ŚRODKA WYNIKI BADAŃ ARCHEOLOGICZNYCH NA ŚRÓDCE W POZNANIU 1 PAWEŁ PAWLAK UWAGI WSTĘPNE 2 W trakcie prac instalacyjnych przy zakładaniu sieci wodociągowej na Śródce w 1994 r. (od lutego do września) Pracownia Archeologiczno-Konserwatorska z Poznania 3 sprawowała nadzór archeologiczny na terenie objętym inwestycj ą 4. Charakter prac budowlanych sprawił, że badania ograniczyły się do działań ratowniczych, zabezpieczających i dokumentujących relikty osadnictwa. Polegały one na doraźnej interwencji, przybierając w większości formę regularnie prowadzonej eksploracji w wytyczonych wykopach-sondażach (cztery sondaże o łącznej powierzchni ok. 28 m 2 - por. ryc. 1): - sondaż I (o powierzchni ok. 3,5 m 2 ) założono na skwerze przy ul. Św. Jacka w odległości ok. 35 m na północ od ul. Kardynała S. Wyszyńskiego i około 50 m na wschód od rzeki Cybiny; - sondaż II (o pow. 3m 2 ) założono na ul. Cybińskiej, nieopodal skrzyżowania z ul. Ostrówek (zatem de/acto na dawnej osadzie Ostrówek)5; - sondaż III (o pow. 1,5 m 2 ) usytuowano na ul. św. Jacka, tuż przy zbiegu z ul. Ostrówek (od jej północnej strony); - sondaż IV (największy, o powierzchni ok. 20 m 2 ) znajdował się w odległości 120 m na wschód od Cybiny, na skwerze między ul. Kardynała S. Wyszyńskiego a zabudowaniami przy Rynku Śródeckim. Rozpoznanie archeologiczne Środki, jak do tej pory, nie pozwala na bardziej wnikliwą analizę procesów osadniczych na tym terenie. Prace archeologiczne tutaj prowadzone miały zazwyczaj charakter okazjonalny i obejmowały małą powierzchnię 6 . Badania w roku 1994, mimo ratowniczego trybu, dostarczyły ważnych i nowych źródeł archeologicznych, które pozwalają na bardziej precyzyjne określenie głównych momentów procesu osadniczego na Sródce. Oprócz elementów Paweł Pawlak Ryc. 1. Poznań Środka. Lokalizacja wykopów: 1 - obszar penetracji archeologicznej w 1994 roku, 2 - starorzecza, 3 - współczesny przebieg rzek, 4 - przebieg ulic, 5 - kościoły. Rys. A. Szczur, P. Pawlak Ryc. 2. Poznań Środka. Sondaż I - poziom konstrukcji drewnianych (1 - elementy drewnianej konstrukcji; 2 - współczesna instalacja gazowa). Rys. W. Pietura związanych z funkcjonowaniem osady na tym terenie (tj. reliktów dawnej zabudowy wraz z pokaźną kolekcją materiału masowego), odkryto i rozpoznano fragment wczesnośredniowiecznego cmentarzyska szkieletowego. Nekropolia śródecka była do tej pory obiektem nieznanym, a bardzo waż, nym w odniesieniu głównie do grodu na Ostrowie Tumskim i osady na Sródce. Niektóre aspekty składające się na wczesnośredniowieczne zwyczaje pogrzebowe stanowią istotny element poznania preferencji sepulkralnych w okresie po przyjęciu chrześcijaństwa oraz są przyczynkiem do badań nad kulturą materialną XI i XII w. (w bliskim sąsiedztwie Ostrowa Tumskiego). I. OSADA Pozostałości osadnictwa na Sródce zarejestrowano we wszystkich sondażach, gdzie pozyskano materiał masowy w postaci odpadów pokonsumpcyjnych (np. kości zwierzęce) oraz ceramiki naczyniowej, ceramiki budowlanej (w tym kafli), przedmiotów z żelaza, brązu, skóry (ryc. 3). W dwóch sondażach , (I i IV) odkryto relikty dawnej zabudowy Srodki. Paweł Pawlak Ryc. 3. Poznań Środka. Materiał zabytkowy z wykopów I-N (1-4, 10-12 - ceramika naczyniowa; 5 - brązowa sprzączka; 6 - elementy brązowe (szpila?); 7-8 - żelazne ostrogi; 9 - srebrny grosz praski). Rys. A. Szczur Pod względem chronologiczno-funkcjonalnym źródła (zarówno stałe, jak i ruchome) podzielić można następująco: 1. Najstarszym elementem na stanowisku jest obiekt (jama) ludności kultury łużyckiej odnotowany w sondażu IV. Materiał ruchomy z tego okresu znaleziony poza obiektem tłumaczyć należy późniejszą intensyfikacją osadnictwa na tym obszarze i destrukcyjnym wpływem cmentarzyska (ryc. 3: 1). 2. Z okresu wczesnośredniowiecznego pochodzi materiał masowy (głównie ceramika naczyniowa - ryc. 3: 2-4, ale i inne przedmioty codziennego użytku, np. elementy stroju - ryc. 3: 5) zalegający w warstwie w sondażach I, III i IV. Na podstawie ceramiki naczyniowej ten etap chronologiczny zamykałby się w latach ok. 1050-1350 7 . Określenie dolnego pułapu czasowego występowania ceramiki wczesnośredniowiecznej na Śródce miałoby kapitalne znaczenie dla uściślenia początków osadnictwa przedlokacyjnego na tym terenie. Bardzo prawdopodobne jest, że osada śródecka funkcjonowała już w XI w., na co wskazywałaby część zbioru ceramiki, jak i stratyfikacja. Ustalenie tej kwestii byłoby pomocne w określeniu statusu Środki, głównie w relacji do Ostrowa Tumskiego. 3. W sondażu IV zarejestrowano jeden obiekt związany ewidentnie z późnośredniowiecznym poziomem osadniczym. Miał on kształt kolisty o średnicy ok. 190 cm; jego miąższość wynosiła 130 cm. Pierwotnie obiekt był prawdopodobnie zagłębiony w ziemi. Składał się z dwóch zasadniczych elementów: warstwy próchnicy, wypełniającej część centralną jamy, i warstwy jasnożółtej gliny, którą wylepiono ściany obiektu. Z jego wypełniska pozyskano 473 fragmenty ceramiki naczyniowej, na podstawie której czas powstania i użytkowania jamy określić można na XIV i/lub XV w. (ryc. 3: 10)8. Zarówno rozmiar, budowa jamy, jak i charakter inwentarza wskazują na gospodarczą funkcję obiektu. W późnośredniowiecznej warstwie osadniczej odkryto też kilka przedmiotów (oprócz ceramiki naczyniowej) umożliwiających bardziej precyzyjne określenie czasu powstania i "narastania" tej warstwy. Znaleziono dwa fragmenty ostróg żelaznych. Jeden wystąpił w sondażu I (ryc. 3: 7), drugi w sondażu IV (ryc. 3: 8). W obydwu przypadkach zachowało się tylko jedno ramię ostrogi. Reprezentują one typ III wg Z. Hilczerówny9, którego występowanie datowane jest na XIII i XIV wiek. Innym wyznacznikiem chronologicznym jest szeroki, srebrny grosz praski Jana Luksemburskiego (1310-1346), pochodzący z sondażu IV (ryc. 3: 9). 4. Z nowożytnym poziomem osadniczym związanych jest kilka stałych pozostałości osadnictwa i współwystępujący z nimi materiał masowy (ryc. 3: 1112). W sondażu I odkryto węgieł chaty - natrafiono prawdopodobnie na część podwaliny wykonanej z prostokątnych bali dębowych łączonych na nakładkę, czyli "na pół drzewa" (por. ryc. 2). Ten typ konstrukcji charakterystyczny jest dla starszego (wczesnośredniowiecznego) budownictwa 10. Dodatkowo węgieł ów wsparty b.ył na masywnym, prostokątnym palu o długości 133 cm, wkopanym pionowo. Jest to sposób mocowania podwaliny na podmokłym gruncie, znany już w budownictwie wczesnośredniowiecznymI l. W części wschodniej wykopu odkryto przypuszczalnie fragment konstrukcji ulicy zbudowanej z okrąglaków o średnicy 7-9 cm, wspartych na poprzecznie biegnących legarach (ryc. 2)12. Nawierzchni domniemanej ulicy nie zarejestrowano. Odsłonięta Paweł Pawlakczęść hipotetycznej ulicy przylegała do elementu konstrukcyjnego chaty. Na podstawie materiału ceramicznego i stratyfikacji powyższe relikty zabudowy datować należy na początek okresu nowożytnego (XVI w.) bądź jeszcze na schyłek późnego okresu średniowiecza. Dla pełniejszego rozpoznania przemian osadniczych na Sródce w Poznaniu konieczne jest przeprowadzenie systematycznych prac archeologicznych, które umożliwiłyby kompleksowe zbadanie większego obszaru i pozwoliły określić charakter osadnictwa pradziejowego, średniowiecznego oraz nowożytnego. II. CMENTARZYSKO Jego fragment zarejestrowano w sondażu IV (ryc. I) 13. Na odkrytej powierzchni (ok. 20 m 2 ) odkryto 25 grobów. W granicach wykopu zdołano wyeksplorować w całości 11 pochówków, gdyż cmentarzysko wystąpiło na głębokości ok. 2,5 m od współczesnego poziomu gruntu. Warunki te zdecydowanie wykluczyły możliwość poszerzenia wykopu. Odkryte przez nas groby zarejestrowano na kilku poziomach (np. w południowo-wschodnim fragmencie wykopu odnotowano pionowe nawarstwienie się czterech grobów: nr 5, 8, 11 i 12 - ryc. 4-5). Pochówki usytuowane niżej (starsze) zostały naruszone i częściowo zniszczone w partiach stropowych przez wkopy grobów późniejszych (młodszych). Dodatkowo, w części południowo-zachodniej wykopu, groby nr 2,16, 23 (ryc. 5) uległy destrukcji w wyniku naruszenia ich struktury przez obiekt późnośredniowieczny (XV w.). Dla potrzeb niniejszej publikacji dokonano podziału ogólnego na dwa zasadnicze poziomy występowania pochówków (ryc. 4-5). 1. - 2 - *m&-*Q&4 Ryc. 4. Poznań Środka. Wyższy poziom grobów: 1 - granica wykopu, 2 - granica eksploracji, 3 - pozostałości po oszalowaniu bądź trumnie, 4 - kamienie, 5 - żarno, 6 - spalenizna, 7 - fragmenty ceramiki naczyniowej, 8 - kości zwierzęce, 9 - granice wkopów grobowych. Cyfry na planie oznaczają numery poszczególnych grobów. Rys. P. Pawlakl. Ogólna charakterystyka pochówków W trakcie badań terenowych wyodrębniono 23 groby. Analiza antropologiczna wykazała obecność trzech dodatkowych pochówków (nr 3a, 10a i lOb), których wydzielenie in situ było niemożliwe ze względu na duży stopień ich . . 14 znIszczenIa . Analizie antropologicznej poddano szczątki kostne z 24 grobów 15 . Wykazała ona, że w obrębie tylko 15 jam grobowych zarejestrowano homogeniczny materiał kostny. W pozostałych przypadkach stwierdzono obecność szczątków należących do różnych osobników. Tak więc w trzech jamach grobowych (nr 3, 9 i 13) wystąpiły kości dwóch różnych osobników, natomiast w obrębie jam nr 5, 10 i 12 odnotowano, oprócz pochówków pierwotnych, również szczątki dwóch innych zmarłych. Świadczy to o bardzo intensywnym użytkowaniu nekropoli. Spośród 24 określonych antropologicznie grobów sześć zawierało szkielety kobiet, osiem szkielety mężczyzn i 10 osobników, których płci nie udało się określić. W grupie tych ostatnich wyróżniono pięć szkieletów dziecięcych, w tym odnotowano nieliczne szczątki kostne niemowlęcia w wieku poniżej 1 miesiąca (grób nr 10a - ryc. 4). W odkrytej części cmentarzyska 15 szkieletów usytuowanych było na osi wschód-zachód: 10 zorientowano głową na zachód, pięć na wschód (ryc. 4 i 5). W przypadku dwóch grobów (nr 14 i 18) stwierdzono odmienną orientacje szkieletów: obydwa usytuowano na osi północ-południe (z odchyleniem na północny-wschód), z głowami zwróconymi na północ (ryc. 5). Większość zmarłych układano w pozycji wyprostowanej, na wznak, z rękoma Ryc. 5. Poznań Środka. Niższy poziom grobów: l - granica wykopu, 2 - granica eksploracji, 3 - pozostałości po oszalowaniu bądź trumnie, 4 - kamienie, 5 - fragment ceramiki naczyniowej, 6 - całe naczynia ceramiczne, 7 - ślad deski nad szkieletem bądź podkładka pod szalunkiem, 8 - sierp żelazny, 9 - kaptorgi brązowe, lO - granice wkopów grobowych. Cyfry na planie oznaczają numery poszczególnych grobów. Rys. P. Pawlak Paweł Pawlakwyciągniętymi wzdłuż tułowia. W trzech przypadkach stwierdzono szczególny układ szkieletów. W grobie nr 1 (częściowo zniszczonym przez wkop jamy grobowej nr O) pochowano osobnika z nogami wyprostowanymi i z podgiętymi w łokciach rękoma ułożonymi na klatce piersiowej, co sugerować by mogło, że zmarły spoczywał na prawym boku (ryc. 6). W grobie nr 18 pochowano zmarłego z podkurczonymi nogami (z tym, że prawa noga była założona na lewą) i rękoma ugiętymi w łokciach (ryc. 5). W grobie nr 23 złożono zmarłego prawdopodobnie na brzuchu, co wynika z ułożenia prawej łopatki osobnika (nad kością ramieniową - ryc. 5). Powyższe przypadki nie są zjawiskiem częstym na nekropolach z tego okresu, aczkolwiek uchwytnym w materiałach z kilku stanowisk. Pochówki o ułożeniu odbiegającym od reguły (tj. albo w pozycji skurczonej, albo twarzą do ziemi) odnotowano na takich cmentarzyskach, jak Cedynia, woj. szczecińskie 16 , Kałdus, gm. Chełmno, woj. toruńskie 17 , Cielmice, gm. Tychy, woj. katowickieis , Wolin-Wzgórze "Młynówka", woj. szczecińskie 19 oraz Psary, gm. Sławno, woj. piotrkowskie 20 . Z terenu Wielkopolski - z cmentarzyska w Gwiazdowie, gm. Kostrzyn, woj. poznańskie - znany jest grób kobiety, którą pochowano na brzuchu 2l . Zarysy jam grobowych na Śródce czytelne były w 17 przypadkach 22 . Ich kształt zbliżony był bądź do owalu, bądź do prostokąta o średnich wymiarach: 0,75 x 1,9 m. Zachowana miąższość jam mieściła się w granicach od kilkunastu do ok. 35-40 cm. W 12 jamach grobowych (nr 0,1,4,5,10,11,12,13,14,17, 18, 23) wystąpiły węgle drzewne. W grobie nr 4, tuż za kamieniem żarnowym, natrafiono na zwartą warstwę spalenizny (ryc. 4). W literaturze interpretuje się tego rodzaju znaleziska jako ślady po palonych ogniskach przy otwartych grobach, co odpowiadałoby obrzędowi tzw. "pustej nocy", znanemu z badań etnograficznych 23 . Na innej nekropoli poznańskiej (na ul. Wodnej) zarejestrowano skupiska spalenizny w obrębie wkopu grobowego, które mogą być pozostałością obrzędowego wypalania jamy grobowej24. Zaobserwowano, że jamy niektórych pochówków śródeckich (groby nr 7, 11, 13) miały półokrągłe nisze na narożach i/lub na wysokości miednicy pochowanego osobnika (np. grób nr 7). Służyły one, być może, do sytuowania w tych miejscach poprzecznych (w stosunku do dłuższej osi grobu) dranic bądź belek, stanowiących podkładkę pod drewniane konstrukcje grobów (szalunki) i pełniących, prawdopodobnie, funkcję nosideł (np. w grobie nr 13 zarejestrowano poprzeczną podkładkę pod głową zmarłego). Dodatkowo podkładki decydowały o stabilności drewnianej obstawy. Pozostałości drewnianych konstrukcji zaobserwowano w przypadku 11 grobów (nr O, 1,4, 5, 7, 12, 13, 17,20,22,23 - ryc. 4-5). W większości były to regularne, prostokątne skrzynie z wystającymi często dłuższymi bokami (mogły pełnić rolę nosideł). Przynajmniej w dwóch przypadkach (groby nr 17 i 22) można założyć, mimo przyjętych w literaturze przedmiotu hipotez wykluczających istnienie trumien na nekropolach XI-wiecznych 25 , że konstrukcje drewniane miały właśnie taką formę (tj. skrzyni zamkniętej zarówno od dołu, jak i od góry). Zwyczaj podkładania desek bądź dranic pod drewnianą obstawę grobu i pod zmarłego zarazem znany jest z cmentarzyska na ul. Wodnej w Poznaniu, datowanego na 2 pol. X-l pol. XII W. 26 W przypadku pochówków nr O, 5 i 11 stwierdzono smugę drewna nad szkieletem, co jest również pozostałością pokrywy trumny albo destruktem osuniętych ścianek bocznych. W grobie nr 12 odnotowano nad szkieletem ślady po dwóch poprzeczkach (na wysokości miednicy i stóp), które są, być może, reliktem konstrukcji łączącej i wzmacniającej zarazem boki szalunku. Niewykluczone, że owe drewniane szalunki były wsparte na poprzecznie usytuowanych deskach-belkach, które wpływały na stabilność całej konstrukcji i pełniły, co jest prawdopodobne, funkcję uchwytów, nosideł (ryc. 19). Na cmentarzysku śródeckim tylko w grobie nr 1 zarejestrowano gwóźdź żelazny (ryc. 6: 1), dlatego przyjąć wypada, że elementy drewniane spajano w inny sposób, używając na przykład drewniah ' 27 nyc czopow. Z konstrukcjami grobowymi związana jest również obecność kamieni w formie bruków czy obstaw 28 . Na cmentarzysku w Poznaniu na Śródce dysponujemy Ryc. 6. Poznań Środka. Grób nr 1: a - plan płaski grobu bez bruku kamiennego, b - plan płaski grobu z brukiem kamiennym, c - rekonstrukcja profilu północnego; 1 - fragment blaszki brązowej, 2 - szpila (?) żelazna, 3 - pozostałości po oszalowaniu, 4 - gwóźdź żelazny, 5 - fragment noża żelaznego, d - fragment żelaznej szpili, e - fragment okucia (?) żelaznego, f - gwóźdź żelazny, g - fragment noża żelaznego. Rys. A Szczur, P. Pawlak Paweł Pawlakdwoma przykładami (groby nr 1,4 i 5 - ryc. 4) intencjonalnego użycia kamieni jako elementu konstrukcyjnego w jamie grobowej. Zmarłego w grobie nr 1 przykryto średnimi i dużymi kamieniami polnymi tworzącymi zwartą warstwę-bruk (ryc. 6: a-c). Podobne formy wystąpiły np. na cmentarzyskach w Blichowie, gm. Bulkowo, woj. płockie, i Koziminach, gm. Płońsk, woj. ciechanowskie, gdzie na przykrywającej ciało zmarłego warstwie ziemi ułożono bruk kami enny 29, czy w Lutomiersku, gm. loco, woj. sieradzkie 30 , gdzie w 26 grobach wystąpił płaszcz kamienny nad pochówkiem. Na szczególną uwagę zasługuje grób nr 4, w którym za głową zmarłego ustawiono kamień żarnowy (ryc. 4). Podobny przypadek zarejestrowano na nekropoli w Niemczy, woj. wałbrzyskie 3l , na której w jednym z grobów umieszczono kamień żarnowy nad kończynami dolnymi pochowanego osobnika. Ze specjalną obstawą kamienną wokół głowy zetknięto się również na cmentarzysku w Cielmicach 32 , gdzie w jednym z grobów ustawiono pionowo za głową zmarłego płaski kamień wapienny. Powyższe rozwiązania konstrukcyjne wystąpiły też na cmentarzysku w Treben, KI. Weissenfels (Niemcy)33. W grobie nr 5 natomiast zarejestrowano nad częścią twarzową czaszki płaski kamień (ryc. 4). Elementy kamienne w obrębie jam grobowych na Sródce zasługują na uwagę, ponieważ na terenie Wielkopolski należą one do znalezisk rzadkich 34 . 2. Inwentarz grobowy Spośród 25 odkrytych pochówków, 12 (ponad 46%) zawierało inwentarz grobowy (groby nr O, 1, 2, 4, 5, 7, 10, 13, 14, 17, 18, 20). Wyposażonych było osiem grobów z oszalowaniem i cztery bez konstrukcji drewnianej (ryc. 4 i 5). Ilość składanych do grobu przedmiotów była bardzo różna: od 1 do 15 35 . Z przedmiotów stanowiących wyposażenie grobowe najliczniejszą grupę stanowią kabłączki skroniowe. Wystąpiły one w trzech grobach: nr O (dwa egz.), 7 (11 egz.) i 20 (sześć egz.), w łącznej liczbie 19 sztuk (ryc. 10: a-k, 11: c-h, 17). Wszystkie wykonane zostały z drutu. W przypadku 16 egzemplarzy był to drut brązowy, a w trzech srebrny (oba okazy z grobu O i jeden z grobu 20). Wszystkie cechują się esowato ukształtowanym uszkiem, które pełniło rolę zaczepu. Wszystkie egzemplarze śródeckie mieszczą się w granicach metrycznych odmiany A wg H. Kóćki-Krenz 36 . Występowanie kabłączków skroniowych na cmentarzyskach (i nie tylko) z tego okresu jest powszechne, ale ten typ ozdoby pozwala na uściślenie ram chronologicznych kontekstu, w którym się znalazły. Przyjmuje się, że esowate kabłączki skroniowe charakterystyczne są dla okresu od połowy X do początku XIII w., a szczególnie w XI i XII w. 37 N a nekropoli śródeckiej znaleziono jeden pierścionek (w grobie nr 7). Wykonany z drutu brązowego o przekroju okrągłym reprezentuje formę otwartą (o średnicy wewnętrznej ok. 1,5 cm) ze ścienionymi końcami (ryc. 10: l) 38. Podobne egzemplarze występują na nekropolach z terenu Polski, które datowane są na okres od końca X do końca XII w. 39 Z ozdób brązowych na szczególną uwagę zasługują dwie kaptorgi wykonane z cienkiej, odpowiednio zwiniętej blachy. Obydwa egzemplarze pozyskano również z grobu nr 7 (ryc. 10: m-n). Jedna kaptorga znajdowała się na klatce piersiowej, drugą zarejestrowano w okolicach miednicy. Kaptorgi ze Sródki są prawie identyczne i formą nawiązują do grupy tzw. kaptorg prostokątnych 40. Jedna z nich jest zdobiona w postaci pionowych żeberek (ryc. 10: n), druga zaś nie posiada ornamentu (ryc. 10: m). Obydwie zbudowane są z dwóch zasadniczych części. Część zewnętrzna wykonana została z blachy brązowej, w połowie długości zagiętej i uformowanej w prostopadłościan (z otwartymi bokami mniejszymi) o wymiarach 2 x 1,6 x 0,3 cm (w przypadku pierwszej) i 2,2 x 1,7 x 0,3 cm (w przypadku drugiej). Jedna ze ścianek była dłuższa i zwinięta na końcu w rurkę, przez którą przeciągano sznurek (przy jednej z kaptorg stwierdzono jego obecność) służący do 56,30 mnp.m 4@ 8 Ryc. 7. Poznań Środka. Grób nr 7: a - plan płaski grobu, b - rekonstrukcja profilu północnego grobu; 1 - kaptorgi brązowe, 2 - brązowe kabłączki skroniowe, 3 - pierścionek brązowy, 4 - naczynie ceramiczne, 5 - kamień, 6 - pozostałość po oszalowaniu, 7 - zarys wkopu grobowego w rzucie płaskim, 8 - zarys wkopu grobowego w profilu. Rys. A. Szczur, P. Pawlak Paweł Pawlak Ryc. 8. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop N. Widok ogólny szkieletu w grobie nr 7. zamocowania ozdób 4l . Wewnątrz tak skonstruowanego pojemnika znajdowały się dwie równe kapsuły, w kształcie prostopadłościanów, wykonane również z blachy brązowej. Zabezpieczały one zawartość organiczną kaptorgi-amuletu (ryc. 10: o). Na cmentarzysku w Strzemiszycach Wielkich, woj. katowickie 42 , funkcję owych pojemników wewnątrz kaptorgi pełniły trzy "zawiniątka" wykonane z tkaniny lnianej. Nieokreślona bliżej substancja organiczna wystąpiła w kaptorgach z Lutomierska, woj. sieradzkie 43 , oraz Groszowic, gm. Opole, woj. opolskie 44 . Egzemplarze śródeckie zawierały wewnątrz kapsuł nasiona prosa zwyczajnego (Panicum miliaceum L.) lub włośnicy beru (Setaria italica [ L.] P. B.)45. Włożenie nasion do schowka miało zapewne znaczenie symboliczne 46 . Jest to być może egzemplifikacja starych wierzeń słowiańskich, odnoszących się do pierwiastków życia zawartych w ziarnach zbóż 47 , albo wiąże się z symboliką zmartwychwstania 48 . Stąd też dwojaka interpretacja w literaturze przedmiotu funkcji kaptorg, postrzeganych bądź Ryc. 9. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop N. Fragment szkieletu w grobie nr 7 z widoczną na klatce piersiowej brązową kaptorgą. jako amulety, bądź jako formy relikwi arzy 49. Na jednej z kaptorg zarejestrowano (w wyniku analizy makro- i mikroskopowej) obecność szczątków tkaniny lnianej, która przylgnęła do spodniej strony ozdoby. Jest to prawdopodobnie relikt stroju, w którym pochowano zmarł ą 50. Chronologia kaptorg prostokątnych mieści się w granicach od IX do początku XIIIw. Kaptorgi z brązu i zdobione prostą dekoracją nie występują zbyt często w zespołach wczesnośredniowiecznych 51. Podobny do śródeckiego okaz z Oldenburga, KI. Ostholstein (Niemcy), datowany jest na X-XI W. 52 Z innych ozdób pozyskanych na cmentarzysku śródeckim wspomnieć należy o czterech paciorkach. Każdy z nich został wykonany z innego surowca. W grobie nr 10 znaleziono walcowaty paciorek z jasnozielonego szkła. W grobie nr 14 wystąpiły trzy paciorki pochodzące prawdopodobnie z jednego naszyjnika: bursztynowy, ceramiczny i z muszli kauri. Muszle kauri - import pochodzący z rejonu Morza Czerwonego bądź Oceanu Indyjskiego - rzadko spotykane są na cmentarzyskach w Polsce 53 . Znane są z Tomic, gm. Głogówek, woj. opolskie 54 , Gruczna, gm. Świecie, woj. bydgoskie 55 , Słaboszewa, gm. Dąbrowa, woj. bydgoskie 56 , Chełmu Lubelskiego, gm. loco, woj. lubelskie 57 , oraz z Cedyni, woj. szczecińskie 58 . W grobach znaleziono również żelazny sierp, dwa żelazne noże oraz dwa naczynia ceramiczne. Sierp znaleziono w mocno zniszczonym (przez obiekt późnośredniowieczny) grobie nr 2 (ryc. 5), dlatego też jego związek z pochówkiem Paweł Pawlak Ryc. 10. Poznań Środka. Inwentarz z grobu nr 7: a-k - brązowe kabłączki skroniowe, 1 - pierścionek brązowy, m-n - brązowe kaptorgi, o - konstrukcja kaptorgi, p - naczynie ceramiczne. Rys. A. Szczur wydaje się być tylko prawdopodobny, choć usytuowanie okazu w rejonie zniszczonej czaszki sugeruje pierwotne występowanie w jamie grobowej. Jest to egzemplarz o długości 34,5 cm i łagodnie wygiętym ostrzu długości 22,5 cm oraz trzpieniu zagiętym na końcu. Sierpy w pochówkach na terenie Polski są bardzo rzadkimi znaleziskami. Do tej pory znanych jest zaledwie kilka egzemplarzy: z Końskich, gm. loco, woj. kieleckie 59 , z Tomic 60 i z Brzegu, gm. Pęczniew, woj. sieradzkie 6l . W grobie nr 18 zarejestrowano nóż żelazny o długości 12 cm, szerokości ostrza 2 cm, z jednostronnie wyodrębnionym trzpieniem. W grobie nr 1 56. 1 o 111.11i Ti. Ryc. 11. Poznań Środka. Grób nr 20: a - plan płaski grobu, b - rekonstrukcja profilu południowego grobu; 1 - kabłączki skroniowe, 2 - pozostałości po konstrukcji drewnianej, 3 - zarys wkopu grobowego w rzucie płaskim, 4 - zarys wkopu grobowego w profilu, 5 - granica eksploracji, c - srebrny kabłączek skroniowy, d-h - brązowe kabłączki skroniowe. Rys. A. Szczur, P. Pawlaknatomiast wystąpił silnie skorodowany fragment noża na wysokości klatki piersiowej pochowanego osobnika. W grobach nr 7 i 17 wystąpiły całe naczynia ceramiczne (ryc. 10: p oraz 13). W grobie nr 7 naczynie ustawiono w nogach (za prawą stopą) pochowanej osoby (ryc. 10: p). Z analogiczną sytuacją mamy prawdopodobnie do czynienia w grobie 17, ale zarejestrowany on został tylko we fragmencie (w obrębie wykopu - ryc. 5), co utrudnia jednoznaczne określenie miejsca występowania pojemnika ceramicznego. Naczynie z grobu nr 17 to okaz mały, o wysokości ok. 9,5 cm (ryc. 13). W literaturze przedmiotu podnosi się, że tego rodzaju naczynia pełniły funkcję pojemników o specjalnym, grobowym przeznaczeniu 62 . Ustala się również granice czasowe występowania naczyń ceramicznych bądź wiader drewnianych na okres od końca X do połowy, względnie końca XII w. 63 Później Paweł Pawlak elementy tego typu zanikają, a upowszechniają się nowe, traktowane jako substytuty bogatego wyposażenia (np. monety), co tłumaczy się silniejszym wpływem Kościoła na formę obrządku pogrzebowego 64 . Powyższe naczynia, na podstawie cech technostylistycznych, odnieść można do ceramiki typowej dla fazy Ei okresu wczesnośredniowiecznego w Wielkopolsce (tj. ok. 1050-1100)65. Opierając się na analizie materiału zabytkowego, czas funkcjonowania nekropoli na Sródce w Poznaniu należy datować na okres od połowy XI do końca XII w. O ile dolna granica rysuje się bardziej wyraźnie (wyznaczają ją takie elementy, jak kabłączki skroniowe, kaptorgi czy naczynia gliniane), o tyle górna określona została głównie na podstawie stratyfikacji pochówków. Przyjmując, że grób nr 7, (datowany na 2 połowę XI w.) reprezentuje najniższy poziom zalegania grobów i zakładając istnienie czterech warstw pochówków, górną granicę użytkowania nekropoli można wyznaczyć na połowę XII, względnie na koniec XII w. Oprócz tego w grobie nr O, położonym najwyżej, zarejestrowano dwa kabłączki skroniowe zbieżne metrycznie z tymi pochodzącymi z grobów reprezentujących najniższy poziom cmentarzyska (groby nr 7 i 20). Sugeruje to ciągłość użytkowania nekropoli i stosunkowo mały odcinek czasu dzielący poszczególne pochówki. 