jest urzędnikiem lub ofkyalistą publiczn,ym, odbierze w nagrodę połowę kary, jaka Sciągniętą zostanie. - Art. 10. Furmani, szypry, tudzież każdy przyjeżdżający, lub wyjeżdżający ca granicę, winien na Komorze Celnej złożyć wszelkie listy pieczętowane jakie posiada, dla oddania na najbliższą pocztę, tudzież gazety i pisma zagraniczne, dla odesłania onych pod koperią do Dyrekcyi Generalnej Poczt. Odesłanie ma nastąpić natych. miast w obecności inttresenta i kosztem jego. , Wyjęte są z pod tych przepisów liety otwarte, frachtowe, posełane przy towarach i rzeczach przez szyprów i furmanów przewożonych. - Art. i i . Ukrywający listy i pisma, gdyby takowe znalezione zostały, podpadają karom art. 'igo; dla tego winni być przytrzymani i odesłani najbliższemu Urzędowi pocztowemu, dla zawyrokowania i ściągnięcia kary. - Art. 12. Konie, powozy, steiki lub eflekta, potajemnie listy lub pisma przewożących, przy niemożności złożenia innej kaucyi, mogą być na zapewnienie kary defraudacyjnej za zniesieniem się władzy pocztowej z policyjną miejscową przyaresztowane, i do czasu uzyskania kary lub ważnego zaręczenia, pod dozorem tejże zatrzymane. - Art, 13. Władze administracyjno-policyjne obowiązane są dawać władzom pocztowym wszelką w tej mierre pomoc, pud własną odpowiedzialnością, i przyjmować defraudantów do aresztów policyjnych. - Art. 14. Odwalanie eię do decyzyi Dyrekcyi Generalnej Poczt, wtenczas tylko exekucya wstrzymuje, kiedy kaucya, lub dostateczne zaręczenie /łoźonem zostanie. - Art. 15. Konduktor, lub inny oficyalieta pocztowy, dopuszczający się przesełania lub przewożenia listów, pism ze szkodą Kassy pocztowej, zaraz prócz kary wart. 3, ustanowionej, ma być od obowiązków oddalony i pod Sąd oddany. - Wykonanie niniejszego postanowienia, które w Dzienniku Praw umieszczone być ma, Kommrssyi rząd. «praw wewn., duchowno i ośw. publ., tudzież przychodów i skarbu, w crerra do kiórej należy, Bada Administracyjna poleca.--Dzbło się w Warszawie na posiedzeniu Rady AdOJipietracyjnej dnia 25. Listopada (7. Grudn.) ?832, r, (Tu podpisy.) B O S 8 Y ą. Z" Petersburga, d" 27. Lut. £11. Marca.) Gazeta Ode$eka umieściła wyjętą ze S m y r n e ń s k i e j wiadomość o straszliwym pożarze, _ który 7. Listopada wybuchnął był w Smyrnie, na bazarze, gdzie się przedaje drzewo budowlowe. Pożar szerzył się w nocy z największą gwałtownością i groził powszec/męża »niszczeniem} lecz szczęściem oficerowie stojących w porcie wojennych okrętów austryackich i sardyńskich, przybyli z komendami swerni i potrzebnemi narzędziami na pomoc mieszkańcom i nakoniec przededniem potrafili zatamować postępy ognia. Ztemwszy»stkiem szkody w samych towarach nielicząc domów, szacują przeszło na milion, W Gazecie Handlowej czytamy następujące uwagi o handlu Cesarstwa Rossyjskiego z Królestwem Polskiem: Handel z Królestwem Polskiem, odbywa, " jacy się przezkomory Grodzieńskiego celnego urzędu, w r. 1830. i 183». ucierpiał znacznie z powodu rozruchów vi Królestwie Polskiem i cholery w zachodnich i wewnętrznych Rossyi guberniach. Sarn tylko przewoź potrzebnych dla działającego wojska zapasów, stanowił cały handel. Dla tego rok ubiegły może być porównanym tylko z rokiem 1829., i w tern poro« wnaniu okazuje znacznie zwiększony przepęd rogatego bydła do Królestwa. Od r. 1832. nowe prawidła handlu z Królestwem postanowione, w ukazie 11. Listopada 1831. r., zaczęły obowiązywać. Dorad handlowe stosunki Cesarstwa z Królestwem odbywały się na zasadzie uka'u