GAZETA Wielkiego Xiestwa POZNANSKIEGO Nakładem Drukarni NadworneyW. Dekera i spółki.- Redaktorr AssessorRaabski. JM 101. W Sobotę dnia 17. Grudnia 1825. Wiadomości zagraniczne. F 2 a n c y a. Z Paryża dnia 5. Grudnia. Process Konsłytucyonhty. N a uroczysterrr posiedzeniu dnia 3. Grudnia uznany został Konstytucyonista za - n i e w i n n e g o . N asamprzód zabrał głos Pan B ro e; zbiiaiąca mowa Generalnego Adwokata opierała się na bardzo słabey podstawie. "Kiedyż i gdzie - powiedział on między innemi- miotano częścióy pociski na tron (o tern w processie nie było wcale mowy) i na religią, iak teraz, i kiedyż im nadawano większy pozór prawdy? Dla tych, co złe broią, wynaydzie się zawsze wybieg, lecz powinniśmy pozór od prawdziwego celu odróżniać:" Generalny Adwokat zarzucał Panu Dupin, iż poprzekręcał powieści o zdziałanych cudach, przyznał iednak, iż przeciw Missyonarzom, którzy za kościołem w Nancy faierwerfe spalili, równie iak przeciw przedaią,cym złożone pisma lito*grafowane, proces ma być wytoczony. W końcu swoiey mowy powtórzył Pan Broe swoie dawoieysze twierdzenie, iż Korastytucyonista powstaiąc przeciw duchownym, nie miał innego zamiaru, iak tylko szarpać, religia. Mowa Pana .Broe przerwana była niekiedy śmiechem słuchaczów, co on niepodobną do wierzenia bezczelnością nazywał. Pan, Dupin otrzymał ieszcze raz głos. "Moi Panowie - rzekł - ta niespodziewana obrona Generalnego Adwokata dowodzi, wbrew iego twierdzeniu - iż nie zbywa pola rozprawie; owszem wyzywa mnie do tego Generalny Adwokat, i wybiegami swoiemi przymusza mnie do postępowania krok w krok za nim. N a pierwszem posiedzeniu mniemał on, iż przywiedzione w akcie oskarżenia maxymy zostawić powinien po lewey stronie; obecnie, 0pieraiąc się raz ieszcze na samym sobie, występuie w nowem uzbroieniu. Ta zmiana w oskarżeniu nietylko ztąd godną iest uwagi, iż okazuie iei',o zamieszanie i niepewność, ale też iż należy do rodzaiu występków czczych, ulataiAcych z wiatrem, a zatem niema tey rozprawie itst w każdym przypadku dla mnie szkodliwe. Przychodzi mi mówić przeciw 6'arownie przygotowanemu, bardzo głęboko rozważonemu oskarżeniu. Miano czas wystarać się ze wszech stron o Jisty, poświadczenia, certyfikaty, a to za pomocą raptownego zażądania, uwodzeń lub pagróźek; sam nawet telegraf był może sługą, policyi sądowey. Potem Generalny Adwokat wypracował na piśmie mowę obronną, w którey czystość ięzyka i styl wyborny iaśnieć mogły. Ja przeciwnie, ogołocony z tych wszystkich środków posiłkowych, widzę się zniewolonym, mówić naprędce bez przygotowania, i dla tego o pobłaźenie W Panów prosić muBzę. Stemwszystkiem to moie nieprzyiazne położenie wynagradza przezto moią sprawę, iż oskarżenie na mieyscu zwycięzko zbić mogę, i Panu Generalnemu Adwokatowi tak co do rzeczy, iako też co do prawa, na wszystko, co ieszcze przytoczył, zwięzłą odpowiedź dać iestem w stanie." Pan Dupin poparł noweini dowody doniesione przez siebie zabiegi Missyonarzow, i dziwił się z wielkim dowcipem temu, iż Generalny Adwokat przyrzekł zapozwać sprawców owych wymienionych przez Konstyt.pism litografowanych, chociaż właśnie z tey samey przyczyny rozprawia się sądownie z Konstytucyonistą o złe dążenie. "Dla czegóż- przytacza on - Konstytucyonistą zwrócił uwagę na te pisma litografowan e? dla tego iż widział, że ie władza cierpiała, pozwalała przedawać , i drukarzom nawet używać tytułu: Drukarze Króla i duchowieństwa. Ta sama policya , która żadnemu grenadyerowi niepozwala pokazać się z wąsami na ulicy, niezabrania nigdzie rozszerzania takich