GAZETA Wielkiego Xiestwa POZNANSKIEGO - \-rLTLJ-. n_' Nakładem Drukarni Nadworney )l( Dekera i Spółku - Redaktor: Assessor Raabsku M 81. - W Sobotę dnia 9. Października 1830. Wiadolllości kraiowe. z p o z n a n i a, dnia $. Października. Poziome szczątki zmarłego w dniu 4, m. b. JVV. Jana Fryderyka Teodora Ba umann, Naczelnego Prezesa W. Xieetwa Poznańskiego, zostały wczora o godzinie 8mey ranney złożone w grobie na tuteyszym cmentarzu ewanielickim. - Pozostanie on nazawsze w pamięci Prowincyi, która w nim prawie przez lat 6 równie światłego iak o iey dobro niezmordowanie czynnego czciła Naczelnika; w p a m i ę c i tyc b, co bliższymi byli widzami wierności i wytrwałości iego w zaymowaniu się wszelką dobrą sprawą i w doprowadzaniu iey do skutku, użyciem dzielnych swoich władz au y JIu ; w pa mię. ci wielu osób, które zaszczycał swoią, drogi im życzliwością. Sława imienia iego głośną jest wszędzie, gdzie Rząd, któremu całe swe poświęcił iycie, ze znakomitych iego korzystał talentów, i zapewne we wszystkichtych mieyscacli, gdzie są znane iego dzieła chwalebne, których obraz następnie skreślonym zostanie, śmierć iego wzbudzi tosamo rzewne uczucie, jakiego wczoray widzieliśmy dowód przy oddawaniu ostatniey zwłokom iego posługi. Chwała mu i wieczny pokdy! Z B e rlina, dnia 6. Października. Podług wiadomości z Dusseldorfu, ziechał ram był dnia 29. z. m. Baron Ingersleben, Minister Stanu i Naczelny. Prezes, w celu udania się ztamtąd na powitanie Jego Królewicz. Mci Xiąźęcia A l b e r t a i dostoyney Jego Małżonki do Kliwii, gdzie NN. Podróżni dnia 4. na. b, spodziewani bylimvwmuuu« Wiadolllości zagraniczne. Królestwo Polskie, Z Warszawy, dnia i. Października. (Art. nad.) W roku przeezłym, doniosły pisma publiczne, o istnieniu w Lwowie la vu vi yc"'Jałiśtny w tychże pismach, iż Dotier Jagielski podobny Instytut w Poznaniu założy); a w k-tó-rym, nittylk-o kości pacierzowe, ale nawtt nogi krzywe, ręce i t. p. prostować będą; kiedy więc za granicą w lyJu ttiieyscacli podo bne Instytma od dawna «)I()Tetuią, kiedy w sąsiednich prowincyacłi, to iest: w Lwowie i Poznaniu Już są założone« dziwna i zasmucająca itet rzecz, dla czego vi Warszawie, w stolicy naszego królestwa, w którey tyle wznosi się pięknych Instytucyy, gdzie Ust tyle Doktorów, i zdalnych, i mających na len zakład włosne nawet fundusze, nieznalazł się tkliwy na los nieszczęśliwych Ltkarz, któryby tak u rrae potrzebny, tak pożądany Instytut ortopedyczny założył. Odzywa< ".. b. do mieszkańców Hanawy następuiącą odezwę: "Z boleBnem uczuciem przekonałem się za moim tu powrotem, iź pr>między mieszkańcami miasta i prowincyi Hanawy, szacowanymi zawsze odetnnie a przyczyny ich prawego sposobu myślenia, spokoyność i porządek przez opłakane wypadki zaburzone »ostały. Przywrócona odtąd spokoyność w tern mieście, ieat mi rękoytnią, iź was nieopuścił "leszcze dawny duch wierności i powolności, i z zaufaniem rodowitego Hanauerczyka polegam )na was, źe i nadal naymnie"'s-'eguniedopuscicie nieładu. W ley nadziei wstawiłem się do J ego Królewicz. Mci Elektora, Oyca moiego , ażeby niewybieraBo nie stałego podatku, dopóki na Seymie, na który przyślecie Deputowanych, niestanie uchwała względem zupełnego tey daniny uchylenia« Spodziewam się również z ufnością po mieszkańcach kraiu, mianowicie po mieszkańcach okręgów