l. Sierpnia 1832. r., którym poczynione zostały ułatwienia we wzajemnym handlu co do opłaty cła, a zarazem na aewn "'trznych granicach utrzymane szczególne taryfy. Płody surowe obu krajów, równie w Cesarstwie , jak i w Królestwie, oswobodzone były od ceł i świadectwo pochodzeniu. Wyroby przygotowane wewnątrz obu krajów z własnych surowych płodów, przewożone z jednego do drugiego, płaciły cła po l, a po 3 procenta, jeśli były wyrobione z tnateryałow zagranicznych, lecz nie mogły być przywożone bez świadectwo ich pochodzeniu, W\dawanie świadectw o wyrobach, należało w Rossyi do Departamentu Rękodzieł, awKrólestwie do Komm>ssyi Wojewódzkich. Z pod ogólnych prawideł o ciach, wyjętemi były wyroby bawełniane, bawełna przędzona biała i farbowana, i cukier. Pierwsze przy wchodzie w Rossyi do Polski płaciły cła 15%, ostatni 25%. Rzecz jawna i doświadczeniem stwierdzona, że w takich okolicznościach w wyrachowaniu korzyści obu krajów niezarhowano równowagi. Tak n. p. polskie wyroby wełniane płaciły w Rossyi jeden procent, kiedy rossyjskie wyroby bawełniane płaciły w Polsce 15%. Przywóz sukien polskich do Rossyi corok się powiększał i napływ ich na wewnętrznych targach; tudzież w handlu chińskim w Kiacnc.e, przynosił uszczerbek przemysłowi sukiennemu w Cesarstwie. Tymczasem odbyt towarów rossyjskich w Polsce był wielce trudny: w ca prawo dawać świadectwo o ich pochodzeniu: Departament Rękodzieł; kiedy w Królestwie Polakiem, ustępującem co do obszerności wielu guberniom rossyjskim, ośrn Kommissyi Wojewódzkich mogły takie wydawać świadeetwa. "Po uśmierzeniu w Polsce rozruchów, dla cdnowienia z nią stosunków, wydane zostały nowe prawidła, ugruntowane na wzajemności, nadające rossyjskiemu przemysłowi potrzebną rękojmię, a polskiemu wszelkie ulgi, jakie się tylko dadzą pogodzić z dobrem powszechnem. Zresztą dawny porządek, o ile można, najmniej uległ odmianie. Na towary wyrobione bądź w części, bądź wcale z zagranicznych towarów, nałożono cło przywozowe, mniej lub więcej od dawnego wyższe, a towaiy całkiem z własnych materyałów wyrobione, płacą cło umiarkowane, częścią dawne, częścią nieco odmienione. Na polskie wyroby wełniane, przychodzące do Rossyi, położono cło i5%, odpowiednie ternu, jakie płacą w Polsce rossyjskie bawełniane wyroby. Co do świadectw o pochodzeniu, postanowiono, aby o wyrobach polskich wydawane były z Kommissyi Wojewódzkich, a o wyrobach rossyjskich z Departamentu Rękodzieł, z moskiewskiego Komitetu opatrzenia wojsk suknami, z rządów gubernialnych, z izb policyjnych w stolicach, a nad to z rad miejskich, magistratów i ratuszów. Aby ile można wyrównać dla przedsiębierców koszta nabycia rozmaitych zagranicznychpłodów , jakoto surowych materyałow, towarów kolonialnych i aptekarskich i rożnych wyrobów, przedmioty takowe powinny w obu krajach ulegać prawidłom taryfy, opartej na taryfie rossyjskiej europejskiej, tak, aby przy dozwalaniu na wyjątki względem niektórych towarów dla Polski, brać na uwagę i rossyjskiego przemysłu korzyści." Wtduh handlu 18-24- r. J825. . J820. 1827. 1828. »829 . lSJ2z Królestwem Pohhiem za lat8. Przywóz do Rossyi. Wywóz z Rossyi. 4,349,303 2 945-883, 5.830,624 3-597.381. 7,144,824 6,007,449. 8.179 582 5.845207. 8088,249 6,414,754. 9.886,831 7-875,288. 7-953.028. 