GAZETA Wielkiego Xiestwap O Z / N A Ń S K I E G O . Nakładem Drukarni Nadwornej W. JDekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski. J\i 137. - W Piątek dnia 15. Czerwca 1832. Wiadoll1ości krajowe. Z B e rlina, dnia i3. Czerwca. N. Król raczył Radzcy obrachunkowemu Scbadow w Minieteryum'spraw wewnętrznych dać order Orla Czerwonego 4. kI. Przybył tu: Biskup kościoła ewangelickiego i Geaeralny Superintendent prowincyi Saskiej, Dr. D r a s e k e, z Bremen. Generał-Major i komenderujący 1414 brygada, piechoty, W e y r a c h, z Dusseldorfu. AM 1 WWVWVIW Wiadoll1ości zagraniczne. Niderlandy, Z B r u x e 11 i, dnia 3. Czerwca. Izba reprezentantów przyjęła na wczorajezem posiedzeniu jednozgodnie prawo względem monety przez Senat poprawione, Król przybył tu wczoraj wieczorem z Compiegne. Miał on wjeżdżając do stolicy na piersiach znak wielkiego krzyża legii honorowej, Łtórym go obdarzył Król Francuzów, - Hrabiego Aerschot, Pana Lebon i Generałów Hane i Cbaeteieer mianował Król Francuzów oficerami legii honorowej. M o n i t o r dzisiejszy donosi w części urzędowej: "Zjazd Królestwa Imć Francuzów z Królem naszym odbył się w Compiegne. Zaślubienie Xieiniczki Ludowiki, starszej córki N. Króla Ludwika Filipa z Królem Belgijczyków zostało tamże postanowionem. Związki to małżeńskie, które wkrótce będą, zawarte, ustalą, tern bardziej przyjaźń między obydwoma państwy przez połączenie obydwóch dynastyi." M e m o r i a l B e ig e donosi, że uroczystość zaślubienia Króla r córką Ludwika Filipa od. prawi się w dniu 21. Lipca, jako w dzień doroczny inauguracyi Królewskiej, w St. Cloud albo w Compiegne. - Emancipation powiada, iż wie z wiarogodnych źródeł, że Mai dame Adelaide, siostra Króla Francuzów, częstokroć oświadczyła chęć swoje towarzyszenia Xieiniczce Ludowice do Belgii, F 2 a n c y a. Z P a ry ż a, dnia 3. Czerwca. N o v e 11 i s t e donosi: Między osobami wczoraj tu aresztowanemi wymieniają też Hrabiego Moniere, dawniejszego oficera gwardyi Pana Chaulmont i kawalera Lipcowego Cauchard, którzy byli mianowani Szefami powstania w Paryżu wybuchnąć mającego. U ostatniego znaleziono wiele pieniędzy i ważne papiery, dające wyjaśnienie o spisku d: 2. Lutego r. b. W Indicateur de Bordeaux z dn. s8. ni. z. czytamy, co następuje: "Stronnictwo siłowania. Onegdaj wiec20rem spostrzeżono o godzinie u. przeszło 30 osób w kije uzbrojonych, idących drogą za łaźniami Quinconces ku miejscu Enirepot; pojazd w tymże samym jadąc kierunku połączył się tamże z nimi; ale to też wszystko, co b lem zdarzeniu wiemy. WCloraj spostrzegli dwaj podróżujący, chcący się udać na statek parowy, na placu Ludwika Filipa przed kawiarnią na drzewie chorągiew białą z napisem: "J am zbawcą Fiancyi." - Papier przypięty zawierał złorzeczenia Królowi i odezwę do pospólstwa." N owy Prefekt Izery, Pan Pellenc zaraz po przybyciu 6Wojem do Grenobli d. 26. m. z. wydał proklamacyą do mieszkańców departamentu swego, w której między innemi tak się daje słyszeć: "Połączeni chcemy wszystkich sił naszych użyć na ustalenie coraz większe rządu dotychczasowego. Wasza miłość