ZAPISKItwa, mianowany przez n a (h: Administracyjną (Królestwa POlskiego) członkiem honorowym koqmsu gÓl'l1iczego klasy I-ej, podał myśl wyprowadzenia już dawniej projektowanej sztolni od młyna \Varwa o 300 łatrów od rzeki Białe.i Przemszy pod Sławkowem, przez kopalnię galnHlIlu l'lii:-i!'cs w Bukowinie ku Olkuszowi w dlugo:ści 2700 latrów, celem osuszenia taIII'że robót na ołów s1'3bronośny, oraz, gdyby ta rOIlly:ślne rokowała skutki, poprowadzić dla cszu!'zenia lwpahl na wschód Olkusza drugą sztolnię od strony Pieskowej Skały ku Olkuszowi przcz przeciąg mil trzech. \Ve wrześniu 1834 r. oświadczył hl'. nacz}iH.;ki Bankowi, iż ofhu'uje na prowadzenie sztolni od młyna \Varwas, któralJy się zwała sztolnią naczyi1skiego, zł. 520.000 a dochody z niej na utrzymanie szkoł.y górniczej i w części na Bihljotek{J naczyi1skich \\ Poznaniu )1i'ZeZnaczając". "Chociaż projekt ten, kOllczy Labęcld, nie l)l'zyszedł do skutku, stał się powo(lell1 nowych prac około osuszania kO}Jahl olkuskich 1!l'ZC'Z Bank przcdsięwziętych". Jest to ważny przyczynek do życiorysu Edwarda RaczYJ-l" skiego i historji Bihljoteki Raczyńskich. 3. P l' Z r c z y n k i d o ż y c i o r y s u J ó z e f a ł u k a s z e \V i (' z a. 1. W s ł u ż b i e T y t u s a D z i a ł y ń s k i e g o. Wróciwszy z uniwersytetu krakowskiego do Wielkopolski, Józef Łukaszewicz, "częścią zachęcony przez hr, Edwarda Raczyńskiego, z którym się był porozumiał"l), puścił się niebawem w podróż do 1) "Józef Lukaszewicz. \Vspomienie pośmiertne". POZnal}, nakł. Tyg. \Vielkop., 1873, str. 9. Autorem jest, jak twierdzi >iłusznie Stanislaw Kot w tomie VIII "Sto lat myśli polskiej" (1913), str. iGl-480, nicwąt}Jliwie Marceli Mott y, gdyż to samo z pewnemi uzupełnieniami, zostało pl'zech'ukowane w II tomie "Przechadzek po mieścip"', str. :!:J (lo 37. Inny przedruk szkicu 'Jottego znajduje się w II tomiC' Opisu l'owia.fu krotoszYllskiego. Z tego szkicu, balamutnego \V niektórych Hzczpg,2łach, jak się niżej okaże, wywodzą się wyliczone przez l\.ula życiOl'Ysy Łukaszewicza, pisane przez Korotyńskiego i l\1ajchrowicza. Praca :\Jottego, wydana nakładem "Tygodnika \VielkopolskieIW", nie .jest, jak wykazała Aniela Koehlerówna w artykule roczniCOW) m o Łukaszewiczu ("Dziennik Poznailski"' 1!J2.J III'. ;)7 i :JK), odhitką z "Tygodn. 'Vielko}):', lecz przedruldem pł'acy, umieszczonej w "Dzienniku Poznańskim" z r. 1873 nr. 11-\4 i 1f<:i. - ,\rtykuł KoC'b 4' \Vrodawia, \Varszawy i innych miast Królestwa Kongresowego, a wreszcie do I(rólewca, Gdai1ska, Elbląga i Torunia, gdzie szcze lcrówny zawipra nowe szczegóły, n. p. o sporze naukowym Łukas7e\\'icza z ks. JaneIll Kantym Kowalskim itd. Samodzielną pracą, czego Kot nip zaznaczył, choć ją wymienia, jest artykuł Kazimierza 13arto,',zewicza, drukowany w ,.Przeglądzie Połskim" 1873 t. I str. 262-277, OPał.ty nictylko, jak inne nekrologi, na notatce biograficznej 80bieszczailskiego (Encyklopedja Powszechna Ol'gelbranda, t. XVII, str. 6;>;-(79), ale i na listach Łukaszewicza, pisanych do .Juljana Bartoszewicza, oraz "na paru szczegółach zebranych od osób prywatnych", rrzyczem i tu nie brak hłE;dó\V w datach (n. p. objęcie bibljotekal'stwa w r. 18Z0 (!) i przeniesienie się do Targoszyc' r. 1850 zamiast w l'. 18;)2), hlE;r1ów zaczerpniętych z artykułu Sobieszczailskiego. ......-::; Kot wspomina "charakterystycznl' milczenie St. hl'. Tarnowskiego" o ł"ukaszewiczu. Tymczasem w nippodpisanych ,,\Vspomnieniach pośmiel.tnych", drukowanych w t. III "Przeglądu Połskiego" z r. 1873, str. 479-480, czyli w rubryce, wypełnianej z l'eguły przpz Tarnowskiego, znajduje się sąd o Łukaszewiczu bardzo stanowczy. Czytamy tam, że Łukaszewicz "był iednym z najzasłużeilszych weteranów historyczłlf'j literatury naszej", że jednakże nie miał "daru pokonania. przedmiotu, jeżeli ten przedmiot wymagał samodzielnej konsu'ukc,ii"' a "jeclnosta.iny pokost protestancki, który nadał swoim pracom o reformacji, przypisać należy w znacznej mierze biernemu ulegnięciu pod nawałem materjału". "Nie zniża to wartości jego pism, jako niezbędnych dotąd dl'ogowskazó\V l)l'zez chaos naszej religijnej historji; wszędzie on zresztą jest pisarzem w najlepszeJ wierze". Rzecz bardzo charakterystyczna, że .w V tomie "Historji lite-ł'atury polskiej", na str. 378, Tarnowski, chwaląc podstawowe monograf je ł,ukaszewirza, nic czyni już żadnych zastrzeżeil co do (J\Vl'go "jednostajnego pokostu protestanckiego", lecz przeciwnie podkreśla jego katolickość w zdaniu natępującem: "Naprzeciw tego historykamonografisty a z przekonail ścisłego katolika i zwolennika polityki jawnej i roztropnej, stoi Jędrzej lvloraczewski....". Druga wzmianka o Łukaszewiczu mieści się na str. 239. \V indeksie jest jeszcze odsyłacz rio stl'. 298, lecz wzmianka. zna.idująca się tamże" odnosi się do historyka literatury. Lpsława Lukaszewicza, nie do Józefa. Do szkiców, opierających się wyłącznie na Mottym, za liczyć należy także życiorys napisany przez Ludwika Krzywickiego w ,,\\'ielkiej EnO) klopedji Powszechnej Ilustrowanej", tom 4;), (1910) St.I'. 84-85. Do literatUl'y o Łukaszewiczu, zestawionej przez prof. Kota, a ostatnio przez Korbuta w tomie III "Literatury polskiej", dołączyć