9,4139.19 5,188,450 Niderlandy. Z H a g i, dnia 16. Marca. J. JI. Mość przyjął łaskawie ofiarowane sobie krzesło prze» Dyrektora poiicyi Ampt, ta ktorem Generał Cbasse przez ciąg oblęźeiia cytadeli Antwerpskiej, w swojej kizamalcie siedział; i raczył rozkazać, aby takowa wystawiono w Królewskim gabinecie osobliwości na widok publiczny. B e 19 i a. Z BruxeJJi, dnia 17. Marca. Xiążę Wellington kazał obligi pożyczki Rotszyldowskiej w ilości 51,408 franków, zamienić na zapisy w wielką księgę długu krajowego belgijskiego. Dziennik C o u r r i e r B e l g e przywięzuje do tego czynu wielką, wagę, i pisze: "J eśli Xiążę Wellington, przyjaciel Króla Wilhelma, pieniądze swoje daje na pożyczkę belgijską, ma niewątpliwie powody do mniemania, iż obligi tej pożyczki są przynajmniej tak pewnemi, jak holenderskiej. " Gazeta E c l a i r e u r w N amur wychodząca, pisze, co następuje: "Godziny upływają, dni przechodzą, miesiące mijają, trzeci krok szybkim krokiem zbliża się do końca swego, a mimo słowa "niepodległość" którern, jakby pociskiem jakim Ministrowie do głów Deputowanych godzą, jeśli idzie o przyzwolenie pieniędzy, wyznać jednak trzeba, żeśmy dotychczas jeszcze uieurządzeni. Belgia miała być niepodległą? - Przecież niewie nawet sama, komu ma być posłuszną, czy Francuzom, czy Anglikom; przecież ci panowie ścierają się między sobą, kiedy lampart zapobiedz usiłuje, aby kogut zbyt się nieiaprzyjaźnił z lwem, a kogut przeciwnie wszelkiego dokłada starania, aby jego dawny sprzymierzeniec niezanacito opanował Króla zwierząt. - Belgia miała być niepodległą? - Przecież ścierano się przez 30 miesięcy na poiu dyplomacyi, końcem dostąpienia uznania tej niepodległości ze strony Króla Wilhelma, końcem dostąpienia uznania tej niepodległości ze strony Króla Wilhelma, a wszystko było bezowocnem. · - Góieście Ministrowie, stojący przy »terze państwa, uczynili dla urządzenia i ustalenia rewolucyi? Niedochodziż do uszu waszych głośna zewsząd o d e zw a: Jesteśmy obecnie na ternie samem miejscu, gdzieśmy byli w r. 1850. Czyż macie swoich pochlebców, jak Królowie? Strzeż» cie się icłi, niema bowiem gorszych doradzców, Xiąźęta N emours i J oinville onegdaj wier czorem przybyli do Bruxelli. 'fpwarzyszyii oni wczoraj Królestwu Belgijcfcyków i Królowej Francuzów do L tjwtn, gdzie Król przegląd igo dywizyonu armii odprawi. Odjazd Królowej Francuzów przeznaczony na przyszła poniedziałek, Z dnia IS. Marca. Z Antwerpii donoszą pod datą wczorajszą: 3, Królowa Jejmość Francuzów przysłała tu nia będących tu jeszcze ranionych Francuzów i doręczenia im gratyfikacyi 1200 franków; liczba rannych wynosi 18. General kazał sobie oraz podaćepis tych amputowanych, albo ciężko rannych żołnierzy francuzkich, którzy orderu legii honorowej jeszcze nieotrzymali . F 2 a n c y a. Z Paryża, dnia 16. Marca. Badanie sądu Assyzów w sprawie obwałowanych z d. 19. Listopada. - Ciąg dalszy dn. 14, Marca. Generalny Prokurator zapytał Janetego , czyby niemiał sposobów ku dowiedzenia bytności swojej u Panny Lucas, Opisuje on następnie pokój tej damy. Pan Joly, (obrońca oskarżonych) uważa na to, iżby mógł łatwo później kiedy bywać w tym pokoju, na co Generalny Prokurator przeciwnie uważał, że J anety żadnej niemając z sprawy tej korzyści; niema też powodów do skłamania faktów. - P. Roux, krawiec Bergerona, poznał curdut onego i oświadczył, ie w tym surducie przed trzema miesiącami była dziura, grubą czarną nicią zszyta, którą on później zgrabniej załatał. - Louis Francois J anety, młodszy brat wyżej wspomnionego J anety, pisarek adwokata, zeznał, że dn. 19. Listopada był w swojem biórze; Planela znał dobrze, Bergerona jednak tylko z opisywań Planela, który o łagodności