ojczyzny przetrwała wszelkie doświadczenia czasu i wypadków; wasze zamiłowanie wolności i porządku wzmocnionem zostało przez długie i niezachwiane przekonanie o ich prawdziwej wartości. Takowy sposób myślenia wszystkie kuszenia nieprzyjaciół naszych w niwecz obróci. Przygody godne opłakania zakłóciły pokój i · porządek w mieście waszem. Obcy tym przygodom, niechcę ponowić ich pamiątki w momencie, kiedy cała sprawa jeszcze jest przedmiotem śledztwa sądów. Upokorzmy się przed zasłaniającą nas powagą praw, które dla nas jedynem powinny być prawidłem, równie jak są najdzielniejszą dla nas obroną i tarczą. Administracya sprężysta, lecz liberalna, sumienna piecz o interesa departamentu i naj dokładniej sze pełnienie obowiązków prawem przepisanych, - to jest tern, czego od władz naszych żądacie; a ja też z mojej strony przez surowe zadośćczynienie powinnościom moim to żądanie wasze zaspokoję." T r i b u n e wczoraj i onegdaj po raz 52, po rewolucyi lipcowej została zabraną. W dzisiejszym numerze tak się odzywa: "Więc 4 przytrzymania w jednym tygodniu! Wybornie! Jeśli Pan Persil nieotrzyma wielkiego krzyża legii honorowej, tedy to niejego wina." General Lamarque żąda w testamencie swoim, aby go pochowano w mieście jego rodzinnern Saint - Sever (w departamencie Puszcz). Ciało więc jego jutro stąd ma być wyprowadzonym. Słychać, że wszyscy miłośnicy wolności postanowili, przy tej sposobności dzielnie się odznaczyć, Wyjątkowo mają 4 końce całunu żałobnego tą rażą być niesione przez ośm osób, t. j. przez Pana Lafayette i P. Chatelain,pełnomocnika w bió« xzQ Kur y e r a i r a u c u z k i e g o , p r z e z M arszalka Clausel i jednego weterana, przez P. Mauguin i studenta szkoły politechnicznej, nareszcie przez P. Laffitte i kawalera lipcowego z tłumu ludu. Wezyscy wychodźcy polityczni wszystkich narodów oświadczyli, że się do pochodu pogrzebowego przyłączą, a za miastem (chcą albowiem wezyscy towarzyszyć zwłokom zmarłego przez kilka mil) rozmaite mowy tniane będą. Główną mowę, żegnającą trumnę śp. Generała, mieć będzie Pan Mauguin. Przed nim zajmą glos żałobny Pan Odillon-Barrot i Generał Subervic. Cały orszak przechodzić będzie przez najludniejsze i najgłówniejsze ulice miasta. Mówią podobnież dużo o wystawieniu pomnika, końcem czego subskrypcya ma być otworzona. N ajnowsze doniesienia z Paryża r dnia 6. Czerwca głoszą, ie d. 5. Czerwca tamie przy pogrzebie Generała Lamarque, przez połączonych Republikanietów i Karolistów groźne wzniecone zostały rozruchy. Tuilerye mają być wojskiem otoczone, gdyż się ogromno massy ludu zbrojną ręką kuszą one zdobyć. N a rozmaitych punktach, mianowicie w dzielnicy miasta Marais , krwawe toczą shj Utarczki między wojskiem i powstańcami. -W momencie, gdy poczta odchodziła, huk dział rozlegał się po mieście«wvwwwwM(wv\ Rozm? Ite wiadomości. W Wrocławiu u księgarza Wilhelma Bog. Korna *), tak dobrze w literaturze polskiej wydaniem tylu dzieł zasłużonego, wyjdą w 0gołowym zbiorze dzieła ulubionej autorki Klementyny Z Tańskich Hojnianowej, Obejmować będą tomów 9 i ozdobione zostaną popiersiem autorki. Tom