GAZE
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1837.12.23 Nr301
Czas czytania: ok. 19 min.Wielkiego
ZNANSKIEGO
TA
Xię stwa
Nakładem Drukami Nadwornej Dekera i Spólki. - Redaktor: A, Wannomh
JW301.- W Sobotę dnia 23. Grudnia 1837.
Z powodu świąt Bożego N arodzenia, Gazeta ta dopiero w środę dnia 27. Grudnia wydana będzie.
Do czytelników gazety.
Z kończącym się czwartym kwartalem przypominamy, ii prenumerata ćwierćroczna dla tutejszych czytelników wynosi: . . . 1 Tal, \b\ sgr.; dla zamiejscowych zaś: . .. 2 Tal. Zamiejscowi czytelnicy odbierać będą za tę cenę CODZIENNIE wychodzącą gazetę na wszystkich Król. U rzędach Pocztowych w calej Monarchii. Prenumerata egzemplarza na papierze kancellaryjnym wynosi 15 sgr. ćwierćrocznie więcij od powyższej ceny. - Nie naszą będzie winą, jeżeli dla póiniejszego zamówienia w ciągu bieia,rego kwartalu, poprzedzające numera nie będą mogly być przesiane. Poznań, dnia 2J. Grudnia 1837.
Expedycya Gazet Dekera i Spólki.
F 2 a n c y a.
Z Paryża, dnia łt. Grudnia.
Tutejsze publiczne domy gry powinny być prawnie dn, r. Stycznia r. p. zamknięte,- ale teraz jest niemal niezawodną rzeczą, że rada municypalna dwa z nich zatrzyma, ale do tych cacy tylko gracze wpuszczani będą, którzy się Dyrektorom przedstawią. Jeden dziennik 00nisteryalny powiada w tej mierze: Prassa powstanie gwałtownie przeciw takiemu nieprawemu i dobrym obyczajom przeciwnemu postępowaniu i ale zdaje się» że rada municypalna smutnej tylko konieczności ustąpiła, bo było można przewidzieć, że inaczej wieleby b>ło tajemnych domów gry powstało, gdzieby z przyczyny braku policyjnego dozoru, gracze na większe jeszcze szkody narażeni byli. W liście jednym z Bony z d. 38. z. m. wy.
rażono; Generał Trezel, któryby był najwyższe dowództwo w Afryce otrzymał, gdyby go Marszałek Valee nie był przyjął, przybył tu z Algieru. Obejmuje on zarząd prowincyi Bony, która się obecnie prowincyą Konstantyna nazywa, i nie możemy dostatecznie takiego postanowienia rządowego pochwalić. Generał Porucznik Trezel jest mężem, który się całkiem sprawom afrykańskim poświęcił; ożywiony najlepszym duchem, pełen odwagi, ucieszył swoim powrotem wszystkich prawych ludzi. Wczoraj wieczorem przybyło tu kilkunastu Arabów z Konstantyny. Miasto to i wiodący do niego gościniec są zupełnie bezpieczne i można teraz bez najmniejszej obawy z jednego miasta do dnigiego podróżować. Arabowie opowiadają, że część krajowców, . którym Marszałek Valee urzędy administracyjne powierzył, znowu przez Pułkownika Bemelle urzędów pozbawiona została, ponieważ nie odpowiadali położonemu w nich zaufaniu i niegodnymi się przeto piastowania urzędów okazali. S e n t i n e 11 e d e s P y r e n e e s zawiera następujące pismo z nad granicy na'varskiej z d. 5. Grudnia: Generał Espartero wyprawił parlamentarza do Generała Garcyi w celu zawarcia z nim gatunku układu, na mocy którego ma być dozwolony przystęp do miast obronnych wszystkim tym, co żywność przedają. Podobnież wolno rna być kupcom przeprawiać się przez linie bojowe. N adto domaga się Generał Espartero wymiany wszystkich jeńców będących w N awarze i prowineyach biskajeiieh. Obiedwie atrorfy układają się obecnie względem tych wniosków. Wielki Referendarz Izby Parów dał wczoraj obiad, na który Panowie Mole i Thiers byli zaproszeni. Okoliczność ta tern więcej wzbudza uwagę polityków, fe w jednym tygodniku, «ostającym pod wpływem ministerstwa, Xiążę Decazes surowo był obwiniony oto, że na wyborze w Libourne głosował za P Thiers. , P. Vidocq ogłosił w wielu dziennikach pismo, w klorem utrzymuje» iż rozszerzone o mm pogłoski są potwarzą. Papiery, jakie niedawno zabrane mu zostały, są jego własnością, sam zaś usilnie nalega o jak najrychlejsze w sprawie swojej sądowne rozpoznanie rzeczy, które wszakże jeszcze się nie rozpoczęło. Dziennik Cha rie de J 8 30 przeczy ogłoj zorse j przez niektóre gazety wiadomości, że łząd zajmie się reorganizacyą arlyllt-ryi gwar dyi narodowej Paryża. Wczoraj w domu jednego- z tutejszych urzę driików, mających dozór nad telegrafami, polieya odbywała śledztwo i zabrała znaczną ilość papierów. Tutejsze pisma jednozgodnie za najcelniejszy utwór Pana Auber uznają operę Czarne <<i o,m i n o, która miała jeszcze większe jak A mb a e a d o r k a zyskać przyjęcie. Wedle betów pisanych z Bajonny pod dn.