charakteru Bergerona często a nim rozmawiał. Brat jego (starszy J anety) powiedział m u, iż widział na własne oczy Bergerona z pistoletu wystrzelającego, stojąc przy nim z drugim pistoletem, aby natychmiast po nim wystrzelić, gdyby miał chybić. Oświadczył przy tern, że brat jego kłamca i oszust, przeto też on (młodszy J anety) powiedział m u, gdy mu to opowiadał, iż kłamie i przesadza wedle zwyczaju. Świadek oświadczył oraz, iż brata swego na piśmie wezwał do cofnięcia i odwołania świadectwa swego; uczynił to miłością braterską powodowany, aby go od drogi rozpoczętej odprowadzić, Tymczasem, gdy starszego Janety badano, powiedział tenże znowu bratu swemu w oczy, że okropnie kłamie, tak dalece, ie całe zgromadzenie na taką scenę między dwoma braćmi się oburzyło. Młodszy brat zarzucał starszem u, iż kobieta jakaś intrygantka, Pani E d uard, nadwiędłemi wdziękami swemi go ułowiła; to oświadczenie potwierdził też wuj J anetego , G arnou t, nazywając pokilkakroć starszego synowca swego najniegodziwszym polwarcą. Równocześnie dwuznaczne i podejrzenie wzbudzające podawano przyczyny, dla których starszy J anety do wojska miał wstąpić. Wystąpiłanastępnie Pani Eduard z oświadczeniem, hl starszy J anety człowiek uczciwy i że chwalebne pobudki go skłoniły do wstąpienia do służby wojskowej. Po badaniu innych mniejszy udział mających osób zamknięto posiedzenieZSabies w Wańdei donoszą pod d. 11. m.b.: "Szuanerya, uniesiona radością ze zwycięztwa stronnictwa swego w Izbie, nanowo czoło po> dnosi. Bandy, które od początku roku tego spokojnie się zachowywały, czekają zapewne spodziewanej amnestyi i odebrania pensyi swojej, biemija ani dzień, w którymby obwód miasta Sables na nowe niemiał narzekać bezprawia i łupieztwa. Dnia. 6. m. b. napadnięto na Dom Pani Massen i zrabowano i spustoszono go do szczętu; podobnie zlupiono też dwie damy Gony i Mercier w Landeronde. Zresztą, krążą wszędzie pamflety na rząd i deputowanych, którzy ostro powstając w Izbie na zdrajców r. 1815- nienawiść na się ściągnęli." (Z Gaz. Franlf.) Dzisiaj w południe zamknięto listę subskrypcyjną pożyczki na korzyść Dom Miguela. Twierdzą powszechnie, że Pan Fauge ją pod dobremi warunkami do skutku przyprowadził. N a giełdzie wczorajszej utrzymywały osoby, mające sobie polecone umieszczenie tej pożyczki, iż wiedzą z dobrego źródła, że zanim jeszcze miesiąc jeden upłynie, rządy angielski i francuzki Dom Mi« guela uznają. (?) ZAPOZEW EDYKTALNYTNiewiadomi sukcessorowie łub ich spadkobiercy i najbliżsi krewni, zmarłej w Dolnym Ceradzu dnia 21. Lu tego 1804. owdowiałej guwernantki Karoliny Taubenheim z domu Tełxelberg de N aethlad, która wprzódy za Wawrzyńcem Schneider, a powtórnie za RendantemTaubenheim zamężną była, wzywają się na wniosek kuratora niniejszem publicznie, aby się w terminie na dzień 7. Stycznia 1834. zrana o godzinie 10. przed południem przed Ur. Bonstedt Radzcą S.Z. wyznaczonym, osobiście lub przez dozwolonych Pełnomocników, zgłosili, należycie się. wylegitymowali, w ra. zie albowiem przeciwnym, gdy się żaden, z sukcessorów w terminie wyznaczonym nie-., zgłosi, pozostałość wspomnionej Karoliny Taubenheim za bezdziedziczną uważana, jako, taka fiskusowi wydaną będzie. Poznań, dnia 20. Lutego i833- q Król. Pruski Sąd Ziemiański. 0, , , , , , , , , , , , ,0 o!. ° , , , , ,00m.UII MMM 0""".1 II III N auczyciel języka Irancuzkiego, niemieckiego, łacińskiego i t. d., tudzież wiadomości, życzy 60bie kondycyi. - W Expedycyi Gazet w Poznaniu.