j r » - ro GAZE Wielkiegolęstwa POZNlEGO Nakładem Drukami Nadworne'j W. Der-ra i Si < X. - Redaktor: A. Wannowski. czwart p (*ni. .JK* .!l\, i wzięto w niew* ląjednego cvi ".J} · »zeregowyc u; w tyroze czaeł« Gen.» M! j- pod dowództwem Gen.-Maj. KtUfifyji? »,>. ciągnął na zajęcie drugiej reduty, lecz *" tej ostatniej, oi*doczekawszy się attaku, naAle ją opuściła i złączyła się z zajmującym przedmieścia oddziałem, który w okamgnieniu został odparty, rozproszony i wpędzony d> twierdzy. Wtenczas powetjńcy wszczęli m<>cny ogień karta.ezowy z bateryi twierdzy, pod jego zasłoną zrobili mocną wycieczkę i usiłowali opanować nanowo przedmieście; le.cz Gen. - Por. Kajsarow wstrzymawszy pie?rwszy napad sześciodzidlową bateryą pod wodzą Gen.-Maj. Schulmann, wysłał na pomoc trzy bataliony piechoty i dwa eawadrony huzarów pułku AJtxandryjskieg»; piechota poszła na bagnety, odparła powstańców, a huzary, okrążywszy przedmieście ścigali i bili uciekających do samych prewie bram twierdzy. Obecne w tej sprawie wojska dały rzadki przykład męstwa i nieustrasAoności. Powstańcy w zabitych i ranionych stracili więcej 500 ludzi; w ni ewo - lą wzięto jednego oficera i 126 żołnierzy, i zniszczono opanowane okopy, równie jak i rozmaite zapasy znalezione w znacznej ilości na przedmieściu. Myśmy stracili Smiu zabitych, 44 rauionycli i -7 którzy otrzymali KOB« )J( 214- Wmm Viadon)rran s. o 3 2 Y a. Z Petersburga, d. 17. Sierpnia (star. st.) (Dokończenie przerwanego wczoraj i aportu,) Gen.-Porucznik Kajsarow, oblegający Zamość, przedsięwziął, ku większemu ściśuieniu tej twierdzy, następne czynności, klóre miały naj(>ożądańszy skutek, - Dnia 3J1 Sierpnia) O świcie, Gen.- Major Kuprijanow, z cicha podprowadził na wystrzał kartaczowy, pod główny wał twierdzy batalion piechoty i sześć dział; i za nadejściem dnia, rozpoczął niespodzianą dla załogi kanonadę; w tym razie powstańcy, wśród zamieszania stracili w ubitych i ranionych do 60 ludzi, i, w liczbie pierwszych, jednego Kapitana artyleryi. - D. 4, Gen.-Por. Kajsarow, ażeby tym mocniej działać na załogę twierdzy, przedsięwziął opanować dwie reduty usypane przed przedmieściem (N owe miasto), i zająwszy je, w tymże czasie zniszczyć znajdujące się tam w wielkiej ilości zapasy różnego rodzaju. -- W tym celu, podług uczynion«go zawczasu rozporządzenia, Gen.-Por. Timofiejew na czele 32. pułku strzelców o 19iej po północy natarczywie attakowai najmocniejszą z tych redut i mimo zapamiętałą obronę, wziął ją szturmem, przyczem znaczny garnizon został zniesiony 1ft W r Z e ś n i a 1831. iny Gen. - Por. Tianofiejew; Jęcz z żalem powiedzieć przychodzi iź śmiertelnie raniony został dowodzący 41 ym pułkiem Uralskim, Starszy kozłków Dońskich Mołczanow, pełen nieustraszonej odwagi i męstwa. Nadto, wysyłane przez Gen,-for. Kajsarowa oddziały, oczyściły zupełnie z rokoszan całą przestrzeń kraju <00 Zamościa do Wisły, i przerwały zbieranie się pospolitego ruszenia, Z dnia* so. Sierpnia. Dnia 17. b. m. odbył się w cerkwi SŚ. Piotra i Pawła w twierdzy tutejszej uroczysty pogrzeb *p. J. C,. M. Geearzewicza i W. Xiecia Konstantyna Pawłowicza. Poseł francuzki, Xiążę Mortemart, wsiadł tu 15. b. m. na statek parowy, udając się do Paryża. Miał już oddawna urlop, z którego tuecliciał fcoAzystać podczas trwającej w Petersburgu cholery. Zdaj e się, że nie wróci lu przed końcem Grudnia. Baron de Hourgoing zostaje tu jako Minister pełnomocny. N. Pan otrzymał od Głównodowodzącego czynną armią Gen.