3, b, m" Generał Guergue został ułaskawień
ny przez Don Karlosa. Przy Villafranca zgromadź łosię 15,000 wojska, które za przybyciem D o n Karlosa ma wkroczyć do Kastylii.
Z dniała. Grudnia.
Głoszą, że Generała Porucznika Trezela do Francyi odwołano, aby objął dowództwo nad jedną dywizyą wojska. N aczelne dowództwo w prowincyi Konstantynie ma otrzymać Generał Rulhieres, a General N egrier ma zostać Szełem głównego sztabu armii afrykańskiej.
Generał Brossard przybył dn. 6. bież. m. do Perpignanu i przez jednego oficera do eytadelii był odprowadzony. N astępnego dnia miał być badany. Przed kilku dniami ustawiono znowu w sali posiedzeń tutejszego Królewskiego Trybunału obraz Chrystusa, który w roku 1830. znikł z tej sali. Pierwszy Prezes owego I rybunału, Pan Seguier, przesłał przy tej sposobności het do redakcyi D z i e n n i k a s p o rów, któ« rego treść jest następująca: Popełniłeś W Pan w wczorajszym swoim numerze mały błąd hi. Eteryczny, którego sprostowanie zapewne Mu przyjemne będzie. Przywrócony znowu onegdaj w sali Królewskiego Trybunału obraz Chrystusa, nie należał, jakeś W Pan wyraził, do świętej kaplicy pałacu sprawiedliwości. J estto dzieło Jana Briigge, któremu wynalazek olejnych malatur na końcu XV. witku przypi. sują, l jeszcze w roku 1790. zdobił on wielką salę parlamentową. W czasie rewolucyi, gdy stare ozdoby przybytku sprawiedliwości niszczono, zatrzymano obraz ten przynajmniej jako przedmiot sztuki i później w muzeum pomiędzy pierwsze mi pomnikami malatur. ustawiono. Buonaparte, ów mąż równie wielkiej przenikliwości, jak wielkim był prawodawcą i zdobywcą, poczytał za rzecz przyzwoitą przywrócić w chwili rozpoczęcia woiny hiszpańskiej godło religii w Trybunale francuz, kim. Około tego samego czasu prosił Trybunał, któremu już od lat 35 mam honor przewodniczyć, o pozwolenie, aby mógł własnym kosztem naprzeciw obrazu Chrystusa ponret Cesarza zawiesić. W roku 1814. zajął miejsce tegoż portret Ludwika XVI I I. W r. 1830. ciągniono na powrózku pó ulicach i pokaleczono ustawione tamże później popiersie Karola X. Tiybunał ubolewał nad takowem znieważeniem powagi królewskiej, a naród dowiódł w czasie podióiy z Paryża tio Cherbourga, że takowy sposób myślenia podzielał. Obraz Chrystusa raz jeszcze ocalał. Adminietracya zdołała go ukryć i do spokojniejszyrh zachować czasów. Nadeszła chwila, w której prawdziwemu ręrZycielowi za ludzką sprawiedliwość można pierwsze miejsce w Trybunale przeznaczyć, do d, 3jb« m. N owe Ministerium nie było jeszcze aż do tej chwili uzupełnione. Po schwytaniu przez karolistow gońca francuzkiego , wysłanego przez Posła francuzkiego z Madrytu d. 25. z. m. mieli sie. Posłowie angielski i francuzki na to zgodzić, aby już nadal w dniach oznaczonych gońców do swych dworów nie wyselać. S e n t i n e 11 e d e s P y r e n e e e powiada co następuje: Don Carlos mianował plebana Merinc Biskupem kordowskim, dalej Don Arizagę, który dawniej był Sędzią w Andaluzyi, Corregidorem Madrytu, i pewnego Garigasa Generalnym Konsulem w, Genui. Równocześnie rozdał wiele orderów i karolistowekiego Szefa PalilIosa na stopień Generał Majora i Generał - Kapitana N owej Kastylii posunął, Donna Anna Mirabel, która z wielu tajnemi poleceniami do południowych prowincyi jeździła i niedawno temu do Amurrio przybyła, Otrzymała pensyą i8, coo realów.
Anglia, Z L o n d y n u, dnia 8« Grudnia, W liście pisanym z Buenos Ayres pod dn.