3. Próba interpretacji społeczno-kulturowej Szczególna lokalizacja cmentarzyska śródeckiego (w sąsiedztwie grodu na Ostrowie Tumskim) oraz specyfika rytuału pogrzebowego są pretekstem do zasygnalizowania takich problemów, jak przynależność terytorialna pochowanej ludności i relacja między tradycyjnym (przedchrześcijańskim) sposobem postrzegania śmierci a wyobrażeniem tego zjawiska, opartym na gruncie światopoglądu chrześcijańskiego. Omawiane cmentarzysko jest obiektem dotąd nieznanym. Odkryty fragment nekropoli nie upoważnia do określenia wielkości i struktury społecznej populacji tam pochowanej. Będzie to możliwe po przebadaniu odpowiednio dużej powierzchni tego obiektu 66 . Pozwoli to na, choćby częściowe, rozpoznanie rozplanowania wewnętrznego (w ujęciu chronologiczno- chorologicznym). Na podstawie wyników dotychczasowych prac przedstawić można kilka hipotez będących zarazem postulatami badawczymi. Przynależność terytorialna ludności pochowanej na Sródce nie jest, jak do tej por)?, określona, choć można przyjąć dwa równie prawdopodobne rozwiązania. Jedna z hipotez zakłada związek nekropoli z Ostrowem Tumskim. Zważając na odległość obu elementów (tj. grodu na Ostrowie Tumskim i cmentarzyska), wynoszącą ok. 120 m, powyższe przypuszczenie zdaje się być możliwe do przyjęcia. W tym przypadku mieszkańcy grodu, ze względu (być może) na brak miejsca na cmentarzysku, zaczęli chować swoich zmarłych po drugiej stronie Cybiny. Rzeka - jak wiadomo - była w eschatologii przedchrześcijańskiej symboliczną granicą między światem żywych i umarłych 67. Za hipotezą "tumską" przemawiają Ryc. 12. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop N. Widok ogólny grobów 14 i 18 (poziom szkieletów)również szacunkowe dane stanu zniszczeń dokonanych na części stanowiska w 1995 roku 68. Opierając się na nich stwierdzić można, że nekropola śródecka "funkcjonowała" nieprzerwanie przez co najmniej 150 lat i związana być mogła z ośrodkiem cechującym się stabilnością w sensie społecznym, jak i odpowiednio liczną populacją. Takie warunki spełniał gród na Ostrowie Tumskim. Mimo że nie znamy początku "funkcjonowania" nekropoli śródeckiej, to sądzić należy, że zarówno w XI, jak i XII wieku miejsce to było usankcjonowane przez Kościół. Przypuszczalnie był to teren poświęcony69. N ie znamy siły oddziaływania ośrodka katedralnego na Ostrowie. Jak się przypuszcza, mimo kryzysu państwa, a z nim organizacji kościelnej, tak że według Galla Anonima "w kościele Św. Wojciecha męczennika i Św. Piotra apostoła dzikie zwierzęta założyły legowiska 70 " , Katedra w Poznaniu została odbudowana i konsekrowana w latach 60. XI wieku 71 . Można w tym miejscu postawić pytanie, w jakim stopniu nekropola na Śródce podlegała ośrodkowi katedralnemu jako głównemu kościołowi grodowemu i sprawującemu nadrzędne funkcje - w tym też kontrolę nad innymi obiektami sakralnymi powstającymi w pobliskich osadach 72 . Zwrócić należy też uwagę na problem formowania się organizacji parafialnej i związany z tym przymus parafialny. Przyjmuje się, że organizacja parafialna wytworzyła się na przełomie XII i XIII w. 73 i cechowała się wyłącznością do cum animarum, czyli do podstawowych posług duszpasterskich, w tym do prawa proboszcza do urządzania pogrzebu zmarłym jemu podlegającym 74 . Ogólnie Paweł Pawlakprzyjmuje się jednak, że w XI wieku istniała organizacja określana mianem protoparafialnej, wykształcona wokół kościołów grodowych, w ramach której wykonywano posługi duszpasterskie mieszczące się w pojęciu cura animarum, lecz bez prawa wyłącznoścC 5 . W warunkach poznańskich uważa się kościół katedralny u schyłku X i początku XI wieku za jedyny ośrodek dysponujący powinnościami i prawami wynikającymi z cura animarum 76 . W związku z tym przyjmuje się, że Środka znajdowała się w obrębie organizacji protoparafialnej kościoła katedralnego. Wobec braku bliższych danych określających zasięg i charakter nekropoli, rozpoznanej na zewnątrz katedry romańskiej (od jej wschodniej strony)77, założyć można hipotetyczny związek cmentarzyska na Śródce z grodem na Ostrowie Tumskim (nie wykluczając możliwości chowania zmarłych pochodzących z osady śródeckiej). Jest to wysoce prawdopodobne, przyjmując, że teren na wyspie został (z czasem) maksymalnie zagospodarowany, co uniemożliwiało dalsze chowanie zmarłych. U sytuowanie stanowiska nekropolicznego na Śródce nasuwać może przypuszczenie o jego związku właśnie z tym terenem. Otóż istnienie od poło XI w. nekropoli na prawym brzegu Cybiny, przy założeniu, że chowano na niej ludność ze Środki, wymaga postawienia i rozwiązania kwestii początków osadnictwa przedlokacyjnego na tym terenie już na początku XI w. (a nawet w końcu X W.)78, a nie, jak się przyjmuje, dopiero w XII W. 79 Tak postawiona hipoteza koresponduje z niektórymi informacjami dotyczącymi późniejszego, XIII-wiecznego charakteru Środki określanej mianem "antiąua civitas ,,go. Wskazuje się Ryc. 14. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop N. Grób nr 2; sierp żelazny z widocznym znakiem kowalskimw tym przypadku na aglomeracyjny charakter osady - oparty na rzemiośle i targach periodycznych odbywających się tutaj od XI bądź XII w. 81 Nieznany jest moment powstania kościoła Św. Małgorzaty na Sródce. Pierwsza wzmianka o nim związana jest z osadzeniem na prawym brzegu Cybiny dominikanów w 1231 roku 82 . Przyjmuje się, wobec szczególnej pozycji Środki, że parafia związana z kościołem św. Małgorzaty istnieć mogła już w 1 poło XIII w. 83 W związku z problemem w datowaniu początków kościoła św. Małgorzaty (abstrahując od jego parafialnego charakteru), zastanawiający jest fakt funkcjonowania (dość wcześnie) wydzielonego miejsca targowego, a w jego sąsiedztwie częstej lokacji kościołów 84 . W tym kontekście możliwość istnienia nekropoli związanej z kościołem na Sródce jest bardziej realna. Przyjmując takie rozwiązanie, uwzględnić można dwie ewentualności. Pierwsza przyporządkowuje cmentarz kościołowi św. Małgorzaty, ale wobec dzielącej te dwa elementy odległości (ok. 60-80 m) określić można charakter stanowiska nekropolicznego jako sukursalny (pomocniczy). Korespondowałoby to z poglądem J. Nowackiego odnoszącym się do wczesnej, bo XI-wiecznej metryki kościoła św. Małgorzaty8? Druga ewentualność zakłada możliwość translacji kościoła pod wezwaniem św. Małgorzaty lub istnienie innego kościoła o wczesnej, XI-wiecznej metryce. Do takich refleksji upoważnia zespół cech charakteryzujących nekropolę śródecką. Dotyczy to wielowarstwowego układu grobów, typowego dla cmentarzysk przykościelnych, oraz przewaga orientacji zachodniej w ułożeniu szkieletów i wyłączne stosowanie inhumacji cechujące rytuał Paweł Pawlakchrześcijański 86 . Przedstawione tutaj hipotezy są jedynie propozycją, dlatego zakłada się możliwość ich korekty w przyszłości. Tylko kontynuacja badań pozwoli przyjąć jedną wersję lub ograniczy nasze wnioskowanie do najbardziej prawdopodobnego ujęcia zjawisk zaistniałych na nekropoli śródeckiej. Ważkim problemem, związanym z rytuałem pogrzebowym cechującym pochówki na Sródce, jest relacja między tradycyjnym a chrześcijańskim modelem wiary. Jest to założenie "na wyrost", gdyż postrzeganie tych dwóch komponentów, odwołujące się do współczesnego sposobu widzenia zaistniałych wcześniej zjawisk i procesów, jest podejściem anachronicznym, nie uwzględniającym zmian czasowo-przestrzennych. Stąd niemożliwe jest traktowanie np. poszczególnych elementów wyposażenia w oderwaniu od kontekstu, w jakim zaistniały i w jakim zostały odkryte. Dlatego też wyodrębnienie cech obu tradycji ("pogańskiej" i chrześcijańskiej) w tym okresie i na takim stanowisku, jakim jest nekropola, zakłada instrumentalne traktowanie określonych przejawów wierzeń 87 . Wobec powyższego, tak zwany pogański zestaw wyposażenia nie świadczy zaraz o pogańskim (przedchrześcijańskim) charakterze stanowiska 88 . Nie można dopatrywać się we wkładaniu zmarłym do grobów takich elementów, jak naczynia ceramiczne, amulety, liczne ozdoby oraz w obecności śladów palonych ognisk i reliktów kamiennych konstrukcji przejawów "niechrześcijańskiego" charakteru obrządku pogrzebowego. Byłoby to podejście z gruntu błędne, nie respektujące zmian cechujących zarówno podlegające konwersji społeczeństwo (z jego tradycją), jak i Kościół wnikający, wraz z rozwojem swoich form działalności, w struktury społeczne oparte do tej pory na związkach krewniaczych 89 . Sądzi się, że w początkowym okresie chrześcijaństwa na ziemiach polskich i na innych świeżo schrystianizowanych terenach istniała pośrednia forma wiary oparta na kompilacji elementów kultu przedchrześcijańskiego i nowej religii. Ten stan określa się mianem synkretyzmu Ryc. 15. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop N. Żelazna ostroga z warstw osadniczych (XlV-XV w.). religijnego bądź dwójwi ary 90. Przyjmuje się dla tego okresu istnienie dwóch poziomów recepcji wiary chrześcijańskiej. Pierwszy oparty jest na aspekcie formalnoprawnym wynikającym z politycznego faktu przyjęcia chrztu 9l . Podkreśla się w tym przypadku elitarny charakter nowej religii, gdyż tylko grupa związana z władcą miała możliwość obcowania z założeniami nowej wiary. Drugi poziom odnosi się do wierzeń ludowych opartych na tradycji i określanych niekiedy mianem kultów niższych (np. składanie ofiar, rytualne biesiady i tańce 92 ). Dysponujemy wieloma przykładami ilustrującymi wysiłki Kościoła zmierzające do wyeliminowania starych praktyk (w tym również pogrzebowych). Świadczą o tym np. dekrety Brzetysława I i Brzetysława II zakazujące pod groźbą kary m.in. grzebania zmarłych na polach i lasach ("in agris sive in silvis")93 oraz podobne zakazy głoszone przez Ottona z Bambergu w czasie jego pomorskiej misji chrystianizacyjnej i nawołujące do zaniechania praktyki stawiania na grobach "zagadkowych kijów"94. Eschatologia przedchrześcijańska przyjmowała, że człowiek po śmierci miał zapewnioną opiekę sił nadprzyrodzonych. Ta kontynuacja wiązała się silnie z rolą boga jako opiekuna produkcjt 5 , dlatego też chrześcijaństwo, nie spełniając tych wymogów, było religią nieatrakcyjną z punktu widzenia neofitów 96 . Głównie eschatologia chrześcijańska, kierując się uniwersalistyczną wizją nieba i pozbawiając pośmiertną egzystencję człowieka cech materialnych, była niezrozumiała, a więc trudna do zaakceptowania. Dopiero po pewnym czasie, w wyniku stopniowej destrukcji Ryc. 16. Poznań Środka, wykopy I i N. Nóż żelazny w drewnianej oprawie, złoty kolczyk (wykop I), srebrny szeroki grosz praski Jana Luksemburczyka (1310-1346), brązowa sprzączka do pasa (wykop IV). Paweł Pawlak Ryc. 17. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop IV. Groby nr 20 i 7; kabłączki skroniowe (trzy z brązu i jeden srebrny) - grób nr 20, fragment brązowej kaptorgi - grób nr 7. . . . . .w< I IllIUMIMU Ryc. 18. Poznań, Rynek Śródecki 4, wykop IV. Grób nr 14; paciorki (bursztynowy i ceramiczny)starych wzorców kulturowych opartych na więzach rodowych, światopogląd chrześcijański (w tym również jego płaszczyzna eschatologiczna) znalazł szersze uznanie. Nie należy jednak zapominać, że wiele elementów składowych nowej wiary Gak np. chrzest czy komunia) traktowano nadal jako rodzaj praktyk magicznych 97 . W początkowym okresie swojej działalności Kościół na skutek niedostatecznie rozwiniętej organizacji (mała liczba duchownych i skromna sieć parafialna 98 ) oraz wobec silnie zakorzenionej w społeczeństwie tradycji zmuszony był pójść na ustępstwa w sferze pozadoktrynalnej (obrzędowej). Stan taki określa się mianem mediewalizacji chrześcijaństwa 99 . Stąd też wynikał kompromis Kościoła w przypadku obrządku pogrzebowego w XI i XII w., który polegał na uczestnictwie księdza tylko w oficjalnej ceremonii, natomiast zasadnicza część obrzędu nosiła wyraźne znamiona "pogańskie"loo. Jeszcze w XV w. dowiadujemy się z kazań Michała z Janowca, że w Wielki Czwartek palono na grobach tzw. "grumadki" (stosy), by zmarli mogli się ogrzać lOl . Kościół zatem sankcjonował początkowo stosowanie niektórych elementów tradycji przedchrześcijańskiej, przystosowując je do swoich potrzeb doktrynalnych, a wypierał te, których asymilacja była nie do przyjęcia z punktu widzenia nowej wiary. Nie dziwi więc stwierdzenie, że "charakter wczesnego chrześcijaństwa był bardziej liturgiczny, rytualny, instytucjonalny niż ewangelizujący, perswazyjny i uświadamiaj ący lo2". Uwagi końcowe Informacje pozyskane w wyniku przeprowadzonych na Śródce badań stanowią zaledwie mały wycinek informacji odnośnie konstytuowania się i przebiegu procesów osadniczych na prawym brzegu Warty. Pozyskano źródła związane z osadnictwem przed- i polokacyjnym. Nie znamy charakteru osadnictwa pradziejowego. W okresie wczesnośredniowiecznym wyróżnić można pod względem formalnofunkcjonalnym dwa zasadnicze komponenty: osadę i cmentarzysko. Osada śródecka należała zapewne do osiedli satelickich, związanych z grodem na Ostrowie Tumskim. Poznanie owych wzajemnych relacji wymaga dalszych, systematycznych badań archeologicznych. N a podstawie ostatnich prac wykopaliskowych założyć można istnienie wczesnośredniowiecznej osady na Śródce już w X bądź w XI w. Określenie metryki osadnictwa przedlokacyjnego ma duże znaczenie dla ustalenia późniejszego (XIII -wiecznego), kontrowersyjnego statusu Środki, posiadającej, być może, prawa miejskie lo3 . Drugi element - cmentarzysko - to obiekt dotąd nieznany, a ważny w odniesieniu głównie do Ostrowa Tumskiego. W aspekcie problemów zasygnalizowanych wyżej konieczne wydaje się rozpoznanie (choćby szacunkowo) zasięgu i przestrzennej organizacji cmentarzyska oraz określenie struktury społecznej i statusu materialnego pochowanej ludności, jak i uzyskanie możliwie szerokiego spektrum preferencji form pogrzebowych. Dane te pozwolą na Paweł Pawlak Ryc. 19. Poznań Środka. Rekonstrukcja drewnianych szalunków. Rys. A Szczurprzyjęcie jednej z wyżej wysuniętych hipotez odnoszących się do problemu socj