-Feldmarszałka Hr. Pagkiewicza-Erywańskiego z d. u. Sierpnia raport, zawierający szczegóły zaszłych w Warsrawie wypadków. Z tego raportu widać co następuj e: *" Po wybuchnieniu buntu w Warsz» A h. m., wszyscy czterej członkowie Rządu Narodowego Lelewel, Niemojewski, Morawski i Barzykowski, przełożyli na piśmie Sejmowi, iź zaszłe ostatnie wypadki przekonywają ich O koniecznej potrzebie zmienienia osób Rząd składających, i stąd prosili o uwolnienie dla eiebie. Prezes Rządu Xźę Czartoryski, wtenczas nieobecny, podpisał len akt nazajutrz. - Sejm natychmiast użyczył wszystkim żądanego uwolnienia, i po uczynieniu pewnych odmian w samym składzie Rządu N arodowego, wybrał na Prezesa tegoż Rządu Generała JCrokowieckiego, klóry mianował Bonawenturę Niemojewskitgo swoim namiestnikiem; o nowych zaś Ministrach nic jeszcze niewiadorno . Chrzanowski, który, jak mylnie głoizono, miał być uwięzionym, mianowany Generał-Gubernatorem Warszawy. Pierwszą czynnością Krukowieckiego było wydanie 0<3ezwy prreeiw nieporządkom i bezprawiom zaszłym 3/15. Sierpnia; naznaczenie Kominissyi do ich wyśledzenia, aresztowanie wieiu sprawców zamieszania i zamknięcie klubu p&tryotycznego. T emże postanowieniem Sejmowom, władza Naczelnego Wodza, została ograniczoną przez poddanie jej pod władzę Prezesa Rządu. - Dębińskiego wszakże zottawiono Naczelnym Wodzem, Skrzyneckiotrzymał zupełne uwolnienie. - Co się ty* czy głównych sił wojska naszego, zebranego pod Warszawą, z tegoż raportu daje się widzieć, iż po ostatniem doniesieniu Głównodowodzącego, nieważnego niezasało , -W oczekiwaniu na przybycie oddziału Bar. Kreutza, mającego, jak wiadomo, połączyć się z armią, robią się czynnie wszystkie przygotowania do dalszych stanowczych działań przeciw Warszawie. Tymczasem Gen.-Adjutant Riidiger nieprzestaje oczyszczać kraj między Wisłą i Pilicą. - Wysłany przez niego oddział złożony z dwóch batalionów pułku Pułtawskiego id >wizyon u dragonów, napędził 10. b. ra, oddział powstańców wynoszący 600 ludzi pod wodzą Giedrojeia, i zniszczył go do szczętu. Sam Giedrojć, 13 oficerów i 105 strzelców dostali się w niewolą. - Przed samem wysłaniem ni6iejszego raportu, Głównodowodzący otrzymał wiadomość, że znaczny oddział powstańców przeprawił się na lewy brzeg Wisły. Liczba wojsk oddział ten składających i kierunek który wziąść mają, niesą jeszcze z pewnością wiadome. Dla przeszkodzenia takowej przeprawie Gen. -Adj. Bar. Rosen zamierzał spalić most łączący Pra ; * Warszawę; lujjo zamyeł ten się niepo« -iodł, zawsze jednak zasługuje 0« wspomnienie, , o znakomita .zyn »e strony oficerów i żołnierzy, którzy A.l ę dobrowolnie nań poświęcili. W nory na g. b. m., Kapitan gwardyjskiego generalnego sztabu Sliwicki, który podał plan spalenia mostu, i wziął na siebie jego wykonanie, wraz z Podporucznikiem Mińskiego pułku pieszego, Górskim, który również dobrowolnie stawił się do