15. Września czytamy: "Przed niedawnym cza6em, w blizkości Montevideo, ukazał się korearz na brazylijskim brzegu i wywiesił bandęrę Rreczypospoliiej Rio Grande. Rząd z Monttvideo wysiał natychmiast uzbrojony okręt, który doścignął korsarza; lecz gdy ten nie chciał się poddać, dowódca wysłanego okrętu »z obawy rozlewu krwi" powrócił do Monievideo , i doniósł Rządowi, że zabranie staku korsarza z powodu oporu nastąpić nie mogło, N owy wynalazek, ochraniający powozy od wywrotu, bardzo zajmuje publiczność. Według tego sposobu zbudowany powoź nie wywróci się, chociażby koło uderzyło o kamień, lub tern podobnie, bo drugie pozosiaje na gładkiej drodze, i zawsze oś w równowadze utrzymuje. Już dużo powozów publicznych zbudowano na ten sposób, który będzie także zaprowadzony weFrancyi, ponieważ Kząd tam tejsj.y zapewnił wynalazcy, P. Stafiord, wyłaczny przywilej. Żaden naród nie ma tyle dziwactw w swoim charakterze, ile ich ma naród angielski. Do tych d.iwactw należy także zbioromania. Xiąźę Devonshire ma zbiór, złożony z wiccej jak 100,000 angielskich, ffancuzkich, niemieckich > włoskich afiszów teatralnych; Lord Manchester z 500,000 biletów wizytowych; Lord Wilson galeryę imion z 100,000 wizerunków sławnych mężów; Lady Thorson zbiór z 100,000 listów m łoenych w języku angielekira; Sir Brouhmam (majętny adwokat) gałeryę S więcej jak 12,000 miniatur sławnychlilakobiet z starożytności ś świata teraźniejszej, a Sir Wilson ogromny zbiór tabakierek. Zważywszy, jak wielkie summy ci panowie na te przedmioty wyłożyli, od śmiechu się wstrzymać nie można. Hiszpania, Z M a d r y t u, dnia ag. .Listopada, Pan Martinez de la Bosa, który miał ułożyć mowę od tronu i no dyktować adres z odpowiedzie na nic z strony liby deputowanych, przyczynił się takie wpływem swoim do przy. jęcia adressu. O stosunkach z mocarstwami naleźącemi do traktatu poczwórnego przytnie» " a, powiada adres: Spodziewa się Izba, źe rząd użyje wszelkich w mocy jego będących środków, aby Zastrzeżenia traktatu tego tak uskuieczniono, żeby wojnę domową w Hiszpanu zakończyć; ta bowiem nie tylko kraj nasz wycieńcza, ale nadto intereesa państw ościennych nadweręża i zakłóceniem pokoju europejskiego co chwila zagraża. - Pan Marfinez de la Rosa rzekł przy tej sposobności: Zarzucają adressowi, ż e nie dość wyraźnie wynurza wdzięczność nasze zagranicznym mocarstwom za udzieloną nam pomoc. Nie poczytaliśmy być rzeczą potrzebną wdawać się w szczegółowy rozbiór niesionej nam pomocy; lecz komiseya nie chciała i nie mogła zapomnieć o ueługach algierskiego legionu cudzoziemskiega, jako też i tych, których z 6trony Anglii na naszych wybrzeżach, legionu poitugalskiego wgłębi kraju, legionu portoskiego, nawykłego już oddawna do walczenia za wolriość pod mężnym Xieciem, jako też z strony hufca waletznych Polaków doznaliśmy. Mogę dodać, że komissya każde słówko adressu rozebrała a zmuszona trzymać się w zakreślonych jej obrębach, i nie mogąc przekroczyć linii dzielące) władzę rządu od upoważnienia Izby, nie śmiała więcej powiedzieć. , Traktat poczwornego przymierza utrzymuje się ciągle; rzecz ta żadnej nie ulega wątpliwości. Czegóż więc Izba deputowanych żądać może? Samego wykonania tegoż, i niczego więcej I Izba, nie upoważniona do zaierwama żadnych układów, tylko nad wykonaniem już zawartych czuwać powinna. Tego się tylko w adressie domagamy; żądanie czego więcej pociągnęłoby za sobą zawczeeny rozbiór pytania, które tyłokrotnie jui w Izbie i za murami tejże, w kraju i za granicą pod rozwagę brane było i mnie samego na lyłe nieprzyjemności naraziło. Mio. tano na mnie oszczerstwa, zarzucano mi zbrodnicze zamiary, mdczałern, - bo w moich oczach, równie jak w sercu, przekonany byłem o względnie należącym się ojczyźnie. Z alizegam sobie przecież przy szczegółowym jozbioue trzeciego rozdziału adressu skreślić Czynię to w słowach, jakich się hiszpańskie zgromadzenie narodowe ani żaden. Hiszpan nie powstydzi. - Ledwo Pan Martlnez de la Rosa tę przedwstępną mowę, ukończy), zakończono rozprawy i adres przyjęto. Tak tedy nie rozbierano trzeciego rozdziału adressu i powyższej historyi trnktatu poczwórnego przymierza Pan Martinez de la Bosa dotąd nie obwieścił. Przychylenie się swoje do ustawy z 1837 roku w ten sposób dał do zrozumienia: Gdy nową mamy konstytucyą, wszystkie prawne stronnictwa powinny się w koło niej gromadzić, Jedno powinno to ucz!nić, gdy z dumj powiedzieć może: to nasze dZleł ; a drugie, nie reprezentowane w konstytucYJnem zgromadzeniu, powinno iść w jego ślady i powiedzieć; ułożyliście wprawdzie biz nas Konstytucyą, ale na podstawie naszej nauki.