maięiności udzielnych, iż się okażą dobrymi i wiernymi Heesami i wstrzymaią się od wszelkiego nieładu, któryby ich nieuwolnił od obowiązków względem ich panów, aleby ich zmusił GO wynagrodzenia wszelkiey zrządzoney szkody, a prócz tego zlałby na nich winę i skutki zbrodni. Jeżeli zaś macie sprawiedliwe zażalenia, będę takowe zawsze chętnie przekładał Elekto - rowi Jmci, ażeby im zaradzono. Lecz uczynię to pod tym warunkiem, ieźeli odtąd «szelka nieepokoyneść całkiem ustanie, i pe 41.6T wien Jestem, iż za-ufonT», 5 od rat w was p ok ł a d a m , n i e z a w i e d z i e c i e i d o b re r o pw»s?e.p»>waniern i powolnością ku Władzomy doawcrlicie i nadal sercu m-oiemu, aźebyta się mogt z radością za Har. auercayka uważać." Prócz tey odezwy zawiera G a z e t a H an a w s k a »astępuiąey artykuł:: "Z nwiciiem ubolewaniem dowiadujemy się, iź nietedwie we wszystkich miastach i wsiach naszey prowincyi niebezpieczne wybuchły zaburzenia, w skutku których nieied.ua okolica w zupełne y znayduie e-ię anarchii. Wszyscy prawdziwi przyiaciele oyczyzny pragną szczerze nayprędszego oswobodzenia naszey pięknej i ludney prowincyi z zgubnego stanu, w którym została pogrążoną. Odezwa wczorajsza nas/tgo powszechnie uwielbianego Xiążęcia N astępcy przyłoży się niezawodnie do tego i z równą we wszystkich częściach prowincyi radością przyiętą zostanie. Wielu urzędników przybywa tu wciąż zswemi familiami; są oni przymuszeni zmienić swe mieysca za» mieszkania dla bezpieczeństwa osobistego ." W czora wyszło lu następuiące obwieszczenie: "Mieszkańcy Hanawy'. W godzinie niebezpieczeństwa wzięliśmy się do oręża w obronie naj świętszych dó br, w sprawie porządku i swobód. Już ono prawie przeminęło, potrzeba iednak, połączyć się lem siliiiey, wprowadzić porządek w nasze ogniwa i przez naszą dzielną, lecz spokoyną postawę, przerażonym umysłom przywrócić utracone uczucie bezpieczeństwa. Łączcie się tedy do odważnego odpierania wszelkiey napaści wichrzycieli naszey epokoyności. Liczba ich iest szczupła, a szczere nasze działania oka.-ą im, iż nam się nie bezkarnie opieraią. Hanawa, dn. a&. Września 183.0. C Bossier, Pułkownik zbroynego korpusu obywatelskiego. " Z Darmstadtu, dnia 28- Września. Wybuchłe w sąsiednim kraiu zaburzenia, ezęste napady na kray W. Xiestwa z strony tamecznych burzycieli spokoynośei przedsiębrane i pogróżki z tey samey strony czynione, wymagały pomnożenia służby woyskowey przez zwołanie urlopników, zasłonienia mieszkańców W. Xiestwa Heskiego przeciw napadom pobliskich cudzoziemców, utrzymania porządki» groioney granicy. Środek ten, równie iak obsadzenie lUZ niektórych mieysc granicy, stanowi zaspokaiaiącą pewność, ii spokoyność, która wewnąirz W - Xiestwa me iest zaburzoną" i przy dobry in duchu iego mieszkańców zapewne nie będzie zawichrzona" także z strony bliskiego pogranicza niedozna dalszćy przeszkody, Z Ha nnoweru, d. i. Października, Kroi. Francuzki nadzwyczayny Poseł, Hr. Rene de BouilJe, który podał rządowi tuteyszemu list donoszący o wsląpitniu na tron Króla Francuzów, wyiechał wczora do Kassel. S a x o n i a. Z dnia 2. Października. Król. Saski i Xiąźę Spółrządca mianował Generała Porucznika Gablenz Gubernatorem Drzezna i Nuwegomiasta, a maiąc wzgląd na wierne i dobre posługi obywateli, wyświadczone przez nich podczas przywrócenia zawichrzoney w niektórych