziemiańskim Culemann w naszym zamku sądowym, na który wszystkich niewiadomych wierzycieli realnych Jiinieyszemzapozywamy, aby się osobiście lub przez pełnomocników prawem dozwolonych, W.'celu którym im się Kommissarze Sprawiedliwości Guderyan, Hoyer i Boy proponuią, stawili, «we pretensye dostatecznie podali i udowodnili, mieć mogące prawa pierwszeństwa wywiedli, dowody dokładnie podali i w ręku maiące pisma z sobą zabrali; w przeciwnym zaś razie niestawaiący niezawodnie spodziewać *ię maią, iżzswemi pretensyami do teraźnieyezey massy prekludowaneini i im z takowe mi tak do okupienia nieruchomości, iakoteź do wierzycieli pieniędzy, których kupna pieniądze rozdzielone będą, wieczne milczenie nakazane zostanie. Poznań dnia 29. Września 1825. Królewsko - Pruski Są.! Ziemiański, "O B W I E S Z C Z E N I E . " · Podaie się ninieyszem do publiczney wia» «. omości, iż P i o t r R e i d t, Falbierz z Trzemeszna i tegoż małżonka Katarzyna Fryderyka z J ahn co w w protokule na dniu '30. Kwietnia roku bieżącego wspólność maiątku »dorobku, między sobą wyłączyli. Gniezno dnia 3. Października 1825. Królewsko- Pruski Sąd Ziemiański. mmm» MMM. .... ,Mi i i Przeniósłszy uraz móy bilIard i traktytrnią do kamienicy w Starym rynku Nr 60. na pierwsze piętro, polecam się moim Znaiomym i Łaskawcom przy zapewnieniu, iż o punktualne i dobre stołowanie staranie mieć będę. Poznań dnia 11. Października 1825. Zer bjt. Przestworna izba z komorą, kuchnią, iest natychmiast z meblami i bez tychże do wypu"czenia przy ulicy Podgómey Nr. 107. Wyciąg z Berlińskiego kursu papierów i pieniędzy. Dnia 31. Października 1825. Papiera- Gotowimi zna,po Obligi długu państwa .. 90'" pCt. 9°li pCt. Premie obligów długu państwa 805J » Obligi bankowe aź do włącznie Zachodmo- Pruskie listy zasta 93 * 9°ł * Zachodnio- Pruskie listy zastawne niegdyś polskiego 11 Listy zastawne W, Xicstwa Poznańskiego. - · Wschodnio- Pruskie . .. 9 1 f IlJ «lJJI 4 Poznań dnia 2j. Października ig2j. Papierami. Gotowilnl. Qd J ł ł. Kurs obligów m. Poznania", g« - -. - 4 Ceny zboża w Ber linie dnia si. Paidz. 1825. Ładem: Tal. , fen. Tal. fen. sgr. egr. Pszenica * 21 3 l l 6 Zyto I 3 6 27 a Jęczmień wielki 24 5 21 3 Jęczmień mały 25 20 \-. Owies s ---« 15 Groch I 3 Woda: Tal. ś>r. fen. Tal. ś"gr. fen. Pszenica (biała) l 18 9 l I 12 6 Zyto 35 23 9 Jęczmień wielki SS 9 21 3 Jęczmień mały >7 b' Owies -. 18 9 ib 3 Groch l 2 6 l I l Kopa słomy 5 25 3 17 6 Cemar siana » l 20 es