otopografii. W artykule tym podjęto próbę zasygnalizowania problematyki związanej z tzw. synkretyzmem kulturowym, polegającym na wytworzeniu się takiego stanu, w którym rozdzielenie tradycji pogańskiej od chrześcijańskich wzorów kulturowych jest praktycznie niemożliwe. Taki grunt tworzyły formalna (z reguły powierzchowna) chrystianizacja elementu o silnym substracie tradycji z jednej strony, z drugiej zaś - proces mediewalizacji chrześcijaństwa. Szersze potraktowanie uwarunkowań kulturowych pozwala na lepsze zrozumienie motywów stosowania określonych zabiegów rytualnych. Mimo że zagadnienia z zakresu kultury symbolicznej w XI i XII w. są odległe w czasie, to wymowa niektórych zjawisk zarejestrowanych na poznańskiej nekropoli w oparciu o korelaty materialne jest przyczynkiem do poznania różnych sfer egzystencji ludzkiej we wczesnym średniowieczu. * * * W 1996 roku (we wrześniu) Pracownia Archeologiczno- Konserwatorska z Poznania ponownie podjęła prace badawcze na cmentarzysku śródeckim. Badania te były częścią programu finansowanego przez Komitet Badań Naukowych (KBN) w Warszawie, na który składają się dwuletnie prace terenowe wraz z opracowaniem ich wyników w formie publikacji lo4 . U sytuowanie zeszłorocznego wykopu archeologicznego nawiązywało do badań prowadzonych przez Pracownię w tym miejscu w 1994 roku. Wykop założono na kontynuacji sondażu nr IV, na jego przedłużeniu w kierunku zachodnim. Miał on taką samą szerokość, tj. 3m, oraz długość 7 m, czyli obejmował obszar 21m 2 . W trakcie badań w 1996 roku odkryto ogółem 21 grobów; w tym 18 nowych (nadano im numery od 24 do 41) oraz odsłonięto trzy groby (nr 17, 21 i 22), które zbadane zostały częściowo w 1994 roku. Średnio na 1 m 2 przypadał więc jeden pochówek. Świadczy to o dużej koncentracji grobów w tym miejscu. Wstępnie przyjąć można, że odkryte ostatnio groby wystąpiły na trzech poziomach stratyfikacyjnych. W efekcie kilkukrotnego wkopywania grobów w to samo miejsce niszczono bądź to relikty starszego osadnictwa, bądź istniejące już groby. Zdecydowana większość grobów sytuowana była na osi wschód-zachód. Zmarłych układano w pozycji wyprostowanej, na wznak, z rękoma wyciągniętymi wzdłuż tułowia, z głowami zwróconymi przeważnie w kierunku zachodnim (tylko w trzech grobach stwierdzono ułożenie zmarłych głową na wschód). W większości przypadków zarysy jam grobowych były widoczne; miały one kształty regularne, zbliżone do owali bądź prostokątów z zaokrąglonymi narożami. Prawie we wszystkich grobach stwierdzono obecność drewna, które jest reliktem drewnianych konstrukcji. Wyróżnić można szereg form zastosowania dranic drewnianych w jamach grobowych: - jako pojedynczych desek przykrywających zmarłego bądź stanowiących rodzaj podkładki pod pochowanym osobnikiem, - jako szalunków, tj. pionowych, prostokątnych obstaw wokół szkieletów (por. ryc. 19), - jako trumien, tj. zamkniętych skrzyń. W niektórych przypadkach odnaleziono na owych dranicach ślady opalania, co wiązać należy ze zwyczajami pogrzebowymi. Niewykluczone, że mamy tutaj do czynienia z przejawem rytualnego "opalania" jamy grobowej, co miało oczyścić miejsce, w którym składano zmarłego. Z powyższymi praktykami mają prawdopodobnie związek spore ilości węgli drzewnych rejestrowanych w obrębie jam grobowych. Odkryto również związany z funkcjonowaniem cmentarza obiekt paleniskowy, przy którym czczono zapewne pamięć zmarłych podczas ich pogrzebu lub w czasie dorocznych świąt. W kilku grobach stwierdzono użycie kamieni średnich rozmiarów, z których konstruowano owalne obstawy wokół całego grobu (np. grób nr 39) lub wokół głowy pochowanego osobnika (np. grób nr 27). W niektórych przypadkach odnotowano obecność pojedynczych kamieni bądź w rejonie czaszki, bądź w okolicy miednicy. Badania w 1996 roku dostarczyły również zupełnie nowych jakościowo elementów. Chodzi tutaj o założenie konstrukcyjne związane prawdopodobnie funkcjonalnie z grobem nr 41 i być może z grobem nr 26. Przy grobie nr 41 odkryto bruk kamienny wraz z paleniskiem (ob. C) oraz około 35 reliktów drewnianych słupów tworzących regularny, prostokątny układ. Nie znamy całkowitego zarysu owej konstrukcji wokół grobu nr 41, znana jest tylko długość północnego boku (3,5 m). Całkowitej długości ścian zachodniej i wschodniej nie dało się ustalić, gdyż część obiektu znajdowała się poza granicą południową wykopu. Paweł Pawlak Zarejestrowane długości ścian zachodniej i wschodniej (w ramach wykopu) wynosiły odpowiednio 2,80 i 2,40 m. Hipotetycznie założyć można, że elementy te są reliktem konstrukcji wokół grobu nr 41 i być może grobu nr 26 w formie ogrodzenia bądź wiaty. Zeszłoroczne prace na cmentarzysku dostarczyły ciekawych zabytków l05 , z których na szczególną uwagę zasługują: drewniane wiadro okute trzema żelaznymi obręczami, pięć kabłączków skroniowych wykonanych z drutu brązowego i srebrnego l06 , cztery noże żelazne, zawieszka wykonana z kła zwierzęcego oraz bliżej nieokreślone przedmioty wykonane z surowca żelaznego i brązowego. Chronologia odkrytych w 1996 roku grobów mieści się zasadniczo w ramach wyznaczonych po pierwszym sezonie badań (tzn. poło XI - poło względnie koniec XII w.). W przypadku grobu nr 41 (i być może grobu nr 26) mamy prawdopodobnie do czynienia z nieco wcześniejszą metryką niż ta ustalona dla pozostałych pochówków. Świadczy o tym układ stratyfikacyjny - grób nr 41 położony był naj niż ej (pod poziomem grobów datowanych wstępnie na poło XI w.). Opierając się na tym oraz na ogólnej analizie cech rytuału pogrzebowego, grób nr 41 (i być może 26) należy datować wstępnie na I połowę XI w. bądź nawet koniec X w. W części południowej wykopu cmentarzysko zostało częściowo zniszczone przez elementy związane z osadnictwem średniowiecznym (XIV w.); zarejestrowano dwa obiekty (A i B), które pełniły prawdopodobnie funkcje pieców metalurgicznych. Oba sklepione były glinianymi kopułami. Ścianki obiektu B wyłożone były w części spągowej cegłą użytą wtórnie (o charakterze rozbiórkowym). We wnętrzu obydwu obiektów i w najbliższym ich sąsiedztwie odnotowano spore ilości surowca miedzianego bądź brązowego. Obiekty te są, być może, pozostałością zaplecza osadniczego Środki, które miało prawdopodobnie charakter produkcyjny. Niewykluczone, że strefa ta, ze względu na rodzaj produkcji, związana być mogła z potrzebami Ostrowa Tumskiego. Przeprowadzone ostatnio badania na Śródce dostarczyły ważnych informacji dotyczących procesów osadniczych na tym terenie, jak i potwierdziły przypuszczenia odnośnie dużej koncentracji grobów w sąsiedztwie wykopu z 1994 roku. Ostatni sezon badań nie przyniósł odpowiedzi na pytanie dotyczące zasięgu nekropoli. Nie można również, na tym etapie badań, określić zróżnicowania przestrzennego odkrytych pochówków; brak stref na cmentarzysku, które przypisać by można konkretnej grupie ludzkiej (o określonej profesji bądź kondycji ekonomicznej). Tylko kontynuacja badań może dostarczyć odpowiedzi na powyższe pytania 107. PRZYPISY: l Artykuł ten powstał w ramach zadań powierzonych przez Pracownię Archeologiczno- Konserwatorską w Poznaniu. 2 Tekst ten, w nieco innej formie, ukazał się w "Wielkopolskich Sprawozdaniach Archeologicznych", t. 3; szczegółowa analiza grobów odkrytych na Śródce ukaże się w 43. tomie Archeologii Polski. 3 Kierowana przez mgr H. Klundera. 4 Inwestorem prac było Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Poznaniu. 5 Por. A. Rogalanka, Poznań u progu lokacji, [w:] J. Topolski (red.), Dzieje Poznania, t. 1, Warszawa-Poznań 1988, s. 156. 6 M. Perzyńska, Badania wykopaliskowe na Śródce przy ul. Cybińskiej 5 w 1962 r. [w:] W. Hensel, J. Żak (red.) Poznań we wczesnym średniowieczu, t. 4, 1974, s. 193 i nast. 7 Por. W. Dzieduszycki, Wczesnomiejska ceramika kruszwicka w okresie od 2 połowy X w. do połowy XN w. , Wrocław 1982, s. 111, 112. 8 Łącznie w czterech sondażach zarejestrowano 13 617 fragmentów ceramiki naczyniowej. 9 Z. Hilczerówna, Ostrogi polskie z X-XIII wieku, Poznań 1956, s. 63 i nast. 10 Z. Staszczak, Budownictwo chłopskie w woj. lubelskim (w XIX i XX wieku), "Prace i Materiały Etnograficzne", t. 24, 1963, s. 75 oraz tabl. 6: 1, 2. 11 R. Barnycz-Gupieniec, Drewniane budownictwo mieszkalne w Gdańsku w X-XIII wieku, [w:] J. Kamińska (red.), Gdańsk we wczesnym średniowieczu, t. 8, 1974. 12 Por. J. Kaźmierczyk, Wrocław lewobrzeżny we wczesnym średniowieczu, t. 2, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970, s. 61. 13 Forma artykułu nie umożliwia pełnej charakterystyki zbadanego fragmentu nekropoli. Całościowa analiza jest przedmiotem odrębnego opracowania (por. przyp. 2). 14 Analizę materiału kostnego z grobów wykonała mgr A. Wrzesińska z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. 15 Nie pozyskano materiału kostnego z grobu nr 21. W przypadku zaś grobu nr 19 zarejestrowano pierwotnie czaszkę. W trakcie badań w 1996 r. okazało się, że czaszkę tę należy wiązać z grobem nr 22. Stąd też liczba odkrytych w 1994 r. grobów wynosi 25, a nie, jak podaję w Wielkopolskich Sprawozdaniach Archeologicznych - 26 (por. przypis 2). 16 H. Malinowska-Łazarczyk, Cmentarzysko średniowieczne w Cedyni, t. 1-2, Szczecin 1982, s. 109. 17 E. Kaszewska, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko w Kałdusie, pow. Chełmno. (Badania w 1957 r.), "Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi", t. 5, 1960, s. 147. 18 E. Szydłowska, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe w Cielmicach, pow. Tychy, "Studia Archeologiczne", t. 2, 1967, s. 272. 19 J. Wojtasik, Cmentarzysko wczesnośredniowieczne na wzgórzu "Młynówka" w Wolinie, Szczecin 1968, s. 206 i 207. 20 T. Trębaczkiewicz, Cmentarzysko wczesnośredniowieczne we wsi Psary, pow. Piotrków Trybunalski, "Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi", t. 9, 1963, s. 135. 21 Z. A. Rajewski, Wielkopolskie cmentarzyska rzędowe okresu wczesnodziejowego, "Przegląd Archeologiczny", t. 6, 1937, s. 54. 22 Kompletny zarys jamy grobowej miał pięć grobów (ryc. 4-5). 23 Por. A. Fischer, Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego, Lwów 1921, s. 205. 24 M. Kara, Wstępne wyniki badań wczesnośredniowiecznego cmentarzyska szkieletowego z okresu Pierwszych Piastów z ul. Wodnej w Poznaniu, "Kronika Miasta Poznania", nr 3"'1/1993, s. 346. 25 Z. A. Rajewski, op. ci1., s. 79; M. Miśkiewicz, Wczesnośredniowieczny obrządek pogrzebowy na płaskich cmentarzyskach szkieletowych w Polsce, "Materiały Wczesnośredniowieczne", t. 6,1969, s. 246; L. Rauhut, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska w obudowie kamiennej na Mazowszu i Podlasiu, "Materiały Starożytne i Wczesnośredniowieczne", t. 1, 1971, s. 461; J. Kaźmierczyk, K. Wachowski, Cmentarzysko szkieletowe z XI-XII w. w Niemczy, pow. dzierżoniowski, "Studia Archeologiczne", t. 9, 1976, s. 106-107. 26 M. Kara, op. ci1. , s. 346. 27 Por. M. Miśkiewicz, Cmentarzysko wczesnośredniowieczne w Złotej Pińczowskiej, pow. Pińczów, [w:] W. Antoniewicz, P. Biegański (red.), "Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej", t. 4,1967, s. 128; Paweł Pawlak J. Kaźmierczyk, K. Wachowski, op. cit. , s. 107; S. Mendyk, Strefa sepulkralna cmentarzyska wczesnośredniowiecznego, [w:] Miejsce pradziejowych i średniowiecznych praktyk kultowych w Kruszy Zamkowej, woj. bydgoskie, stanowisko 13, Poznań 1989, s. 184. 28 Por. L. Rauhut, op. cit., s. 435 n.; K. Wachowski, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe w Miliczu, cz. 3, "Silesia Antiqua", t. 13, 1971, s. 194. 29 M. Miśkiewicz, Wczesnośredniowieczny obrządek pogrzebowy na płaskich cmentarzyskach szkieletowych w Polsce, "Materiały Wczesnośredniowieczne", t. 6, 1969, s. 246. 30 A. Nadolski, A. Abramowicz, T. Poklewski, Cmentarzysko z XI wieku w Lutomiersku pod Łodzią, "Acta Archaeologica U niversitatis Lodziensis", t. 7, Łódź 1959, s. 20. 31 J. Kaźmierczyk, K. Wachowski, op. cit. , s. 112. 32 E. Szydłowska, op. cit. , s. 270. 33 N. Niklasson, Ein slavischer Friedhof des 12. J ahrhunderts bei Treiben, Kr. Wiessenfeis, Mannus, t. 11-12, s. 341-342. 34 Por. Z. Rajewski, op. cit., s. 53. Pomijam tutaj sferę interpretacyjną opisywanego zjawiska. Problem ten omawiam szerzej w opracowaniu szczegółowym. 35 Por. H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska szkieletowe Małopolski, cz. 2: Analiza, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1971, s. 57 i nast. 36 H. Kóćka-Krenz, Esowate kabłączki skroniowe z terenów Polski północno-zachodniej, "Fontes Archaeologici Posnanienses", 1971, s. 102; także, Biżuteria północno-zachodnio-słowiańska we wczesnym średniowieczu, Poznań 1993, s. 47. Są to kabłączki o średnicy wewnętrznej do 2 cm. 37 K. Musianowicz, Kabłączki skroniowe - próba typologii i chronologii, Światowit, t. 22, 1949, s. 201-202; H. Kóćka-Krenz, Biżuteria północno-zachodnio-słowiańska we wczesnym średniowieczu, Poznań 1993, s. 56. 38 H. Kóćka-Krenz, Biżuteria ..., s. 115 oraz mapa 54. 39 A. Nadolski. A. Abramowicz, T. Poklewski, op. cit., t.7, s. 78; J. Marciniak, Cmentarzysko szkieletowe z okresu wczesnośredniowiecznego w Strzemieszycach Wielkich, pow. Będzin, "Materiały Wczesnośredniowieczne", t. 5, s. 174; E. A. Wójcikowie, Cmentarzysko wczesnośredniowieczne w Lubieniu, pow. Piotrków Trybunalski. (Sprawozdanie z badań prowadzonych w 1971 ), "Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi", t. 20, 1973, s. 168; H. Malinowska-Łazarczyk, op. cit. , s. 57. 