mieyscach spokoyności, powierzyli Xiąięciu Janowi naczelne dowódzswo wszystkich gwardyy gminnych kraiu. W Lipsku, pomimo znacznego stoiącego tam teraz woyska piechoty i iazdy, wciąż jeszcze bramy i gmachy policyi strzeżone eą prztz obywateli i akademików. Niderlandy, Z Haagi, dnia 20 Września. Jego Królewicz. M, Xiąię Oranii prezydował onegday w radzie państwa. Hrabia.Peetre, Adjutant Króla Jmci, przybył tu z glówney kwatery z wiadomościami z dnia 27. o godzinie jmey wieczorney. Podług tychże armia Xiążęcia Fryderyka trzymała się stanowiska, które była pod Diegem zaięła. Druga Izba Stanów głównych była wczora od godziny iotey do 19iey w ogólnym Komitecie zebraną. Podług doniesień w pismach publicznych, rozstrzygnięto w tym Komitecie, iaka odpowiedź ma być rządowi na kwestye względem przeyrzenia prawa kardynalnego udzieloną. Większość Deputowanych test - iak słychać - za przejrzeniem a nawet za odłączeniem obudwóch oddziałów państwa. Donoszą z Orndawy, iż tam znani Panowie Vieminckx i Nikolai, powróciwszy z Lille, gdzie mieli rozmowę z Panem Potter , aresztowani zostali. Z dnia 30. Września. Izba druga Stanów głównych zamieniła się wczora w Komitet powszechny i w tym odbywała narady. Ile nam wiadomo, Pan Surlet de C.hokier mówił za częściowein rozłączeniem państwa, mianowicie w względzie administracyjnym, woyskowym i sądowym. P. Marechal i Alpen byli za rozłączeniem; P. Sytzama przeciw temu. Narady w tey mierze trwały ieszcze do dnia wezorayszego w wieczór. Podług ostatnich doniesień z Gandawy, pannie tam wciąż spokoyność. P. Combrugghe, Deputowany, wyiechał do tego miasta. Świadek naoczny opowiada o natarciu w d. 23. m. b. na Bruxellq, co następuie: "Około 6. godziny postąpiło woysko B 7 do jjooo Judzi złożone naprzód. N a przedmieściu Schaerbechiem przyjęto ie po przyiaeielsku i zapewniono, że nic do obrony nieprzedsięwzięto , i że śmiało iść daley może. Kilku oficerów odważyło się posunąć, niepostrzegli oni wprawdzie żadnego człowieka na ulicy, ale przywitano ich w zdradziecki sposób wystrzałami z domów. Wkrótce dwa działa artylleryi konney utorowały drogę, woysko wpadło do miasta odważnie, strzelało na ulicach i przedarło się przez słabe zatarasowania aż do parku, zkąd w mgnieniu oka spędziło buntowników z placu Placeroyale . Tymczasem na iazdę i artylleryą, przy którey piechoty niebyło, strzelał ukryty nieprzyjaciel; w okamgnieniu zabiło Majora Kramer , ośmiu prostych żołnierzy i 14 koni. Po chwili przybył pułk grenadyerów do parku, obsadził bramę Lowańską i bule wardy. Już w wieczór poznano niepodobieństwo wstrzymania morderczego ognia z broni ręczney z pobliskich domów. Stem wszystkiem woysko utrzymywało się w te ot stanowisku przez cztery - dni, aż nareszcie wycieńczone natężeniem sił i sagroźo czykutn, zmuszone zostało do odwrotu. Z Bruxelli, dnia 28- Września. Dziennik belgicki powiada, że dzień wczorayszy przeszedł spokoynie, iźe wmieyecach, które w dniach ostatnich były placem walki, żaden rozruch niepowstał , chociaż mnóstwo ludu mieyeca te zwiedzało. Przy parku rozstawiono warty, aby idącym na przechadzkę wzbronić przystępu; niewypu8zczaią także nikogo za bramę bez kartki i nieprzetrząsnąwszy go wprzódy, czy niema przy sobie naboiów. Domy opuszczone zaięły warty. Zokolic przyległych południowey Brabancyi przybywa amunicya i ludzie, 2 których