Z.\PISKI ';2 godziny tygodniowo i czytał z uczniami "Pana Podstołego" Ignacego Krasickiego. Nawiasem dodać należy, że nil:'śmiertelny "Pan Podstoli" w gimnazjach wielkopolskich przetrwał zwycięsko wszelkie prądy literackie, jakie się pojawił)- w Polsce w ciągu wieku XIX, i zni]i:nął z programów dopiero na początku wieku XX, wraz z ska.. owanieł1l nauki jęz)-ka polskiego w gimnazjach wielkopolskich. tarsi wychowankowie gimnazjum ostrowskiego n. p. pamiętają jeszcze, Żp na lekcjach języka polskiego u zniemczonego prawie 7upełnie, pod wpływem ;lony - Niemki, profesora dr. HenrydlOwskiego, spoczywającego już od lat 30 blisko na nowym cmentarzu ostrowskim pod nagrobkiem z niemieckim napisem, "Pan Podstoli", nie troszcząc się ani o Gustawa - Konrada, ani o Anhellego i Ir'djona, zasiadał na najw)-ższym szczycie Parnasu polskiego. Tak to ten czcigodny "Pan Podstoli", pamiętający jeszcze czas)- dawnej niepodległej Rzeczypospolitej, doprowadził nas, !!.imnazjastów wielkopolskich, aż do samego progu nowej niepodległej Polski, poprzez cał)' długi i straszliwy okres niewoli, jako doradca i prz)'jaciel niezmiernie mądry, odznaczający się pokojem niewzruszonpn i równowagą niezachwianą, budzący zatem bezwzględne zaufanie. Z niego też i Łukaszewicz, od r. 1838 począwszy, uczył mąch'ości życiowej swoich w)'chowanków w gimnazjum Fryderyka Wilhelma. \V sekundzie i inn)-ch klasach uczył z "Wypisów" przyjaciela swego Antoniego Poplińskiego. Nadto zadawał tłulllaczenia z niemieckiego i francuskiego na jęz)"k polski, a z jęz)-ka pobkiego na niemiecki, biorąc za podstawę WeHera "LehrlJUch ciel' \V eltgeehichte" i Fellelona "Tćłemaqup". Dnia 13 maja 1839 r. wniósł prośbę o nadanie mu stanowiska etatowego w gimnazjum, w którem jako siła t)"mczasowa uczył c'el roku 4). Dyrekcja gimnazjum wyraziła się poehłebnie o wynikaeh jego nauczania'). HistorykI;) gimnazjum Fryderyka \ViIIleima twierdzi, że stanowisko etatowe Lukaszewicz otrzymał 4) Al'chiw. Pailstw. POZl1. "Prow. Kol. Szkolne II K 1" voL 2 fol. !J. ,,) Tamże, fol. 11 i H. już w r. 1840. Trmczasem z aktów 7 ) wrnika, że stało się to dopiero w styczniu r. 1841. Nominację z dnia 22 strcznia 1841 r. przytaczamy, jako.ważny dokument do .życior)'su Łukaszewicza, na końcu w całości. Dlaczego prośbie jego z maja r. 1839 urzpliono zadość dopie. ro w styczniu r. 1841? Otóż Flottwell, który o Łukaszewiczu wiedział, 'że kierował Bihłjoteką Raczyńskich w duchu wybitllie narodowym i polskim, który w r. 1833 groził mu hardu) przykremi następstwami, gdyby śmiał nadal sprowadzać druki emigracyjne, właśnie w połowie stycznia, a więc na t)'dzień przed nominacją, Łukaszewicza, został odwołany ze stanowiska naczełllego prezesa \V. X. Poznańskiego. \\'iemy, że ohalenie Fłołtwella jest przedewsz)-stkiem zasługą, Edwarda Haczyil:"kipgo'). \Yyszło ono na dobre i Łukaszewiczowi i polskości w gimnazjum Fryderyka Wilhelma. Na stanowbku etatowem w gimnazjum wytrwał Łukaszewicz do Wielkanocy r. 1842. Dnia 13 \\Tześnia 1841 r. wniósł podanie o dymisję, następnego zaś dnia poprosił o przedłużenie mu wakacyj świętomichalskich o 8 dni, aby z polecenia Edwarda Raczyńskiego mógł odby(- podróż do n:rółewca cełem przejrzenia archiwum Radziwiłłowskiego 9). 4. Łuk a s z p w i I' Z jak l) k s i ę g a r z i «.1 ł' U kar z. W podaniu o dymisję powołał się Łlkaszewicz Ba okoliczności, które w międzyczasie w jego życiu zaszły. Cóż to były za okoliczności? Otóż właśnie w r. 1841 Łukaszewicz założył w domu swego prz)'jaciela, Antoniego Popli11skiego, położonym na Gm'barach, drukarnię, w której drukował swegu "Orędownika Naukowego" i inne wydawnictwa, oraz księgarnię. Kierowanie 6) HerIllann Starke "ZW' Geschichte des l\gI. Fl'iedl'..'Yilh.-l;imnasiuIlIs", Poznaii., :\Icl'zbach 1 !j!j 1-, sH'. 22-2;{. 7) Archiw. Państw. Pozn. Akta niezl'epertOlTzowanc: "Acta Personalia de.,; Gymn. - Łchl'crs v. Lukaszewicz. 8) A. Wojtkowski "Edward Raczy11ski i jego IlzicIo", stl'. 207 i n. 9) Cytowane wyżej akta niezrppel'tol'yzo\Vane .\.I'chi\\ um Pal"lst\\', w Poznaniu.