(j r J\. ZJ Wielkiego JLL J... J\ Xi e s twa POZ NAŃSKI EGO Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dektra i Spółki. Redaktor: A. Raabski. M J 19. - W Piątek dnia 27. Maja 1831. Wiadolllości krajowe. z Berlina, dnia 25 Maja. Dnia 22. ro, b. N. Pan raczył, w pałacu Swoim, dać przedpołudniem o godzinie 101. prywatne posłuchanie Król. Sardyńskiemu Posłowi, Panu Kawalerowi de B r e ID e i , przyjąć z rąk jego list, przez który rządzący teraz Król Sardyński donosi N. Królowi o śmierci Króla Kar o I a F e I i x a i zarazem zawierzytelnia rzeczonego Posła na nowo przy tutejszym dworze. JO. rządzący Xiąźę Braunschweig odjechał stąd do Braunschweig. P r z e j e c h a I i t ę d y: Król. Francuzki g 0niec gabinetowy L a s t e y r i e, jadący z Petersburga do Paryża, i Król. Francuzki Kapitan, Hrabia M o r n a y , wysłany gońcem z Paryża do PetersburgafbWwWbUńjwwf Wiadolllości zagraniczne. Królestwo Polskie, Z Warszawy, dnia 23. Maja. W dzisiejszym numerze D z i e n n i k a P 0wszechnego Krajowego umieszczony jest naeicpuj!lcy raport. Wodza Naczelnego, datowany dnia 17. a z Długiego-siodła: "D o Rządu Narodowego. Mam zaszczyt donieść Rządowi Narodowprrn, K na d. 12. Maja wojsko opuściło wieczorem swoje stanowiska pod Kałuszynem, dla rozpoczęcia działań zaczepnych między Bugiem i Narwią. - Pod Jędrzejowem pozostał z jednym korpusem Generał Umiński, dla zakrywania tego ruchu i przystępu do Pragi. - Tenże Generał, attakowany nazajutrz to jest dn. 13. Maja pod Jędrzejowem przez znaczną część sił Marszałka Dybicza, stawił im jak najmęźniejszy opór i nieprzyjaciel cofnął się do swojego dawnego obozu między Kostrzynem »Liwcem. .- Tymczasemja z głownem wojskiem maszerowałem kilku kolumnami, które przeszły Narew i Bug po mostach postawionych pod Zegrzem i Serockiem. Dnia logo czoła naszych kolumn spotkały przednie straże gwardyi we wsiach Poręby, Przetycza i Długie-siodło. W Porębach szwadron jJgo pułku strzelców konnych uderzył na szwadron strzelców konnych gwardyi, rozbił go, pojmał 10 niewolników i 60 koni. - Na drugim zaś trakcie Generał Jankowski rozpoczął attak we wsi Pretyczy. Nieprzyjacielska przednia straż broniła się uporczywie, szczególnie strzelcy finlandzkie, same Szwedy, zwłaszcza we wsi Długie-siodio, przecież dzielnie attakowany przez przednią straż Gła Jankowskiego nieprzyjaciel, został wyparty ze wszy ju poprzecinanym, borami okrytym. - Marsz kolumny wcale zatrzymanym niezostał . Bój na tej drodze ustal dopiero o godzinie Qtej wieczór za wsią, Plewki. - Nieprzyjaciel zostawił dwudziestu kilku zabitych i 40 jeńców z 1 oficerem. My mieliśmy 5 zabitych i kilku rannych; ale między tymi ostatnimi d óch oficerów największych nadziei: PorucznIka Wolskiego, Afljutanta Gła Rybińskiego i mojego Adjutanta przybocznego, Kapitana Tomasza Potockiego, który równie pracowity jako oficer sztabowy, jak mężny na polu walki, prowadząc do attaku pluton krakusów mojej eskorty, ugodzony został w głowę strzałem finlandzkiego strzelca. Dzisiaj wojsko nasze postępuje naprzód. O potyczce Gła U mińskiego pod Jędrzejowem i następnych jego działaniach, będę miał zaszczyt, zdać Rządowi Narodowemu obszerniejszy raport." W nieurzędowej części zawiera tenże dziennik artykuł następujący: Gwardye wszędzie , . się spiesznie cofają. Oddziały nasze zaJmują Szczuczyn, Mę; :enin, a po nad Bugiem posuwają się aż po za Ciechanowiec, kilka