Pragnęliśmy bezpośrednich wyborów, i teraźniejsze Stany są skutkiem tychże. Pragnę, łiśmy dwóch Izb, i mamy je. Pragnęliśmy, aby koronie służyło nieograniczone. prawo p?twierdzenia i odrzucania uchwał, I stało Się woli naszej zadosyć. Pragnęliśmy nanszcie, aby Rząd był upoważniony do zwoływal!ia, odraczania i rozwjęzywama kortezow, a I w tern życzenia nasze -spełnione. - Ola tego glosujemy za ustawą z .1337 roku.
Z dnia I. Grudnia.
(Gaz. Puwsz.) - Gazety prawie nic innego nie.zawierają" jak doniesienia o przejętych pocztach i bezczelnych łupiestwac i mo erstwach W ciągu jednego tygodnia dybzans , .
z Aranjuez w pobliżu miasta tego, gdzie WOjsko stoi dwa razy został napadnięty a podró, .. , żni uprowadzeni, aby okup na nich wymUSIC. W Mancba bogaty kupiec tutejszy, spokrewniony Z Mendizabalem, wraz z innymi po. drożnymi schwytany został; rozbójnicy ycoo plastrów okupu od njego żądali; gdy pieniądze te orzymali, kazał Paiillos nie tylko owego kupca, lecz też l tego, który mu te pieniądze wręczył, rozstrzelać. Przez kilka dni udającym się do Madrytu wieśniakom pod mottem Segowijskim uzbrojeni rozbójnicy konie odbierali i nikt nie odważa się choć na ćwierć OOji za miasto wyjechać. Równie nie przy.
jemną rzeczą i w mieście samem choć a krok jeden wyjść z mieszkania swego, bo zebracy pozoawają każdego obcego i tłumami go otaczają. Dotychczas podupadłych po klasztorach żywiono; po zniesieniu tychże żebrzą oni teraz chleba po ulicach; z żebraków tych stają się złodzieje a z złodziejów rozbójnicy pod nazwiskiem Karolistów. Takieto nasze poło* ienie; - rozprzężenie wszelkich politycznych,towarzyskich, obywatelskich i religijnych 8(0* sunkow. Z dnia 5. Grudnia.
Zdaje się, źe tu sobie wiele obiecują po o.
wrócie Generała Cordowy, który prze«) swoim wyjazdem z Paryża częste miewał obrady 2 Hrabią Mole.
Wszystkie umysły opanował Vi gatunek po* litycznej manii, i tak w Izbie deputowanych jak i za obrębem !ejże ro r wiają ty o, 0* skarżeniu wszystkich dawniejszych Mlnlstrow, którzy od czasu śmierci Króla po s bi nastę» powali. Nikt się zaś o tern przekonac nie chce. Że obrady takowe wiele czasu zabierają.
Po r t u g a t 1 a.
Z L i z b o n y, dn. 2g. Listopada.
Kortezy zajmowały się ciągle rnodyfikacya, ustawy zasadniczej z r. 1820. Teraz rozprawy już ukończono i nowa księga I?raw w. o ce Ogłoszoną zostanie. Powszechnie obaWiają Się, ażtby stronnictwo liberalne, które, przeciwne jest każdej modytikacyi w ustawie nie zabr ło się do ptuteeiacyi przeciwko ternu postanoWlę* niu. Dotąd jednak spokojności nikt nie przerwał.
Niderlandy.
Z H a g i, dnia 5. Grudnia.
Niższa Izba ogólnego zgromadzenia Stanów znowu się zebrała dla rozpoznawania przedłożonych jej rożnych projektów co do nowych praw. We względzie zamierzone o .zaci u inihcyi narodowej na rok 1838, uSiłują zaelągnać bliższych wiadomoś i co ."0 p lityczneg położenia izeczy; gdyz .te Jedynie wskaz c mogą prawdziwą w li( mierze postępowania zasadę. Tymczasowo wielu członków zgromadzenia oświadczyło się za zmniejszeniem ile możności zaciągu wojskowego. Co do projektu utrzymania dotychczasowego prawa przeciwko demagogicznym związkom, uznano rzerzą stosowną, aby prawo to tacie) włączono. do no» wo wydać się mającego kodexu; alboWiem prawo cząstkowe bynajmniej nie okazuje się zgodne z systetmm, do jakiego Niderlandy od dawna nawykły. Niemcy.
Z Monachium, dn. 7. Grudnia.