40 H. Kóćka- Krenz, Biżuteria północno-zachodnio-słowiańska we wczesnym średniowieczu, Poznań 1993, s. 84. 41 Por. H. Kóćka-Krenz, P. Pawlak, A. Sikorski, Grób kobiety z wczesnośredniowiecznego cmentarzyska szkieletowego w Poznaniu - Śródce (przyczynek do interpretacji funkcjonalnej kaptorg), "Folia Praehistorica Posnaniensia", t. 7, 1995, s. 281-294; por. też J. Schranil, N ekolik pf ispevku k poznani kulturnich proudu v zemich ćeskych v i a XI. veku, "Obzor Praehistoricky, t. 4 (Niederliiv Sbornik) 1925, s. 179; R. Jakimowicz, O pochodzeniu ozdób srebrnych znajdowanych w skarbach wczesnohistorycznych, "Wiadomości Archeologiczne", t. 12,1933, s. 115. 42 J. Marciniak, op. cit. , s. 170. 43 A. Nadolski, A. Abramowicz, T. Poklewski, op. cit. , s. 81. 44 H. Urbańska, Wczesnopolskie cmentarzysko rzędowe koło Groszowic w pow. opolskim, "Archeologia Śląska", t. 2, 1959, s. 183. 45 Oznaczenia gatunków ziaren wykonała dr W. Rudnicka-Sterna z Katedry Botaniki Akademii Rolniczej w Poznaniu. 46 W. Hensel, Słowiańszczyzna wczesnośredniowieczna. Zarys kultury materialnej, Warszawa 1987, s. 595 i przyp. 163. 47 K. Moszyński, Kultura ludowa Słowian, t. 2, cz. 1, Warszawa 1967, s. 533. 48 H. Kóćka-Krenz, P. Pawlak, A. Sikorski, op. cit., s. 288. 49 E. Kihl-Byczko, W sprawie pochodzenia i funkcji kaptorg trapezowatych, [w:] W. Hensel (red.), Pierwszy Międzynarodowy Kongres Archeologii Słowiańskiej, t. 5, Wrocław 1970, s. 424 i nast.; H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska szkieletowe Małopolski, cz. 2: Analiza, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1971, s. 96-98; W. Hensel, op. cit., s. 595. 50 O wynikach analizy tekstyliów ze Środki - P. Pawlak, A. Sikorski, Tekstylia z wczesnośredniowiecznego cmentarzyska "szkieletowego" w Poznaniu - Śródka, "Wielkopolskie Sprawozdania Archeologiczne", t. 3, s. 128-138. 51 H. Kóćka- Krenz, Biżuteria ..., s. 84 i mapa 34. 52 L Gabriel, Christentum und Heidentum, Jw:] M. Miiller-Wille (red.), SrarigardjOldenburg. Ein slawischer Herrschesitz des friihen Mittelalters in Ostholstein, Neumiinster, 1991, s. 181 i nast. 53 J. Kostrzewski, Wymiana towarowa i handel zewnętrzny, [w:] G. Labuda (red.), Historia Pomorza, t. 1, cz. 1, 1969, s. 260; K. Wachowski, Cmentarzyska doby wczesnopiastowskiej na Śląsku, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1975, s. 58. 54 K. Wachowski, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe, [w:] W. Sarnowska (red.), Tomice, pow. Dzierżoniów. Wielokulturowe stanowisko archeologiczne, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1973, s. 203. 55 W. Łęga, Kultura Pomorza we wczesnym średniowieczu na podstawie wykopalisk, Toruń 1930, s. 180. 56 Z. Rajewski, op. cit. , ss. 39, 57, 74. 57 H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska ..., s. 106, ryc. 27i. 58 H. Malinowska-Łazarczyk, op. cit. , s. 55. 59 J. Gąssowski, Cmentarzysko w Końskich na tle zagadnienia południowej granicy Mazowsza we wczesnym średniowieczu, "Materiały Wczesnośredniowieczne", t. 2,1952, s. 135. 60 K. Wachowski, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe, [w:] W. Sarnowska (red.), Tomice, pow. Dzierżoniów, s.193. 61 A. Kufel- Dzierzgowska, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska w Polsce środkowej, "Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi", t. 22,1975, s. 382, tab!. 1: 7. 62 J. Gąssowski, op. cit. , s. 161 i nast. ; J. Marciniak, op. cit. , s. 167; W. Szymański, Cmentarzysko wczesnośredniowieczne w Gorysławicach, pow. Busko, Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej, t. 2, s. 182; H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska szkieletowe Małopolski, cz. 2: Analiza, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1971, s. 111 n. 63 K. Wachowski, Cmentarzyska doby wczesnopiastowskiej na Śląsku, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1975, s. 45. 64 M. Miśkiewicz, Wczesnośredniowieczny obrządek pogrzebowy..., s. 268; H. Zoll-Adamikowa, op. cit., s. 126 i nast. 65 Por. W. Dzieduszycki, op. cit. , s. 111. 66 W 1996 roku podjęto kontynuację prac terenowych na Śródce (por. aneks), co było szczególnie ważne ze względu na stan zniszczeń substancji reliktowej stanowiska dokonanych w 1995 roku (por. przyp. 68). 67 S. Urbańczyk, Wierzenia plemion prapolskich, (w:) K. Tymieniecki, G. Labuda, H. Łowmiański (red.) Początki państwa polskiego, t. 2, Poznań 1962, s. 146 i nast.; tenże, Dawni Słowianie. Wiara i kult, Wrocław-Warszawa-Kraków 1991, s. 57; M. Kowalczyk, Wierzenia pogańskie za pierwszych Piastów, Łódź 1968, s. 36. 68 W marcu 1995 roku, w wyniku samowolnych prac budowlanych, zniszczeniu uległa część cmentarzyska. Ocena stanu zniszczeń upoważnia do stwierdzenia, że w wykonanym wykopie o powierzchni ok. 270 m 2 wystąpiły na całym jego obwodzie pozostałości grobów. Przyjmując wskaźnik zagęszczenia grobów zarejestrowany w wykopie IV (1,3 pochówku na 1 m 2 ), stwierdzić należy, że bezpowrotnemu zniszczeniu ulec mogło nawet do 350 grobów. 69 H. Zoll-Adamikowa, Małopolskie cmentarzyska z X-XII w. a kwestia recepcji chrześcijaństwa w Małopolsce, "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", t. 15, nr 1 (1967), s. 51. Zabiegi egzorcystyczne znane są np. z misji pomorskiej biskupa kołobrzeskiego Reinberna, który "oczyścił morze zamieszkałe przez złe duchy, wrzuciwszy w nie cztery kamienie pomazane świętym olejem i skropiwszy je wodą święconą" (Thietmar, Kronika Thietmara, wyd. M. Z. Jedlicki, Poznań 1953, roz. VII, 72). Paweł Pawlak 70 Anonim, tzw. Gall, Kronika polska, wyd. R. Gródecki, M. Plezia, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1989, ks. I, rozdz. 19. 71 M. Friedberg, Kultura polska a niemiecka, Poznań 1946, s. 41; J. Krzyżaniakowa, Wczesnofeudalna kultura umysłowa i artystyczna Wielkopolski, Poznań 1956, s. 24-25; H. Ziółkowska, Poznań w okresie tworzenia się państwa Piastów i feudalnego rozdrobnienia kraju. IX w. poło XII w., [w:] K. Malinowski (red.) Dziesięć wieków Poznania, t. 1, Poznań-Warszawa 1956, S. 37; W. Dziewulski, Postępy chrystianizacji i proces likwidacji pogaństwa w Polsce wczesnofeudalnej. Wrocław- Warszawa- Kraków 1964, S. 145. 72 Por. E. Wiśniowski, Rozwój sieci parafialnej w średniowiecznym Poznaniu, [w:] W. Błaszczyk (red.), Początki i rozwój Starego Miasta w Poznaniu, Warszawa- Poznań 1977, S. 402"'403. 73 Por. E. Wiśniowski, Organizacja parafialna w Polsce średniowiecznej, Znak, t. 17,1965, S. 1440 i nast.; tenże, Rozwój sieci parafialnej w średniowiecznym Poznaniu, [w:] W. Błaszczyk (red.), Początki i rozwój Starego Miasta w Poznaniu, Warszawa-Poznań 1977, S. 403-404; J. Tazbirowa, Początki organizacji parafialnej w Polsce, "Przegląd Historyczny", t. 14, Z. 3,1963, S. 386; taż, W sprawie badań nad genezą organizacji parafialnej w Polsce, "Przegląd Historyczny", t. 14, S. 91; H. Łowmiański, Religia Słowian i jej upadek, Warszawa 1986, S. 314 i nast. 74 Por. J. Tazbirowa, op. cit, S. 374; por. też E. Wiśniowski, Organizacja parafialna w Polsce średniowiecznej, "Znak", t. 17,1965, S. 1479-1480; J. Piekalski, Wrocław średniowieczny. Studium kompleksu osadniczego na Ołbinie w VII-XII w., Wrocław 1991, S. 61-62. 75 J. Tazbirowa, Początki organizacji parafialnej w Polsce, "Przegląd Historyczny", t. 14, Z. 3, 1963, S. 369. 76 E. Wiśniowski, Rozwój sieci parafialnej w średniowiecznym Poznaniu, [w:] W. Błaszczyk (red.), Początki i rozwój Starego Miasta w Poznaniu, Warszawa-Poznań 1977, S. 394-395. 77 W. Hensel, Z. Hilczer- Kurnatowska, Studia i materiały do osadnictwa Wielkopolski wczesnohistorycznej, t. 5, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1980, S. 155. 78 Z. Kurnatowska, Poznań w czasach Mieszka I, [w:] J. M. Piskorski (red.), Polska I. W tysiąclecie śmierci twórcy państwa i kościoła polskiego, Poznań 1992, S. 80-81, ryc. 5. 79 Z. Kaczmarczyk, Miasto przedlokacyjne: struktura, gospodarka, społeczeństwo, polityka, [w:] J. Topolski (red.) Dzieje Poznania, t. 1, Warszawa-Poznań, S. 92. 80 H. Likowski, Książęce miasto Środka, Poznań 1922, S. 8; A. Rogalanka, Poznań u progu lokacji, [w:] J. Topolski (red.), Dzieje Poznania, t. 1, Warszawa-Poznań, S. 148 i nast. 81 H. Ziółkowska, Poznań w okresie tworzenia się państwa Piastów i feudalnego rozdrobnienia kraju. IX w.-poł. XIII w., [w:] K. Malinowski (red.), Dziesięć wieków Poznania, t. 1, Poznań-Warszawa 1956, S. 39; Z. Kaczmarczyk, op. ci1. , S. 92. 82 J. Długosz, Opera Omnia, t. 11, wyd. A. Przeździecki, Kraków 1873, S. 237; por. też H. Likowski, O. c, S. 9; E. Wiśniowski, S. 401; Z. Kaczmarczyk, Rozwój sieci parafialnej w średniowiecznym Poznaniu, [w:] W. Błaszczyk (red.) Początki i rozwój Starego Miasta w Poznaniu, Warszawa- Poznań 1977, S. 92. 83 E. Wiśniowski, Rozwój sieci parafialnej..., S. 404; E. Linette, W. Błaszczyk (red.) Początki i rozwój Starego Miasta w Poznaniu, Warszawa-Poznań 1977, S. 469-470, głos w dyskusji. 84 E. Wiśniowski, Organizacja parafialna w Polsce średniowiecznej, "Znak", 1.17 (1965 r.), S. 1442. 85 J. Nowacki, Dzieje archidiecezji poznańskiej, t. 2: Archidiecezja poznańska w granicach historycznych i jej ustrój, Poznań 1964, S. 353-354. 86 H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska ..., S. 125-126. 87 J. Piekalski, op. ci1., S. 62 i nast. 88 H. Zoll-Adamikowa, op. ci1., S. 124-127. 89 S . Kwiatkowski, Powstanie i kształtowanie się chrześcijańskiej mentalności religijnej w Polsce do końca XIII w., "Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu, t. 79, Z. 3, Warszawa- Poznań-Toruń 1980, S. 35. 90 W. Dziewulski, op. ci1., S. 61; Z. Sułowski, Chrystianizacja Słowian, "Zeszyty Naukowe KUL", t. 7, nr 3 (27), (1964 r.), S. 36; J. Tyszkiewicz, O schyłkowym pogaństwie na ziemiach polskich, "Kwartalnik Historyczny", t. 73 (1966 r.), S. 551; H. Zoll-Adamikowa, Małopolskie cmentarzyska z X-XII W. a kwestia recepcji chrześcijaństwa w Małopolsce, "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", t. 15, nr 1 (1967 r.), s. 52; W. Szafrański, Prahistoria religii na ziemiach polskich, Wrocław-Kraków-Gdańsk-Łódź 1987, s. 415. 91 A. Gieysztor, Przemiany ideologiczne w państwie pierwszych Piastów a wprowadzenie chrześcijaństwa, [w:] K. Tymieniecki, G. Labuda, H. Łowmiański (red.), Początki państwa polskiego, t. 2, Poznań 1962, s. 165; S. Kwiatkowski, op. cit., s. 28; H. Łowmiański, op. cit., s. 260; H. Zoll-Adamikowa, Formy konwersji Słowiańszczyzny wczesnośredniowiecznej a problem przedpiastowskiej chrystianizacji Małopolski, [w:] J. M. Małecki (red.), Chrystianizacja Polski południowej, Kraków 1994, s. 132-135. 92 A. Gieysztor, Ideowe wartości kultury polskiej w w. X-XI. Przyjęcie chrześcijaństwa, "Kwartalnik Historyczny", t. 47 (1960 r.), s. 936; por. też S. Kwiatkowski, op. cit., s. 28. 93 G. Labuda, Dekrety Brzetysława I, [w:] W. Kowalenko, G. Labuda, T. Lehr-Spławiński (red.) "Słownik Starożytności Słowiańskich", 1.1, cz. 2 (C-E), Wrocław-Warszawa-Kraków 1961, s. 364-365; S. Urbańczyk, Dawni Słowianie. Wiara i kult, Wrocław-Warszawa-Kraków 1991, s. 171 i nast. 94 H. Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska ciałopalne Słowian na terenie Polski, cz. 2: Analiza, wnioski, Wrocław 1979, s. 180 i nast.; taż, Przyczyny i formy recepcji rytuału szkieletowego u Słowian nadbałtyckich we wczesnym średniowieczu, "Przegląd Archeologiczny", t. 35 (1988 r.), s. 208, przyp. 36; por. też B. Kumor, Praktyka misyjna Kościoła w X wieku, "Nasza Przeszłość", t. 69 (1988 r.), s. 32. 95 S. Piekarczyk, Adaptacja - synkretyzm - mediewalizacja. Z preliminarnych rozważań o chrześcijaństwie na progu średniowiecza, "Euhemer", t. 8 (1964 r.), s. 21. 96 S. Piekarczyk, op. cit., s. 21; S. Kwiatkowski, op. cit., s. 50. 97 A. Gieysztor, Ideowe wartości kultury polskiej w w. X-XI. Przyjęcie chrześcijaństwa, "Kwartalnik Historyczny", t. 47 (1960 r.), s. 932; W. Dziewulski, op. cit., s. 177; S. Kwiatkowski, op. cit. s. 48-49. 98 A. Vetulani, Przemiany w urządzeniach i życiu prawnym społeczeństwa w początkach państwa polskiego, [w:] K. Tymieniecki, G. Labuda, H. Łowmiański (red.), Początki państwa polskiego, t. 2, Poznań 1962, s. 186; W. Dziewulski, op. cit., s. 179. 99 S. Piekarczyk, op. cit., s. 18. Przykład mediewalizacji stanowić mogą instrukcje papieża Grzegorza Wielkiego (590-604) wydane Św. Augustynowi, przewodniczącemu misji chrystianizacyjnej w Anglii. Wskazówki te zwracały uwagę na to, że należy respektować zastane podłoże religijne i dostosowywać obrzędy chrześcijańskie do istniejących warunków kulturowych. W związku z tym nie należy "burzyć świątyń pogańskich, ale chrzcić je wodą, wznosić w nich ołtarze, umieszczając w nich relikwie. Tam, gdzie istnieje zwyczaj składania ofiar bożkom diabelskim, obchodzić w tym dniu uroczystości chrześcijańskie w innej formie. (00') Nie można od razu usunąć z tych dzikich serc całej przeszłości. Nie wchodzi się na górę w podskokach, ale wolnym krokiem" (B. Kumor, op. cit., s. 23-25). 100 H. Zoll-Adamikowa, Małopolskie cmentarzyska z X-XII w. a kwestia recepcji chrześcijaństwa w Małopolsce, "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", t. 15, nr 1 (1967 r.), s. 51. 