mil «a dotychczasową granicę Królestwa. Spieszny ten odwrót jest oczywiście połączo1% z wielką stratą Rossyan. Co chwila wpadają w ręce nasze jeńcy, furgony, bagaże i zapasy różnego rodzaju. W Łomży zabrano magazyny i znaczny zapas broni, który się tam z powodu szpitali nagromadził. Pod Mężeninero chciała się tylna straż opierać, lecz została rozbita. Główny korpus gwardyi cofa się ku Białemustokowi. Również w Nurze i w Ciechanowcu zabrano magazyny zboża, siana i soli. - Liczba jeńców z gwardyi dochodzi do 700. - Wreszcie i Feldmarszałek Dybicz namyślił się i dnia 21, w nocy zaczął z główną siłą cofać się za Bug przez Granne. - W Lubelskim stoją Rossyanie po nad Wisłą i ucierają się przez tę rzekę z naszą piechotą, gdyż strzały przenoszą teraz precz koryto wąskie z powodu małej wody, - Wieść wczoraj biegała o zabraniu bagażów W. X. Michała,o znacznem zwycięstwie pod Tykocinem i t. d. Rząd nic o tern nieedcbrał. Lecz jeżeli Rossyanie chcieli się opierać pod Tykocinem, to musieli, z powodu położenia miejsca, znaczną ponieść klęskę. Sąd wojenny wojewódzki, po ponowieniu inkwizycyi na osobie Rafała Cichockiego, i na zasadzie tychże samych dowodów, na jakich wspierał eię wyrok sądu wojennego nadzwyczajnego Warszawskiego, skazał podobnież oskarżonego na karę śmierci. - Gaseta Polska przydaje do tej wiadomości następujące słowa: "Lękamy się tylko, ażeaDby 2 powodu służącego mu jeszcze prawa odwołania się, nieustanowiono jakiego forum nobilium; bo choroba protegowania d o b r z e u r o d z o n y c h łotrów, więcej u rrae panuje, jak cholera morbus." Dzisiejszy Kuryer Warszawski yawiera następujące wiadomości. Wojsko polskie po« stępuje ku Litwie; z Łomży odebraliśmy list następujący: "P o odwrocie z pod Kałuszyna dopiero dziś (d. 20,) o godzinie )];0. zrana mam czas pisać. Pod Xi<;zopolem w okolicach Ostrołęki byliśmy w ogniu dnia i8go popołudniu, gwardya rossyjska z którą walczemy, niedotrzymała placu, więcej jak 200 ludzi do nie» woli dywizya isza Rybińskiego zabrała. Odzyskaliśmy Ostrołękę z małą stratą, a zabrali» śmy ogromne magazyny zbożowe. Dziś we» szliśmy do Łomży bez najmniejszego oporu» na kilka godzin przed przyjściem nasze m wszystko uciekło ku Kisielnicy , spaliwszy most na Narwi. W Łomży zabraliśmy mnóstwo broni« trzewików, mundurów, płócien i t. d., cały nasz pułk (io. ty piechoty) ma już broń. Zdo» byłem na strzelcu finlandzkim karabinek, który dla mego 5 letniego syna na pamiątkę zachowam. O godzinie 1%. wychodziemy do Tykocina. Radości oswobodzonych rodaków niepodobna opisać, starce i dzieci, mężczyźni i niewiasty otaczają nas witając i błogosławiąc." - Inne listy z Łomży donoszą, że Rossyanie uchodząc zostawili bardzo wiele rzeczy, a osobliwie oficerowie gwardyi niezdążyli zabrać toaletek i t. p. - Niezawodnąjest wiadomość że była walka pod Ciechanowcem z znaczna naszą korzyścią; legło niemało nieprzyjaciół; w tej walce zostali mocno ranieni Adjutanci Generała Łubieńskiego, Stanisław Hr. Krasiński i Mokronoski, którzy z szwadronem strzelców konnych byłej gwardyi, rozbili czworobok piechoty gwardyi rossyjskiej, obudwu przywieziono do Warszawy; przywieziony oraz oficer z gwardyi cesarskiej saperów, wzięty w niewolą. Doniesiono także o znacznej bitwie pod Tykocinem. We wszystkich tych walkach Bóg błogosławił orężowi polskiemu. Jeńców zabranych prowadzą do Warszawy. Nieprzyjaciele