tej wyprawy, i trzynastu ochotnikami z liczby szeregowych różnych pułków, puścił się z Międzyczyna wdol po Wiśle, na trzech łódkach. Je. dtja z nich zrazu uwięzia była na mitliznie i nieco została się w tyle od innych. Kapitan Sliwicki zszedłszy pod most, uczepił 6ię za piąty bat od Pragi, sam przyszrubował luka wianków nadzianych palną materią, w!o2)1 pomięday wiązania kilka worów ze ełoiną i spiesznie zapalił; wielki płomień wybuchnął nad batem, i natychmiast zrobił się rozrucji W Warszawie i na Pradze: uderzono na gwatt w dzwony i bębny % a na brzegu s,u>jące str?źezaczęły dawać ognia. Podporucznik Gorski, który był na drugiej łodzi, również przvezrubował wiatiki, lecz niezdołał ich zapalić. W tymże czasie, kilku szeregowych puściło się wpław, chwyciło się za lin? i zaczęło je piłować,; lecz to ku niczemu nieslużyło, gdyż po kilka lin było.«przy każdym bacie. Pożar jednak na moście wkrótce uglszono., a Kapi wie przybyli do brzegu prary wsi Zerany, gdzie na nich taj emnie, w lesie, przez dwie nocy, oczekiwał Porucznik pułku Wołjńekiego ułanów Jljin z oddziałem kozaków, mimo to, iż dwa szwadrony powstańców posłane były w pogoń." Szlachcic T e o d o r S oroczyński, wskazany za kradzież na 25 uderzeń batogami przez Sąd główny Kriininalny Podolski, i po spełnieniu wyroku wysłany B innemi winowajcami na csadę do Syberyi, w drodze pod m. JLitynem spotkał się ze zgrają powstańców, która uwolniwszy więźniów, zabrała ich z sobą. Seroczyński nietylko nieskorzystał z tej zręczności, lecz dowiedziawszy się, ii wybawiciele jego powstali przeciw rządowi, i dali mu broń oczekując tegoż po nirn, uciekł zaraz od nieb, i przyszedłszy do Bałty, gdzie przedtem był sądzony, stawił się do browolnie, ażeby wyrok nad nim w zupełności był wykonany. - T e n rzadki postępek szlachcica Soroczyńskiego, dowodzący właenego przeświadczenia o sprawiedliwości skazującego go prawa, szczere jego przyznanie się do dawnych występków, a razem niezachwiane wypełnienie powinności, były przełożone N. Cesarzowi, który najłaskawiej raczył przebaczyć szlachcicowi Seroczyńskiemu, i rozkazał wydać mu w nagrodę 250 r. i ogłosić o tern przez gaz 'y. Z polecenia Jej <;. Mości W. Xśny MU y i Pawłowoy, W. Xlezny Sasko-Weimarskiej, Badzca tajny Wiliamów , złożył dla dotnu sierot pozostałych po umarłych z cholery, 2000 rubli. Niderlandy. Z Hagi, dnia 2. Września. Gazeta Roterdarnska donosi, że N. Król raczył Xiecia Oranii mianować Feldmarszałkiem wojsk Niderlandzkich i darować mu dwa działa na Belgiyezykaeh zdobyte, aby te na pamiątkę wyprawy przez J. K. M. tak świetnie ukończonej postawiono pod pomnikiem cytadeli Soestdyk. W gazecie państwa czytamy co następuje: "Tymczasem gdy gazety Belgiyskie o samych tylko donoszą niegodziwościach, których się wojska nasze podczas lodniowej kampanii dopuścić miały, w tym obrzydłym zamiarze, aby Żywić nienawiść pospólstwa niższego przeciwko Holendrom, dzienniki Holenderskie nie o jednym donoszą szlachetnym uczynku ziomków naszych, o którego prawdzie prosty sposób @ powiadania powątpiewać nie pozwala. A lak wjtdnym z tych dzienników następującą czytamy powieść. Podczas pobytu wojska naszego w Hassel, Belgiytzyków