101 S. Urbańczyk, Wierzenia plemion prapolskich, [w:] K. Tymieniecki, G. Labuda, H. Łowmiański (red.), Początki państwa polskiego, t. 2, Poznań 1962, s. 148; tenże, Dawni Słowianie. Wiara i kult, Wrocław- Warszawa- Kraków 1991, s. 58, M. Kowalczyk, Wierzenia pogańskie za pierwszych Piastów, Łódź 1968, s. 37. 102 H. Zoll-Adamikowa, Małopolskie cmentarzyska z X-XII w. a kwestia recepcji chrześcijaństwa w Małopolsce, "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", t. 15, nr 1, s. 52. 103 A. Rogalanka, op. cit, s. 148. 104 Bardziej obszerna publikacja, uwzględniająca szczegółowe wyniki prac gabinetowych, ukaże się prawdopodobnie w "Kronice Miasta Poznania" pod koniec 1997 roku. 105 Charakter i forma wszystkich zabytków znane będą po konserwacji. 106 Na kilku z nich zarejestrowano relikty tkanin będących prawdopodobnie pozostałością opaski tekstylnej (czółka), do której pierwotnie przytwierdzone były kabłączki. 107 p r o g r a ID prac przewidzianych w projekcie KBN -u uwzględnia kontynuację badań terenowych również w 1997 roku. ZYGMUNT ZALESKI Zygmunt Zaleski (1894-1940) był uczniem gimnazjum gnieźnieńskiego, gdzie prezesował tajnemu Towarzystwu Tomasza Zana. Po maturze w 1914 r., w czasie I wojny światowej studiował w wyższej szkole handlowej w Kolonii, potem na wydziałach prawno-ekonomicznych uniwersytetów wrocławskiego i berlińskiego. W Poznaniu zjawił się w końcu 1918 roku jako reprezentant ludności polskiej Wrocławia, aby brać udział w pracach Sejmu Dzielnicowego. Włączywszy się w życie społeczne i gospodarcze Poznania, ten chłopak z Gozdanina koło Mogilna przeistoczył się we wzorowego przedstawiciela poznańskiej inteligencji, czułego na wszelkie tradycje poznańskie. W 1920 został kierownikiem U rzędu Statystycznego, wznowił wydawanie "Rocznika Statystycznego" i jako statystyk zyskał duży autorytet w Polsce tak w sferach urzędowych, jak wśród zawodowców tej branży. Po kilku latach pobytu w Poznaniu znalazł się wśród założycieli Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania i został jego prezesem. W roku 1923 objął redakcję "Kroniki Miasta Poznania". W 1929 zredagował cenioną po dziś dzień "Księgę pamiątkową miasta Poznania", wydaną z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej. Od 1931 roku był członkiem Zarządu Miasta jako radca. Wydawał doskonałe sprawozdania z prac Zarządu i redagował "Orędownika Zarządu" (1927-35). W listopadzie 1937 roku został mianowany tymczasowym wiceprezydentem miasta. Czynny w wielu towarzystwach i instytucjach kulturalnych i naukowych Poznania - od Ogrodu Zoologicznego, przez Muzeum Miejskie i Szpital Miejski, do Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk czy Towarzystwa Literackiego. Bardzo pracowity i przez to bezcenny w różnego rodzaju pracach społecznych. Po wybuchu wojny, zgodnie z bezsensownym rozkazem ewakuacyjnym, jako członek władz miasta wyjechał z Poznania na wschód. Znalazł się na terenach zajętych przez Armię Radziecką i w niejasnych okolicznościach zmarł w końcu 1940 roku w Mołodze koło Rybińska (dokładna data śmierci nie jest znana, prawdopodobnie po 11 VIII). Miał zaledwie 46 lat. Z "Kroniki Miasta Poznania" uczynił najciekawsze polskie czasopismo regionalne okresu międzywojennego. Umiejętnie łączył teksty pracowników Uniwersytetu, amatorów historii i miłośników miasta. Sam dużo pisał. W bibliografii "Kroniki" za pierwsze piętnastolecie istnienia figuruje jako autor 83 tekstów o łącznej objętości 531 i pół strony druku - dokładność godna statystyka. Publikował również poza "Kroniką". Na jego rzeczowe i źródłowe teksty mogły liczyć zawsze cechy poznańskie. Włączył się do pisania książki "Z dziejów budowniczych poznańskich" (Poznań 1938), wydanej nakładem Korporacji Budowniczych Poznańskich "Strzecha". Napisał monografię "Wolny cech krawiecki w Poznaniu" (Poznań 1927), opublikowanąnakładem tegoż cechu, a także "Cech szewski w Poznaniu" (Poznań 1932), która ukazała się nakładem Wolnego Cechu Szewskiego w Poznaniu. Bodajże jako pierwszy po Łukaszewiczu sięgał tak często po statuty i książki cechowe, dzięki czemu ocalił sporo wiadomości zawartych w źródłach zaginionych po 1939 roku. Jako pierwszy badacz poznański, a wówczas jeden z nielicznych w Polsce, zwrócił uwagę na cechy podmiejskie - Środki, św. Wojciecha, a zwłaszcza rzemieślniczego Chwaliszewa, którego sławę wskrzesił i utrwalił. Przedrukowane poniżej fragmenty prac o szewcach i krawcach śródeckich są wyjęte z cytowanych wyżej prac. Uaktualniono tylko i ujednolicono przypisy, gdyż większość źródeł do dziejów tych rzemiosł, szczęśliwie zachowana, znajduje się dzisiaj nie w archiwum cechowym, lecz w Archiwum Państwowym w Poznaniu, wzbogacając dział "Akta miasta Poznania" . Bractwo krawieckie śródeckiep o c z ą t k i b r a c t w a. W najdawniejszej dzielnicy poznańskiej, na Śródce, nie powstała, o ile mi wiadomo, żadna organizacja cechowa aż do 15. wieku włącznie. Dopiero w początkach 16. wieku organizacje takie występują na widownię. Wiemy, że w r. 1515 istniało zrzeszenie tego rodzaju łączące szewców i krawców. Wiadomość ta jest zresztą dość świeżego pochodzenia. Całą literaturę o cechu krawieckim na Śródce stanowią dotychczasowe notatki u Warschauer al, który stwierdza, że istnieją statuty krawców śródeckich z r. 1531 i 1543, oraz że poprzednio szewcy i krawcy śródeccy byli złączeni w jeden cech i posiadali statut z r. 1515. Więcej o sprawie tej nie pisano. I źródła archiwalne są skąpe. Posiadamy zatem wspólny statut szewców i krawców śródeckich z 23. września 1515 w oryginale i w odpisie z 20. lutego 1545 2 (w archiwum cechu szewskiego w Poznaniu), statut cechu krawieckiego w Śródce z 25. września 1531 w dwuch odpisach 3 (archiwum m. Poznania) i statut z 20. lipca 1543 w dwuch odpisach 4 (archiwum m. Poznania) oraz w koncepcie 5 (Arch. Archidiecezjalne: Acta Capitulorum). Starsze dwa statuty nadane zostały przez magistrat śródecki, ostatni przez biskupa Sebastjana Branickiego, na wzór statutu krawców chwaliszewskich. Więcej statutów niema. Wiemy tylko ze wstępu do statutu z r. 1531, że krawcy śródeccy posiadali własny statut starszej daty, spalony podczas pożaru. W 1571 sporządzono dla bractwa chwaliszewskiego odpis statutu śródeckiego. Wszystkie statuty były łacińskie. Zwykle w drugiej połowie 16. wieku tłumaczono statuty cechowe i podawano do zatwierdzenia, co do Środki fakt taki nie został stwierdzony. Sądzić można, że bractwo rządziło się potem statutem z r. 1543 i dorabiało sobie - jak wykażemy - aktualne przepisy własne mi uchwałami. Słabe przyczynki do historji bractwa dają księgi miejskie śródeckie. N ajważniejszem i jedynem oprócz statutów źródłem do historji bractwa krawieckiego w Śródce jest zachowana w archiwum miasta Poznania księga cechowa 6 (4° minori, oprawna lekko w pergaminową kartę treści kościelnej), nieznana dotychczas jako księga śródecka a inwentaryzowana jako księga cechu poznańskiego. Księga ta nosi kilka tytułów, a mianowicie: 1) "Xięga zapisów chłopców na naukę y wyzwolenia", 2) "Liber seniorum artis sartorie", 3) "Xyaszka chłopców Zygmunt Zaleskispuscanya" a wreszcie na 2 karcie wewnątrz: 4) "Regestrum pro sartoribus quod spectatur ad res necessarias huius fraternitatis" (Rejestr dla krawców, który służy sprawom tegoż bractwa). Księga prowadzona jest w 16. w. na ogół w języku łacińskim, później w polskim. Założona w r. 1555, zawiera spis braci i przeznaczała dla każdego brata osobną kartę, na której wpisywano uczniów przez danego mistrza wyzwolonych. Później wpisywano na próżnych miejscach nie systematycznie i nie chronologicznie wyzwolenia a także wpisy uczniów. Zdaje się, że księga ta używana była najpierw stale do roku może 1615, później do r. 1672 przypadkowo tylko jakaś notatka tam się znalazła, od r. 1672 ponownie są zapiski dość kompletne, i sięga do r. 1735, choć znowu z większemi przerwami. Materjał bardzo nierówny. Prócz uczniów wpisano niekiedy do księgi tej uchwały brackie, inwentarz itp. Z lat 1555 i 1672 podano spisy członków bractwa. Po roku 1735 brak zupełny źródeł do historji bractwa. N a podstawie tak niekompletnych źródeł nie można uzyskać jednolitego obrazu rozwojowego tego ciekawego bractwa przedmiejskiego. Bądź co bądź kilka rzeczy ciekawych można stwierdzić. Co do początków bractwa ustalamy, że bractwo krawieckie istniało na Śródce w połączeniu z szewcami w każdym razie w r. 1515. Niebawem krawcy utworzyli bractwo własne i to nie później jak w trzeciem dziesięcioleciu 16. wieku, skoro w r. 1531 otrzymali już drugi własny statut, straciwszy pierwszy w pożarze. A statut z r. 1531 nadany jest wyłącznie krawcom, nie mogli przeto szewcy wówczas już należeć do tegoż bractwa. Bractwo rozwijało się dobrze, skoro w r. 1555 posiadało nie mniej jak 20 krawców i jednego postrzygacza sukna. Mieli też wówczas już krawcy znaczenie w mieście, skoro statut z roku 1531 podaje pomiędzy członkami urzędów miejskich Jana "KosIa", który jest niewątpliwie identyczny z Janem Kozłowskim wymienionym wśród starszych bractwa krawieckiego w statucie z r. 1543. Być jednak może, że Jan KosIa jest jako starszy cechu w trzecim porządku miasta Środki, zwanym tutaj "gminnymi", wymieniony jest bowiem po wójcie, za nim zaś Szymon szewc i Jakub "in acie". Wynikałoby stąd - a statut z r. 1531 utwierdza nas w tern przeświadczeniu - że do gminnych na Śródce należał jeden przysiężny każdego cechu i że wobec tego istniały trzy cechy w miasteczku tym w owym czasie. Pierwszeństwo wśród nich miało bractwo krawieckie. O r g a n i z a c j a b r a c t w a. Do ścisłych dziejów organizacji bractwa krawieckiego w Śródce w drobnej tylko mierze zużytkować można statut z r. 1515. Podobnie statut z r. 1543 potraktujemy pobieżniej, bo jest on identyczny z statutem chwaliszewskim z tegoż roku. Najciekawszy jest statut z dnia 25. września 1531 7 . Statut nadają zjednoczone urzędy miejskie śródeckie na wniosek starszych bractwa krawieckiego, którzy projekt statutu w bractwie uchwalony przedłożyli radzie do zatwierdzenia, straciwszy statut dawniejszy podczas pożaru. Statut ten streszczamy. 1. Bractwo niema się ważyć wybierać pierwszego starszego mimo woli burmistrza i rady, wybiera natomiast sobie drugiego starszego. (Powód: Pierwszy starszy był przysiężnym, "gminnym" śródeckim). 2. Mistrz nowotny powinien w ciągu roku i dwuch tygodni dostarczyć listy urodzenia i listy wyuczenia rzemiosła krawieckiego. 3. Uczeń płaci 1 grosz do skrzynki brackiej, dwa funty wosku i beczkę piwa. 4. Przy wpisie płaci uczeń osobno dalszy grosz dla starszych. 5. Mistrz nowotny składa dwie beczki piwa, cztery funty wosku i jedzenie wartości trzech groszy. 6. Czterej młodsi bracia winni wywiadywać się o szturarzach i w danym razie, uprosiwszy burmistrza o przydzielenie pachołka miejskiego, schwycić szturarza i osadzić w więzieniu. Jeżeli szturarz stawia opór, wzywa się do pomocy całe bractwo. Ktoby nie stawił się, ponosi karę według uznania bractwa. 7. Mistrz nowotny płaci wiardunek do skrzynki brackiej i grosz dla starszych. 8. Ktoby znieważył znak bracki, płaci grosz, który otrzymują starsi. 9. Kto brata zaczepi lub wyśmiewa na schadzce brackiej, podlega karze według uznania bractwa. 10. Gdy młodsi bracia niosą świece na procesji Bożego Ciała, winni starsi dać grosz strawnego i grosz na piwo. 11. Gdy bracia leją świece, winni wypić beczkę piwa. 12. Brat, któryby nie brał udziału w piciu, winien wszakże zapłacić, jak wszyscy inni, co na niego przypada. 13. W nieobecności męża winni starsi posłać dzban piwa małżonce jego. 14. Jeżeli kto odnosi sukno od jednego mistrza do drugiego, wolno drugiemu mistrzowi przyjąć robotę jedynie za zgodą pierwszego, inaczej podlega karze według uznania bractwa. 15. Nie wolno odwabiać ucznia lub towarzysza pod karą dwuch miar piwa i funta wosku. 16. Nie wolno przychodzić do bractwa z mieczem, nożem lub innem żelazem, pod karą beczki piwa. 17. Ktoby otrzymawszy przez młodszego brata uwiadomienie nie przybył do bractwa, płaci pół grosza. 18. Ktoby nie poddał się karom bractwa a odwołał się do burmistrza, składa beczkę piwa. 19. Jeżeli ktokolwiek przywiezie do miasteczka ubrania na sprzedaż, winni mu starsi je odebrać, ale tylko za zgodą burmistrza; rzecz odebraną należy przepić. 20. Wosk na cele bractwa winien brat odstąpić po cenie nabycia. 21. Ktoby z młodszych braci nie nosił świec na procesjach lub ich nie zapalał przy jakiejkolwiek uroczystości kościelnej, płaci za każdym razem pół grosza. 22. O zgonie brata, siostry, dziecka lub żony brata winien ten, u kogo zmarły spoczywa, natychmiast uwiadomić starszych, a ci donoszą wszystkim braciom. 23. Brat nie biorący udziału w mszy żałobnej suchodziennej lub w pogrzebie, płaci pół grosza. 24. Brat, któryby przybył boso na pogrzeb lub do bractwa, płaci pół grosza. 25. Brata, któryby wszczął bójkę lub nie dał innym spokoju, winni na rozkaz starszego młodsi umieścić w areszcie, pod karą według uznania bractwa. Zygmunt Zaleski 26. Ma być zwyczajem, że na Boże Ciało pije bractwo dwie beczki piwa i tyleż około świąt Bożego N arodzenia; niepijący musi płacić na piwo na równi . . . z pIJącymI. 