spalili 3 statki napełnione zbożem, jednak kilka berlinek na Narwi nasi ocalili. Zdobyliśmy oraz kassę wojskową, mającą Gak słychać) 400,000 rubli. Mówią że Wielki Xiąźę Konstanty opuścił Białystok i udał się do Grodna, skgd życzy wyjechać za granicę do Ems, R o s s y a. Z P e t e r s b u r g a, d. 5, (17.) Maja. Z doniesień dawniej już udzielonych publiczności, wiadome jest posunienie się głównych sił armii na buntowników, i rychły odwrót tych wielkie, - Obrót ten miał szczególnie na celu wyrugowanie nieprzyjaciela z całej okolicy, gdzie wojska nasze są rozłożone. - Głównodowodzący czynną armią, znajdując źe w bitwie I I. (23.) Kwietnia stoczonej między iszym korpusem piechoty, a wojskami powstańców, pod wodzą Skrzyneckiego, cel ten w zupełności został osiągnionym, niezwłocznie wrócił od Mińska, przez Kałuszyn za rzeczkę Kostrzyn. Ruch ten odbył się wobec armii buntowniczej, która, po poniesionej znacznej stracie, niepowaźała się przeszkadzać obrotom wojska naszego. - Z ostatniego doniesienia Głównodowodzącego czynną armią, pod d. 24. Kwietnia (6. Maja) widać, źe w wspomnionej bitwie nic godnego szczególnej uwagi w głównem wojsku niezaslo. Buntownicy, wszelkiemi środkami unikając stanowczej rozprawy, kusili się tylko, oddzielnemi party ami, podchodzić pod naszą armią, lecz wszędzie przednie nasze straże odparły je ze znaczną dla nich stratą. Dnia 33, Kwietnia (4. M aj a) , z naszej strony wysłane były silne czaty i przedsięwzięto środki, dla wsparcia ich całą siłą armii, w razie, gdyby powstańcy odważyli się rozpocząć bitwę; lecz ci za zjawieniem się naszych, niezaczynając boju, cofnęli się w pośpiechu ku dawnemu stanowisku. B a w a 2 y a. Z Monachium, dnia 15. Moja. W naszej Izbie Deputowanych toczyły się długo rozprawy z powodu zgwałcenia Konstytucyi przez edykt cenzuralny z d, 28. Stycznia r. b. Na posiedzeniu d. 13. m. b. Deputowany Scheuing oddał takie dosłowne votum: "Panowie! N ieprzytaczam tu miejsc prawa, gdyż Panowie drugi Prezydent Willich i Schiiler dosyć już textow prawa przywiedli i objaśnili; co do mnie, chcę tylko powołać się na zdrowy rozum ludzki. Pytam się Panów, niestrojąź · * z narodem mataczyn już od dnia 28- Stycznia 18314 którego się urodził na świat nieszczęsny edykt cenzuralny? Niestrojonoź z nas żartów od czasu zebrania się naszego? Przypomnijcie sobie nadto Panowie akt wyłączenia, który tak płazem uszedł! Trwonimy dni całe na próżnej gadaninie, osłabiającej tylko wrażenie głównej raateryi, podczas kiedy Minister jednem pióra pociągnieniem wyrugował reprezentantów ludu. Jakież niebezpieczeństwo zrządzić było mogło w owym burzliwym czasie takie bezprawie! N ajwiększe miasta pozbawiono mężów, którzy dzierżyli ich zaufanie, i dla czegóż? z bojaźni. Obrani Norymbergi, Bamberga, Wiirzburga, zostali wyłączeni, - miasta, które zapewne najpiękniejszerni są w koronie Bawarikiej perłami. Pytam się: jakie rozjątrzenie,jakie mówię nieszczęście, sprawić było mogło, w owym wzburzonym czasie, tak zuchwałe prawa nadwerężenie, gdy je pozbawiono męża, posiadającego ich zaufanie, gdyby obywatele tych miast niebyli tak spokojnymi, prawymi i rozsądnymi mężami; niemogłoź przyjść do rozlewu krwi, co mówię (Pierwszy Prezydent: To nadto, podobne mowy niepowinny być w Izbie słyszane. Rozprawiać o buntach, o krwi rozlewie, są to słowa, które do Izby nienaleleżą -) Deputowany Schopman: Pozwól mu Pan