woysko ochotnicze utworzyć zamyślają. Do oddziału gwardyi obywatelskiey, który wczora wysztdł za bramę schadzko« ą W celu uważania na obroty woyska Królewskiego, przyłączył się oddział uzbrojonego ludu z Low a III II III, i z nim wszedł do miasta. Z Seneffe przybył wóz z chlebem, na którym nam tu zbywać zaczyna. "Pan Potter - mówi Dziennik belgicki - przybył tu wczora pocztą o 6j z Lille. Z Ratusza przemówił kitka siow do ludu, któremu oświadczył, że do Bruxelli wrócił w celu bronienia praw narodu i poświęcenia dlań życia. O 7. w wieczór zabrzmiały dzwony i wezwały obywateli do gaszenia ognia w pałacu Ministra Skarbu, który to pałac podpalono dnia poprzedzaiącego, W kilku godzinach ugaszono ogień. Mimo tego bito przez całą noc w dzwony; rozeszła się bowiem pogłaska, że woysko znowu się ku miastu posuwa; bębniono marsz generalny i obywatele wystąpili zbroyno na oznaczone mieyeca. Niebytu atoli żadney napaści na miasto w ciągu nocy, a nazaiutrz rano spostrzeżono oddział ludu z Ath z 6 działami iśmigewnicą, idący na wielkijplac. Zbiegi osady w Ath i kilku anyllerzystow, połączyli się c mieszkańcami tego miasta." Goniec niderlandzki zawiera, podług gazet leodyiskich, następujący opis wypadków w Bruxelli od dnia 22. - 26. Września w południe: "W środę dnia 2r. ogłoszono W Bruxelli odezwę. ;Xią.źęcia Fryderyka} narada w tym względzie na Ratuszu niewydała żadnego skutku. Zdaie się, iż P. Ducpeiiatix postanowił udać się do głowney kwatery; poywano go tam wraz z iego towarzyszem. Dnia 23. ukazało się woysko przed bramami Scbaerbecką i Lowańską. U dało mu się w czasie pierwszego nieładu, iaki ogień iego w szeregach naszych zrządził, posunąć się przez nową Królewską ulicę aż do parku. Tu oszańcowało się. W tym samym czasie wdzierali się do miasta huzary i piechota przez zatarasowania bramy Flandryiskiey. Natarcie ich odparto i odtąd niższa część miasta była wolną od napaści. Dnia 2J. t. m. dowiedziano się, że przez bramę N amurską wcisnęło się woysko do miasta, wzmocniło oddział w parku i opanowało pałac. Ale z okolic liczne oddziały obrońców postępowały przeciw nim. Cały dzień ten zszedł na utarczkach. W wieczór artyllerya etoiąca ieszcze za miastem wypuszczała rozpalone kule i zapaliła kilka domów na ulicy Królewskiey. - Dnia 25. oddano naczelne dowództwo wmieście Pułkownikowi van H alem, który o lem w rozkazie dziennym lud uwiadomił. Dnia 26. Września o 8. zrana rozpoczął się znowu ogitń; noc ułatwiła woysku odzyskanie części parku. U mieściło ono tam wiele dział.W południe ogień z dział i ręczney broni wzmógł się bardzo. Całą linią domów od aptekarza Piron począwszy aż do "Cafe de l'araiiie" mieli w swoiey mocy obywatele; z okien tych domów strzelali do parku. Działa woyska odpowiadały kartaczami-, kule padały na ulice iak grad. Artyllerya obywatelska utrzymywała porządny ogień w okolicy płacu Lowańskiego i ulicy Królewskiey. Woysko wdarło się aż do gmachu Stanów głównych, wypędziwszy z niego obywatelu w." Odezwę do Beigiczyków, aby się na drogę łupieztwa i rabunków naprowadzić niedali, podpisały następuiące osoby: Vanderlinden, Hooghvorsl, Ch. Rogier, Felix Mendę, Gendebien, S. Vandeweyer, Jolly, J. Vanderlinden, F. Coppin i Nicolay, W Brugge zatknięto, po wyciągnieniu osady, chorągiew brabancką, Mieszkańcy Ostendy nie dopuścili woysku wniyść do