iszy zawierać będzie: "P amiątkę po dobrej ma tc e"; 2gi i 3 ci: "Powieści historyczne porządkiem chronologicznym ułożone"; 4ty: "Biografie znakomitych Polakowi Polek"; 5t y: "Opisy różnych okolic Królestwa Polskiego"; 6ty i ymy: "Powieści moralne"; 8my: »L-isty o w>cbowani u"; giy: "Rozmaitości." - (W Poznaniu dostać będzie można za cenę umiarkowaną dzieła tego w księgarni E r n e s t a M i t t l e r e w r,.ynku.) Są jeszcze tacy, którzy pamiętają Xiecia Augusta Czartoryskiego, Wojewodę Ruskiego, ojca Xiecia Generała ziem Podolskich i otwarte ji go stoły w Warszawie. Już dawno *) Juz w XVII. wieku Komowie w Wrocławiu trudnili się wydavraniem dzieł autorów polskich. każdy jego mieszkaniec, przyjechawszy do Warszawy, był mile widziany i gościnnie w pałacu Wojewody przyjęty. Lecz nietylko on, każdy, byle porządny człowiek znajdował przystęp do domu i stołu Xigcia, gdzie codzień na sto osób nakrywano i każdy przybywający mógł be * prezentowania się zabrać miejsce, dopókąd niezaptłniły się wszystkie krzesła. Byłato ostatnia świątynia prawdziwie polskiej gościnności. Zdarzyło się, że pewien chudy, wysoki, po francuzku ubrany mężczyzna, pięć lat ciągle bywał na obiedzie. W pałacu Wojewody uważano go za domownika, jednakie nikt niewiedział , kto to był, jaka jego nazwa i znaczenie. Jadł nieinieezając się do rozmowy i niekiedy tylko, zapytany o co od którego z obiadowych sąsiadów swoich, słowo wybąknął. Xiąię tyljto ujęty raz ciekawością coś z oim mówił na boku i zdawało się, ie Xiążę jedynie wie tajemnicę jego stanu. Raptem przestaje bywać, dziwują się domownicy i goście gdzie się podział," sam nawet Xiąźę zwrócił na to uwagę. Kazał wywiadywać się o niego i dowiedział się, fe umarł, i wtedy dopiero poufałym swoim oznajmił, ie to by I pewien szlachcic z prowiocyi, który przez przypadki zuboiał i ledwie mu tyle pozostawało, ie mógł porządnie się ubrać. Gościnność Xiecia ułatwiła mu pobyt w Warszawie, gdzie z potrzeby przemieszkiwał, gdyż nic go obiad przez łat pięć ni t kosztował. Pisze Fredegar, że Frankowie, pobici przez Sb wian w czasie pogaństwa, wchodząc z nimi w ugodę o pokój, rzekli do nich: "N iejest przyzwoitą rzeczą, aieby chrześcianie, słudzy Boga, z psami przyjaźń zawierali." Na to odrzekł im Samosław Wielki, Król Sławian: "Kiedy wy jesteście sługami Boga, to my jesteśmy psami jego, a ponieważ ciągle go obrażacie, więc kazał nam, byśmy was rozszarpywali." N a tak dumną odezwę bardzo etósown» odpowiedź. W Londynie znajduje się iiOO zakładów naukowych, 12 gmachów policyjnych, 49 więzień na dłużników, 14 innych więzień, 31 sądów, 42 zakładów zdrowia, 93 duchownych i poboinych zakładów, 58 aptek, 300 lekarzy, I I 8 O chirurgów, 15 łazienek publicznych, U 5 O adwokatów, 3480 koromissyonistów, J31 notaryuszów, 763 księgarzy, 450 drukarzy, 350 introligatorów, 360 gabinetów do czytania, 140 pism czasowych, 410 handlów rycin, J50 domów gier, 4300 kawiarń, ]l 800 jatek i Sioo piekarzy. Witleilo jest Królestw, co taką ilością tycli przedmiotów poszczycić sieJ niernogą! Dziennik Cen treville Times opowiada następującą osobliwość