27. Ktoby na schadzce takiej przy piwie wszczął zwadę lub obraził kogo, składa beczkę piwa i dwa funty wosku. 28. Ktoby na schadzce takiej uczcił kogokolwiek bez zgody starszych lub wylał piwo na ziemię, płaci karę według uznania bractwa. Formalnie statut ten nie odbiega od wszystkich innych statutów cechowych. Powstaje on z inicjatywy bractwa i zatwierdzenia urzędu miejskiego, bez ingerencji właściciela, t. j. biskupa. Ciekawą jest rzeczą, że pierwszego starszego wybierała rada, a drugiego bractwo. Ingerencja rady widoczna i wcale silna, przetrwała w praktyce i przez późniejsze wieki. Rzeczowo statut ten nie posiada wybitniejszych znamion, oprócz tego, że jest bardzo prosty, odpowiedni do stosunków w małem miasteczku panujących, i porusza tylko naczelne obowiązki braci cechowej. Ścisły rozbiór przepisów tych jest przeto zbyteczny. Na jedną rzecz trzeba jednakże wskazać: statut bardzo hojnie szafuje karami w piwie i pilnie obwarowuje prawa całego bractwa do pijatyki w gromadzie. Statut ten widocznie nie odpowiadał przekonaniu biskupa Sebastjana Branickiego, który korzystając z dokładniejszego i poważniejszego statutu bractwa chwałiszewskiego, dnia 20-go lipca 1543 8 nadał bractwu śródeckiemu taki sam statut, jaki miało bractwo chwaliszewskie, dokonawszy jedynie drobnych skróceń (prawdopodobnie). Że biskup statut taki narzucił, sądzimy ze wstępu, w którym nie wspomniano o inicjatywie bractwa śródeckiego, a powiedziano, że na wzór dobrze prosperującego bractwa chwałiszewskiego ustanawia się bractwo w Sródce, "w pierwszym rzędzie dla pomnożenia czci Bożej w kościele parafjalnym świętej Małgorzaty tamże na Sródce". I jakoby dla dopełnienia wymogów prawa zwyczajowego, według którego inicjatywa ustawodawstwa cechowego miała wychodzić z cechu samego, napisano na końcu statutu, że "po wypisaniu wyżej podanych artykułów" prosili sławetni Stanisław Mietka, Szymon Bytyń, Jan Kozłowski i Wojciech z Św. Wojciecha, starsi bractwa śródeckiego o ustanowienie bractwa na wzór chwałiszewskiego i zatwierdzenie podanych wyżej artykułów. Biskup aprobuje więc i zatwierdza bractwo śródeckie i statut oraz dopuszcza stare obyczaje i postanowienia w bractwie śródeckim obowiązujące. Podobnie jak gdzieindziej w XVI wieku tak i tutaj występuje jako właściwy ustawodawca naczelny zwierzchnik miasta, nie pytający się nawet - o ile znać z statutu samego - o zdanie rady miasteczka, która poprzednio samodzielnie ustawodawstwo cechowe regulowała. Ingerencja biskupa jest tern silniejsza, gdy się zważy, że nadał najprawdopodobniej statut według własnego uznania, bo chociaż sądzić można, że bractwo samo starało się o zatwierdzenie przez biskupa tak cechu jak statutu - podobnie jak cechy w miastach królewskich chciały mieć statuty królewskie -, to nie zaproponowało pierwotnie tego statutu, który otrzymało. Od roku 1543 bractwo śródeckie rządzi się tern samem prawem co chwaliszewskie, a choć cech chwaliszewski miał nowsze statuty z lat 1571 i 1595, to przecież przepisy z r. 1543 pozostały prawie nienaruszone. Ponieważ oświetliliśmy już szczegółowo na tern tle organizację bractwa chwaliszewskiego, oszczędzamy sobie w tern miejscu przedstawienia analogicznych stosunków w Śródce. Ponieważ o istnieniu późniejszych statutów bractwa śródeckiego niema żadnej wiadomości, niewiadomo nic o dalszej jakiejkolwiek ingerencji biskupa. Bractwo odtąd tworzyło sobie samo dodatkowo przepisy statutowe, omijając tak biskupa jak pewnie i radę miasteczka. Zachowało się kilka ogólnych uchwał brackich z czasów późniejszych, w księdze wyzwolin zapisanych, . . . a mIanOWICIe: 1. Uchwała z r. 1556:9 Kto z poza grona rzemieślników krawieckich przyjmuje bractwo, płaci 14 groszy przy przyjęciu, a potem co kwartał grosz od dwuch osób a pół grosza od jednej. Ktoby z braci z uchwałą tą się nie zgadzał lub jej przeciwdziałał, karany będzie według uznania starszych. (Uchwała tak ujęta, ponieważ nie została podana do zatwierdzenia władzy ustawodawczej.) 2. Uchwała z tegoż roku 1556:10 Jeżeli brat ożeni się z wdową po bracie, winien wyuczyć pasierbów rzemiosła jakoby synów własnych, i pasierbowie ci są wolni od wszelkich opłat na równi z mistrzewiczami. 3. Uchwała około r. 1600:11 Uczeń płaci przy wpisie złoty do skrzynki, a przy wyzwoleniu 6 groszy i grosz pisarzowi. 4. Uchwała z r. 1602:12 "Porządek, co ma młody mistrz dać na kolację dla braci": 1) dwie beczki piwa ciemnego, 2) za dnia ćwierć mięsa wołowego, "jaka się braci upodoba", 3) "flak na dwie misie", 4) pół cielęcia, 5) cztery gęsi, 6) cztery kapłony, 7) funt ryżu, 8) pół funta pieprzu, 9) łut szafranu, 10) półmiarek soli, 11) półmiarek cebuli, 12) chleba rżanego za 15 gr., 13) chleba białego za 9 gr., 14) gomółek dobrych parę, 15) szklenie za 24 gr., 16) wóz drzewa, 17) piękną muzykę. (Kolacja ta bardzo jest podobna do chwaliszewskiej). 5. Uchwała z r. 1672:13 Wszyscy bracia pozwolili, "nie tykając wilkoru", że brat, któryby nie przybył na kościelne obsekwie lub mszę żałobną, winien bez zwłoki zapłacić 24 grosze monety polskiej, a ktoby " tego negował", płaci drugie tyle. Uchwałę tę podpisują wszyscy obecni bracia. (I ta uchwała mająca na celu pewne obostrzenie lub zmodernizowanie statutu zdradza, że bractwo w ostrożnej formie uzurpowało sobie prawa ustawodawcze.) Wszystkie te uchwały uzupełniały statut bractwa. Bardzo ciekawą jest zapiska z roku 1559: 14 świadcząca o pewnego rodzaju protektoracie cechu krawieckiego w Poznaniu królewskim nad cechem śródeckim. Cechowi poznańskiemu przedstawiono sprawę mistrza śródeckiego Macieja Krzesińskiego o zwolnienie ucznia niejakiego Krzysztofa. Cech poznański dekretuje, że każdego opornego mistrza winno bractwo śródeckie karać według uznania braci, a gdyby mistrz taki nie poddał się uchwale śródeckiej, karany będzie przez cech poznański lub cech innego miasta według praw tychże cechów. Cech poznański uchodził więc za organizację jakoby centralną, podobnie jak - w większej jeszcze mierze - cechy krakowskie narzucały swój patronat cechom mniejszych miast małopolskich. Samodzielne uchwały cechowe już w wieku 16. uzupełniały statuty bractwu śródeckiemu nadane. Bądź co bądź ujmowane były ostrożnie, i miały zwykle Zygmunt Zaleskina celu dostosowanie przepisów statutowych do panujących stosunków względnie zwyczajów z czasem wytworzonych, jak np. forytowanie mistrzewiczów itp. "maselków" . Podobnie jak cech krawiecki w Chwaliszewie, przyjmuje i bractwo śródeckie bardzo chętnie niekrawców w charakterze członków, powiedzmy, nadzwyczajnych. W jakiej mierze faktycznie członkowie tacy byli w bractwie, trudno ocenić, w każdym razie w wieku 16. należeli stanowczo do wyjątków, a i co do czasów późniejszych to samo można przypuszczać. Bractwo krawieckie posiadało własnego postrzygacza sukna. Statuty bractwa śródeckiego nie zdradzają terytorjum, jakie w rzeczywistości bractwo to obejmowało. Nie ograniczało się ono do Środki. Już bowiem w statucie z r. 1543 wymieniony jest jako czwarty starszy (t. j. zapewne stołowy) Wojciech z Św. Wojciecha. Jest to Wojciech Sziaduła z jurysdykcji Św. Wojciecha, żyjący jeszcze w r. 1555 i w latach następnych. O pozyskanie krawców Św. Wojciecha starał się również cech poznański (statut z r. 1553). W jakiej mierze korzystali z prawa przynależenia do cechu poznańskiego krawcy z kościelnej jurysdykcji Św. Wojciecha (krawcy z jurysdykcji miejskiej oczywiście należeli do bractwa poznańskiego), niepodobna wykazać, wiemy natomiast, że w bractwie śródeckim byli bodaj zawsze krawcy z Św. Wojciecha. Dalej należeli do bractwa śródeckiego krawcy z Ostrówka i Zawad, tak że bractwo to obejmowało napewno cztery samodzielne osiedla: Śródkę, Ostrów, Zawady i Św. Wojciech. W tym zespole reprezentowało się bractwo śródeckie w wieku 16. jako wcale znaczna jednostka organizacyjna. Podobnie jak w cechu chwaliszewskim występują i tutaj mistrzowie stołowi (w księdze śródeckiej zwykle "międzystolnymi" zwani) na pewnych szczególnych prawach, tworząc razem ze starszymi jakoby wydział wykonawczy bractwa. Bractwo śródeckie posiadało skarb, zasilany nietylko opłatami wpisowemi i wstępnemi, ale także składkami kwartalnemi. Okres 1555-1735. Ponieważ zachowała się jedna tylko księga cechowa, obejmująca - z poważnemi zresztą lukami - okres od r. 1555 do 1735, zniewoleni jesteśmy tylko z tego czasokresu ściślejsze podać informacje o rozwoju bractwa. Księga sama pisana jest początkowo po łacinie, a następnie, mniejwięcej od końca 16. wieku, po polsku. Zawiera coprawda w zasadzie jedynie notatki o wyzwoleniach uczniów, ale tu i ówdzie umieszczono w niej i inne wiadomości godne wzmianki. Braki są okresami całemi bardzo wielkie. Zapiski pierwotnie sięgają do roku mniejwięcej 1615, potem wyjątkowo tylko znajdzie się przygodną notatkę do roku 1671 (brak tu notatek z 49 lat), z lat 1672-1700 brak notatek z 16 lat, a z okresu 1701-1735 brak zapisek z 19 lat. Gdy w całości z okresu 120 lat (1615 do 1735) brak zapisek z 79 lat, cały materjał jest oczywiście wysoce niekompletny. W każdym razie pomijamy jako zupełnie prawie nieznany okres od 1615 do 1650. M i s t r z o w i e. Żywioł krawiecki w bractwie śródeckim był zawsze polski. Z pośród 99 nazwisk mistrzów znanych wczasokresie 1555-1735 nie ma ani jednego niepolskiego. Do najwybitniejszych krawców śródeckich zaliczali się w 16. wieku: Siaduła, Mięta, Cyganek, Krzesiński, Przebendowski, Sierszonek (wyzwolił 15 uczniów), Russek, Warga ty, Bzdziuga, Przybytek, Człąb, Cygankowski, Płaczek (Płaczkowski) , w 17. wieku: Bodowicz, Rajski, Piliński, Czubatka, Zachorski, w 18. wieku: Smutniewicz, N owakowicz, N ostrzycki, Mieniasiewicz. Posiadamy dwa spisy członków bractwa, z r. 1555 i 1672. W r. 1555 było w bractwie 20 krawców i postrzygacz sukna, to znaczy że bractwo śródeckie przedstawiało zespół wcale znaczny. W tejże sile pozostało bractwo jeszcze na początku 17. wieku. Spis z r. 1672 wymienia 15 braci, a zatem siła bractwa cofnęła się cośkolwiek. Potem brak spisów, brak też kompletnych zapisów. Sądzę, że siłę 15 do 17 członków bractwo zatrzymało do początku 18. wieku. Około r. 1730 było ich może 10. Tak więc bractwo śródeckie, podobnie jak chwaliszewskie, osłabło mniejwięcej do połowy w okresie od końca 16. w. do trzeciego dziesięciolecia 18. wieku (skutkiem ciężkich i licznych wojen od połowy 17. wieku Poznań nawiedzających). Z pośród 20 krawców z r. 1555 wyzwalało uczniów 11 mistrzów (51 uczniów). W czasie od 1555 do 1615 znamy 50 mistrzów, z których 30 wyzwoliło 98 uczniów, w okresie 1651-1700: 27 mistrzów, 19 wyzwalających, 39 wyzwolonych, w okresie 1701-1735: 22 mistrzów, 12 wyzwalających, 22 wyzwolonych. (Wyzwolenia te sięgają niekiedy w późniejsze okresy, tutaj miarodajny był okres głównej działalności mistrza; podział wyzwolin będzie przeto nieco odmienny). Wśród majstrów jest wyzwalających 1555-1615: 60%, 1651-1700: 70% (brak zatem niektórych nazwisk mistrzów, którzy nie wyzwalali uczniów), 1701-1735: 55%. Na 1 majstra przypadało wyzwolonych uczniów, 1555-1615: 2; 1650 do 1700: 1,4; 1701-35: 1. Na każdego majstra wyzwalającego przypadało wyzwoleńców w tychże okresach: 3,3, wzgl. 2,1, wzgl. 1,8 uczniów. I tu zatem widoczne osłabienie. Że krawcy śródeccy należeli, zwłaszcza w czasach nowszych, do wybitniejszych obywateli miasteczka, dowodzą np. wzmianki, że w roku 1689 był krawiec Kazimierz Lasocki burmistrzem, a krawiec Jakub Mieniaziewicz w r. 1725 wójtem śródeckim, w czasie gdy prym w mieście trzymali piwowarzy. W początkach 18. wieku często biorą udział w schadzkach bractwa chwaliszewskiego członkowie urzędu miejskiego w charakterze "deputatów do bractwa". Starsi bractwa wybierani byli corocznie, ale, jak i gdzieindziej , dzierżyli często władzę przez dłuższy okres czasu, takimi często ponownie wybieranymi starszymi byli od r. 1672 do 1732: Augustyn Rayski, Błażej Machocki, Szymon Piliński, Jakub Nowakowicz, Marcin Nostrzycki, Jan Czerniewski, Andrzej Smutniewicz. Na dowód, że do bractwa śródeckiego należeli krawcy innych jurysdykcji, wymienimy imiennie znanych: Wojciecha Siadułę (1543-1564) i Andrzeja Smutniewicza (1706-25, burmistrza tamtejszego) z Św. Wojciecha, Wojciecha Przybyłka (15691612) z Ostrówka i Jana Zawadzkiego (1600-15) z Zawad. Pewne kłopoty miało bractwo z postrzygaczem sukna, który tam z powodu niskiej taksy miał zbyt małe dochody. W roku 1555 występuje z bractwa z tej przyczyny postrzygacz Jan, a następca jego Jan Długosz w tymże jeszcze roku odszedł, nie otrzymawszy żądanej podwyżki cennika. W r. 1574 zgłasza swe wystąpienie postrzygacz Wojciech, podając "jakieś nierozsądne powody", t. j. żaląc się na niskie opłaty, niebawem jednak cofa się Wojciech i obowiązuje się postrzygać po cenach w statucie unormowanycho czeladnikach na Śródce brak wiadomości. Jedynie w r. 1664 zanotowano, że jeden z mistrzów pogodził się z czeladnikiem, którego był poprzednio zelżył. U c z n i o w i e. W okresie 1555-1735 zapisano w śródeckiej księdze zapisów ogółem 159 wyzwolin. Wyzwoleńcy ci dzielili się według miejsca urodzenia lub zamieszkania jak następuje: 1555-1615 1651-1700 1701-1735 Razem Ogółem wyzwolonych 97 35 17 159 Niewiadomego pochodzenia 6 4 7 17 Wiadomego pochodzenia 91 31 20 142 , Z Srodki 12 14 12 38 Z Ostrówka, Zawad i św. Wojciecha 6 2 8 Z Poznania Królewskiego 1 2 3 Z innych