w tamecznych okolicach do niewoli zabranych zgromadzono n» ratuszu. Oficerowie nasi odwiedzali oficerów Belgijskich, między innymi też Major Laatsraan. Ten wstąpiwszy do pokoju rozmawiał z jeńcami i powiedział im, ie roku przeszłego dostał się w niewolą do Belgiyczyków i ie z nim w mieście Doornik nieprzyzwoicie się obchodzono- "Jesteście teraz", rzekł, "w ternie samem położeniu, w ktorćm ja niedawno temu zostawałem. Przychodzę aby się pomścić za krzywdy i obelgi od was cierpiane. Ofiaruję wam moje usługi i kieskę." Z BruxeJIi, dnia I. Września. Gazeta miasta Leodium następujące robi postrzeżenia względem partyy w Bf-Igii istniejących: "Klassyhkacya u nas- nie jest ta sama, co we Francyi. Wszystkie partye dzielą; się na dwie kiassy, które nieznaczne tylko mają niższe oddziały. T emi klassami są sprzeciwiający się(S }iberltrcbnibe )iprzemyślni(inbufrnetts): inne ani na wzmiankę nie zasługują. Klassa sprzeciwiających się nic nie widzi i niczego nie pragnie, jak tylko przeszłości, która się nigdy więcej nie zjawi; uehwabją oni pozornie no we ustawy, ale tylko w tej nadziei, aby ztą-d wyciągnąć korzyści jakie do osiągnienia tego, czego już więcej nie posiadają i do odwotania epoki, która na zawsze mineta. Nic zgoła ich nie odstrasza. Wszystkie drogi są im równie sprawiedliwe ; w ich oczach zamiar uniewinnia 3rodki. Zresztą winszować sobie mogą powodzenia ; bo massa pospólstwa poszła za ich rozkazem i wypełniła ich rozporządzenia z największą ochotą; zdaje się, że wszystko irospre-y.. ja i że szczęście się do nich uśmiecha. Zaślepieni! którzy pojąć nie chcą, że podobne t ryumly nieuchronną klęskę sprowadzić muszą.-> Przemyślni, w których zamieszkuje siła, czynność i bogactwa, postępują przy ich boku; ich wpływ datuje się tylko od kilku lat, a tak; oni sami dokładnie go jeszcze nie znaj$. Zupełnie poświęcając się pracom swoim i spekulacyom prywatnym nie umieją jeszcze ocenić wpływu na towarzystwo cale; nie zadali sobie nawet i tej pracy dowiedzieć się o liczbie swojej J a jednak klassa robocza I . ludności kraju obejmu, je a jej naczelnicy należą nie tylko do najbo gatszych, lecz też do najzdatniejsuycb. ludz-iŁt-cz też i ta klassa ograniczając się jedynie na stosunkach materyalnych i z obojętnością po* glądapąc na ogólne interest państwa, stoi odosobniona i do żadnego współdziałania nie gotowa, bez ksórego szczęśliwość kraju uskutecznić się nie daj>e. Z dnia 2. Września. Otworzenie Izby s wielką nast.\pi uroczystością, d. 8, ra, b. chodzi się wieść, ze wojska francuzkie nanowo « pełnym są ruchu do powrotu wgłąb Belgii. Utrzymują nawet powszechnie, źe pułk 3 $., który w niedzielę przeszłą z Bruxeiii ustąpił, znowu do Bruxeiii powróci. W ogolę nic pewnego o tern niewierny, bo M o n itor zupełnie miUzy. - Z Mon» przeciwne nsdchodzą wiadomości od dnia 30. Sitrpnia, źe pułk 6bty francuzki dnia wczorajszego dalej stamtąd wyruszył ku Francyi. Z Huy donos/ą pod dniem 2.9. Sierpnia, źe Kommiesya śledząca funkcye swoje tam już rozpoczęła i źe Generała Dame kilka rar; wjsłuchano. G r c c y a. D o s t r z e g a c z A u s t r y a c k i z wyspy Corfu pod dniem 17, Sierpnia następujące udziela wiadomości: "Nieukontencowanie i niechęć na wyspach greckich mianowicie w Hydrze przeciwko rządowi, osobliwie przeciwko Prezydentowi Hrabiemu Capodistrias panujące teraz nareszcie okropnie wybuchnęły. Hydry, oci pod dowództwem niejakiegoś Miauli opanowali fregatę Hellas i inne okręty greckie w Poroś się znajdujące, Listy prywatne donoszą, ie w skutek tego do formalnej przyszło bitwy między okrętami greckiemi i flottą rossyjską, która powstańców gwałtem egdaj rozeszła się pogłoska, źe wielka liczba kawalerów lipcowych i ranionych uda się nazajutrz do pałacu Izby Deputowanych, aby tam zanieść zażalenia swoje względem zarządzania dochodami 1 sumami na korzyść ich zebranemi, Zwierzchność o tern wcześnie za przygnębieniu wszelkich zamiarów nieprawnych. W wewnętiznych dziedzińcach pałacu Bourbon stanęły kompanie gwardyi municypalnej strzegące wszystkich wnijść do pajacu. Pułkownik Feisthammel i sztab gwardyi municypalnej udały się na miejsce przeznaczone, U czoraj w rzeczy samej zgromadziło się przeszło 800 kawalerów lipcowych na polach elizejskich, wyprawiwszy juz przedtem poselstwo do Pana de Laborde z oświadczeniem, aby się wszystkim kawalerom wytłumaczył, dla jakich przyczyn nienasjąpiło jeszcze dotychczas rozdzielenie funduszów dla nich przeznaczonychPan de Laborde o godzinie )J; Kej udał się konno na pola elizejskie, a publiczność licznie zgromadzona słuchała z oznakami uszanowania i miłości wyjaśnień danych przez Pana de Laborde, jako członka Kommissyi subskrypcyjnej; oświadczyła zadowolnienie swoje źywemi okrzykami. Wezwał potem Pan de Laborde wszystkich w tej sprawie udział mających, aby utworzywszy między sobą oddziały wyznaczyli Kommissarzy, którzyby dnia następnego zaciągnęli od niego potrzebne wiadomości względem zawiadywania funduszami na wsparcie kawalerów lipcowych przeznaczonymi, aby tym sposobem nadal zapobiedz schadzkom niepotrzebnym i buntowniczym. W skutek rady tej rozeszło się całe zgromadzenie; tylko kitka osób zostało się przy rogach ulic akademickiej i burgundzkiej. O godzinie iszej pokój już zupełnie był przywrócony i oddzialY wojska oddaliły się z dziedzińców pałacu. Dziennik N a t i o n a l utrzymuje, źe mu doniesiono, iż przed kilku dniami General Baudrant, Adjutant Xiecia Orleańskiego, gońcem z Londynu przybyły, przywiózł z sobą rnemoryał Króla Leopolda, w którym on uprasza Konferencyą o pozwolenie, aby część armii francuzkiej ai do ustalenia powagi swojej iosta tecznego załatwienia sprawy holenderskiej rnogł w Belgii zatrzymać. Uskarża się oprócz tego Król Leopold, źe go wszyscy opuszczają, osobliwie ie ze strony Ministeryi angielskiego żadnego nieotrzymuje wsparcia, Ministeryum belgijskie z wielką czeka niecierpliwością odpowiedzi gabinetu angielskiego. Kur y e r F r a n c u z k i donosi stosownie d o listów pod dniem 27. Sierpnia nadeszłych, ii tam pożyczka 2,000,000 fnt. st. na rzecz i korzyść Cesarza D om Pedro została zaciągniętą. W Besan<;ont (w departamencie de Doubs) w nocy z dnia a6. na 27. Sierpnia w przeciągu JO sekund uczuto dwa gwałtowne wstrząsnienia ziemi połączone z przeraźliwym podziemnym łoskotem; zadrzały-okna i wsira껳y SIę wszystkie sprzęta w domach. Z T u lon u, d. 