miasta. Gwardya obywatelska uważa na cytadellę; wreszcie nie zaszły żadne kroki nieprzyjacielskie. J eden z naszych obyweteli, który la w południe na koniu dragona zdobytym w Parku bruxel'skim przybył, przywiózł wiadomość, źe P. Potter d. 27, w południe do firuxeH przybył; mówiono, źe przywiózł 2 miliony. Donoszą, takie, źe Generał Cort Heiligere, dowodzący w Mastryehtcie, ruszj łna czele 8 - 9000 hnteiku Bruxelli. Korpus ten składa się z osad Masfrychtu, Tongern i St. Trond. Dnia 26. b. m. wydał Rząd tymczasowy w Bruxell'i odezwę, w którey przeciw Holendrom powstaje i żołnierzy belgickich do złamania przysięgi j przechodzenia namawia. Z Ma s try eh tu, dnia 28» Września. Powstańcy z Leodyum wyszli wezora zrana a miasta w zamiarze opanowania konwoiu żywności Piszą z TUJOBU pod dniem .19. m, b., IZ Generał Ciausel w nadesłanych przez okręt parowy "le Nageur" depeszach prosił o posiłek z 25,000 Judzi, nie dla bronienia eię przeciw napadom Arabów, lecz ślenia ożywieni, życzymy Sobie z serca szczęścia, w przekonaniu, że N asz syn będzie nielylko dziedzicem państw N aszych, ale także prawdziwym dziedzicem Naszey ku wam miłości. Szukaiąc świetności tronu w dobru publicznam, swoiego bogactwa w szczęściu ludów, siły rządu w świetności ustaw, będzie po zeyściu N assem r tego świata, stróżem i obrońcą waszey wolności i dawney konstytucji. Zamiar zabezpieczenia waszey pomyślności przeciw wszelkim zmianom czasu stósownemi środkami, wymaga, abyśmy się z wami ułożyli względem przedmiotów, przez któreby ów zbawienny cel naypewnićy mógł być osiągnięty. Z tego powodu nictylka naznaczyliśmy Seym w pewnym czasie, lecz dozwalaiąc należytego czasu do rozpoznania systematycznych operatów, oznaczyliśmy iuż dzień przyszłego i postanowiliśmy, oprócz innych przedmiotów, przy wiernem zachowaniu ustaw, i sposobem ustawami przepisanym ułożyć się z N aszemi wiernemi Stanami względem subsidiurn w rekrutach. Marny wprawdzie pokóy i spodziewamy się takowy przez niezmordowaną N asze troskliwość długo utrzymać; gdy atoli goduość sława i bezpiecztmtwo opartesą na zupełtiey liczbie wyćwiczonych do boiu wojowników, przeto liczymy sobie między istotne panującego obowiązki, sposobem prawnym przygotować ku temu właściwe środki. N ie widzimy potrzeby, obudzać nanowo w tey okoliczności wspaniałomyślną gotowość Stanów i ich mądrą troskliwość, pomni na ich niezachwianą troskliwość, szlachetną hojność i ów żywy zapal ku obronie uko'chaney oyczyzny i całey monarchii, którym śród wszystkich okoliczności ten N asz ukochany naród idąc w ślady swoich przodków i w Naszych czasach świetne dał dowody. Te i inne Nasze łaskawe zamiary, wymieniliśmy iuż w N aszym liście Seym zwołującym, a liczne, drogie i pamiętne dla serca Naszego dowody okazały N.im nanowo, iaka wiernośi i uległość dla swoiego Króla i Oyca iyie w piersi Węgrzynów.' OJiiaiąc więc N asze Król. propozycye, otwieramy Seym z tern pewiiem przeczuciem, że wasza mądrość wielce ukochane Stany, wasza miłość do Króla i oyczyzny, wzniesie nowy pomnik staroiytney węgierskiey wierności i odpowie zupełnie tak sławie narodu, iakotei owemu wysckiemu zaufaniu, które w sercach waszych pokładamy. Zapewniamy was wszystkich i każdego o Naszey Cesarskiey Kroltwskiey łasce. Odpowiedź N. Cesarza i Króla Jmci na TOMre Patryarchy Arcybiskupa Władysława Pyrkcr, mówcy