Kiążę Leuchtenbereki powrócił dnia wczo* rajszego z podroży swojej na wschód, gdzie, jak słychać, ma zamiar udać się przyszłej wiosny Xiążę Maxymdian Hawareki. Z H a.n o we r u, dn. 13. Grudnia, Wiele dzienników niemieckich (a między innemi i Merkury westfalski) podały rueda* wno temu dwa dokumenta urzędowe starszych municypałności miasta Osnabiiicku. Podług tychże nie wzdrygali się ci urzędnicy w brew wierności winnej Monarsze oświadczyć przy szego Pana r» wersów hotnagialnych, że lakowy III wprawdzie zadueyć uczynią, ale sobie zarazem zastrzedz mugją naleeenie do takowych krokó*, krórych prawo dozwala i kinie du uznania zasadniczego prawa kiaiow<go r iS33 roku zmierzają. - Inne dzienniki n emo-ckie (a mia nowioe Humbur. Boersen Halle) dodają, ie to na błędzie polega, jeżeli kio sądzi, ii te dokumenia urzędowe wynurzaią prawdziwy sposób (ii\ślen a obywateli osuabriickich. 0* wazem dawniej iuź 40 najznakotoiiezych i najmajętniejszyrh obywateli miasta tego całkiem przeciwnego było zdania. Z pośrodka tych obywateli takie aptekarz Veitmann i Dr. Reinhard przyłączyli się do deputacyi etanu rycerskiego, wysłanej do Króla. Dodają takie, ie nie tylko owi majętni oby wat«-Ie Osnabriick«cy, ale takie wielu innych biedniejszych współobywateli nie podziela bynajmniej zdania objętego w powyższych dokumentach urzędowycli,
T u r c y a.
Z K o n s t a n t y n o p o I a, dnia 24. Listopada» N'epornzumienie, lakte od pi wnego czasu różniło Admirała Roussin i Porte, Ottomańeicą. szczęśliwie się ukończyło. Po powrocie Z Paryża Admirał wykazał jaśniej zamiary i dążność Fraucyi, a wyjaśnienia, które otrzymał od R'adii co do postępowania Admirała Galinie, złożył Reis- Efendemu.
Porta ważne oirzwriała nowiny z Syryi. W kraju tym wybuchło powstanie. Ibrahim Basza nagle pospieszył do tego kraju, ażeby zbunto Wane polki przywieść do posłuszeństwa. Porta nie ukrywa lego stanu rzeczy na Wirhodzie. Lord Punsonby zawiadomił o tern Rząd angielski. Gazeta T i m e s zamieściła następujący wyjątek z listu pisanego ze Stambułu pod dn. 7. Listopada: "Właśnie przybył do Darda tu Ho w Poseł od nowo obranego Kaszy Tunetu; ma on poleconem uzyskanie u Dywanu potwierdzenia dla swego pana. Na poparcie tego żądania przywiózł z sobą kosztowne podarunki i znaczne summy pieniężne. P-erwazym z warunków położonych przez Porte, jest zerwanie przyjaznych stosunków, zawartych przez poprzedniego Baszę z francuskim Rządem. Na warunek ten nowy Basza tern chętniej przy* etanie« źe właśnie sprzymierzenie z Francyą było powodem ostatniego buntu." Gazeta Wiedeńska donosi; "Potwierdza etę wiadomość, że odesłany do Adryanopola dawny minister spraw wewnętrznych, Pertew Basza, w nocy z d. 6 na 7. Listopada umarł.
Kapudan Basza ze swą eskadrą w dn. 11. Listopada wpłynął na Bosfor« Rządca Adryano»pola, Emir Rasza, tegoż* samego dnia przybył do Stambułu." M orni ng Chronicie ngłasta następujący list z Stambułu pod dn. g. Ltsiopada: Sprawa Pułkownika Considine rozsTizygniętą została.
Turcy z pocjątku wzbraniali s ę przyjąć ofiarowane im usługi oficerów aiigieisk cli pod pozoiem, iż nie mają zamiaru zmienić taktyki wciskowej. Turecka flota pod dowództwem Kapudana Baszy przebyła Daidanele i stoi teraz na kotwicy przy Galhopoli, w wejściu do morza Marrnora.
ROZlllaite wiadolllości.
Z W i I n a Rsięgaiz Teofil Gucksbtrg za.
myślą od r. l83a wydawać (u, pod redakryjs znanego literata p-Jozefa Zakrzewskiego, "pi. s i n o c z a s o we" w zeszytach miesięrzrtych. Pismo to zawierać ma rzeczy ściągające, się do sławiańszczyzny, dale) dzie.e postępu oświecenia ob> cnego i dawnych wielow, tak ziemi sławiańskie), jakoteż całel Europy, 3 przy koń* cu każdego zeszytu dana będzie wiadomość o dziełach nowo wydanych, z ii li rozh orein. Pomiędzy współpracownikami, kmr>cli już u» zyskano, wymieniają znanych w piśmiennictwie mężów, jakolo: Jaroszewicza, Dainłowicza, Malinowskiego, Teodora Narhuta, Józefa Ko.
rzeniowsktego i'Alexandra Grozę. Z Warszawy. - W kopalniach węgla kamienu»go w okolicach Dobrnwy pod Hędzi. nem, w gubernii krakowskiej, znaleziono na pokładź e węgla skarn «małość drzewa palm o w e g o, oraz kości s zwieiząt przed po. t o P o w Y c h . N a szczególniej szą zasługuje uwagę okoliczność, że drzewo palmoue jfst całe z. iściami i gałęziami! Osobliwości te wkrótce mają być do Warszawy sprowadzone. Sławianin misyjooarzem. - W Nr.