23. Sierpnia, Portugalczycy p rz > b) U do Francyi z eskadrą fraocuzką, udali się wszyscy do Marsylii. Rząd zaciągnął należyte wiadomości o ich położeniu i podupadłym ma być pomoc dana. A n gl i a. Z L o n d y n u, dnia 30. Sierpnia. Sessya parlamentowa. Izba niższa. Posiedzenie pod dniem 27. Sierpnia. Pan Vilx podał suplikę członka rady miejsk'ej miasta Lond y n u, żalącego s i ę, ie część bila reformy zabezpieczająca teraźniejszym ziemianinowi ich dawniejsze przywileje, jednak żadnego niema względu na wdowy i córki tych ziemianinow, wymagającego następnie ażeby paragrafowi 52. bila dodana była w tym względzie poprawka. Pan Lennard popierał tę suplikę oświadczając, źe formalny uczyni wniosek w celu utrzymania przywilejów rzeczonych teź dla wdów i córek ziemianinow. Pan Sougden odpowiedział, iź niechce być tak niegrzecznym, aby się sprzeciwić wnioskowi, któryby pannom pięknym i młodym niejednego mógł wyjednać amanta, pragnącego prawa wyborów. (Śmiech.) Lord Althorp jednak oświadczył, ie na wstawienie się jednej.osoby wniosku bezwarunkowo uchwalić niemoźe, a tak dyskuseyą nad supliką rzeczoną na dalszy czas odłożono, Zabrał potem głos Pan H urne, gorzko się żaląc nad powolnym postępem bila reformy, chociaż tyle czasu trwoniono nad przedmiotami nierównie mniejszej wagi. Jest przekohanym, źe jeżeli Izba sprawowania interesów nietichwali w ten sposób, który chce proponować, cały rok przejdzie nad dyskussyą o bilu reformy. Oprócz jedenastodniowej dyskussyi podczas osiatni,ego posiedzenia Parlamentu, obecny Parlament już 29 dni strwonił w Komitecie. W ogółe więc dyskussye trwają już 45 dni, czyli 35a godzin, 3 jednak Komitet doszedł tylko do 22go paragrafu Igo bila. Jeśli więc, czego się spodziewa, Izba za rzecz potrzebną poczyta, aby przed rozejściem się Parlamentu debaty nad 3ma bilami się ukończyły, rzeczą jest konieczną czynić urządzenia jakie ku przyspieszeniu postępu w sprawie pomienionej. Proponuję więc w tym celu, aby przez 5 dni tygodnia Izbie żadnych innych nieprzekładano suplik, jak tylko bila się tyczące, w ten sposób aby poniedziałek poświęcono innym potrzebnym dyskussyom, podczas innych zaś pięciu dni jedynie się zatrudniano rozważaniem bila reformy. Izba stosownie do naglących okoliczności powinna się zgromadzać juź o godzinie J2tej. Pan O'Coiinel popierał teu wniosek. Lord dzo o to idzie aby poznał sposób myślenia Izby względem przedmiotu tak ważnego, jednak podług jego zdania wniosek Pana Hume niewiele się przyczyni do przyspieszenia spraw bila. Tak wczesne albowiem zejście się byłoby połączone z wielu trudnościami ze sTony członków, mianowicie t) ch, które w podobnych jak on sam pozostają stosunkach. J eśliby zaś było życzeniem Izby przyjąć wniosek rzeczony, on z swojej strony podda sie'wszelkim osobistym niewygodom. Zresztą możnaby było tenże sarn zamiar inną dopiąć drogą, to jest uważając Komitet względem bila reformy utworzony za oddzielny; chociażby i przeciwko temu słuszne robić można zarzuty i*p!an podany niełatwo się da w rzeczywistości uskutecznić. Pan Herries zrobił uwagę, że służba publiczna wielki przez to poniesie uszczerbek, gdyby Ministrowie każdego dnia już o godzinie lItej