Deputacyi Stanów węgiers ki c h, " U czucia szczerey uległości i miłości dzieCtnney i które Stany N as/ego Królestwa W ęgierskiego i połączonych zniem kraiów przez przyjemną dla Nas Dcputacyą wyrażaią, tak My, iakotei Cesarzowa Nasza ukochana małżonka, wasza ukoronowana Królowa, łaskawie przyjmujemy. Serca Nasze naywiększą napełnione są radością, że ze wszystkich stron słyszymy, i£ koronacya Naszego pierworodntgo syna w calem Królestwie z uczuciem źywey wdzięczności została przyjętą. Odpowiada to wraz zupełnie celuwi, który zamierzyliśmy Sobie i szlachetnemu sposobowi myślenia nader drogiego nam węgierskiego narodu, Chcemy, aby ta prawna, święta i według obyczaiow przodków mająca nastąpić uroczy. et"ść, była wiecznym pomnikiem N aszey oycowskiey miłości dla N aszego syna, a dla was wiecznym pomnikiem N aszych nieustannych starań około zachowania nienaruszoney staroiytney kunstytucyi państwa dla nayodlegleyszych potomków. Donieście to uprzednio waszym mocodawcom, dopóki My waszym spolnyrn iako Naszym życzeniom odpowiadając, niestanieiny pośród N aszych wiernych Stanów i nie» zapewnuny ich i na przyszłość o N aszey Cesarsko- Krolewkiey łaskawości. J. C Wys. A,rey-Xiążę Następa tronu odpowiedział: "Ze Nayiaśnieyszy CesarziAKróI Oyciec moy, którego z naywiękazą miłością uwielbiam, dopóki krew w żyłach moich płynie, postanowił pud swoią chwalebną i błogą tarczą, włożyć iuż teraz na moią głowę koronę Królestwa Węgierskiego, czuię z dziecinną pokorą wdzięczność za ten znamienity i świetny dar właściućy Mu wspaniałomyślności i miłości oycowskiey, które nader drogiemu dla siebie Królestwu niernniey iak mnie okazał. Powszechna ztąd radość, objawiająca się przez tę świetną deputacyą, napełnia s< rce moie rozkoszą, kiprą w całey mocy czuię, lecz słowy wyrazić niezdołam. Albowiem, ieźeli te dowody wierności i przychylności, okazywane po wszystkie czasy przejs wiernych Węgrzynów Moim przodkom i N. Cesarzowi Jmci, którego ia i oni iako oyca uwielbiamy, mogły Mi być kiedyś tayne, to dzisiay z tego iawnegp, nazawsze dla serca Moiego pamiętnego wynurzenia wdzięczności, z którą stosownie do woli Oyca Moiego przyimuią Moię koronacya, poznałbym dostatecznie, iakiey życzliwości, .«- uległości - iakiey miłości spodziewać się mam z pewnością od lego szlachetnego narodu, którego pomyślność, bezpieczeństwo i sławę wspierać itst naywiększem życzeniem serca Moiego. Donieście W Panowie Stanom, i chciałbym, aby całe Węgry wiedziały, ie święta korona, którą podług praw rnam przyjąć, nieuszczęśliwi Mię dla tego, że skronie Moie czy węzeł miłości i zaufania z narodem, który od rnoiego dziecinnego witku kochałem. Powiedzcie VVPariowle Stanom, iż całe źyrie Moie stosować się będę do świętych nauk Oyca Moiego, który i was iako kochanych synów uwaŹa, naszego nayłaekawszego, sprawiedliwego, Bogu oddanego Patia, którego życie oby Wszechmocny w długie, długie ieszcze lata zachować dla nas raczył, źe rnskosz Moię znaydować będę w dziecinney miłości i uległości, a za iego dostoynytn przykładem, potęgę i świetność panowania w wiernem zachowywaniu ustaw i dawnych lnstytucyy, nakonic-c wszystko moie uszczęśliwienie w pomyślności ludów, poddanych berłu nayltpszego oyca. ROZlllaite wiadolllości. Z listu F. vu Hamburgu do J. w Poznaniu, pisanego d. 25. Wrztśnia z okoliczności teraźnieyszego zgromadzenia