druków litograficznych." Gdy potem Pan Dupin przywodzić chciał mieysca z wydanego pod tytułem: List do Xi$dza La mennais, dziełka, przeciw któremu także Kon6tytucyonista głos ewóy podniósł, przerwał mu pierwszy Prezes, zapewniaiąc iż o to iuź iest sprawa wniesiona. "A potem - rzekł Pan Dupin - wyświadczył WP ano m Konstytucyonistą posługę, i kiedy autor powiada, iż WPanom chce dać poznać Xiedza, toć też nareszcie poznamy i Gen. Adwokata." (Śmiech.) Na końcu rzekł Pan Dupin: "Jeżeli, Pano wie moi, mogliście do tey chwili w iakieyko!wiek zostawać wątpliwości względem potrzeby, którą iest dla społeczeństwa, aby się opierać tak licznym napaściom, wolność druku, moglibyżcieź ieszcze dziś wahać się, kiedy nieubłagana śmierć, iakoby w zmowie z nieprzyjaciółmi wolności, wydarła Francyi ii dnego z naypierwszych iey obrońców? Z-' on w niełasce władzców, lecz dzierżył naywyźsze względy naro d u, który w rycerskim mówcy podziwiał niezrównany talent, nieskalaną sławę, nieprzedayną poczciwość i doświadczoną miłość oyczyzny. Cóż to za pogrzeb! iakież to zachęcenie dla tych wszystkich, którzy, za iego idąc przykładem, bronią swobód i praw wdzięcznego aż po za gró naro d u!" Sędziowie oddalili się do izby o rad i po 3ch kwadransach powrócili do salt posłuchań, a pierwszy Prezes następujący ogłosił wyrok: Zwaźaiąc Sąd, że, lubo niektóre artykuły oskarżenia zawieraią w sobie w} razy, a nawet i twierdzenia, które w tak pi ważnych przedmiotach są nieprzyzwoite i na* ganne, to wszelako panuiący w ogóle tychże artykułów duch nie iest tego rodzaiu, iżby powinnego religii stanu ubliżał szacunki zwaźaiąc, iż to nie iest ani uchybieniem term' szacunkowi, ani nadużyciem wolności prass.)', gdy kto powstaie mową ustną- i pisaną przeciw wprowadzaniu i tworzeniu w Królestw) społeczeństw, prawem nieupoważnionych gdy zwraca uwagę na czyny, obrażaiące rei ligią i obyczaie, a zagraźaiące swobodom pi blicznyrn, Kartą konstytucyiną i deklaracy duchowieństwa francuzkiego z roku 1633. zabezpieczonym - wyrokuie Sąd, iż żądane zawieszenie dziennika mieysca mieć nie mo« de, natomiast wydawcom Konstytucyonisty zaleca, ażeby na przyszłość byli ostrożnieyszymi, i uwalnia ich od kosztów. Ledwc Prezes ogłosił wyrok, gdy po całey sali «aczę» ły brzmieć oklaski, i odgłosy: Niech źyi Król! Niech żyie Karta! Niech żyie wolno; druku! Niech żyie Sąd! Niech żyie Dupir Na ulicy przed pałacem sądowym zebrane by ło niezmierne mnóstwo ludzi, którzy cotyll dowiedziawszy się o wypadku processu, nay« chucznieysze wydawali okrzyki. Konstyt cyonista powiada; "N ietylko dziennik na» wygrał process! Wygrała go wolność druk systema reprezentacyine. Nieprzyiaciele_naszych prawmch swobód zostali pokonani, a Redaktorowie Konstytucyonisty mńą teraz obowiązek, pisać piórem umiarkowania, od którego, iak sobie tuszą, nigdy nieodstąpią. " Generał Foy miał 17 lat żonę, która gu JIayczuley kochała, i miała o nim sama staranie aż do ostatnich dni 8"ńu. Jeszcze w ostatnich godzinach nazywał on ią "swoim dobrym doktorem," Podług świadectwa Profcssora Bioussais, który go l tcz > ł, byłby on przy spokoynym idalekim od zatrudnień pożyciu, doszedł sędziwego wieku. Z znakomitych osób, które były na pogrzebie, wymienić ieszcze naleiy Soletniego Para Barbe- Marbois i Hrabiego Simeori, starego Gohier, niegdyś Prezydenta Dyrektoiyum, Pana Alexandra Humboldta, Horacego Verriet, Xiecia Vicenza, Generałów Dejean, Carvaignac, Dumustier i t. cI. Wszystkie teatra były tego wieczora próżne. We wszystkich miastach, do których doszła smutna wiadomość o śmierci