mieli być przytomni w Izbie; z tej więc przyczyny sprzeciwia się wnioskowi i jiropo nuje odłożenie onego na 3 miesiące. Po krótkich sprzeczkach w tym względzie między członkami Izby zaszłych zapewniał Pan Hume wszystkich członków Izby, źe przy kaźdem przegłosowaniu, jedno tylko wyjąwszy, był obecnym i źe tylko raz z powodu choroby przez trzy dni w domu pozostać musiał; źe więc podług możności wszelkiego dokładał i dołoży starania, aby bil przyspieszyć, naweti W obecnej chwili, w której Ministrowie zdają się być drzymającymi i wątłymi. Lord Althorp na to odpowiedział, iż to sobie poczytuje za powinność, aby zarzuty szlachetnego członka, jakoby Ministeryum niedbale postępowało w przyspieszeniu bila, za niesłuszne i płonne ogłosić. Odwołuje się na świadectwo Izby, na świadectwo publiczności, czyby on kiedy z swojej strony dopuścił się jakiej w tym względzie 0pieszałośei. Jeżeli zaś niechwali wniosku zacnego członka, niejest to skutkiem lenistwa, lecz przekonania, źe zamierzony cel tym sposobem niezostanie osiągniętym. Pan Hume na to oświadczył, iź przez wyraz ten tylko chciał dać do poznania, iź krąży wieść powszechnie, źe rząd w popieraniu bila zdaje się być opieszałym; sądził więc, źe obecnie nastręczyła mu się sposobność udowodnienia, źe się rzecz inaczej ma. Cofa więc, chociaż niechętnie, przekonany jednak uwagami Ministra, swój wniosek. - Powiadają źe Dom Pedro z córką swoją przybędzie do Londynu na koronacyą Króla, ponieważ sam podczas bytności swojej W Anglii oświadczał, źe chce być przytomny obrządkowi temu. Ton wojenny, który. T i m e. od niejakiego H30 czasu przybrał, przypisują, (u niektórzy potajemnemu związkowi między dziennikiem pomienionym i przeciwnikami teraźnieyszego mini« steryi zawartemu. Zwracają oni uwagę publiczności na natarczywość, 2 jaką T i m e s niektórym artykułom bila się sprzeciwia i wyprowadzają ztąd wniosek, źe dziennik pomieniony ze stronnikami swymi pragnie wojny, aby takim sposobem uwagę narodu odwrócić od spraw bila i inny jej nadać kierunek. Do tego też celu m3Ją zamierzać mowy Markiza Londonderry w parlamencie pełne obelg i zarzutów przeciwko Francy!, które to mowy, jeśliby skutkowały, rozjątrzenie umysłów i ostateczną wojnę za sobą pociągnąć muszą. Ja te i podobne domnieivy wania publiczności lekko ważę; owszem szczerze wyznaję, źe im zupełnie nie wierzę, Times jest dziennikitm, który się nie daje przekupić, bo żadna osoba, żadna partya nie może redakcyi wynagrodzić szkody, którąby u całej publiczności przez krok tak nierozmyślnie uczyniony ponieść musiała; zaś podług mego zdania owe artykuły niczem in nein nie są, iak tylko doświadczenia, i, iź tak rzeknę, macania za puls publiczności, czyby się niedał znaleść inny jaki środek deklamacyi i wzruszenia, gdyż obstawanie za bilem iuź zastarzałą jest materyą. Co się Markiza tyczy, to jest rzeczą więcej jak pewną, źe on zaciętym jest fakeyonisrą a do tego jeszcze nie jednym z rozsądnych. Tak n. p. wczoraj na nowo z 1151puszystością wielką rozwodził się nad tern, źe się dowiedział z gazet, ii kilka tysięcy wojska francuzkiego na żądanie Leopolda, którego, jako przez Austryą, Rossyą i Prussy jeszcze nie uznanego, za