tamże badaCzów natury, a odebranego tu dopiero dnia 7. m. b, umieszczamy następujące wyiątki: " . . . . .VV poniedziałek (dnia 17. Września) rano odbyły się pesiedjenia działowe, a popołudniu ogólne. We wtorek podobnież, r tą iedtiak odmianą, że w zoologiczney sekcyi prezydował nowy Prezes P. S c h I e e p thdzca Nadworny z Gottorpu. Przy końcu posiedzenia, na którym rozprawa Jarockiego O żubrze bardzo dobrze była przyięia, obrano na środę Prezesem Pana Jak o b e e n a Dra Med. z Kopenhagi; tym zaś, którzy oświadczyli gotowość i chęć iechania do H e 1g o I a n d u, rozdano imienne bilety na statek parowy, który Senat hamburski dla badaczów przygotował. - We środę o godzinie 5tey rano «śród ulewnego deszczu wsiadło na statek parowy 170 osób, między którymi byli naypierwsi uczeni europeyecy. Ulewa trwała aż do otey godziny, ale wiatru prawie żadnego niebyło. Póżniey wypogodziło się dosyć dobrze. Płynęliśmy szybko iak strzała. Wszystkie przepływaiące bamburskte okręty salutowały nas iednym lub dwiema strzałami armattiemi przy okrzykach hurra! z podnicsiunemi w górę czapkami. Na pół mili przed K u x h a f e n trzechmasztowy strażniczy okręt przywitał nas 25 strzałami armatntmi; a gdyśmy do Kuxhafu wysiadać zaczęli, drugie 25 strzałów armatuych przywitało nas z bateryi. Tym sposobem wśród ięku armat ze strony lądu i morza wysiedliśmy do tego miasteczka o il z południa, i każdy udał się do przeznaczoney sobie kwatery. We czwar tek o 5tey rano wsiedliśmy znowu na statek i wśród naypięknieyszey pogody przybyliśmy po gtey godzinie pod H e I g o I a n d, lecz że« śmy dla przyjemności widoku tę wyspę dokoła okrążyli, dopiero o u t e y godzinie wysiedliśmy na ląd, gdzie nas 13 strzałami armatnemi przywitano. Popołudniu niebo zaczęło się coraz bardzićy chmurzyć, a wiatr Coraz bardziey się wzmagał, tak źe o 5tey wieczorem morze burzliwą postać przybrało. Burzliwość wzmagała się z każdą chwilą. Około północy ięk uderzaiących bałwanów o skałę wyspy wszelką ochotę żeglowania oddalał, i każdy dziękował Bogu, że tę chwilę wygodnie na lądzie przepędza. Rano (podług zapowiedzenia) w piątek o godzinie 6tey mieliśmy opuścić wyspę-; lecz chociaż burza ustała, morze itdnak tak było rozhukane, żeśmy więcey niż a godziny na wsiadaniu na statek strawili; bo czółna tak z nami buiały po morzu, iak iaskołki po powietrzu; lecz źe słońce pogodnie wschodziło, mieliśmy nadzieię, że to długo niepotrwa. O wpół do tey opuściliśmy wyspę, która nas licznemi strzałami pożegnała. Ledwieśmy wyszli na otwarte morze, statek nasz zaczął coraz piękniey tańczyć, a ślicznie zielone łecz coraz okropnieysze bałwany wiły się około niego, wiatr coraz się wzmagał. Wkrótce ruch dotąd niewidziany maytków pokazał się na pokładzie. Wszystkie damy (a było ich kilkanaście) musiały zeyść do kaiuty; tedna tylko» niedała się nakłonić do tego, i stanąwszy przy galeryi naprzeciw wiatru, przetrwała całą trzygodzinną, burzę, niezwaiaiąc nawet na to, źe iey przelatuiące przez pokład fale parę razy oczy zalały i dobrze skąpały. Senat hamburski chcąc nam sprawić przyie zdarzyć się mogące przypadki. Obrał naprzód naywiększy statek parny i ten obsadził naybiegleyezyrni w żegludze ludźmi, którzy eię dopiero wtenczas pokajali, gdy potrzeba nastąpiła. Mieliśmy trzech Kapitanów i trzech sterników, którzy zaraz główne stanowiska