Generała F o y, dały się słyszeć życzenia, aby wystawić pomnik godny zgasłego, chociaż ieszcze nie · wiedziano o tern, co się w Paryżu stało. Generał Foy miał mierny maiątek, który ieszcze bardztey zdrobniał, przez nieuznanie zaciągnioney przez Kortezów Hiszpańskich pożyczki, w którey papierach znacznn posiadał summę. J eden z szanownych bankierów wymyśli! tedy następujący wybieg, ażeby mu Utrzymać obieralność, którey postradaniem przez tak znaczną utratę pieniędzy był zagrożony, bez ofiarowania mu w podarunku pieniędzy, którychby on nigdy niebył przyiął. Porozumiał się ów bankier z meklerem wexlowym Generała Foy, który mu codziennie musiał przynosić pieniądze, niby to zysk z korzystnych interessów na giełdzie, i to tak długotrwało, aż dejicit prawie zupełnie było zakryte. - Pomiędzy osobami, które iuż zapisały dobrowolne ofiary na pomnik Generała Foy i upominek dla familii iego, znayduiąsię: Xiążę Orlean JO,OOO Frank.; Dyrektor mennicy Collot, Marszałek Molitor , Dyrektor banku Ducos, Generał Sebastiani, kupiec Davillier, Odier i członek Parlamentu angielskiego Baumom, każdy po 2000; Baron Rotszyld 10,000; Human, Gevaudaa i Xiążc Montebello , każdy po 1000; Basterreche 3000» Generał Maithieu Dumas 500, Hrabia Alexander de Laborde iooo, Xiężna Larochefoucauld 500, baukierowie Andre i Cottier 40CO, Benjamin Constant 200, Generał Gourgaud 200, Keratry 100 Fr. i t. d. W całym Paryżu i j>o Departamentach ustanowione są Konimiisye do przyjmowania ofiar. Na mowy Generała Foy prenumerowało iuż 600 osób. Jedna z gazet pisze: "Śmierć Generała Foy powszechną sprawiła żałobę. Z świetną wymową łączył przymioty serca, które mu wszystkich iednały umysły. Ledwo wyszedłszy z szeregów woyska, nabył z rzadką łatwością ogromny skarb wiadomości, obok damudzielania swoich głębokich myśli z taką dobitnością i zrozumiałością, które zdawały się być owocem całego pracowitego życia. Ze wszech stron odzywaią się życzenia o narodową subskrypcyą na rzecz młodych i w ubogim stanie zostawionych dzieci; i co naypięknieyszym iest dla zmarłego panegirykieui, iż wszyscy łączą się do tych życzeń." Generał Allix donosi, iż wyda życiopismo swoiego wieloletniego przyiaciela Generała Foy, przeznaczaiąc dochód z niego dla rodziny zgasłego męża. Pan Broussais, pierwszy lekarz i pierwszy Professor przy szkole woyskowey lekarskićy w Paryżu, umieścił w dziennikach tuteyszych krótkie opisanie otworzenia ciała Generała Foy. Serce było trzy razy większe, a szczególniey wielka żyła pulBowa, wychodząca z lewey komórki serca, by« ła nabrzmiała i zaogniona; płuca znaydowały się w zdrowym stanie. - Członkowie legii honorowey wszech stopni w Fontainebleau, przysłali 390 EYanków na pomnik Generałowi Foy, dodaiąc przy tern: iż żałuią, że niernoga'" więcey uczynić dla niezmordowanego obrońcy praw swoich. Kommissya do przyjmowania ofiar dla familii Generała Foy składa się z Marszałka J ourdan, Generała-Porucznika Gerard, P P. Lafitte, JLameth, Xiążęcia Choiseul, Pana Kaz. Perier, Hrabiego Daru, PP. B. Delessert i Ternea ux. Zmarły teraz Generał Foy, urodził się dnia 3. Lutego 1775. w Halli (Depart. Somme.) Nie epełna Jat 15 maiąc oddany był do szkoły artylleryi W laPere; dnia 1. Marca 179s. »0 leryi pieszey, w pół roku póiniey Porucznikiem i odbył pod Generałem Dumouriez kampanie armii połnocney. W rok został Kapitanem przy axtyileryi konney i służył 2 chwała, pod Generałami Dampierre, Custmes, Houchard, J ourdan i Pichegru. W roku 1794. wtrącony był do więzienia młody wolno myślący woiownik, i cotylko stanąć miał