mówić, powiada on tylko, co się mogło stać. - Deputowany Scheuing, Ja niepowiedziałem, iż się tak stało, lecz źe się stać mogło; proszę słów moich nieprzekręcać. - Deputowany Plainer. Zaprzeczam temu z strony miasta N orymbergi. Wiele głosów do Scheuinga: Mów Pan dalej, mów Pan dalej! Żywy napór przeciw Deputowanemu Scheuing. -4 Deputowany Scheuing do Barona Rothenhan: " Dla czegóż Pan tak na mnie nacierasz, czy się chcesz na mnie targnąć? Przystoiz to na Deputowanego, na Barona? Ja się nikogo nieboję, ja tylko mówię prawdę, sumienie moje jest czyste, jednem słowem, niespodziewani się niczego i nielękam się niczego !'. - Deputowany Baron Rothenhan chciał mówić; wiele głosów: Do porządku, do porządku! - Deputowany Rudhardt. Obrażony osobiście, winienem przemówić. N ie wchodzę w to, jak kto myślał, lecz uważam za kłamstwo, jakoby mogło było przjść do krwi rozlewu. Wspomniano także, iź obywatele Bamberga, N 0rymbergi, Wiirzburga pozbawieni zostali mężów swęgo zaufania; jestem prawnie obranym od Stanów powiatu wyższego Menu, i nieutraciłem (?) nigdy zaufania, które posiadałem i dotąd posiadam; niezostałem wyrugowanym i wyłączonym, a gdyby i tak było, z posłuszeństwem byłbym się poddał prawu. · - Deputowany Scheuing. Panie Prezydencie, proszę, niech mi wolno będzie dokończyć. - Prezyd.: Możesz P an mówić, dokończ swojej mowy.-'. Deputowany Scheuing. Chcę t>lko jeszcze kilka słów powiedzieć: Niepowit-działem ja, iź zaburzenia p o w s t a ł y, lecz że w czasie tak wzburzonym powstać mogły, gdyby w pomienionych miastach niemieszkali tak spokojni, prawi i rozsądni obywatele, lecz źe zarządzenie takich środków łatwo mogło niebezpieczne zrodzić skutki, to zapewne każdy przyzna. Burzliwe, w Bawaryi, w Niemczech niesłychane rozprawy z powodu zażaleń o zgwałcenie Konstytucyi przez styczniowy edykt cenzuralny, zostały ukończone. Jutro stanie decyzya, czyli reprezentanci ludu uważają pomieniony edykt za przeciwny Konstytu który go kontrasygnowal, ma być pod Sąd oddanym lub nie? Pierwszy punkt będzie zapewne affirmative rozstrzygniętym; drugi natomiast ulegnie trudnościom, których oppozycya niepotrafi pokonać. Główne to zwycięstwo trudno je; brfUzie odnirść: U m i ark o w a n i wzmocnili się znowu cokolwiek w ostatnich tygodniach, a oppozyeya o tyle przez to straciła. Portuga lia. Z Lizbony, dnia 3. Kwietnia, Den Miguel prosił swojego wuja,Ferdynanda VIIgo, Króla Hiszpańskiego, ażeby wziął na siebie pośrednictwo między nim a Francyą, i upoważnił go do ofiarowania gabinetowi francuzkiemu wszelkiej satysfakcyi. Francuzi Sauvinet i Bonhomme, znajdują się jeszcze wciąż w warowni San-Juliane. 'YoJIJIJI/\.JIJIJI/ w w w w ROZlllaite wiadolllości. Dnia 13. m. b. o godzinie 11. w nocy, umarł w Koblencyi nagłą śmiercią, Król. Tajny Minister Stanu i N aczelny Prezes prowiucyy nadreńskicb, Baron Ingerslebtn. Tego samego jeszcze wieczora przechadzał się w ogrodzie. Rząd Krajowy Królestw Galicyi i Lodotneryi we Lwowie, wezwał pod dniem 2. Maja f. b. osoby podejrzane o wyjście do Polek», ażeby się w ao dniach, od dnia 16. Maja rachując, do najbliższego urzędu cyrkułowego osobiście stawiły, gdyż w przeciwnym razie postąpiono 2 niemi będzie według przepisów uniwersału emigracyjnego z dn. 10. Sierpnia 1784. Przyłączony do tego wezwania spis imienny w porządku alfabetyczny m obejmuje 413 osób, między któremi a,3 Hrabiów i 7 Baronów. Mię