34. pisma Warszawskiego Magazyn pows z e c h n y jest wiadomość oSławiarunie misyjonarzu w Ameryce północne;, Fryderyku Baraga, rodem z Lubiany w lłiryi, który po wo« dowany rzadką gorliwością religijną, nawrócił na wiarę katolicką plemiona Indyjskie w Ameryce północnej Oitawasów i U tszypwesnw, ludy osiadłe na północy od Wielkiego Jeziora i na wszystkich jego wyspach.
Valanthlennes w Piramidzie Gizeh w E g i p c i e . (Wyitnek c jego podróży po Wschodzie.) - i>oftoriczejn*e. - Z tych ułamków pokazało się przynepnn ej, że len nieszczęśliwy był Anglik. »Biedak t e n," rzekłem do siebie, "szedł tym samy śladem, ca zapewne z głodu! Ten sam los i mnie czeka, ale to moja pociecha, źe nie będę długo znosił mąk walki śmiertelnej mam przy sobie "pistolety!" To rzekłszy sam do siebie, stara' lem się wynaleźć w tern miejscu wychód, o którym poważni pisarze wspominali; lecz wszy. Stko było daremnie! Gmach ten był pełen rumowiska, dosyć wysoko zasypany. Ku stronie południowej miał się znajdować otwór długiego kanału, prowadzący do innego kanału, którego kommunikacya aż do sfinxu się rozciąga» ła ; otwór północny zaś, jak autorowie moi powiadali, prowadził do galeryi dolnej w piramidzie. Zacząłem więc uprzątać rumowisko z północnej strony, a Horeb za moim rozkazem czynił to samo na stronie południowej. Ach, jakie okropnie długie były dla mnie te dwie godziny, którern strawił na tein uprzątani u! Sześć razy brał mię zamysł zaniechać to przedsięwzięcie! Przedarłszy się prawic na dwie stopy przez rumowisko, jeden mylny krok zburzył cały owoc mej pracy i musiałem znowu od początku zaczynać. Tymczasem zdało mi się, jak gdyby ręka moja dotknęła się górnej części otworu; w unieś eniu wydałem krzyk radosny. Horeb pospieszył do mnie, nie byłem w stanie wyrzec ani słowa, wskazałem mu tylko górną część otworu; ale on mnie zrozumiał i w oczach jego zaiskrzyła się radość, jatą tylko ten pojąć może, co przez długi czas bez nadziei walczył z niebezpieczeństwem życia. Pochwycił mię za rękę, ucałował ją gwałtownie, i natychmiast wziął się z laką gorliwością do pracy, źe mię zawstydził. VV pół gogziny oczyściliśmy otwór kanału i do tego stopnia uprzątnęli rumowisko, żeśmy już w otwór na brzuchu wleźć mogli. Wytchnęliśmy na przód cokolwiek i wychyliliśmy drugą butelkę wódki. Zae ągnąłem jeszcze raz rady u mego poczciwego Strabona, dla przekonania się, czy ten kanał istotnie w kierunku niższej galeryi się ciągnie. Gdym się wprzódy na dół spuszcza), kanał był po mojej lewej ręce; galeryą toż samo, a zatem sądziłem, źe się teraz na dobrej drodze znajdowałem, Nimeśmy gmach ten opuścili, napisałem czarnym ołówkiem na niepoterowanyrn granicie, jak tylko można było wyraźnie, moje imię, dzień i rok, wspomniałem także, cośmy tutaj porabiali. Zostawiłem oraz monetę pięcio-lrankową z wizerunkiem Karola X., a pot»m położyłem się przed Otworem na ziemię. Nowe zmartwienie! nie można było wziąć ze sobą naszych pochodni. Zostawiłem jedne z nich pałącą się w gmachu, na przypadek, gdybyśmy do niego wrócić byli przymuszeni, poczem wsunęliśmy się w Imię Boskie w otwór, i pełzaliśmy jeden za drugim.