zaięli, a maytki silne i rosłe iak olbrzymy, z podziwienia godną subordynacyą rozkazy ich wypełniali. Statek nasz wił się iak wąż między wałami spiętrzonego morza. Trzy tylko naywiększe bałwany dosięgły go końcami swoiemi. Pierwszy naymnieyszy uderzył w sam środelc z taką siłą, źe prawie wszyscy'na po-kład wywróceni zostali; drugi przeszedł przez dziob okrętu i skopał porządnie wszystkie tam będące osoby; trzeci naywiększy tak ufryzowany iak staroświecka p eruka, zahaczył końcem o tył okrętu, spławił na nim wszystkich, i zalał dość porządnie laiutę, co niemałego strachu damy nabawiło. Szczerze mówiąc, icstem niezmiernie -wdzięczny Hamburgowi za sposobność poznania tego, co naywspanialszem a oraz i nayokropnieyszem na kuli ziernskiey widzieć można. Mocne kołysanie się okrętu sprawiło., źe większa część osób dostała morekiey choroby: GO ley liczby należeli także P P, Mile i Szubert Professorowie z Warszawy. -- P.J arocki przebył tę podróż bez słabości; postawiwszy blisko drąga sterowego przy ścianie kaiuty ewoią paczkę, w którey miał zakupione na wyspie ryby, siedział na niey przez całą burzę z tak zimną krwią iak Anglik, a przypatrując się.spiętrzonym falom morza, rozmawia! z Kapitanami, którzy sterem kierowali. O godzinie 12. wyszedłszy statek z morza w koryto Elby, wyszedł 2 krytycznego położenia; lecz iak na złość w tey eamey prawie chwili uetała burza. Okręt strażniczy pozdrowił nas licznemi strzałami armataetni. N astępnie liczne wystrzały armatne tak z drugiego okrętu strażniczego iako tei z bateryi Kuxhafu, około któregośmy teraz tylko przepływali, wywabiły znowu .wszystkie osoby na pokład statku. Tu dopiero zaczęła eię wesołość, i iaki taki zbliżał się do bufetu, dla posilenia wypróżnionego źołądJca. O godzinie 8- wieczorem zawinęliśmy do przysłani hamburskiej. W sobotę, ranoudaliśmysię znowu na posiedzenia. P.J arocki został na ten dzień Prezesem w sekcyi zoologiczne? . Po obiedzie była ostatnia publiczna sessya; zoologiczne jednak ieszcze przez kilka dni trwać będą. Tegoroczne zgromadzenie liczyło w ogóle 408 członków;" Gabinet Angielski miał się oświadczyć p r z e c i w admiuistracyinemu odłączeniu północnych od południowych Niderlandów. Marszałek Jiourmont znayduie się obecnie w zamku Lulwortb w Anglii. Dnia 28. z. m. odbyła się w Preszburgu koronacya Jego C. Mci Arcy-Xięcia Następcy tronu Austryackiego, iako Króla Węgierskiego, Stany kraiowe Brunświćkie podały adres Xiąźęciu Wilhelmowi Brunświcko-Oleśnickiemu, w którym maluiąc iywemi .kolorami krzywdy wyrządzone za rządów Xiążęcia Karola, brata iego, upraszaią go, ażeby obiął rządy tego Jcraiu. .W.odpowiedzi na to oświadczył Xiążę Wilhelm, iż chcąc dogodzić życzeniom mieszkańców, weydzie w układy z bratem swoim dla osiągnienia celu, a ieżeliby tenże na tey drodze nie mógł być dopiętym, w tym przypadku niebędzie nic miał przeciw temu, żeby się Stany udały bezpośrednio óo -Króla Jmci Angielskiego, i pewny iest pomyślnego za, tern pośrednictwem skutku. P. Atl ty otrzymał niedawno w Anglii przywiley na sposób ściskania desek drewnianych w płaszczących czyli cylindiycznych prasach. Deski niektórych gatunków drzewa tym sposobem uciskane, zmnieyszaią się do połowy w gtubości, nabyrjaią wielkjey gęstości i mocy, a pojbywaiąc się wszelkich soków i wilgoci, staią. się zupełnie sucht-mi i nleu!