o koniu: P. Israel Abrahams, blisko miasta Londynu zamieszkały, ma konia, który dla wszystkich innych koni wodę ciągnie. Zdawca sprawy sam widział, jak koń ten, zaledwo na dziedziniec wypuszczony, biegnie natychmiast do studni, bierze pompę w zęby i z taką regularnością, jak człowiek, pompuje wodę, dopókąd wiadro się nienapelni. Poczerń sam pije i odchodzi. Konia tego nikt tej sztuki nieuczył . OBWIESZCZENIE. Stosownie do inetrukcyi względem naboru ludzi do kompletowania wojska pod dniem 13. Kwietnia 1825. wydanej, a pr2ez dziennik urzędowy z roku 1825. N o. 25. ogłoszonej, wzywam niniejszem wszystkich młodych ludzi, którzy się urodzili w czasie od l. Stycznia 1808. aź do ostatniego Grudnia 1812. jako i tych, którzy już przez ten wiek prześliadotądniestawali przed władzą trudniącą się naborem ludzi, i tu w Poznaniu zamieszkują, lub w jakowej służbie bądź jako sluiąci, pomocnicy, czeladnicy, lub uczniowie i t. d. zostają, iżby się osobiście zgłosili celem wpisania do listy naboru wojska u okręgowego Kommissarzapolicyi, a to przed 8ym Lipca r. b. W miejsce tych młodych ludzi, którzy się tu rodzili lub właściwe tu mają domiciiium, na teraz zaś niebędąc przytomnemi, rodzice lub opiekuni obowiązani są, stawić się i przyzwoite uczynić doniesienie. Wszyscy ci, którzy się pomimo wezwania niniejszego niezgłoszą w czasie przeznaczonym, lub względem których z strony pokrewnych meldowanie zaniedbanem zostanie i którzy z nieuskutecznionego meldowania dostatecznie niepotrafią się uniewinnić; utracą, przez to prawo do wszelkich reklamaeyi i skoro zdatnemi do służby wojskowej się okażą, zostaną przed wszystkie mi innemi do takowej pociągnięci, i w miarę okoliczności postąpi się przeciwko nim stosownie do tyczących sie praw, jako przeciwko kontonistorn wystąpionym. Poznań, dnia 2. Czerwca 1832. Zastępca Nadb u rmis trza. B e h m. ZAPOZEW EDYKTALNY. Niewiadomych sukcessorów X. Wojciecha Skibińskiego Ex Jezuity tu w Poznaniu na dniu 12. Sierpnia r. z. zmarłego, zapozywamy niniejszem, ażeby się w przeciągu 9 miesięcy a najpóźniej na wyznaczonym terminie dnia i5go Grudnia r. b. z rana o godzinie lotej przed Deputowanym Radzcą Hebdmann w izbie naszej sądowej osobiście , lub na piśmie zgłosili, w razie bowiem x. Wojciecha Skibińskiego Królewskiemu fiskusowi przyzna<;zonym i wydanym zostanie. Poznań, dnia 11. Lutego 1832. Kr61. Pruski Sad Ziemiański. UBWItiZCZENIE. Folwark Pila pod Mur. Goślina, położony, do rnnssy konkursowej Ignacego Strauss należący, od Sgo Jana r. b. aż do tego czasu w roku 1835- najwięcej dającemu publicznie ma być wydzierżawiony. W tym celu termin na dzień 25. Czerwca r. b. rano o godzinie 10. przed Deputowanym Sędzią Brukner w naszej Izbie instrukcyjnej jest wyznaczony, w którym ochotę dzierżawić mający kaucyą 200 Talarów w gotowiznie złożyć obowiązani. Warunki licytacyi i dzierżawy W Registraturze naszej przejrzane być mogą. Poznań, dnia 3. Maja 1832. Król. Pruski Sąd Ziemiański. OB WIESZCZENIE. Do publicznego wydzierżawienia wsi Wydzierzewice w powiecie Srcdzkim położonej najwięcej dającemu od S. Jana b. r. do tegoż