króla poczytać nie chce, w Belgii się zostanie. Hrabia Grey odpowiedział mu ze zwyczaynern sobie umiarkowaniem, iż żadnej nie ma przyczyny powątpiewać o rzetelności rządu francuzkiego , który podług przyrzeczeń uroczyście czynionych po cofnięciu się Holendrów wojska swoje też odwoła. Wzniesienie się papierów także dowodzi, źe kapitaliści nasi podobne mają zaufanie ku rządowi francuzkiemu. Xiąźę Wellington też same dzieli myśli, jawnie oświadczając, źę król Le0pold nie może wymagać pomocy francuzkiej ku przytłumieniu rozruchów w kraju jego zajść mogących, a chcieć w tym względzie dać mu wspomożenie, znaczyłoby tyłe, ile mieszać się w sprawy obce drogą zabronioną. Ponieważ jednak Markiz Londonderry wzmiankę też uczynił o zburzeniu fortec Belgiyskich, rzekł na to Xiąźę Wellington: źe Hrabia Grey od niego przed kilku dniami raportu w tym względzie wymagał, ponieważ od zawarcia pokoju Paryzkiego, on (Xię Wellington)- ma dozór nad for dzie Hrabiemu zdanie swoje i rozwiązał to pytanie, bez jakich fortec najlatwiejby sig obejść można było. Bil postępuje bardzo powolnym krokiem, a jeśli nareszcie na prawo zamienionym będzie, to to dopiero chyba na wiosnę nastąpi. Powiadają teraz, ze izba wyższa na to nastawa, aby, za nim siję wnijdzie w roztrząsanie Angielskiego bila reformy, jej przełożono bil reformy dla Szkocyi i Irlandyi, gdyż chcąc dostatecznie zdecydować ważne to pytanie, ogólną trzeba mieć anie cząstkową znajomość całego tego interesu. N a nowo wielkie na morzu wydarzyło się nieszczęście. Wielki okręt Lady Sherbrooke z Londonderry do <;juebek płynący, na pokładzie którego 273 znajdowało się osób, rozbił się pod Moore-Island. Tylko 32 ludzi uratowano; reszta utonęła. Kur i e r o w i z wyspy Malty donoszą, że wszyscy mieszkańcy sycyliyskiego miasta Sciako spiesznie siedziby swe opuścili z powodu uczutego tam lekkiego trzęsienia ziemi i pogłoski nie wiadomo na czem się zasadzającej, że miasto całe wkrótce morze pochłonie. Kanclerz izby, Lord Althorp, zachorował. Utrzymują tu powszechnie, że Hrab. Grey wszedł w układy z bankiem biskupim w celu ukrucenia ogromnych pensyy prałatów. Powiadają, że nadal żaden biskup nie będzie miał więcej jak 5000 f. st. rocznych dochodów. W skutek protestacyi uczynionej przez Ir landzkich członków parlamentu postanowiło ministeryum, Irlandzkich J eomanrów złożyć z służby czynnej, a to sprawiedliwie, gdyż się rie godzi jedną klassęludu, w celu przygnębienia drugiej, uzbroić. Miasto teilp milicya z 28 hrabstw angielskich ma być w\ taną do Irlandyi, aby niektóre z pułków liniowych w Irlandii stojących wyręczyć, które przeznaczono na obsadzenie dystryktów manufakturowych w Anglii, Są to wszystko mądre rozporządzenia, lecz -nierównie mądrzejszą byłoby rzeczą, usunąć przyczyny zniewalające rząd do utrzymywania podobnych załóg. Lord Cowley, były angielski Poseł przy dwor?e wiedeńskim, przybył w d, 11, b. ta. z Wiednia do Londynu. Podług doniesień z Londynu z d. li, Sierpnia .dał rząd rozkaz urzędowi marynarki w Trynityhouse (w Londynie), aby posiał niezwłocznie do Portsmouth czterdziestu sterników, znających dobrze północne morze, i zapowiedział kontraHy na dostawę rumu i drzewa