W krotce postrzegłem, zesmy dążyli w jaką! pochyłość; tym sposobem uraczkowawszy więcej niż sto kroków bez najmniejszej przeszkody, dostaliśmy się nareszcie do kupy rumowiska, które zastąpiło nam drogę, H ore b tuż; lazł za mną; oznajmiłem mu tę nową zawadę, ale w tej samej chwili posłyszałem głuchy stuk. nad naszemi głowami k Teraz już nie wątpił e m, źe się znajduję pod galeryą, mianowicie w miejscu Jączącem wchód kanałowy z kanałem na galeryą prowadzącym. Zacząłem ze wszystkich sił wołać i krzyczeć; słuchałem zawsze dawał się słyszeć tylko głuchy stuk i nic więcej. N areszcie na los szczęścia wypaliłem z pistoletu; w tern zmniejszyło się gla. che stukanie; częściejeze i donośniejsze głosy zaczęły się do nas przybliżać; na mój wystrzał odpowiedziano również wystrzałem! Odsunąłem kamienie, które drogę mi zalegały, i niebawem przekonałem się z niewymowną radością, źe i zewnątrz nad naszem wydobyciem pracują. Wzdrygnąłem eię pomyślawszy na ch wilę, źe się kanał z góry obalić i nas zdruzgotać może; ale niebezpieczeństwo obecne silniejsze było niźli oczekiwane. Okropna przeminęła godzina; nim się spodziewać mogłem, iż dopiąłem mego zamiaru. Nagle słaby połysk dnia uderzył w moje oczy; tejże samej chwili oberwał się głaz nadtinną, runął tuż; przed moją głową, i - zrobił otwór, ale tak szczupły, źe się z witlką męką przezeń przec snąć mogłem, i dotąd jeszcze zdaje misie, źe tylko jakaś siła czarodziejska była mi w tera pomocą. Słyszałem głosy, słowa, krzyki, ale nic nie rozumiałem. Byiźem pijany?"") Nie wiem z pewnością... Dopiero po upłynieniu chwil kilku odzyskałem zupełną przytomność umysłu, i spostrzegłem ziomków, patrzących na mme z zadziwieniem, źe powracałem z piramidy drogą, która im wcale nie była znaną. Horeb zaś"'otoczony był Arabami, którym zzapalem rozpowiadał nasze przygody w wnętrzu tej olbrzymiej budowy. Gdy skończył, zaczął mi Thibauit żywo pizyganiać moją zapamiętałą śmiałość. "ParbIeu!" zawołał Rigaud, "jeżeli nasz komendant lak witlką miał ochotę towarzyszyć temu poczciwemu Cheopsowi, powinien był przynajmniej mnie wziąć z sobą; bardzo jestem markotny na niego, źe mógł wątpić o mojej odwadze. Ale ponieważ się dość pomyślnie powiodło, wyjąwszy czarodziejskie zmkuienie jednego Araba * *) którego za*) Domysł len zawiera w sobie wielki stopień prawdopodobieństwa, 2 tego powodu, źe autor w wyprawie swojej przynajmniej jednę butelką wódki wychylić musiał. **) Zupełne zniknfenie tego towarzyssaPana Valanlhiennes, przedstawiwszy sonie miejsce,'którędy się przedzierał, zdaje się być bardzo bajeczne. szuję dowódcy, że mu się powiodło zwiedzić te okropne pieczary. Dajmyż teraz pokój tej przeklę ej piramidzie, a obslońmy ciało naszego komendanta," W samej rzeczy wszystkie suknie moje poszły w kawałki, a wszystkie części ciała mego były pokaleczone. N oc nadchodząca i wielkie wysilenie skłoniły mię do odetchrnenia pod gołem niebem. Rozn.econo ogień i przygotowano wieczerzę; obmyłem się cały, widziałem na siebie inne suknie, i dopiero w kwadrans potem, byłem w stanie rozpowiadać przygody, które mnie w pirami dzie spotkały."
J. . .. . . .. . . .. . ...I - III II M Ił II bI III - - A - - - A P 11
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Główny Sąd Ziemiański w Poznaniu.
Wydział I.
Dobra szlacheckie G o s t Y ń I. oddziału w Powiecie Krobskim, sądownie oszacowane na 11,339 Tal, 2 sgr. 11 fen. wedle taxy mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Regisiraturze, mają być dnia 28. Kwietnia 1838. przed południem o godzinie lotej w mIeJSCU zwykłem posiedzeń sądowych sprzedane. Niewiadomi z pobytu wierzyciele, a miano WICIe: l) Współsukressorowie linii żeńskiej dziedzi ca dawniejszego Franciszka Radzewskiego, potomstwo siostrzenicy tegoż, Zofii z t)obrzyckich Wierzchlejskiej, a w prawdzie dzieci syna tejże Felicyana Wierzchlej - skiego, jako 10: q a) Józef Wierzchlejaki a teraz dzieci tegoż l) Alojzy 2) Bogumił 3) Walenty 4) Antoni 5) Tekla j 6) Ignacy WierzcblejeH, c) Faustyna r Wierzchlejskich Milewska, d) Teresa z Wierzchlejskich Wystawska; 2) Proboszcz Antoni Krakowski; 3) Jan Kurnatowski; 4) Teresa Ludowika Jadwiga l rodzeństwo 5J Apolonia N epomucena J Dzięczkowscy, zapozywają się mmejezem pobieżnie. Poznań, dnia 6. Wiześnia 1837.
odzeństwo Wierz. r Cblejscy, , "
ZAPOZEW EDYKTALNY do wierzycieli w processie spadkowo likwidacyjnym nad majątkiem Kanonika Xawerego Ulatowskiego.
N ad pozostałością zmarłego tutaj na dnia 17, Listopada 1833. roku Kanonika Xawerego
Ulatowskiego został dziś proces spndkowolikwidacyjny otworzony. Termin do podania wszystkich pretensyi wyznaczony, przypada na dzień 2.6. Stycznia 1838« o godzinie lotej przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed U r, Douglas Referendaryuszem. Kto się w terminie tym nie »głosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Zaleca się zarazem Kunigundzie, Zofii, Domicely i Katarzynie rodzeństwu Ulatowakim lub dzieciom tychże, aby praw swych dopilnowali. Poznań, dnia qo. Września 1837.
Król. Pruski Sad Główny Ziemiańsk i.
OBWIESZCZENIE.