czasu 1835. wyznaczyliśmy na wniosek sukcessorów Jozefa Poninskiego termin na dzień 25ty Czerwca r. b; o godzinie 10. zrana przed Konsyliarzem Ur. Kurnatowskim w naszym lokalu sądowym. Ochotę dzierżawy mających z tern nadmienieniem na tenże wzywamy, iź ten tylko do licytowania przypuszczonym będzie, klóry iooo Tal. kaucyi złoży, i że warunki dzierżawy w registraturze naszej przejrzane być mogą. Poznań, dnia 4. Czerwca 1832Królewsko - Pruski. Sad Ziemiański. OrJWIEbZCZENIE. Do publicznego zadzierzawienia wsi Murzynowa Kościelnego w powiecie Sredzkiem położonej z folwarkiem Buchwald i wsią zacięźną Zabaszewo wyznaczyliśmy termin na dzień 2 5 ty Czerwca r, b. o godzinie 10. zrana przed Deputowanym Ur. Kurnatowskim w naszym zamku sądowym. Ochotę dzierżawy mających z tą wzmianką wzywamy, iź kaucya licytacyi na 800Tal. w gotowiznie lub papierach wartości mających złożoną być ma, która z kaucyi dzierżawnej potrąconą będzie, i że warunki dzierżawne w registraturze naszej przejrzane być mogą. Poznań, dnia 7. Czerwca 1832, Królews ko - Pruski Sąd Ziemiański. ObWlbsZCZEJNIE. Domostwo w Kobylinie pod Nrem 203, położone, do którego 1 stodoła,. 1 ogród, 1 farbiernia i 1 kwarta roli należą, w terminiednia 25go Sierpnia r. b. o godzinie 9. zrana w sali naszej sessyjnjej przed W. Strempel Assessorem w drodze exekucyi publicznie sprzedanem być ma. Grunta te na Tal. 1561 sgr. 15 ocenione zos ta ły . Krotoszyn, dnia 20. Lutego 1832. Królewsko - Pruski S adZiemiański « Aukcya porcelany. Królewsko- Berlinska rękodzielnia porcelany, przedawać będzie tu w Poznaniu w gmachu Królewskiego Głównego Urzędu poborowego, w pomieszkaniu Inspektora Pana Schulz, różne malowane, wyzłacane i białe porcelany, jako t o: serwisy stołowe, do kawy i herbaty, talerze, półmiski, wazy, sosyerki, asiety, koszyki do owoców, imbryczki do kawy, śmietany 1 herbaty, garnuszki, filiżanki, lulki, miednice i wiele innych artykułów w dniach 18.» 1(-» 20., 2 a. i 23. Czerwca r. b. zawsze przed południem od godziny 9. , za gotową zaraz zapłatę grubą monetą, przez podpisanego urzędnika Król. rękodzielni, sposobem publicznej aukcyi. Porcelany w każdym dniu sprzedawać się mające, mogą godzinę poprzednio być oglądane. L u d i cle e. Doniesienie kupieckie. Po nadejściu 4go i ostatniego dowozu win moich, które tej wiosny w Węgrzech zakupiłem, donoszę o tern Szanownemu Obywatelstwu uniżenie, upraszając o zaszczycanie mnie ich"kupnem, które, równie znaczny jak zupełny wybór najpiękniejszych wystałych win Z najlepszych zbiorów (mianowicie z r. 27. i 30. wina stołowe w białym kolorze), oraz ceny ich, w zastosowaniu się do obecnych stosunków handlowych, na nader · skromny zysk obrachowane, zaiste każdemu ze wszech miar ułatwią. Równocześnie polecam mój we wszelkie gatunki zaopatrzony skład win francuzkich i reńskich, arak i t. d. w najumiarkowańszych cenach; ofiaruję nadto, w chęci przyspieszenia przedaźy "prawdziwe, białe i czerwone tęgo musujące wino szampańskie i burgundzkie, w cenie il Tal. za butelkę; _ "takież białe w cenie 25 sgr. za pól butelki. F« W. G r ae t z, rynek Nro. 44.