jurysdykcyj poznańskich 5 5 1 11 Z okolicy 10 2 12 Z reszty ścisłej Wielkopolski 44 8 5 57 Z reszty Polski 13 13 Ze wsi 40 4 1 45 Z miasta 51 27 19 97 Widoczna jest wyraźnie zniżkowa linja rozwojowa i koncentracja ku samej Śródce. Z Środki samej pochodziło w 16. wieku: 19% wyzwoleńców, w 17. wieku 45%, a w 18. wieku 60%. Odwrotnie pochodziło z poza bliższej okolicy w 16 wieku: 63% wyzwoleńców, później 26% wzgl. 25%. Jeszcze dobitniej spadał udział wsi z 44% na 13% i wreszcie 5%. Krawiectwo śródeckie stało się lokalnem, zasiąg jego wynosił w wieku 16. około 8.000 ludzi, w wieku 18. może 4.000. W wieku 16. znajdują się w Śródce uczniowie z Sochaczewa, Kutna, Płocka, Kalisza, Sierpca i miast bliższych oraz wsi nieraz znacznie odległych. Są wśród uczniów krawieckich synowie kupców, karczmarzy, kuśnierzy, murarzy, wójtów, sołtysów, włodarzy, chłopów. Są też oczywiście synowie krawieccy, stosunkowo najliczniejsi w 18. wieku, kiedy wogóle materjał uczniowski obcy jest już znacznie gorszy. Liczni synowie i pasierbowie korzystają z ulg przy wyzwoleniu, nie są jednak zupełnie wolni od opłat (2 funty wosku). Czas nauki trwa normalnie 3 do 5 lat, zależnie od tego, ile ciężarów ponosi rodzina ucznia. Ale w wieku 18. nierzadkie już były kontrakty nauki np. na rok i 6 tygodni, zwłaszcza gdy rodzice dopłacili mistrzowi lub też który z kanoników umieszczał w krawiectwie młodego wychrztę. Nadzwyczajne takie kontrakty zapisywano do księgi wyzwolin. Jak mistrzowie tak i uczniowie byli Polakami (pomijając kilka przechrztów żydowskich). Jedynym uczniem nierodzonym w Polsce był Bamberczyk Andrzej Hirszl ze Środki (1724-25) - (rodzice byli mieszczanami śródeckimi!). Mimo statutu z r. 1543 uczeń składał "według zwyczaju" w 18. wieku beczkę piwa i 4 tynfy przy zapisie a 4 funty wosku przy wyzwoleniu. Jeżeli uczeń zmudził dużo czasu podczas nauki, zobowiązany był zwykle po wyzwoleniu przez okres wyznaczony przez bractwo,pracować u dawnego mistrza na warunkach uczniowskich, a majster dawał mu kontusz, żupan, spodnie, czapkę i buty "z łaski". I n w e n t a r z. Wspomnieliśmy już, że bractwo śródeckie czerpało dochody tak z opłat wstępnych itp. jak ze składek kwartalnych. Skarb państwa był dość pokaźny jeszcze w roku 1693, kiedy Szymon Piliński pożyczył z niego sto złotych, które w roku następnym oddał z prowizją, a pozostało jeszcze 32 tynfy i 6 złotych szelągami. W r. 1702 znajduje się w skarbie 27 złotych w tynfach, w r. 1724 pieniędzy w skarbie nie było; może były wypożyczone, bo w r. 1725 oddaje Jakub Mieniasiewicz pożyczony w r. 1723 talar bity. Jedyny inwentarz zachował się z r. 1724. Oprócz świec, wachli itp. posiadało wówczas bractwo "praw dwoje autentycznych, kopje dwie z tych praw na pergaminie, rejestrów trzy, ksiąg dwoje, bracką pieczęć i obyczaj". Ponieważ bractwo posiadało dwa statuty z kopjami pergaminowemi, sądzimy, że były to statuty z r. 1531 i 1543, że zatem nowszych statutów istotnie nie było. Oryginały te zaginęły, zaginęły również podane rejestry oprócz jednego oraz księgi, zaginęła i pieczęć. K o n i e c B r a c t w a. Z rokiem 1735 urywają się nasze wiadomości o bractwie krawieckiem śródeckiem. Jako pewnik można przyjąć, że liczba członków malała w dalszym ciągu i prawdopodobnie stopniała niebawem tak dalece, że organizacja zawodowa była nieżywotna. Trudno rozstrzygnąć, co się z bractwem stało. Wiemy, że w wieku 18. poczęli się rzemieślnicy przedmieść wpisywać do cechów poznańskich. W obronie przeciw takiemu łączeniu się zabroniła np. Kapituła Katedralna wstępowania do bractw poznańskich rzemieślnikom chwaliszewskim. Ponieważ Środka miała własny system gospodarczy, a w każdym razie posiadała dwa silne jeszcze w 18. w. cechy: piwowarski i szewski, mogli byli krawcy, nie tracąc może pewnej odrębności, zespolić się np. z cechem piwowarów, do którego skądinąd należeć mogli, bo często pobocznie trudnili się warzeniem piwa. Ciekawem bądź co bądź jest zjawiskiem, że w r. 1531 pierwszym z gminnych jest krawiec, w drugiej połowie 18. wieku natomiast na pierwszem miejscu wśród 4 gminnych wymieniają księgi miejskie śródeckie piwowara. Takie złączenie faktyczne krawców z piwowarami jest najbardziej prawdopodobne. Wreszcie nie znajdujemy w aktach pruskich od r. 1793 począwszy żadnej wzmianki o cechu krawieckim na Śródce, gdy np. cech szewski tamtejszy zachował nawet do r. 1845 samodzielność. W Ostrówku i na Zawadach osobnych cechów nie znamy. W r. 1793 mieszkał w Śródce jeden krawiec, w Ostrówku jeden krawiec i zarazem piwowar, na Zawadach dwuch krawców i jeden sukiennik, ogółem zespół bardzo mały, pracujący wyłącznie na potrzeby tych trzech osiedli, które liczyły 1201 mieszkańców. Wszyscy ci zespolili się około r. 1793 (może 1797) niezawodnie z cechem poznańskim. Cech szewski śródecki C e c h ś ród e c ki. Z pośród cechów przedmiejskich ma naj starszą historję cech szewski Środki. Był on pierwotnie złączony z krawieckim. Gdy dawniejszy dokument padł pastwą pożaru, nadała rada śródecka razem z ławą cechowi Zygmunt Zaleskiszewsko-krawieckiemu nowy statut dnia 23. września 1515 r. Jest to wogóle naj starszy statut szewski w Poznaniu zachowany do dni naszych 17. Wśród ławników tego roku był Szymon szewc. W r. 1545 rozdzielił się cech wspólny na dwa: szewski i krawiecki. Biskup poznański Paweł Wolski nadał szewcom nowy statut, obszerniejszy od pierwszego (39 wobec 20 punktów), dnia 20. listopada 1545 18 . Na odwrotnej stronie jest podpis bp. Stanisława Witwickiego i krótkie zatwierdzenie bp. Teodora ks. Czartoryskiego z 4. stycznia 1740. Zachowało się nadto tłumaczenie polskie tegoż statutu, zatwierdzone 23. października 1779 przez kanonika Józefa Korytowskiego, komisarza dóbr biskupstwa poznańskiego 19 . Tłumaczenie zawiera drobne odchylenia od oryginału, np. w określeniu opłat wstępnych. Statutem z r. 1545 rządził się cech przez cały czas swego samoistnego bytowania. Pozatem zachowała się księga obejmująca zapiski z lat 1631, 1652-1816 z przerwami, głównie zapisy uczniów. Niektóre pisma luźne w archiwum cechowem pochodzą też z cechu śródecki e g o. Ponieważ treść statutów omówiono na innem miejscu, pozostają tu tylko szczupłe wiadomości z księgi cechowej. Cech śródecki zachował nieprzerwanie tradycje 16. wieku, nie wyłączając beczki piwa (w cenie 12 zł) ani kolacji (60 zł) do początków 19. wieku. Miał on służbę kościelną u św. Małgorzaty i tam mszy kwartalnej słuchał, obchodził corocznie także Kryspjany. Kolacja płatna była w rok i 6 niedziel po przyjęciu. W r. 1631 wypisano" menu" kolacji: kłoda piwa, ćwierć mięsa według wyboru starszych, para gęsi karmnych, para kapłonów, 4 kury (w czem część dla plebana i burmistrza), sól, cebula, korzenie, pieprz, szafran, rodzynki i inne przyprawy, chleb rżany i biały, masło, gomółki albo ser czeski, jarzyna, drwa, szklenice. Tuż potem zaczęto pisać prawa bractwa w tejże księdze, ale wyłuszczono jedynie procedurę wstępu: wpierw kandydat oddaje powinność na cechę, potem żąda bractwa, otrzymuje sztukę, którą robi "do dwóch niedziel", oglądają ją starsi i stołowi, braki powodują grzywny, kolacja (w najlepszym czasie do stu złotych), 6 funtów wosku, "sztucznego" 4 zł. O robieniu sztuki niema zresztą wiadomości jak dopiero z r. 1812. Starszych zatwierdza burmistrz, dzierżą oni dość stale swe urzędy, gdyż bractwo było zwykle małe. N ormalnie było 2 stołowych, wyjątkowo do 4. Cech miał swe grono towarzyskie; w r. 1678 występuje równocześnie 7 czeladników śródeckich, w r. 1802 wymienione jest grono. Zapisano w księdze kilka sporów między majstrami lub z towarzyszami, zresztą zawiera ona głównie wpisy i wyzwolenia uczniów. Ma jednak i w tym względzie luki bardzo wielkie. Ciekawą jest rzeczą, że od r. 1792 pojawia się nazwa "bractwo szafianowe" (safjanowe ), przekręcana czasem na "cech szafierowy" , "profesja szafierowa". Dopiero za czasów Księstwa Warszawskiego występują tu asesorowie magistratu. Cała księga prowadzona jest wyłącznie (oprócz drobiazgów łacińskich) w języku polskim. - W małym cechu zdarzało się, że biedniejszy brat pełnił przez 10, a nawet 20 lat służbę młodszeńską (Junikowski 1780 do 1800). Zapisów uczni w naukę jest razem 58 z lat 1654-1816 (z liczne mi przerwami), wyzwoleń 56. Tyle tylko w tern charakterystycznego, że uczniowie 17. wieku pochodzili w przewadze z miast i miasteczek Wielkopolski, później zaświęcej ze Środki i bliskiej okolicy, młodzieży wiejskiej nie było prawie wcale w nauce na Śródce. Z czasów pierwszej Rzeczypospolitej wymienieni są następujący majstrowie cechowi: Jan Apostoł (17. wiek) , Jan Biały 1667 - 86 20 , Jan Balcerkowicz (17. wiek), Szymon Boroskowicz 1678, Michał Brzoska 1684, Kazimierz Bugay 1703 - Kazimierz Berski 1711, Dominik Bernacki w. 1710, Wojciech Balcerkowicz 1728 n., Wojciech Cichy 1667-95, Maciej Cichosz 1697-1709 s, Jan Chowałkowicz 1728-52 s, Duchała (17. wiek), Paweł Dutka (17. wiek), Ignacy Drozdowski 1752-92 S, Jan EIsner 1703-09 Gest jego metryka z Swarzędza), Maciej Fronka 1677-84, Wojciech Grygorowicz (17. wiek), Wacław Gralewicz 1690 n, Stanisław Gralewicz 1722-30 s, Jan Gawlikowicz 1728-34 s, Józef Grabowski w. 1780, Daniel Hund w. 1789, Jan Jurga 1710 n, Franc. Jagodziński 1728-38 s, Antoni Jagodziński 1728-52, Piotr Junikowski w. 1780, Jędrzej Kobiela 1663-78 S, Walenty Koźliński 1667-1700 S, Franc. Kramarkiewicz 1698 n, Michał Klepel1703 n, Łukasz Krakowski, garbarz 1764-77, Jakub Kwiatkowski w. 1764, Wojciech Krysiński w. 1776, Gabrjel Kośmicki w. 1792, Franciszek Kremer w. 1792, Bartłomiej Łempicki 1728, Adam Mydlarczyk (17. wiek), Michał Maliski (17. wiek), Andrzej Marcin (17. wiek), Gryger Mosin (17. wiek), Aleksy Michalik 1654-63, Kazim. Madejczyk 1684, Krzyszstof Malino wicz al. Melanowicz 1703-08, Jan Mrugas 1706, Balcer Mularzewicz 1710, Michał Mełerski 1752-92 S, Antoni Marcinkowski w. 1776, Kazimierz Masłowski 1782-1803 S, Filip Mięcikiewicz w. 1788, Jakub Niedbała 1667, Fr. Nowakowicz 1684-1700 s, Józef Nostrzycki 1728-52, Bogusław N erger w. 1792, Szymon Piotrowicz (17. wiek), Andrzej Pec 1684-1705 S, Jan Pękalewicz 1665 n, Walenty Przekupień 1678, Sebastjan Przebieralski 1709, Jan Piekarzewicz 1728-52 s, Wojciech Pawlikowski w. 1770, Filip Różewicz 1700-09 S, Jan Rajewicz 1706-08 s, Ambroży Świeboda (17. wiek), Szymon Siedlecki 1652-64 s, Jan Staniszewski 1684-1705 s, Mateusz Stakowicz 1692, Błażej Simiński 1703-09 s, Maciej Smurawa 1706 s, Ludwik Sikorski 17101711 s, Wawrzyniec Szczurna al. Szczurnowski 1733-61, Marcin Szydłowski 1752 n, Jan Szydłowski 1764-92 S, Andrzej Sławnowski w. 1768, Mikołaj Szydłowski 1779-89, Jan Trznadel al. Trznadlik 1654-65 S, Jakub Toporkowic al. Kuliński al. Kiliński (?) 1663-1694 S, Wyrwa (17 w.), Jakub Wencławczyk al. Wencłowicz 1652-55 s, Jakub Wiatrowski 1667-88, Andrzej Walter 16991706, Wawrz. Wojciechowicz (ski) 1752-90, Michał Wieczorkowicz 1752, Kazimierz Wiliński 1764 n, Maciej Zapalski (17 wiek) , Jakub Zajączkowicz 1708, Maciej Zasada 1728-34 s, Sebastjan Zasada al. Zasadzki 1730-52, Stanisław Zasadzki 1776-1803 S, Wojciech Żurkowicz w. 1785. Cech śródecki wzmocnił się znacznie po wcieleniu Środki do Poznania (1800). Znaczniejszą rolę odgrywali w nim teraz Bartłomiej Degórski, długoletni cechmistrz, a obok niego Antoni Szyc, Franciszek Kremer i Wawrzyniec Wolski. O likwidacji cechu śródeckiego piszę przy cechu poznańskim. Pewna ilość mistrzów śródeckich wstąpiła do cechu miejskiego w latach 1836 i 1837, ostatecznie wcielono cech śródecki do miejskiego w r. 1844. O inwentarzu cechu śródeckiego niema dawnych wiadomości. Katafalk pozostawał jeszcze długie lata w kościele św. Małgorzaty, cenne statuty oraz papiery pewne są Zygmunt Zaleskiw archiwum cechowem, księga uczniów w archiwum miejskiem. W archiwum miejskiem jest też ładna pieczęć cechu śródeckiego z 17. wieku. Przedstawia on na tarczy nóż do krojenia skóry i mały nóż zaokrąglony, żołądź łączy tarcz z wewnętrzną podwójną linją otoku Uedną gładką, jedną plecioną), zewnątrz otoku linja również pleciona; w nim legenda: SIG . SVTORIS . SROTZENSIS. PRZYPISY: 1 A. Warschauer, Die stadtischen Archive in der Provinz Posen, Leipzig 1901. 2 Archiwum Państwowe w Poznaniu (APP), Akta miasta Poznania, Cechy 455. Dawniej w archiwum cechu szewskiego w Poznaniu. 3 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 258, 259. 4 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 261, 262. 5 Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, Liber privilegiorum C (1324-1651), k.136-l39. 6 APP, Archiwum miasta Poznania, Cechy 26la. 7 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 260 , sygn. dawna A. 480. 8 Jak wyżej, przyp. 5. 9 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 261 a, k. 1. 10 Tamże, k. 2v. 11 Tamże, karta luźna między k. 33 a 34. 12 Tamże, k. 53. 13 Tamże, karta luźna między k. 33 a 34. 14 Tamże, k. 38. 15 Sygnatura dawna: Poznań C III A 15, 17 i 19. 16 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 455. 17 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 456. 18 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 457. 19 APP, Akta miasta Poznania, Cechy 458. 20 W tym wykazie "Sil znaczy, że byl raz lub kilka razy starszym cechu, "Sil - długoletni starszy cechu, "w" - wstąpił.