Dostawa różnych artykułów do Instytutu le.crerna obłąkanych w Owińskach, jako to: drzewa, oleju preparowanego, chleba, mięsa, masła, mleka, legumin i t. d. puszczona będzie na rok 1838- Wentrepryzę najmniej żądającemu. Tym celem wyznaczony został termIn na dzień 3. Stycznia r, 183$. odbyć się mający w biórze pomienionego instytu tu, w którym przyjęte zostaną deklaracye od osób chcących sią podjąć dostawy i przejrzane być mogą warunki do tej entrepryzy. Owińska, dnia 20, Grudnia 1837« Dyrekcya Instytutu prowineyalnego leczenia obłąkanych.
)J(
Pod ratuszem uJ. Mendelsohna znajduje się co tylko ze składu herbaty Wschodnio - Indyjskiej ode brane naj przedniejsze herbaty karawanowa, pecco i kwialeczna, to samo nadeszła z Kolna naj wybor ni ej sza wódka Kołońska i przedajći się po najumiarkowanszych cenachim
OBWIESZCZENIE.
W dniu 4. Stycznia r, p. przed południrm o lot ej rnaią być przed tutejszym'''lokalem sądowym różne rneble i sprzęty domowe, 3 koni e, 4 krowy, bryczka i flinta dubeltówka z» dawan*. b/roda, dnia 10. Grudnia iSj7> Friin«, Komuiissarz aukcyjny.
UWIADOMIENIE.
Z dniem i. S.tycxftia ib.38. roku brat mój Juli u 82 Sc li erk sianie się wspólnikiem księgami mojej, pizcs co dot>chczaeowa nazwa "Teodor Scherk'* na "Bracia Scherk" iioimeriiiiiii) zostanie. » Upowszechniając niriie-c-zem wyż »s/mimiioną udiiiifjc, sktadam podziękowanie moje za zaufanie dotąd mnie okazane. - Piosząc upriiujmie o djfS'e la> ekawe względy i' dla 'nowej na/.wy, pozwalam doiiadi zapewnienie; ie lak w epoJnym pk dotychczas własnym interesie, zawsze będzie siaranieiu mojćin, przez najściślejszą i rznę Iną IPIllłU;c i nadal odpowiedzieć zaufaniu powg/ł-clinernu, Zdrd/tm psi/walam sobie nadmienić jeszcze o *ie znacznym np*o sprowadzonychdzieł beb»try«tvcznych, niemniej i dzieł dla rnłodzeiy służących w polskim, francuzkim i niemieckim języku. Teodor Scherk.
Nowe polepszone, także JiDte lady do Sieczki o cMerech kosach, rozmaite młynki do szroty i > mielenia, dqpjre młynki konne, machiny do miazgawania i krajania kartofli, jgko leż młynki i arfy do chędoienia zboia, są w zapasie i przedają się w cenach Umiarkowanych u M. J. E p h r a i m a, w Poznaniu, w starym rynku Nr. 79. naprzeciw głównego odwacbu.
'" . __'e Ar niedzielę dn; 24. Grudnia 1837. roku] W ciągu tygodnia od d. 15, aż do l 1 4 , będą mieli kazanie 20. Grudnia 1837.
N azwy kościołów. r- .... Ul u L ło sie l - .II ślub l · przed południem. po południu. c ło- dzie- l płci płci wzięło J\ J\ J\ J\ J\ J\ J\ J\ ..- IJ>cow. wc«ąt. 1 męsko ieńsk. par.
W kościele katedralnym J X. Wik. Laferski l amie dnia 25. Grudnia · K»n. /db« zynaki » »26. w · Pr, Urbanowicz W kościele fam/m S. Ma ry i Magdaleny . . , 'I »iiiAe dnia 25. Grudnia S . Wojciecha . '. . , , Bernardynów .... It'aiulia ago Marcina.) , 7amie dnia 25. Grudnia » »26. · Franciszkanów . . . .
(Parafia Sgo Rocha.) Tamie dnia 25 Grudni» dito » »26. dito Dominikanów . . .. - Przeor Scholz lamie dnia '25. .Gmdnia - Sobkowicz Ił w 26. » - Przeor -Scholz W klaszt. sióstr miłosierdzia - Pr. Uyniewicz W ewangelickim S.Krzyżal Supei int. Fischer Tamże dnia 25, Grudnia! dito » u 26. » Pastor Friedlich W ewangelickim S. Ffotral Kandydat Hensohel j amze dnia 25. Grudnia] llad Kons. Diitschke » »26. w dito W kościele garnizonowymi Pastor dyw. Hoyer Tamie dnia 25. Grudnia! ['ast. dyw. Ahner » . 26. » INKazn. Dr. Weither
2 -
- Man8. Grandkę - Kan. Kilińaki - Pr . Urbanowicz - Prob. Kamieński X. Mani. ""'Grandkedito dito - Gward. Akolińjki l l 2 2 2 4 2
- Prof. Barthmann - Mani. Grandke 3* -.
mm,
-4
-2 l l l _ 15 l lta :3 l J.Q i
Ogółem . I 13 i
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1837.12.23 Nr301 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.