przed Trybunałem rewoiucyinym, gdy gty Thermidorobalaiąc terroryzm, wybawił i Kapitana Foy. Odbył on wyprawy woienne lat następnych przy armii Keńskiey i Mozelskiey, i wsławił się szczególniey przy szańcu mostowym w Huningen i pod Diesheim. Na końcu roku 1798. znaydowałsię Szefem szwadronu w Szwaycaryi, służył w następnym roku pod Masseną, a w roku 1.800. w znaczeniu Generalnego Adjutanta przy armii włoskiey, gdzie się- takie wsławił, mianowicie pod Petri w Tyrolu. Późuiey otrzymał stopień Półkownika. Roku 1806. dowodził artyileryą w Friaulu; w następnym roku wiódł do Turcyi J200 kanonierów, których N apoleon posłał Sułtanowi; Błużył w dywizyi tureckiey, która Dardanelów broniła. N a schyłku tegoż roku widziano go na drugim końcu Europy, to ieet W Portugalii. Dnia 3. Listopada 1808- został Generałem brygady, xinia 29. Października 1810. Generałem dywizyi; dnia 22. Lipca ig 12. zasłaniał odwrót woyska francuzkiego po prj.egraney bitwie pod Salamanką. Dnia 2g. Października tegoi roku przeszedł przez Duero (pod Tordesilias.) Nawet po bitwie pod Wittoryą dokazał cudów waleczności na czele 20,000 ludzi. Dopiero dnia 27. Lutego 1814. opuścił pole bitwy zostawszy ciężko ranionym. Takie pod Watexloo był raniony (by ta to iego piętnasta rana). W roku 1819. mianowany był Generałem Inspektorem piechoty. Wiadomo, ii roku zeszłego obrany był razem od 3dl Departamentów na Deputowanego. Jego pełń« męstwa i ognia mowy wzbudzały częstokroć podziwienie Francyi. Pan Dumać, Senator Haytycki, ieden z przybyłych tu Deputowanych, umarł wczoray rano w obięciach swoich dwóch kollegów. Był on iednym z naycelnieyszych mówców, pisarzów i prawników Bzeczyposjolitey. Od toku J817 był członkiem Senatu, późnićy był T258 Adwokatem. Jego ostatnie słowa na imu telnem łożu te były: "Boże móy! Zbawicie móy! zmiłuy się nad moią oyczyzną; opio kuysię. tym szlachetnym ludem; długie iegr? cierpienia zasługuią na litość. Oiywiay zawsze wzniosłemi uczuciami; niech Ha będzie przytułkiem prześladowanego; nie na zawsze znikną przesądy koloru i naród niechay Hayli uiy wa owoców 30letniey pra - wolności." Badacz natury, Pan Levaillant, zna> szczególniey z dzieła o ptakach afrykańskii poiegnał się z tym światem. Dnia 6. Grudnia, Także Goniec Francuzki wygrał proces. Generalny Adwokat, Pan Broe, zapewniał w swoiey replice - co też i wczoray uczynił ii niernasz goriiwszego iak on obrońcy kość ła gallikańskiego, twierdził iednak, ii to w ) czach iego naywiększem iest nieszczęście kiedy kto dowiedzione nawet nadużycia bi« rze za pozór szarpania religii. Zapewniał raz, usprawiedliwiając pokazanie się 4ch K pucynow w Marsylii, ie ich Margrabia Lato' Maurbourg do Konstantynopola zapisał, p. niewai Turcy niecierpią innych duchownyu , prócz Kapucynów. - Na końcu swoiey mopowiedział Pan Broe, iż pomimo dobre pr; ięcie, iakiego wygrany process przez Kons tucyorthtę doznał z strony publiczności, r stoi przy oskarżeniu, i ie podobne hała naymniey potrafią zbałamucić iego sumień... Potem dany był głos PanuMerilhou, obrońcy Gońca* Oświadczył on, iżby ubliżył szacunkowi Sądu, chcąc ieszcze bronić swoiego klienta, gdyiby niemógł nic więcey uczynić, iak tylko bronić wyroku wczorayszego. Gdy potem chciał weyść w dalszy rozbiór rzeczy, przerwał mu Prezes Sądu, mówiąc; "Sprawa WP ana iest iui słuchana." Potem sędziowie wydali wyrok, podobny do wyroku W-sprawie Konstytucyonisty, którym Goniec został uwolniony z napomnieniem, ażeby na przyszłość był ostroinieyszy. - Trybunał policyi poprąwczey -sądził wczoray sprawęnieiakiegoś Char